Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Pierwotny zew - polowanie Tsuku i Keina.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 22:46, 03 Mar 2014 Temat postu: Pierwotny zew - polowanie Tsuku i Keina.

Wczesny ranek, las mieni się tysiącem kolorów a zwierzęta wychodzą jakby chciały przywitać nadchodzącą wiosnę. Można dostrzec sarny, jelenie a nawet niedźwiedzie. Do tego jakby innego świata przywędrowali pełni nadziei Tsukuyomi i Kein, chcący coś upolować.

- Patrz Kein ile zwierzyny, wiosna nadchodzi a to idealna pora.

Tsuku popatrzył przed siebie w głąb lasu, w głowie miał kłębek myśli, już dawno nie polował. Ściągnął swój hełm i zakopał pod charakterystycznym drzewem, będzie mu zawadzał podczas pościgu.

- Co chcesz dziś upolować? -spytał towarzysza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Wto 15:27, 04 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:23, 04 Mar 2014 Temat postu:

Zima minęła i nadeszła długo wyczekiwana wiosna, jak się w takiej sytuacji nie cieszyć? Ale nie czas teraz na opisywanie widoków kiedy tutaj chodzi tylko i wyłącznie o polowanie - tak wiem najlepiej się rozpisać ale taka jest moja logika.
Przyjście z Tsukuyoimi na ten teren może okazać się jego pierwszą przygodą, chyba że to będzie zwykłe i najnudniejsze polowanie ever ale bądźmy pozytywnej myśli.
-Akurat mnie to obojętne, byle coś dużego i żeby nie było za łatwo dla Ciebie.
Kein mistrzem polowań nie był to jest akurat pewne, ale nie oznacza to że nic nie umiał.
Zaczął rozglądać się za jakąś pokaźną zwierzyną, tyle iż jest on ślepy pod tym względem.
No tak - jest zima nie ma praktycznie na co polować, a w wiosnę jest tego aż za dużo! Pozostaje dylemat co zabić pierwsze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:38, 04 Mar 2014 Temat postu:

- Zobacz tam, średniej wielkości niedźwiedź zapewne nie jest w pełni dorosły. Jeżeli dobrze to rozegramy uda się nam go zabić. Możemy zajść go od obu stron, będzie zdezorientowany, następnie trzeba będzie go zmęczyć a potem zabić. - szepnął do towarzysza.

Niedźwiedź, za pewnie nie dawno wstał, uporczywie próbował złapać jakąś rybę z strumyka. Tsuku zaczął się powoli skradać, zew krwi narastał z każdym krokiem, dlaczego? co to za uczucie?

[teraz chyba szanowny MG ;3]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:39, 04 Mar 2014 Temat postu:

[A ja bym prosiła o pozostawienie mnie tego, co robi 'reszta tematu'. D: Wy sterujecie sobą, ja wielmożnym panem dźwiedziem, o. Inaczej dojdzie do nieporozumień.]

Widać było, iż zima powoli odpuszcza katusze chłodu okolicznym połaciom terenu. Śnieg w dużej mierze stopniał lub dogorywał na gałęziach drzew i omszałej leśnej ziemi. Raz po raz dawało się słyszeć nieśmiałe głosy pierwszych ptasich śpiewaków ćwiczących przed wielkim wiosennym koncertem. Las zdawał się odżywać, choć daleko mu było jeszcze do pełnego rozkwitu.

Niedźwiedź leniwymi ruchami nurzał łapę w chłodnej wodzie strumyka, ilekroć dostrzegał majaczący przy dnie kształt rybiego ciała. W pewnej chwili, odchyliwszy się z nagła do tyłu, ziewnął potężnie, rozdziawiając przy tym silne szczęki pełne nie wyglądających nazbyt sympatycznie zębisk. Oblizawszy pysk, wrócił do polowania, wlepiając zaspane oczy w lustro strumienia.

Ale nie tylko ten jeden niedźwiedź był stworzeniem, które postanowiło sprawdzić, jak daleko jeszcze do wiosny. W pobliskich krzewach można było dostrzec drobnej budowy zwierzę, niedaleko pierwsze źdźbła trawy skubały trzy bure zające. Po jednym z drzew skakała ruda wiewiórka, z brzozy naprzeciw przyglądał jej się młody puchacz. W głębi, zerkając ukradkiem z niepokojem ku niedźwiedziowi, pasło się stadko saren. Niespotykana bujność zwierzyny jak na wciąż chłodne jeszcze dni poprzedzające powrót pory roku symbolizującej narodziny.

Czy aby atak na niedźwiedzia był najlepszym pomysłem? Wprawdzie dopiero co został on wyrwany ze snu, ale kto wie, co też takiemu zaspanemu futrzakowi chodziło po głowie i jak dużo zapasów energii do walki pozostało mu po odespaniu zimy. Głębiej w las, między drzewami, kryło się niewątpliwie wiele innych ofiar, liczniejszych i łatwiejszych do upolowania.
To już pozostawiam do decyzji wilkom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 22:07, 04 Mar 2014 Temat postu:

[allright ! Wheat sensei ;3]

Powiadają że odwaga robi z nas bohaterów ale czy jest sens ginąć za nic? wystawiając przy tym innych na niebezpieczeństwo?. Im bliżej byli niedźwiedzia tym większy się stawał. Tsuku nie chciał narażać nowego kolegę ale zew krwi, instynkt który przez lata był tłumiony coraz bardzie dawał mu się w znaki. Skradał się dalej, ale zmienił kierunek na sarny. W końcu jest ich dwóch, mogą łatwiej zdobyć więcej mięsa. Gdy byli już kawałek od niedźwiedzia Tsukuyomi szepnął:

- Niedźwiedź to jednak zły pomysł, gdy wstają są bardziej agresywne z powodu głodu, a ten wyglądał z bliska na dorosłego. Lepszym posunięciem będzie upolowanie sarny. Jeżeli zaczaimy się z dwóch stron stada to mamy szansę upolować dwa okazy.

Wilk popatrzył na stado, po czym kontynuował skradanie w jego lewą stronę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Wto 22:14, 04 Mar 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:29, 05 Mar 2014 Temat postu:

Nienaganne skradanie.... coraz bliżej i bliżej i nagle... Tsuku zmienia cel sowich polowań, a sam Kein nie da rady załatwić niedźwiedzia dlatego ruszył za nowym znajomym.
-Przynajmniej pójdzie łatwiej i szybciej.
Pierwszy pomysł nie był najgorszy, jednak kiedy user widzi temat lecznicy... jeszcze ta dwójka i można by tam wywołać III Wojnę Światową.
Kolejne podejście z dwóch stron. Może chociaż tym razem się uda.

/Nie mam się jak rozpisać na początku polowania dlatego pierwsze 3 lub 4 posty będą krótkie./


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Śro 20:52, 05 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:13, 06 Mar 2014 Temat postu:

Kein ma ode mnie darmowe ciasto za wzmiankę o zagrożeniu trzecią wojną w Lecznicy.

Nad dwójką wilków roztaczała się wskrzeszona przez paroma dniami wiosenna atmosfera. Ptasie trele zdawały się być z minuty na minutę coraz śmielsze, jak gdyby pierzaści wokaliści mieli rozpocząć wielki koncert już, już za chwilę, a teraz trwały ostatnie gorączkowe przygotowania do tego podniosłego wydarzenia. Wszakże ptasi śpiew był jedną z najważniejszych rzeczy towarzyszących naturze podczas ciepłych dni.

Rogacze nie wydawały się być zaalarmowane niczym, pomijając ukradkowe spojrzenia posyłane niedźwiedziowi. Były jednak na tyle zapatrzone w niego, iż nie zauważyły jeszcze zachodzących ich z nieco innej strony dwu wilków. Część z nich powoli żuła młode pędy trawy, inne chłeptały wodę ze strumienia, tego samego, przy którym nieco dalej na polowaniu skupiał się wyrośnięty miś.
Stadu przewodził najwyraźniej samiec o wyjątkowo pokaźnym porożu, stojący mniej więcej pośrodku grupki. Futro jego było jasnobrązowe, czyste, połyskujące w słońcu. Stał w dumnej pozie, unosząc łeb nieco ku górze. Wydawał się być bardziej rozsądny niż łanie, na tyle, by uważniej rozglądać się po okolicy. Każde jego parsknięcie powodowało, iż reszta stada na krótki moment przenosiła na niego wzrok, zaciekawiona jego zachowaniem. Również i on nie dostrzegał jednak dwójki kłusowników. Wydawało się, iż Tsukuyomi i Kein będą mieli dziś szczęście.

dobra passa skończyła się nagle niczym zerwana w połowie filmu taśma kasety wideo. Użytkowniczka lubi nawiązywać do dawnych czasów, więc rzuciła wzmiankę o kasetach. No, ale mniejsza z wideo.
Wilki znajdowały się już na tyle blisko zwierząt, by kilkoma susami doskoczyć i pochwycić dwie stojące najbliżej sztuki. Samiec na ten krótki moment opuścił łeb, by samemu pożywić się, nim cała trawa zostanie zjedzona przez łakome łanie. Zaraz jednak metry dalej niedźwiedziowi najwyraźniej puściły nerwy podczas bezowocnych prób wyłowienia ryby z czystej, chłodnej wody strumienia. Nie mogąc złapać żadnej sztuki, podniósł się gwałtownie z zadu, rycząc przeciągle, jakby z rozpaczą i wściekłością. Nic dziwnego: kto z was nie byłby głodny i poirytowany, zbudziwszy się po takim czasie ze złudną nadzieją rychłego posilenia się? Zmierzył rozkojarzonym spojrzeniem czarnych oczu pobliskie drzewa i krzewy, by zatrzymać się na dwóch wilkach. Wpatrywał się w nich w przerażającym na swój sposób milczeniu i bezruchu, co jakiś czas parskając jedynie.

W tymże momencie rogaty jeleń, który pozwolił sobie na utratę czujności, zerwał się z miejsca tak gwałtownie, iż razem z trawą wyrwał także spory kawał ziemi, który teraz zwisał pociesznie z jego pyska. Zaskoczonym wzrokiem rzucał spojrzenia dookoła, chcąc wypatrzyć źródło dźwięku. Szybko odnalazł wzrokiem niedźwiedzia, który, jak mu się wydawało - wpatrywał się w niego. Wszak jeleń nie wiedział o znajdujących się w pobliżu wilkach. Wszystkie łanie wpatrywały się w niego, raz jeszcze oczekując jakichś rozkazów, i tym razem doczekały się. Jeleń nakazał szybko oddalić się gdzie indziej, gdzie może i jest mniej trawy, ale za to także mniej niedźwiedzi. Stadko niechętnie zrobiło kilka kroków w przeciwnym wilkom kierunku, by po chwili rozpędzić się i w rytmie wystukiwanym przez kopytka biec przed siebie z cichym porykiwaniem głodnych dziewcząt.

Wilki miały wybór. Podążyć za stadem, co wiązało się z możliwością - dość dużą zresztą - zostania dostrzeżonym przez jelenie; lub też pozostać tu i szukać innej ofiary. Pozostawał jeszcze niedźwiedź, widać wychudzony, którego czarne perły oczu wpatrywały się tajemniczo w dwójkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:40, 06 Mar 2014 Temat postu:

Tsukuyomi postanowił nie rezygnować z celu. Zwiększył lekko dystans i podążył za stadem. Jeżeli uda się im dojść niepostrzeżenie do ich kolejnego postoju to będzie dobrze. Uważnie stawiał każdy krok, starał się aby pod jego łapą nie znalazł się żaden patyk. Gdy tylko była okazja skrywał się za drzewami. Ani na chwilę nie może być widoczny, jelenie wydają się bardzo czujne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:50, 08 Mar 2014 Temat postu:

Ekhm, wypadałoby w końcu coś napisać niestety z telefonu...
Prosta sprawa. Zakraść się, zabić i zabrać trofeum. Jednak zawszę muszą wyniknąć jakieś komplikacje. Z jednej strony niedźwiedź, a z drugiej bardzo czujne jelenie które jak usłyszą jakikolwiek dźwięk to uciekną jeszcze dalej.
Zakradł się za krzaki i czekał na sygnał Tsuku aby rzucić się na stado, i -jeśli by nie wyszło wszystko po ich myśli- zostać mocno zranionym. Nadziej na utratę pamięci przez Kein'a wciąż jest w userze!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:34, 11 Mar 2014 Temat postu:

Niedźwiedź pozostał dalej przy strumyku, nie ruszywszy się z miejsca. Stado natomiast ostatecznie przystanęło, do czasu zatrzymania skutecznie zagłuszając wszelkie kroki wilków tętentem swych kopyt. Przez czas pewien wszystkie łanie stały w bezruchu, a samiec przypatrywał się każdej z nich, chcąc się upewnić, iż żadna nie zagubiła się w drodze. Po chwili członkowie stada ochłonęli i zaczęli znów, nieco nieśmiało jeszcze, skubać trawę. Samiec stał jednak na warcie, rozglądając się uważnie. Niewątpliwie tym razem nie pozwoli sobie na nieuwagę. Czarne perły oczu patrolowały w skupieniu pobliskie krzewy, a potężne poroże błyskało groźnie w słońcu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:46, 11 Mar 2014 Temat postu:

Cudem jest że udało się śledzić stado niezauważenie aż do postoju, jest to niewątpliwe małe zwycięstwo zwiększające morale. Tsuku podszedł najbliżej stada jak tylko mógł, gdy był już blisko spojrzał na Keina i kiwnął głową na znak gotowości.

- No to teraz zacznie się zabawa... -pomyślał

Ostatnie spojrzenie na towarzysza, niedźwiedzia i jelenie. Zebrał swoje siły po czym wystrzelił niczym kulka muszkietu w stronę dużego Jelenia. Będzie sprawiał najwięcej problemów, ale nas jest dwóch. Cel był prosty, starać się wygryźć w nogę aby unieruchomić zwierzę po czym dobrać się do gardła...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Wto 19:01, 11 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:07, 11 Mar 2014 Temat postu:

Telefon zaczyna mnie wk...
No no no, moment na który Kein czekał już bardzo długo. Czas się wykazać, jednak mimo iż problem niedźwiedzia zniknął nadal pozostaje poroże jelenia. Pytanie które nękało wilka podczas biegu brzmiało: Czy uda się jakoś nie wbić na jego poroże...., jeśli tak to będzie dobrze, jeśli nie to można uznać że basior jest już martwy ewentualnie straci przytomność co jest tutaj akurat praktycznie nie możliwe.
3...2....1... i bieg. Zadaniem było unikając poroża wbić się w gardło, jednak czy to polowanie się powiedzie czy nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:05, 23 Mar 2014 Temat postu:

Wilk zanim jednak zdążył zostać zauważony zatrzymał się. Szybko też dał znak żeby przyjaciel również się zatrzymał. Rodzi się tutaj pytanie dlaczego?
Nagły ból zaczął go kłóć w klatce piersiowej. Nie spał i nie odpoczywał kilka dni, to zapewne stąd ta bezsilność. Podszedł cicho do Keina i powiedział:

- Wybacz ale musimy przełożyć polowanie, nie czuję się za dobrze. Powinienem trochę odpocząć po takiej podróży, a ja zamiast tego od razu idę na polowanie.

Obraz mu się powoli rozmazywał a zmęczenie powoli dawało się w znaki.

- Mam kryjówkę niedaleko, odpocznę trochę i wznowimy naszą przygodę.

Można było po nim zauważyć jak bardzo ból go ranił. Oczy były przekrwione oraz ciężki oddech. Wrócił cichym krokiem do miejsca gdzie zakopał hełm, wziął go i ruszył w stronę domu.

//Wybacz Wheat ale potrzebuję miejsca//

Zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:11, 23 Mar 2014 Temat postu:

Wilk nie miał Tsuku za złe zaprzestania polowania, mówi się trudno może jeszcze kiedyś się uda to wznowić.
Kein nie miał chciał rzucać się sam na stado dlatego wziął łapy za pas i ruszył na północ, byle jak najdalej stąd.


//Nie pozostaję dłużny, mam swoje powody żeby dać to zt. Post krótki i nie interesuje mnie jego jakość...//


ZT.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Nie 20:14, 23 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 23:10, 27 Mar 2014 Temat postu:

Cóż, zamykam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy / Polowania zakończone Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin