Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Raven vs Niebieska Strzała

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pole bitew / Zakończone Pojedynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:26, 19 Maj 2011 Temat postu: Raven vs Niebieska Strzała

Arena jak każda inna. Co tu dużo mówić. Ogromne koło któe jest posypane piachem ale w niektórych miejscach leżą ogromne głazy jak i krzaki. Rosną tu nawet 4 drzewa. Na środku areny widnieje kamienne koło dla oceniającego walke. Są tu takze duże trybuny jak i wygodne aby miło się oglądało walke. Arena ta nie posiada dachu w przypadku innych aren zato są kraty a za nimi dzikie stworzenia.
______________________

Raven przybył tutaj aby zmieżyć się ze swym przeciwnikiem. Kto jak kto ale jemu się nudziło nieziemsko. Co do Niebieskiej strzały to dostanie się mu i to jak. Juz sobie obmyśla plan działania zanim zjawi się jego zacny przeciwnik jak i oceniający. Zasiadł w ogromnym kamiennym kręgu i połozył się. Dopiero co nabyte rogi z kości błyszczały na jego łbie. Były zakrzywione na wprost aby ładnie zadać obrażenia przeciwnikom i nie tylko. Co do amuletu na jego szyji chyba działał jako iż oczy nietoperza troche świecił sie na żółto. No ładnie jak wpadnie w furię podczas walki to nie będzie co zbierać po tamtym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:36, 19 Maj 2011 Temat postu:

// Zmieniać mi to na "Ravuś i Niebieska strzała" bo ukatrupię xD \\

I on przybył to miejsce. Zwykła stara arena, ... tak naprawdę sam nie wiedział po co Rav wyzwał go. Usiadł w oczekiwaniu na prowadzącego, uważnie przyglądając się basiorowi. Jego naszyjnik (krzyż) zaświecił się na czarno - oznaczało to chęć walki. Czy bał się samca - ani trochę, choć zdrowy rozsądek podpowiadał mu by uciec, był zbyt pewny siebie.

// Foch na cały świat 2! Ja też chcę różki!!! ;C \\


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:43, 19 Maj 2011 Temat postu:

//To sobie kup wywar w sklepie gwizdny pył xD//

Basior oblizał zbyt długie kły które to zwkle wystawały z paszczy swym jaszczurowatym jęzorem.
- I co szczeniaku? Warto było się narażać? Zobaczymy czy jesteś taki mocny w czynach jak i w gębie - warknął ukazując wszystkie kły jak i czerwone dziąsła. Uszy postawił na sztorc i można było dostrzec na każdym uchu po dwa złote kolczyki, zwykłe kółeczka. Złote ślepia basiora zabłyszczały.
- I nie chcij żeby te oczy na talizmanie się zaświeciły w pełni - mruknął pukając pazurem w obydwa ślepia talizmanu w krztałcie nietoperza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:46, 06 Cze 2011 Temat postu:

Dzień chylił się ku zachodowi, barwiąc wszystko cieniami. Dookoła areny zapłonęły pochodnie, rozświetlając krąg i zapowiadając zbliżającą się noc.
Było to miejsce przeznaczone do walki i drobna, wychudzona postać białej wadery była tu jakże nie ma miejscu. Zbliżyła się do Panów kocim krokiem, nigdzie się nie spiesząc. Każdego zlustrowała wzrokiem błękitnych ślepi, ani ich nie pokrzepiając, ani negując. Z miną pokerzysty wskoczyła na kamienny krąg i usadowiła się na nim.
-Zaczynajcie.
Zabrzmiał jej głos, wyprany z uczuć.


No więc piszemy tak:

~Viy: Atak
~Rav: Obrona
~Siom: Komentarz

~Rav: Atak
~Viy: Obrona
~Siom: Komentarz

i tak dalej.

