Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Polanka Sziny-Miejsce Shamanki Watahy

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Miyu
Dorosły


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:51, 01 Lis 2010 Temat postu:

- No to można powiedzieć, że byliśmy w podobnych sytuacjach. - Odezwała się i spojrzała teraz na Szinę. - A Pani, to znaczy Ty Szino jak tam trafiłaś? - Spytała poprawiając się. Już spotykała wilki, na które jak mówiła per 'Pan' czy 'Pani' to zawsze prosili, aby do nich mówić po imieniu. Wydawało im się, że to słowo jest postarzające. Jednak według Miyu jak ktoś starszy do niej powie Pani, to mogła czuć się taka... dojrzała :D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:07, 01 Lis 2010 Temat postu:

-Ja?-zapytała, uśmiechając się, gdy wilczyca poprawiała sama siebie.-Dzisiaj "Noc Duchów", chciałam odprawić modły do Tasny'ky, mało znanego boga. A gdzie lepiej to zrobić, jak nie na Wygnaniu?-uśmiechnęła się, myśląc o owej "modlitwie".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:12, 01 Lis 2010 Temat postu:

- Wiecie co? - powiedział Jael. Nie chciał już iść, ale był zaproszony na imprezę u swojej rówieśniczki. - Na prawdę przykro mi, ale muszę już lecieć. - Uśmiechnął się szerko, machnął ogonem, ukłonił się lekko Szinie, mrugnął do Miyu i już go nie było. - Jeszcze się kiedyś spotkamy! - zawołał jeszcze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyu
Dorosły


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:05, 03 Lis 2010 Temat postu:

- Tasny'ky? Co to za bóg? - Spytała ciekawa. Czemu by nie zapytać? Lubiła różne opowieści o takich 'mitycznych', nieznanych sobie istotach. Końcówka ogona zaczęła powolnie machać na boki, leniwie ale zawsze. Spojrzała jeszcze na żegnającego się Jael'a. Kiwnęła mu głową, żeby pokazać że jej słowa do niego dotarły. Znów wlepiła oczy w Szinę ciekawa odpowiedzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:51, 05 Lis 2010 Temat postu:

-Tasny'ky - zaczęła szamanka powoli - to dawny bóg, o którego istnieniu niemalże nikt nie pamięta. - zamilkła, jakby zanurzając się w przeszłości. - W tej krainie chyba nie czci Go żadna wataha, jednak to on jest bogiem nieba... - urwała, zamykając oczy i uśmiechając się sama do siebie. - i nocy. - dodała już ciszej.
-Jednak nie nieba, jako Raju, a przestworzy. Co zabawne, większość latających wilków go nie zna, wyznając bogów wiatru. Tasny'ky... - przeciągnęła wyraz, jakby rozkoszując się jego dźwiękiem-jest niezwykły. Nie wiadomo, kto go stworzył, on powstał jakby znikąd, lecz jednak skądś. Włada on ciemnościami, z których został zrodzony, i niebem. Potężny bóg, acz zapomniany. - zamilkła, z uśmiechem na pysku. Otworzyła oczy, lecz leżała w milczeniu, wpatrując się gdzieś przed siebie.
-A swoją drogą - nagle odwróciła wzrok, wpatrując się w wilczycę - z jakiej watahy Ty jesteś, hymmm?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szina dnia Pią 17:55, 05 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyu
Dorosły


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:00, 15 Lis 2010 Temat postu:

Miyu siedziała i co jakiś czas ruszała delikatnie puszystym ogonem. Warto posłuchać o takich rzeczach. Z uwagą siedziała wpatrzona w Szinę, co jakiś czas jej ucho drgało wyłapując przeróżne słowa. - Woww... To zapewne nie zdziwi Cię, że też o nim nie usłyszałam. - Zaśmiała się cicho pod nosem. - Ja? Ja jestem samotniczką. - Powiedziała i zamiotła ziemię ogonem. - Nie specjalnie zależało mi na należeniu do jakiejkolwiek watahy, nie wiem czy czułabym się w jakiejś dobrze... A zawsze w razie czego mogę się zgłosić czy nawet spróbować sie dostać. - Przekrzywiła lekko łeb, ona nie musiała pytać. Już wiedziała, że Szina jest z watahy Wody, ale jej przemyślenia co do jej rangi nie były pewne. - A jeśli mogę wiedzieć... Kim Ty jesteś? - Nie wiedziała jak sformułować pytanie. Ale no może Szina zrozumie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:54, 19 Lis 2010 Temat postu:

