Legowisko Flame.

Amy

Tak, tak, możliwe-przyznała z uśmiechem

P.S. No już, zaraz będzie xD

Ishaan

Przypędził, ile sił w łapkach. -Ktoś...mnie...wzywał?..-wydyszał zwalając się na Sky xD

Sky

- Ishhhhiiii! - pisnęła, tuląc go z całej siły xD.

Ishaan

NIeee!!! Ratunku!!! Wielki Żelkowy Potwór mnie dopadł!-pisnął z przerażeniem xD

Sky

- Kosiam Cię, kosiaaam! xD

Ps. Zet/wu xD.

Ishaan

On jest cały z galaretki...znaczy się z żelków!-bełkotał xD

Amy

Ehm...Ish, to nie żadna galaretka. To Sky-powiedziała niepewnie

Sky

- To Ty mnie nie poznałeś?! - smuta xD.

Handies

obudził się
- ale głupio jak mogłem zasnąć nigdy więcej snu nigdy więcej snu powtarzał

Flame

Ziewnąłem.
-a co to ? przedszkole, że tak mordki drzecie ?
ooo.. Amy opiekunka xD Amy opiekuunka XD

Paige

To ja też przyszłam. -zawołałam radośnie.

Handies

podszedł od tyłu do taty
szturchnął go lekko w ramie
- to co idziemy szepnął patrząc na wszystkich i siedząc przy ojcu

Amy

Dobra, to wy idźcie-powiedziała-powodzenia.-Witaj. Wchodź-zwróciła się do Paige, po czym skierowała swój wzrok na szczenięta.

Ishaan

Sky? A no tak...ale to inna Sky-powiedział markotnie

Sky

- Inna? Czemu inna? - uniosła brew, patrząc uważnie na Ish'a.

Ishaan

Bo ja nie znam tej Sky-powiedział zdecydowanie.

Sky

- Hey, Ish, o co Ci cho? - cofnęła się o kilka kroków.

Ishaan

Nic-wzruszył ramionami, patrząc na nią z żalem.-Ale ja już nie znam Sky...nie znam Sky dobrze, tak jak kiedyś-poprawił się

Sky

- To Ciebie cały czas nie było. Tęskniłam, tęskniłam, a później mi już przeszło... Ale ja nadal nie rozumiem, o czym Ty teraz mówisz? - zmarszczyła nieco brwi.

Ishaan

Wiem, że mnie nie było. Ale to nie zmienia faktu, że już nie jesteś tą samą Sky, co kiedyś. Teraz wiem o Tobie tyle, że masz na imię Sky, że byłaś moją jedyną przyjaciółką...i to chyba wszystko. No i wiem jeszcze, że masz chłopaka-zmarszczył nos.