Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Łowy Shingo

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Shingo
Dojrzewający


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:06, 13 Maj 2013 Temat postu: Łowy Shingo


Las z pozoru zwyczajny: gęsto pokrywające podłoże drzewa, mnóstwo najróżniejszych krzewów, gdzieś niedaleko szemrzący łagodnie strumyk, który w pewnym miejscu toczy się ze wzgórza niewielkim, ładnie się prezentującym wodospadem. Teraz, kiedy panował maj, wszystko zdawało się tętnić życiem. Pełno ptactwa, którego śpiew zapewne umilić mógł niejedną chwilę. Mnóstwo młodej zwierzyny, bo zdaje się, że właśnie wiosna jest porą rozrodu.



W to właśnie miejsce przybył z zamysłem zapełnienia brzucha Shingo. Oblizał łapczywie pysk, kiedy do nozdrzy jego uderzyła bogata paleta wszelkich zapachów, kojarzących się niemal od razu z pysznym, soczystym obiadem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:31, 13 Maj 2013 Temat postu:

Ładny las, w którym znajdowało się dużo zwierzyny łownej. Rozmaite zajączki, sarny, łosie, przepiórki, dziki i wiele innych, które można by wymieniać godzinami. Ale co postanowiło zmienić, panujący tu spokój? A no, nie "co", a raczej "kto"!
Wiele woni mieszało się ze sobą, jednak jedna była bardziej wyraźna. Któż ją wydzielał? Wilk sam może się przekonać.
Co robisz? Idziesz za wonią? Czy, nie podejmujesz żadnego ruchu? Ewentualnie, zmierzasz w całkiem innym kierunku, w ogóle nie po drodze do woni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shingo
Dojrzewający


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:52, 19 Maj 2013 Temat postu:

Oblizał się wymownie, a jego żołądek wyraźnie zasygnalizował, że pora coś wrzucić na ruszt, co objawiło się dość donośnym burczeniem w brzuchu. Kiedy więc udało mu się wśród szerokiej palety zapachów wyróżnić jedną, wyraźniejszą od pozostałych woń, oczywistym było, jak się zachował. Uśmiechnął się z zadowoleniem, przytykając szczelnie nos do podłoża. Trop? Uniósł łeb, powąchał także powietrze, aby jak najlepiej i najbardziej precyzyjnie ustalić, w którą stronę się udać. Tak. Chyba już wiedział. Niemalże przekonany do tego, co podpowiadają instynkty i zmysły, z wolna ruszył w stronę, skąd dochodził wspaniały, zwiastujący nie lada wyżerkę, zapach. Uszy, oczy, nos - wszelkie te narządy byly czujne, idealnie współpracując z ruchami samca oraz jego mózgiem. Nie mógł przecież pozwolić sobie na złe odebranie bodźców!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:54, 25 Maj 2013 Temat postu:

Zdawało się, że ofiara jest tuż, tuż. Możliwe, że była. Ale pogoda, postanowiła trochę przeszkodzić wilkowi w łowach...
Niebo znacznie pociemniało, zerwał się mocny północny wiatr. Na dodatek zaczęło się gradobicie, mocne gradobicie. Grad nie był wielki, póki co bardzo drobny, jednak nie zmienia to faktu, że bolały jego uderzenia.
W oddali słychać było grzmoty burzy. Czy zła pogoda minie, tak szybko, jak się zjawiła? Możliwe.
Wciąż mało? Hem, no to powiedzmy, że woń ofiary jakby się oddalała. Tak na prawdę, zwierzę po prostu zaczęło uciekać przed siebie. A poprzednio było bardzo blisko wilka...
Co robisz? Biegniesz za ofiarą i ignorujesz wszystko, co dziej się dookoła? Czy, chowasz się przed gradem i przeczekujesz, aż pogoda się zmieni? Ewentualnie, wycofujesz się z polowania?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shingo
Dojrzewający


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:21, 26 Maj 2013 Temat postu:

Odruchem zaklął pod nosem, kiedy w glowę oberwał czymś zimnym i twardym. Grad? O nie, nie przeszkodzi mu byle pogoda. Burza? Trudno, póki nie trzaśnie go piorun, nie będzie źle. Poszuka potem ciepłego, zadaszonego jakoś miejsca, to się wysuszy zmoczone i śmierdzące, mokre futro. Nie może się wycofać. Bo co? Bo niepogoda? A czy ktokolwiek obiecał, że słońce będzie mu sprzyjać? Powąchał powietrze, zdawało się, że woń potencjalnego posiłku gdzieś niknie, jakby się oddala. Widać jego przekąskom przeszkadza byle gradobicie. Też coś. A może wyczuła zapach wilka i uciekła przed jego gniewem? Zajeżdża scenariuszem słabego horroru, lepiej pozostać więc przy opcji z ucieczką od niepogody. Jeśli samiec schowa się przed niesprzyjającą tak mocno aurą, ofiara na pewno zniknie i więcej jej nie znajdzie. Ale... z drugiej strony to las, zwierzyny tu mrowie, nie ta, to następna... Tylko czy wygłodzony żołądek przyjmuje taką opcję? Brzuch basiora wyraźnie się sprzeciwił, wydając z siebie donośne burczenie, zaś wilk skulił się, kiedy jeden z większych, lodowych kawałków zdzielił go po łopatkach. Las. Może, jeśli będzie trzymał się w miarę blisko rozłożystych drzew, ich gałęzie choć nieco osłonią wilka od ataków gradu? Warto spróbować! Czym prędzej Shingo schował się pod jednym z drzew, otrząsając futro. Dobra. Czas ruszać!
Czym prędzej pognał w stronę, z której zdawał się dochodzić zapach zwierzyny. Co jakiś czas powąchał podłoże czy powietrze, a czujne oko i nastawione na sztorc ucho za zadanie miały wyłapywać wszelkie bodźce, które w jakikolwiek sposób mogłyby naprowadzić go na trop. Starał się trzymać blisko drzew o rozłożystych koronach, nasłuchując, jak grad rozbija się o liście i odbija o gałęzi. Czy to coś da? Kto wie, nadzieja umiera ostatnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:56, 28 Maj 2013 Temat postu:

Wiatr wiał coraz mocniej i mocniej. Grad natomiast zniknął, a na jego miejsce przybyła straszna ulewa, która chlastała wszystkie stworzenia w lesie po cielskach. Chodzenie przy drzewach, hm... Z jednej strony, dobry pomysł, ochroni. Jednak z drugiej, fatalny, bo może uderzyć w nie piorun. Ale, jak tu wybrać dobrą opcję, gdy i tak jest się w lesie? Phem.
Shingo zbliżał się bardzo szybko do ofiary, której zarysy sylwetki już mógł dostrzec. Była to dosyć grubiutka sarna. Brnęła przed siebie, trochę zdezorientowana, bo w sumie, sama nie wiedziała, dlaczego ucieka i przed czym. Wilka jeszcze nie zwietrzyła. Jest okazja, można się zbliżyć do niej, ale czy to będzie proste? W końcu deszcz był bardzo mocny.
Co robisz, zbliżasz się do ofiary, mimo deszczu i starasz się zaatakować? Czy, chowasz się, a następnie przeczekujesz burzę? Ewentualnie, dalej trzymasz dystans miedzy ofiarą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shingo
Dojrzewający


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:05, 12 Lip 2013 Temat postu:

/ Ło matuchno, na śmierć zapomniałam o tym, że poszłam na obiada! Przepraszam, teraz to na kolanach do Częstochowy jak nic... /

Piorun? E tam, podobno trafia w samotne drzewa czy też w te najwyżej położone, zatem można iść pod drzewami, uważając, by nie były one zgodne z kryteriami podanymi wyżej. Zatem, reasumując: po pierwsze, obierać zbiorowiska drzew; po drugie: dbać o to, by unikać tych znacznie inne przerastających.
Kiedy zatem dostrzegł zarys sylwetki, mimo woli oblizał pysk. Chyba odczuwał silniejszy głód, niż dotąd mu się zdawało! W końcu jednak postanowił podejść nieznacznie, by przy wyczuciu odpowiedniego momentu rzucić się w pogoń. Deszcz mu nawet nie przeszkadzał tak bardzo, tylko uderzając o łeb powodował, że ten nieświadomie zamykał oczy, chroniąc je czy coś tam. Co za tym idzie sarna może przypadkiem wykorzystać ten moment i nawiać, bo spłoszona nie patrzy, co robi. Zatem zakradł się nieco i uważając, by nie narobić hałasu podążał za nią, oczekując, na choć minimalną poprawę warunków atmosferycznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:49, 09 Sie 2013 Temat postu:

//Mnie też nie było... Jakiś czas.. I..//

Pogoda jakoś nie miała ochoty się zmienić. Wciąż to samo, wciąż złe warunki do polowania.
Sarna jedna nie zwiększała dystansu, który dzielił ją od wilka. Tak właściwie, to ona wciąż nie wyczuwała tego zagrożenia. Zwyczajnie hasała po lesie, przed deszczem uciekała sobie. A co.
Po chwili jednak można było usłyszeć dziwny odgłos. Hyh, to ofiara wilka wpadła w błoto. Oj.
Teraz jest genialny sposób na atak. Póki sarna jeszcze się nie wydostała. Co robisz? Atakujesz? Czy... Jednak chowasz się przed burzą? Ewentualnie, nie podejmujesz żadnego ruchu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin