Znaleziono 324 wyników

Spojrzała na Brising - ale trzeba go odwiedzić na pewno się ucieszy, i szybko wróci do zdrowia -powiedziała i rozglądała się dalej, za Kim i Kaisą.

Spojrzała z uśmiechem na Corss'a - moje kochane dzieci, Wasz tatuś już wraca do zdrowia, chcecie go zobaczyć...? - spytała, rozglądała się za resztą - gdzie jest reszta, Kim, Brising, Kaisa!! - wołał ...

Wbiegła jak szalona, po chwili uspokoiła się, rozejrzała się - dzieci, Cross, Kim, Brising, Kaisa.....chodźcie do mnie szybko - wołała szczeniaki. Była szczęśliwa, rozglądała się za nimi.

Patrzyła na Luan'a - musisz leżeć, będzie wszystko dobrze, niedługo zobaczysz dzieci - powiedziała spokojnie. - właśnie pójdę po nie, zaraz wracam będą szczęśliwe -powiedziała i wybiegła.

Spojrzała na Luan'a - nie wiem, chyba odeszła, ale spokojnie, ran już nie ma - uśmiechnęła się. Odwróciła się do wilków - a m kto pomoże, tylko im należy się pomoc a jemu nie, leży tu już ile dni - wa ...

Otworzyła oczy, musiała się zdrzemnąć. Rozejrzała się i ujrzała dwa wilki, przyjrzała się im, odwróciła się do Luan'a - Luan, obudź się - powiedziała i złapała jego łapę - czy ktoś mu pomoże.... - spy ...

Spojrzałą na przybyłe wilki i leżącego, uśmiechnęła się i znw spojrzała na Luan'a i Kire - i jak, kiedy skończysz - spytała, zniecierpliwiona.

Patrzyła na Luan'a i Kire, miała wielką nadzieję że będzie żył normalnie. Stała i trzymała jego łapę.

Spojrzała na Kruka, nie była zadowolona, ze tu jest, bo czuła że jest to Demon, lub Okami, warknęła do kruka i znów patrzyła na Luan'a, trzymała jego łapę i delikatnie masowała żebra.

- oj, Luan, Wyzdrowiejesz - uśmiechnęła się - zobaczysz, będzie jak dawniej - dodała.

Patrzyła po kolei co robi Kira, spojrzała na Luan'a - wyzdrowieje...? - spytała.

Spojrzała na Kire i na Luan'a - spokojnie, będzie dobrze, odpręż się - powiedziała. Stała i przyglądała się poczynaniom Kiry.

Patrzyła na Luan'a - spokojnie, będzie dobrze, pomyśl sobie o szczeniakach, to na pewno da ci siły - powiedziała, przyglądała się Kirze - a jaki będzie..? spytała

- proszę - powiedziała, drżącym głosem, przytuliła Luan'a i złapała go za łapę.

Spojrzała na Luan'a i na Kire - pomóż mu, proszę.... - powiedziała - jeśli tylko tu umiesz mu pomóc...to zrób to - powiedziała i stanęła po przeciwnej stronie Luan'a, uśmiechała się do niego.

Odsunęła lekarstwa od Luan'a, spojrzała na Kire - a kto może mu pomóc - spytała, nie wiedząc co robić.

Próbowała zrozumieć Darię, ale jakoś jej to nie wyszło - czyli ma nie wstawać przez 3 dni - spytała, spojrzała na Luan'a - no widzisz....będzie dobrze - powiedziała.

- nie, jeśli umie leczyć, niech robi swoje, musisz wyzdrowieć - powiedziała do Luan'a, dalej masowała jego brzuch.

Delikatnie masowała jego ciało, a w szczególności brzuch i żebra, żeby mniej bolało. Patrzyła na niego, i się uśmiechała.
- żebra ma połamane,.....- warknęła, trochę ją denerwowała ta wilczyca, al ...

Spojrzała na Luan'a - śpią, w jaskini Vitanii, pilnuje je Laun i młoda wilczyca- odpowiedziała, spojrzała na darie - on jest połamany - poweidziała.