HP Viy'a: 100

HP Ravena: 100


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Siomha Lorcan dnia Wto 21:13, 21 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 22:15, 20 Cze 2011 Temat postu:

Viy nie miał ochoty na tą walkę. Nawet jeżeli przegra, nie odczuje złości czy wstydu. Walka była i się skończyła. Mozolnie ruszył do ataku. Skoczył ku Ravenowi. Swym ciężarem ciała, próbował przewrócić Ravena, wtedy będzie miał "ułatwioną drogę" do karku wilka.

// Nie umiem 'walczyć', nie wiem nawet jak. >.< \\


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:27, 21 Cze 2011 Temat postu:

Basior jednak był o wiele cięższy więc trudno było go przewrócić. Nic nie mówił bo po co? Wtedy jego całkiem białe oczy zaswiecił na żółto. Coś podpowiedziało mu aby przeturlał się na bok. Tak więc zrobił z uśmiechem psychopaty na pysku. Czy jednak uda mu się uniknąć tego ataku? Zobaczymy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:22, 21 Cze 2011 Temat postu:

Wilczyca zmrużyła ślepia i coś zapisała na wyjętym przed chwila notesie. Nagle podniosła łeb wpatrzony w pustą widownię i zaczęła mówić tym samym, zimnym głosem:
-Viy skoczył na Raven'a i choć ten się przeturlał, ciężar ciała Viy'a przygniótł go, przez co Raven uderzył się prawym bokiem o kamień wystający z ziemi.
Zerknęła na sekundę do notatek.
-Atak Viy'a to 3 punkty obrażeń zadanych Raven'owi.
ponownie zamilkła, przenosząc wzrok na walczących.


HP Viy'a: 100

HP Raven'a: 97


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:28, 21 Cze 2011 Temat postu:

Basior po doznanym małym obrażeniu szybko podniósł się i zniknął rozpływając się w swej czerwonej mgle która także zniknęła po nim. W powietrzu unosił się tylko pschopatyczny cichy śmiech oraz syk węża. To prawdopodobnie Raven syczał swym ozorem. Chciał wprawić Wija w oszołomienie i brak koncentracji śmiejąc sie to z jednej strony, to z drugiej. Kiedy zdał sobie sprawę że zabawa ta zrobiła się nudna kłąb mgły stanął dobre dwa metry nad ziemią. Wtedy to z niej wyskoczył Rav prosto na swego przeciwnika aby go przewrócić oraz aby kły jak i długie pazury wbić w jego ciało. Jak zwykle ostre szczęki wilka były wymierzone w krtań Wija a pazury w podbrzusze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 22:05, 21 Cze 2011 Temat postu:

Evana nauczyła go, by być spokojnym - opanowywać się. W końcu dostrzegając Ravena, wyłaniającego się z mgły, śledził dokładnie jego ruchy. Gdy ten zaatakował, starał się odskoczyć, na tyle daleko by uniknąć ataku.

/ Nie wiem zbytnio co napisać, jak już mówiłam - nie umiem walczyć \


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 22:21, 21 Cze 2011 Temat postu:

Znów skrobnęła coś w notesie, nie spuszczając oka z walczących. I dobrze, bo mogłaby przegapić coś ciekawego.
-Choć Raven zaatakował widowiskowo, opanowany Viy w ostatnim momencie uniknął ciosu. To się nazywa szczęście - powiedziała donośnym głosem. - Teraz czekamy na kontratak.- machnęła niedbale ogonem i podrapała się piórem po łbie. Może być ciekawie.


HP Viy'a: 100

HP Raven'a: 97


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 22:30, 21 Cze 2011 Temat postu:

//Grajmy do 20 p. życia :3
Nie na stop, bo dla obu wilków, było by to upokarzające.\\


Teraz, to dobry moment by zaatakować kark! Viy starając się zdezorientować basiora, co chwila zmieniał trasę biegu. Wreszcie skoczył. Starał się wycelować w krtań basiora, nadal zachowując powagę. Opanować umysł, wyostrzyć zmysły... a no tak! Wilk posiadał jeszcze medalion na poprawę zdolności. Szybkim ruchem założył go, oczekując choćby minimalnych efektów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 9:37, 22 Cze 2011 Temat postu:

Zmiana trasy, pięknie... A Raven także się w coś pobawi. Może i nie był zwinniejszy od Wija ale to miał pomysłów nie lada. Z umysłem pewniaka i opanowaniem na pysku wbił pazury w glebe. Widząc jak ten skacze w odpowiednim momencie, szybkim jak i zdecydowanym ruchem wielkie garści piachu poleciały w góre, a co z tym idzie? Oczywiscie dym ktory zasłonił że prawie oba wilki. Basior pamiętając gdzie jest jego zacny przeciwnik skoczył w góre aby uniknąć ataku i aby wydostać się z chmury piaskowej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 9:50, 22 Cze 2011 Temat postu:

Tuman kurzu doleciał do jej pyska i Siom cicho zakasłała. Na szczęście poprzez piach też wszystko widziała, więc mogła skomentować.
-Atak Viy'a się powiódł. Nie trafił w krtań, ale pozostawił krwaw a pręgę na klatce piersiowej przeciwnika. Raven odskoczył zbyt późno. Parę sekund szybciej i uniknąłby ataku wilka, który wyniósł 6 punktów obrażeń - powiedziała, patrząc w notes. Zaraz jednak podniosła łeb n walczących.
-Jednak był to tylko zwyczajny atak. Amulet Viy'a nie zadziałał - dodała, wyczekując dalszego ataku Ravena.
Tumany kurzu zaczynały opadać.


HP Viy'a: 100

HP Ravena: 91


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Siomha Lorcan dnia Śro 9:51, 22 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 11:40, 22 Cze 2011 Temat postu:

Basior wkurzony tym warknął dość przeciągle a z jego pyska wydobył się długi jaszczurzy ozor. No to teraz czas na jego przepiękny atak. Amulecik na jego szyji zaswiecił jak i dotychczas białe ślepia zaświeciły na żółto. Mgła przystąpiła do ataku. Nie będzie jej używałzbyt często jako iż wtedy coraz bardziej się denerwuje.
Jego czerwony obłok wystrzelił jak najprędzej w stronę Wija. A co zamierzały złapać? Oczywiście jego lapy, ogon jaki szyje. Obłok chciał zacisnąć się na tych częściach ciała wilka jak najmocniej aby potem Raven mógł zaatakować. Basior jedną z łap wytarł niewielkie zadraśnięcie po małym kiełku przeciwnika. Teraz dopiero w jego oczach dało się zobaczyć nutę psychopaty jak i chęcia mordu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 11:48, 22 Cze 2011 Temat postu:

A Viy taki nie był. No może kiedyś ... nie ważne. Podchodził on z powagą, do wszystkiego. Choć Raven przewyższał go umiejętnościami [ a właściwie demon przewyższał.], nie będzie się poddawał. Czerwona smuga dymu pędziła w jego kierunku. Jaka taktyka teraz? A właśnie! Viy przypomniał sobie o latających piłkach, więc spróbował odskoczyć, tak by mgła nie dosięgnęła całości jego ciała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 12:13, 22 Cze 2011 Temat postu:

Siomha obserwowała mgłę i mimowolnie cofnęła ogon. Nie miała ochoty się z nią spotkać. Za to zaraz zabrała sie do notowania i komentowania.
-Mgła, wypuszczona przez Raven'a, dogoniła Viy'a, ale dzięki amuletowi udało mu sie uniknąć części obrażeń i mgła dopadła tylko jego przednie łapy, pozostawiając resztę wolną. Chmura zawirowała dookoła łap, raniąc je boleśnie zadrapaniami, choć nie było widać pazurów. Viy otrzymał 13 punktów obrażeń. Na dodatek wszystko wskazuje na to, że ranione łapy Viy'a zostały zatrzymane w miejscu i wszystko wskazuje na to, że pozostanie tak przez jakiś czas.
Wzięła głęboki oddech, i zerknęła na notes. To wszystko. Trza czekać dalej.


HP Viy'a: 87

HP Raven'a: 91

Czas trwania mocy: Trzy kolejne WASZE posty, ale mgła po moim poście przestaje ranić Viy'a, a tylko go unieruchomi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:21, 22 Cze 2011 Temat postu:

Viy uśmiechnął się. Podniósł łeb obserwując poczynania Rava. Nie przejmował się krwawiącymi łapami, choć leciała z nich dość duża stróżka krwi. Zachowywał spokój i opanowanie, to podstawa by nie dać się ponieść walce. Viy nie atakował, patrzył tylko na Ravena swymi krwawymi ślepiami. Denerwujący uśmieszek nie schodził z jego pyska. Nie miał zamiaru zaczynać jakiś odzywek typu: Tylko na tyle cię stać? , Gdyż wcale nie uważał mocy demona za słabą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:30, 22 Cze 2011 Temat postu:

A basior? Od tak podchodził niby to powoli w strone Viy lecz będąc od niego dobre 2 metry zaśmiał się po czym syknął swym ozorem. Jego psychopatyczne ślepia obserwowały go. Myślał że Wiju zacznie robić coś typu gryzienie mgły czy walenie jej łbem ale nie. Ten siedział poprostu cicho patrząc na niego. Mgła dalej trzymała w uścisku wilka a Raven troche z niej wciągnął do swych płucniewiedząc nawet czemu. Od tak poprostu. Wilk nie udeżył go a tylko okrążałgo powoli będąc całkowicie opanowanym...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siomha Lorcan
Dorosły


Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lodowa Pustynia
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 12:56, 22 Cze 2011 Temat postu:

-No proszę. - rozległ się spokojny, ale nieco ożywiony głos samicy. - Nikt nie atakuje? Może przeciwnicy zmagają się teraz ze sobą na poziomie psychiki? Kto wytrzyma dłużej? Komu pierwszemu puszczą nerwy?
Zadawała te pytania bardziej dla samej siebie. Psychodeliczne uczucie komentowania do pustej widowni jakoś ja opuściło.
-[i/b]Mgła zaczyna słabnąć[/b] - oznajmiła tak, jakby Viy sam tego nie czuł.
Teraz pozostało im tylko czekać na koleje wydarzeń.


HP Viy'a: 87

HP Raven'a: 91

Czas trwania mocy; Jeszcze jeden post i mgła opadnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:29, 22 Cze 2011 Temat postu:

Nie.. Basiorowi nie puściły nerwy wręcz przeciwnie. Dopiero teraz miałzamiar zaatakować. Jak? Od tak poprostu dużo przed opadnięciem mgły wyjął z pochwy na noże którą miał uczepionę lewej tylnej łąpy, dwa sztylety. O dziwo sam rozciął sobie skóre jednym z nich po to aby obydwa lekko zamoczyć w jego prawie że czarnej krwi. Oczywiste było że te przecinając powietrze ze świstem polecialy w strone Wija a dokłądniej, jego łap. A jeszcze dokładniej? No prosze bardzo, w jego ścięgna. A po co? Chyba każdy się domyśla -.- Wyjął kolejne trzy i takze pomoczyłw lecącej powoli srużce krwi, rzucił w jego podbrzusze oraz ogólnie w jego tułów. A po co ubarwiał je swoją krwią niczym ostatni dureń? Ponieważ jego krew była skażona a wbijając sie w przeciwnika zada mu nielada ból. Teraz tylko czekać na wynik. Wiedział że mgła zaraz opadnie tak więc ostrza nie leciały doklądnie na niego lecz troche na boki. A kiedy jego zacny przeciwnik będzie chciał odskoczyć w bok zrobi ruch błędny i odostanie właśnie tym sztyletem. Tylko jeden ze wszystkich piciu leciał prawidłowo. Na wilka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pole bitew / Zakończone Pojedynki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin