Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jesienią spowity wodospad Lee'go

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Lee
Łowca


Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:56, 04 Mar 2012 Temat postu: Jesienią spowity wodospad Lee'go


    Atmosfera cudna wita w tym miejscu i nie opuszcza go przez rok! Na bagniskach to leży i zaczarowane jest, można by rzec. Lecz nie! Specyfik ten leży w szerokości położenia ów wodospadu. Widać, wola natury. Artystyczna dusza poczciwego Lee'go postanowiła obrać to miejsce jako swe Legowisko. Tuż obok strumieni wody leży mała grota, nie za duża, nie za tyci, lecz w sam raz, jak to mówią. Zmieści się w niej spokojnie pięcioro wilków, czyli tyle ile liczy sobie rodzinka staruszka. Samiec gościny nie odmawia, więc też i zaprasza.


Lee przybył tu wraz ze swym synem na grzbiecie. Uśmiechnął się spokojnie i usadowił młodego Ichigo na ziemi tuż przy wodzie.
-Widzisz maluszku, to jest woda, w-o-d-a. To się pije i się w tym myje.- Następnie zaprezentował mu jak pije wodę i uśmiechem ośmielił swego syna, aby i on to zrobił.
Usiadł i paczył dumnie.
Ty! Nawet jako błąd nie podkreśla, a więc paczył.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lee dnia Sob 19:06, 10 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:22, 04 Mar 2012 Temat postu:

Wadera przyszła tu z dziećmi. Po chwili położyła je na ziemi i usiadła, oglądając to miejsce. Nie mogła ukryc zauroczenia nim, może też wynikało to z tego, kimm był dla niej Lee.
- Ładnie tu - stwierdziła, wracając wzrokiem do partnera.
Liznęła po łbach Hivtra i Rose, po chwili to samo zrobiła z Ichigo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ichigo
Młode


Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z truskawki!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:55, 06 Mar 2012 Temat postu:

Rozglądał się ciekawie dookoła, podziwiając dotąd niewidziane i nieznane dla niego rzeczy. Był niezmiernie zainteresowany w-o-d-ą - jak nazwał tę śmieszną, przeźroczystą ciecz ojciec - na której wkrótce skupił całą swoją uwagę. Nie zareagował nawet zbytnio, kiedy został polizany przez matkę, wlepiając oczęta w szumiącą, lśniącą powierzchnię wody.
Rozproszony jednak został przez ujrzany kątem oka ruch, ku któremu zwrócił szybko spojrzenie. Były to brązowe, złote oraz czerwone liście wleczone po ziemi przez namolny wiatr. Ichigo przechylił śmiesznie głowę, aby zaraz przylgnąć płasko do ziemi i przeczołgać się bliżej ku tym fajnym, hasającym wesoło rzeczom, których nazwy nawet jeszcze nie znał.
Pac!
Rzucił się w przód, lądując w kupce tańczących liści i rozpraszając je oraz płosząc przez to na wszystkie strony. Zachichotał ukontentowany, próbując złapać kilka z nich, lecz niestety skutecznie wymykały się one jego niezgrabnym jeszcze, szczenięcym ruchom. Nie poddawał się jednak i ganiał za upartymi, nie dającymi się pochwycić czymsiami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lee
Łowca


Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 23:09, 06 Mar 2012 Temat postu:

Lee zachichotał przyjaźnie, stosunkowo, na widok pląsających ruchów jego syna. Widać młody Ichigo jeszcze nie wiedział za czym to tak w pełni zafascynowania gonił. W przerwie między głośnym pacaniem, a czajeniem się na liście Lee tylko rzucił.
-To są liście. Latem są zielone, a jesienią robią się czerwone i opadają na ziemię.- Wyjaśnił mu ojciec-Lee, który w między czasie usiadł obok Renny przyglądając się bawiącemu synowi. Sam głaskał pozostałe szczeniaki po główkach. Czemu nigdy nie mogą w tym samym momencie "ożyć"? Ach, a userki myślały, że będą kompetentnie się nimi zajmować, no cóż, niestety się zawiodły.
Otulił swą partnerkę jak i siebie ogonami, no i oczywiście dzieci, które chyba spały. Nie podobało to mu się, no ale cóż.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:17, 07 Mar 2012 Temat postu:

I ona nie mogła powstrzymać cisnącego się na pysk rozbawienia.Tak, zabawnie wyglądało poznawanie świata przez ich szczenię, któremu najwidoczniej nie chciało się teraz spać. Przyszło mu na odkrywanie świata, proszę proszę. Zabawne co z niego wyrośnie. Renia widziała w nim potencjał, podobnie jak w innych szczeniakach, ale czy to nie typowa cecha matek?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hivtro
Dojrzewający


