Polowanko Salome i Arthasa.

Alastair

*salut*
Od razu na dzielni bezpieczniej xD

Według zaktualizowanej... dzisiaj rano? rozpiski, za dzika oboje dostajecie po 30 kostek - wydawajcie je mądrze! Zamknę temat jak tylko go opuścicie - chyba, że Salome będzie miała odmienne zdanie i łowy trwać będą dalej. ; )
Link do tego postu podajcie w banku, tutaj zaś rozpiska, by nie było, że kłamczuchą jestem: LINK. Dziękuję za polowanie, polecam się na przyszłość.

Salome

Samica z uśmiechem na swoim jasnym pysku, oblizała ciepłą jeszcze krew.
Jej oczy świecił się zadziornie i z podekscytowania.
Ale noga bolała. Salome nie była zmęczona, ale czy trzeba ryzykować jeszcze większe pogłębienie ów urazu?
- Tak. Wracajmy już do domu. Pomóc ci z zataszczeniem tego? - zapytała podchodząc (i lekko kulejąc) do martwego zwierzaka i partnera.
Uśmiechnęła się (z uśmiechem xD) i puściła mu oczko.

Arthas Merethil

- Nie kochanie, ty musisz odpoczywać jesteś ranna. Ja dam sobie jakoś radę. Wracajmy więc do domu.

Powiedział po czym zaczął ciągnąć truchło w kierunku legowiska. Kawał drogi to jest, ale dla takiego jedzenia i trofeów to na prawdę warto. Gdy tylko dotrą na miejsce zostanie ugotowana kolacja, a nasza wadera pozna jeszcze jednego lokatora. Miejmy nadzieję że nie pogniewa się na naszego dobrodusznego samca ;>

ZT.

Salome

Czy się pogniewa? Nie mam pewności. No, ale wyjdzie w praniu, prawda?
Samica skinęła wolno głową i odpowiedziała:
- Dobrze. Tylko będę się trzymała trochę z tyłu.
Po czym udała się za samcem. Noga bolała. Bardzo bolała. Ale wilczyca da sobie radę. Nie jeden raz była w gorszych sytuacjach od tej.
Odrzuciła jeszcze tylko grzywkę i odeszła.
z.t

Tsukuyomi Shimazu

Tahi ty musisz odpoczywać. Nie pogniewasz się jak cię wyręczę?

<center>~ Zamykam ~</center>

Zapomniałam, żeś moderator ^^' Dziękować.