Test Yenn na Wojownika

Yenn

Niewielka polana, która jest otoczona tysiącami drzew. Jest tutaj dość normalnie, przytulnie. Słońce delikatnie muska korony wysokich i potężnych drzew, a małe czerwone maki aż płoną od niego. Cicho tutaj, jak nigdzie indziej. Jest to błogie miejsce i przepiękne.

~~~~~
Yenn przyszła tutaj spokojnym krokiem. Miała albowiem tutaj zdawać test na Wojowniczkę. Elena ją praktykowała. Cieszyła ona się niezmiernie z tego testu. Chciała zabrnąć dalej, a drzwi póki co są otwarte.
W końcu usiadła sobie na dziwnym kamieniu, czekając na egzaminatora.

Samuerian

Samuel pojawił się na miejscu. Oczy miał czerwone i zapuchnięte, nie wyglądał przez to najlepiej. Przeziębienie dawało się we znaki. Obok wilka kroczył inny basior... Jednak nie - po przyjrzeniu się mu można było stwierdzić, że wilk jest tak bardzo niewilczy, jak tylko można. Jego chude cielsko wydawało się niewiarygodnie silne, futro było przerzedzone, a na czole, ponad ciemnymi niczym noc oczami widniał Znak. Basior ów był golemem, nierozumną 'rzeźbą' i nowym dziełem Maga.
- Witam. - zachrypiał Alfa, jednak wysilił się na jeden uśmiech. - Wojownik, tak? Więc dlaczego właśnie ta ranga?

Yenn

//Nie będę czasem dała rady szybko odpisać :/ //

Yenn nie czekając na nic odpowiedziała.
Dlatego że Wojownik pomaga innym, a ja właśnie od tego jestem. Dodatkowo jest on rozsądny, wie co i jak. Walczy on za wszystkie wilki, a zwłaszcza o małe osobniki. Jest wsparciem dla watahy. Broni jej, do ostatniej kropli krwi.-powiedziała.
Dodatkowo było to moim marzeniem od szczeniaka. Oddałabym życie za swą watahę gdyby była taka potrzeba. Np. Gdy była ta cała afera z lisem. Walczyłam z nim. Zrobię wszystko by objąć to stanowisko.-dodała i popatrzyła na Alfę, po czym na dziwnego wilka.

Samuerian

- A jakie twoim zdaniem cechy powinien mieć dobry wojownik? Które z nich ty posiadasz? Co dla dobrego wojownika jest najważniejsze i jakie ma on ideały? - spytał spokojnie, siadając na przeciwko wilczycy. Golem zasiadł obok niego, wszystko dokładnie lustrując wzrokiem.

Yenn

Wilczyca bez wysiłku po raz kolejny odpowiedziała
Powinien być odważny, inteligentny, stanowczy i zdyscyplinowany! No i oczywiście silny. Myślę że posiadam wszystkie te cechy, jestem dodatkowo bardzo sprytna. Dla wojownika najważniejsze jest radość innych. Obrona, watahy i swojej rodziny. Jeśli ją posiada. Ideały? Po prostu, jest on szanowany przez inne wilki. Ma swój honor. Jest on albowiem najważniejszy u Wojownika!-dodała i uśmiechnęła się delikatnie.

Samuerian

- Nie zapominaj także, że powinien być opanowany, spokojny, czujny, wierny... - Samuel rozejrzał się, po czym kontynuował: - Czy uważasz, że byłabyś w stanie poświęcić swoje życie w imię wygranej walki? Życie swoich bliskich, swojej rodziny? - spytał spokojnie, nie spuszczając z Yenn uważnego wzroku.

Yenn

Pokiwała łbem.
Najważniejsza jest rodzina i watah. Oczywiście i bliscy. Oddałabym życie za nią, jak najbardziej. To wszystko co posiadam i jest to dla mnie coś najcenniejszego. -powiedziała spokojnie. Wiedziała że jeszcze musiała by coś dodać.

Samuerian

Samuel ponownie zadał pytanie:
- Ale życia bliskich w imię watahy byś nie oddała? - głos miał spokojny, tyle że zachrypiony przez przeziębienie. Mimo to układał sobie w myślach kolejne pytania i zadania...

Yenn

Pokiwała przecząco.
Niestety nie, albowiem oni są dla mnie ważniejsi niż wataha-powiedziała patrząc swymi oczami gdzieś w dal, jakby jej tu nie było. A wciąż słuchała.

Samuerian

Samuel uśmiechnął się z zadowoleniem.
- Jesteś pewna, że chcesz właśnie tę drogę objąć? Takie rangi jak Tropiciel, Łowca, Szpieg wydają się mniej niebezpieczne. Sądzisz, że jesteś gotowa na zostanie Wojownikiem? - spytał.

Yenn

Tak, jestem na to stanowisko stworzona-powiedziała i uśmiechnęła się.
Niebezpieczeństwo to wspaniałe uczucie, a walka to coś więcej-dodała i spojrzała na drugiego wilka. Tego co przyszedł z Alfą.

Samuerian

- Przejdźmy w takim razie do części teoretycznej. - powiedział Samuel spokojnie. - Powiedz mi, jakie są najbardziej czułe i podatne na zranienia miejsca w anatomii wilka? - spytał uważnie patrząc na Yenn, jakby oceniał, czy nadaje się na to stanowisko. Na razie szło jej nie najgorzej, jednak nie mógł polegać tylko na ideach. Musiał też sprawdzić jej wiedzę.

Yenn

Nos, jest najbardziej czułym miejscem. Ale, ale. To nie znaczy że wolno atakować na niego. Byłby to bardzo niemądry ruch i atak.-powiedziała spokojni.
Bok brzucha i szyja, moim zdaniem są to najbardziej czułe punkty u wilka. Spód łapy również, ale najbardziej, jak już powiedziałam bok brzucha i szyja-dodała i cichusieńko westchnęła.

Samuerian

- Nie zapominaj także o oczach... To bardzo czułe miejsce. - powiedział Samuel zastanawiając się nad kolejnym pytaniem. - Jakie są twoje stosunki wobec innych watah? - spytał znienacka, nadal nie spuszczając wzroku z wadery nawet na sekundę.

Yenn

Wilczyca chwilkę pomyślała nad odpowiedzią.
Stosunki? Cenię sobie odważne wilki, a zwłaszcza watahy. Noc, Ogień i niektórzy samotnicy, są dla mnie czymś inspirującym. Natomiast Wataha wody i Wiatru wydaje mi się niezmiernie nudna.-powiedziała spokojnie patrząc na Samuel'a. Zamyśliła się na chwilkę.
Lecz po chwili namyślenia, wataha Wody również nie jest niczego sobie. Ale i tak jak już mówiłam. Wataha Nocy, Ognia i niektórzy samotnicy. Mam z nimi nawet dobre relacje-dodała. Dużo było już pytań, ciekawe co będzie dalej.

Samuerian

- Nudna? - Samuel zdziwił się szczerze. - Co to znaczy 'nudna'? Jak postrzegasz tym samym te watahy? Jako niebezpieczne? Zagrażające? Neutralne? - nie podobała mu się ta odpowiedź. Czuł, że jeżeli wadera dalej będzie odpowiadać w ten sposób zawali test. - Pytałem o stosunki, nie odczucia - nastawiasz się ku nim pozytywnie czy negatywnie? - podpowiedzi? Skoro trzeba.

Yenn

Yenn walnęła się łapą w łeb.
Przepraszam, ale pytania mi się już.. Ah! Nie ważne-powiedziała.
Woda i Wiatr nie są moim zdaniem żadnym zagrożeniem. Mało wilków, obecnych w krainie itp.Moje nastawnie? Raczej negatywne, nie wiem dlaczego miały by być pozytywne. Zaś Noc.. Hmm, są oni przeze mnie cenieni równie jak Ogień. Potężne i o swoim charakterze.-powiedziała. Trochę się tamtą pomyłką zdenerwowała.. Oh, głupia ty Yenn'cio, nie pamiętasz co ci wpajała Elena gdy miałaś z nią lekcje! Ohm

Samuerian

- Nie radzę lekceważyć żadnej watahy... - mruknął Samuel, jednak postanowił nie pogrążać bardziej wadery i zadać inne pytanie: - Z kim ustawiłabyś Wojownika na polu walki? - spytał, w sumie podając dość znanym zadanie, które często pojawia się na testach różnych profesji.

Yenn

Hmm-mruknęła i po9myślała chwilę.
Ustawiła bym osobę mądrą o dobrym instynkcie. Nie musiałby być to drugi Wojownik.. Zastanawiałam się również nad szpiegiem bo jest zwinny i prawie nieuchwytny. Mądry również-powiedziała spokojnie. Delikatnie, ogon wadery zaczął chodzić w prawo i lewo. Coś jej nie odpowiadało?

Samuerian

- A w czym twoim zdaniem przyda się inteligencja na polu walki? - spytał Sammy, drapiąc się za uchem i nie spuszczając ciekawskiego wzroku z wadery, chcąc dostrzec każdą, najdrobniejszą nawet zmianę w jej mimice, która mogłaby świadczyć o odczuciach egzaminowanej.