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:46, 09 Mar 2012 Temat postu:

A Hivtro? Miał całe zamieszanie głęboko w poważaniu. Niebawem chcąc poczuć smak przygody - no właśnie, wciąż miał niedosyt przygód - podreptał o wiele dalej niż byli jego rodziciele. Z jednej łapki, na drugą, raz i dwa, a wyglądało to nieco jak hopsasanie, choć nim nie było. Czerwony samczyk skulił się w ogołoconym z liści krzaczku i był pewien, że dzięki kolorowi wtopi się w tło i stanie się niewykrywalny. Nie odzywał się. Cały czas tkwił w ciszy. A umiał mówić, oj umiał. Nawet poznał rówieśniczkę, z którą się zakolegował. Czyżby żył we własnym świecie? Niee, taki młodzieńczy nawyk. Przejdzie z czasem. A póki co lubił się kryć, co zresztą na każdym kroku udowadniał.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hivtro dnia Pią 18:48, 09 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:55, 09 Mar 2012 Temat postu:

Przerwóciła szmaragdowymi oczyma i ruszyła za Hivtrem cichym krokiem. Pacnęła go lekko po ogonie.
- Maałyy - mruknęła z rezygnacją. - Chciałbyś coś zobaczyć? - spytała po chwili, wbijając oczy w czerwonego synka.
Na moment wzrok przeniosła na jego ogony. Prosze, proszę, tatuś coś tym dzieciom z siebie dał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hivtro
Dojrzewający


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:58, 09 Mar 2012 Temat postu:

I wtem nagle...
- Tak, tak, tak, tak! - pisnął wręcz podskakując.
Cóż mogła mu pokazać jego niesamowita matka, o której mało wiedział, a i tak się nią chwalił pośród swych koleżanek? Tudzież jednej koleżanki, Komatty, bo innych znajomych nie miał. Jeszcze. Jeszcze nie miał. Ale to się zmieni. Będzie sławny, bogaty i rozchwytywany. Na potwierdzenie swych wcześniejszych słów energicznie kiwnął łebkiem i wylazł ze 'szkieletu' roślinki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:02, 09 Mar 2012 Temat postu:

- Lee! - zawołała. - Zajmiesz się Ichigo i Rose? Polecę gdzieś z Hivtrem - mruknęła, łobuzersko mrugając do synka.
Chwyciła go za kark i wrzuciła sobie na plecy. Uniosła skrzydła, tworząc mu mały pokoik i powoli uniosła się do góry.
- Trzymaj się mocno. Polatamy sobie po krainie! - zawołała, lecąc przed siebie

z.t oboje na początek do Wesołej Śmiertki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lee
Łowca


Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:01, 09 Mar 2012 Temat postu:

Lee uśmiechnął się szeroko i kiwnął głową, tak, zajmie się szczeniakami z istną przyjemnością.
-Ej!- Krzyknął za nimi dość smutnym głosem i spojrzał zawiedzionym wzrokiem na swój grzbiet żałując, że sam nie posiadał takich skrzydeł. Ach...
No ale userka ma zamiar to zmienić, stąd ten spam w Forumowych grach, ha!
Poczochrał swego syna po główce, i zerknął na Rosie... Nawet Hivtro się obudził, a ona? Ona nadal śpi, nie daje znaków życia.
Ojcu, jak to wiadomo, zrobiło się żal na sercu. Może jej zimno? Otulił ją swymi ciepłymi i wielkimi ogonami. Kiedy wszystko było cacy skupił się na Ichi'm, który widać bawił się doskonale. Ach... Kiedy on był takim szczenięciem? Właściwie wspomnienia ów ukryły się w odmętach jego wspomnień. Wiedział, że właściwie nie miał dzieciństwa, no ale, cóż.
Podrapał się za uchem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ichigo
Młode


Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z truskawki!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:15, 13 Mar 2012 Temat postu:

Zastrzygł zabawnie uszkiem, podnosząc wzrok na oddalającą się, skrzydlatą waderę. Mama? Tak, to ona. I nie zabrała ze sobą czasem jego brata? Najwidoczniej. Zmarszczył nosek z niezadowoleniem, gdyż jego opiekuńcza i obrończa natura krzyczała teraz wręcz 'I jak mam go pilnować oraz strzec?!'. Spojrzał więc wielkimi, szczenięcymi slepkami na ojca, który opatulił jego siostrę ciepłymi, puchatymi ogonami. Tak, tak, dobrze. Nie będzie jej zimno!
Uśmiechnął się, porzucając zabawę z liśćmi i rzucając się długim susem ku tatkowi. Zachichotał, uderzając go mocno w jego łapę. Nie na tyle jednak, aby zrobić sobie jakąś poważną krzywdę. Zadarł łepek, wpatrując się w dużego, silnego - przynajmniej w mniemaniu Ichigo - basiora, który jest jego ojczulkiem. Uśmiechnął się do niego, stając na tylnych łapach i przednimi opierając się o szyję wilka.
- Tata! Róbmy coś!
Tak! Dzieci nie mogą się nudzić, inaczej dziwne i pokręcone pomysły przychodzą im do głów. A tego nie chcemy, czyż nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lee
Łowca


Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:26, 16 Mar 2012 Temat postu:

Lee uśmiechnął się pod nosem. Ach ta szczenięca radość i pogoda ducha. Niby on też była "radośniejszy" ostatnio, ale nie to samo.
Zarechotał i pogłaskał młode ogonem po główce, następnie chwycił je (?) pod pachy i zaczął podrzucać delikatnie do góry. Położywszy się na plecach czynił to samo tyle że już wszystkimi kończynami.
Co by tu pisać? Userka cierpi na brak weny do pisania, herp derp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ichigo
Młode


Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z truskawki!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:43, 16 Mar 2012 Temat postu:

Zaśmiał się swoim szczenięcym głosikiem, kiedy ojciec wpierw pogłaskał go ogonem po głowie, po czym zaczął podrzucać w górę. Ichigo nie omieszkał od czasu do czasu przekręcić się, czyniąc w powietrzu wręcz akrobatyczne figury i triki. Jak też to mu się podobało! Miał ochotę zapiszczeć z radości, jednakże coś mu tam wewnątrz mówiło, że samcom coś takiego nie wypada. A on przecież jest takowym... basiorem, czyż nie? Wiec piszczenie jest tutaj nie-nie.
Zastanawiało go, kiedyż to obudzi się jego siostra. Jak na razie tylko leżała i leżała, wiec nie miał jej jak w takim przypadku bronić. Czy raczej - nie miał ku temu okazji i sposobności. Bo przed czym można chronić młodszą siostrzyczkę, która ciągle tylko śpi i śpi? Otulona puchatymi ogonami ojca, na dodatek? Ichigo postanowił więc na razie delektować się wesołą zabawą z tatuśkiem, odsuwając na razie na bok opiekuńcze myśli. Myśli, które mimochodem kierowały się ku matce i bracie - miał nadzieję, że nic im nie jest i są bezpieczni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemarie
Młode


Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:54, 16 Mar 2012 Temat postu:

Wtem w kącie groty coś się poruszyło. "Coś" miało ciemnoszarą sierść, duże zielone oczy i trzy charakterystyczne ogony, nie było więc żadnych wątpliwości co do tego, kto się w końcu obudził. Rosemary nieprzytomnym wzrokiem rozejrzała się po pomieszczeniu, w którym ni stąd, ni zowąd się znalazła. Zmrużyła oczy, ziewnęła smacznie i postanowiła dogłębniej przyjrzeć się sytuacji, w której aktualnie była. Wstała, przeciągnęła wszystkie cztery, chude kończyny i lekkim, niepewnym krokiem podeszła do dwójki samców. Wydawali się dziwnie znajomi... Dorosły samiec miał aż pięć ogonów, możliwe więc, że w jakiś sposób był podobny do młodej samiczki. Z zainteresowaniem poczęła przyglądać się zarówno jemu, jak i drugiemu szczenięciu - samcowi, o płomiennym owłosieniu na głowie, który teraz z niewiadomych Rose przyczyn unosił się powietrzu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lee
Łowca


Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:57, 17 Mar 2012 Temat postu:

Właściwie znajdowała się rodzinka na zewnątrz przy wodzie, ale mniejsza o to, nie zwracajmy uwagi na nieznaczące szczegóły.
Kiedy Lee spostrzegł że jego mała perełka wreszcie się obudziła i wyłoniła z jego ogonów, złapał Ichi'ego postawił na ziemi i szybko przybliżył się do swej córeczki. Ach! Szkoda, że nie ma tu Renny.
-Rosie! Wreszcie się obudziłaś!- Niemalże się wzruszył i przytulił ją do swego serduszka. Zapewne instynkt teraz podpowie słodziutkiej Rose, iż Lee jest jej tatą. Kochającym tatą. Aby Ichi nie czuł się odrzucony jego także przytulił i obydwoje wylizał po główce.
-Nazywasz się Rosemarie, a oto twój braciszek Ichigo. Ja jestem twoim tatą i nazywam się Lee.- A po chwili jeszcze dodał. -Masz jeszcze mamę o imieniu Renna i brata Hivtro, którzy razem gdzieś polecieli.- I otulił ich cieplutko ogonami z uśmiechem na pysku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemarie
Młode


Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:12, 17 Mar 2012 Temat postu:

Oj, tam, szczegóły. Rosie przymknęła oczy, kiedy ogromny, w jej mniemaniu basior uniósł ją do góry, zaraz jednak uśmiechnęła słodko. Jaki ciepły był ten tata, a jaki mięciutki! Bezwiednie wtuliła łepek w jego sierść i pomachała wesoło wszystkimi trzema ogonami. Więc ma imię, i to w dodatku takie ładne! Miło usłyszeć dobrą wiadomość z samego... rana? Czy może był już wieczór? Ile ona właściwie spała? Kątem oka zerknęła na swojego braciszka. Jak dobrze, że nie była sama! I jeszcze gdzieś tam miała mamę i kolejnego brata... Cud, miód, malina, po prostu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ichigo
Młode


Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z truskawki!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:53, 17 Mar 2012 Temat postu:

Mruknął z rozczarowaniem, kiedy ojciec postawił go już na ziemi, jednak szybko rozpromienił się, gdy ujrzał obudzoną już siostrzyczkę. Nie zdążył nic nawet zrobić, ponieważ tatusiek przytulił ich mocno i polizał po główkach - na ten czyn Ichigo zareagował próbami wyrwania się z objęć, gdyż ojczulek świadomie burzył jego wspaniałe, rozczochrane kudły w niezwykłym kolorze pomarańczu!
Wyśliznął się więc z uścisku większego basiora i upadł na cztery litery, aby zaraz poderwać się i doskoczyć niezgrabnym susem do małej - Jakby to on sam był duży, ha! - waderki. Uśmiechnął się do niej raźnie, na reszcie mając kogoś, na kogo mógł przelać swe opiekuńcze, wrodzone instynkty. Szturchnął więc nosem policzek siostruni, po czym rozejrzał się wokoło, upewniając się, że okolica jest całkowicie pozbawiona zagrożenia. Ustaliwszy, że nie ma się czym martwić, skinął z ukontentowaniem łbem i znów spojrzał na Rose.
- Jestem Ichigo! - przedstawił się, jakby nie usłyszawszy wcześniejszej wypowiedzi ojca. No co? On też chce zabrać głos i samemu się przedstawić. Język ma, gadać umie, ha!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemarie
Młode


Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:59, 17 Mar 2012 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się szczerze i szeroko do swojego braciszka, po czym wyrwała się z objęć kochanego ojczulka i stając na przeciw szczeniaka, naśladując go, również tak samo ukłoniła się przed Ichigo.
- Jestem Rosemarie - powiedziała, głosem pełnym radości i dumy wymawiając swoje własne imię. Och, jak miłe osoby ją otaczały, mogłoby się wydawać, że do lepszej rodzinki nie przyszłoby jej trafić!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lee
Łowca


Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:02, 17 Mar 2012 Temat postu:

Lee był w pełni szczęścia o czym świadczyło jego ciche chichotanie pod nosem, które zaraz potem przeobraziło się w poczciwy radosny śmiech.
-No, no. Może i zjawi się zaraz wasza mama. Coś mam takie przeczucie.- I jeszcze na dodatek uśmiechnął się w duchu. Wszędobylski śmiech i uśmiech nim zawładnął, hn!
Podrapał się jednym z ogonów za uchem zanurzając się w myślach, co do przyszłości jego i ich dzieci. Przecież był stary, bardzo. A wilki nie żyją wiecznie... Ile jeszcze czasu mu zostało? Czemu co raz częściej myśli o śmierci? Mimo tej radosnej atmosfery coś niepokojącego nim zawładnęło, oj, źle źle się poczuł. Bardzo źle.
Ale to było w środku. Dzieci nie były wstanie tego spostrzec, tak już bywa. Renna by zapewne to zauważyła, no bo któż by inny?
Westchnął głęboko, czule.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:44, 17 Mar 2012 Temat postu:

Przyśpieszyła lotu, gdy ujrzała wodospad. Wylądowała zgrabnie, zdjęła malca z pleców i położyła na ziemi. Gdy weszła z nim do środka, zauważyła uradowana, że Rosie się obudziła. Dziwnie było ujrzeć cechy swojego wyglądu u kogoś innego, ale to w końcu jej córka, prawda? Podeszła do niej i pocałowała wesoło w czoło, wytarmosiła grzywkę. Stanęła obok Lee'ego i zmrużyła oczy.
- Widzę, że Rose sę obudziła - powiedziała pogodnie, wbijając wzrok w samca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin