Jaskinia Katany

Krasus · Gość

Dmuchnąłem.-Hmmm. Neźłe zakurzone.- Wciąż czekałem na odpowiedz...

Katana

Heh... tak wszystko robicie za mnie, nie no prześpię się gdzieś w lesie czy coś, trzymacie moje rzeczy to po co ja Wam jeszcze do legowiska - uśmiechnęłam się trochę zakłopotana.

Kedven

Ale dla mnie to żaden problem - powiedziałem.

Krasus · Gość

Niekrępuj się... Mam durzo miejsca...

Vader

- nawet się nie waż spać gdzieś w lesie! Masz iść do Keda lub Kraka! - powiedział

Katana

Heh... Vader, Ty też chcesz, żebym u Ciebie nocowała ? - zaśmiałam się cicho zdziwiona z zakłopotania.

Vader

- Nie, mam za mało miejsca, ale oni ci oferują pomoc no nie? - uśmiechnął się do Katany i wskazał łapą <nie paluchem!> na dwa wilki stojące obok
PS: Mwahahahahahaha
PPS: przepraszam, ale musialam się wyśmiać xD

Katana

Zrobiłam do Vadera minę w stylu nagłej irytacji xD Odwróciłam się do dwóch wilków.
Nie chcę wybierać.... nie lubię, to może jedna noc u Kedvena, a druga u Krasusa, a trzecią gdzieś bym przełaziła, albo spała przed legowiskiem, czy w lecznicy - zastanowiłam się.
Nieee to głupi pomysł, nie słyszeliście tego, ale i tak nie chce wybierać - spojrzałam na nich zrezygnowanym ale i wesołym wzrokiem xD

P.S. - Ha... ha... ha.... ha... bardzo zabawne -_-" xD

Vader

- no co? - zapytał

Kedven

A ja mam rozwiązanie! - krzyknąłem - Może być tak jak mówiłaś, a trzecią, lub jedną z innych nocy możesz u Vadera spędzić ja mu odstąpię legowisko na noc i się gdzie indziej prześpie.

Vader

- ok, ale ty nie musisz nigdzie wychodzić, po prostu ty będziesz spał w jednym kącie legowiska a ja w drugim?

Kedven

No też może być - odpowiedziałem Vaderowi - Ale napewno nie damy Ci spać na dworze - powiedziałem do Katany.

Vader

- na pewno - przytaknął mu
- a teraz może coś zjemy? Mam wielkiego jelenia w legowisku. - oznajmił

Krasus · Gość

Trzepłem łapą Keda w tył głowy.

PS: REmi niewpierniczaj mi się w parade...

Kedven

Ekhym... - spojrzałem na Krasusa.

P.S. To już komuś pomagać nie można ? -.-

Krasus · Gość

PS: Ja pier***... Aleś ty *** jest... To już troche naciągane jest...

W razie czego będ gdzieś na terenie Watahy...

Katana

Dziękuje, ale nie chcę Wam się tak narzucać, prześpię się w lecznicy, bo i tak spędzam tak większość dnia - uśmiechnęłam się do wilków, rozejrzałam się po legowisku, zastanawiałam się jak jaskinia będzie wyglądać po remoncie ;]
No to dobranoc Wam, do jutra, będę w lecznicy jak by co - uśmiechnęłam się do nich i wolnym krokiem zaczęłam wychodzić z legowiska, stanęłam i na chwilę odwróciłam się do wilków.
Dziękuję, jesteście naprawdę wspaniali - puściłam oko do wilków, poszłam powoli w stronę lecznicy.

Gość

A ja mogę sie gdzies przespac? <mówi ze spuszczonym lbem ze smutkiem>

Krasus · Gość

Niema sprawy...- powiedziałem ze sztucznym entuzjazmem...

Katana

Weszłam do legowiska.
Co tam ? - uśmiechnęłam się przyjaźnie do Krasusa.