-Nie, nie dziwi mnie. - zaśmiała się cicho wilczyca, lecz w jej głosie nie było kpiny czy szyderstwa. Zamilkła, słuchając słów małej wilczycy. Pod pewnym względem przypominała szamance ją samą z młodości, chodź nie dokładnie. Bo ona nie cieszyła się życiem, nie potrafiła tego. I nie potrafi nadal, ale to już inna historia.
-Oczywiście, zawsze możesz wstąpić do tej watahy, która Ci najbardziej odpowiada. Ja też w twoim wieku byłam samotniczką. - Zamilkła, słysząc kolejne pytanie brązowookiej. Nie spodziewała się takiego pytania. Spodziewała się różnych, ale nie takiego.
-Kim jestem? Hymmm, trudne pytanie. Chyba po prostu jestem sobą. - zamilkła, odwróciła łeb bokiem do towarzyszki rozmowy. Otworzyła pysk, lecz nie wiedziała, co powiedzieć. Zamknęła go. I zaczęła mówić prawdę, to co czuła od dawna. Nie patrzyła w oczy wilczycy. - Jestem starą, zgorzkniałą waderą, której nie poszczęściło się w miłości, czy życiu. Trzykrotnie straciwszy najdroższą jej osobę, raz zdradzoną. Jestem też szamanką, która patrzy w gwiazdy i świat duchów. Która zna magię, lecz za bardzo się lęka, by się nią posługiwać. Nie ma celu, by ten strach przełamać. -Zamknęła oczy

Edit: 31.08.11r

Po jakimś czasie wilczyca przypomniała sobie, że ma coś do załatwienia i wyszła, taktownie wypraszając młodą wilczycę.
Wróciła dopiero po skończonej obradzie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:15, 01 Wrz 2011 Temat postu:

Wezwana przez Szinę wadera pojawiła się na niebie po końcu obrady. Jej własna obrada.. ! To nadal było takie nieprawdopodobne, choc było już przeszłością. Czego mogła chciec od niej Szamanka? Szina, Szina, Szina.. Carls zawsze darzyła ją ogromnym szacunkiem. Zadziwiała ją ta mądrośc owej wilczycy. Wylądowała na jej terenach, podchodząc i skinając jej łbem. - Chciałaś ze mną mówic - zaczęła, siadając. Strzepnęła uchem, z zaciekawieniem czekając na słowa szarofutrnej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:07, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się, widząc cień na niebie. Tak szybko? - no cóż, to dobrze. Wstała, oczkując na alfę.
- Witaj, moja droga. Chciałam z tobą porozmawiać o sojuszu. Ale zanim - może usiądziesz? Rozgość się. Niestety, nie mam jak Cię ugościć, myślałam, że wpadniesz później. - Odsunęła się w tył i zaczekała, aż alfa usiądzie pierwsza. Lubiła tą młodą wilczycę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:11, 11 Wrz 2011 Temat postu:

"O sojuszu". Ta wypowiedź przestrzeliła głowę młodej Alfy błyskawicznie. Wbiła bystre spojrzenie w szamankę, po czym usiadła. Co ma na myśli Szina? O sojuszu.. - O sojuszu - powtórzyła kolejny raz, ale już głośno - A o co dokładnie chodzi? - spytała spokojnie, strzygąc uchem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:17, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Wilczyca usiadła zaraz po białej. Co ma na myśli? Och, dużo...
- A więc chciałabym zauważyć, że nasz sojusz z Watahą Wiatru jest niepoprawny. Nie ma żadnych reguł, nic, poza potomstwem dawnych przywódców - Jainy i Desmonda. Nie jest to dobry sojusz, jest to związek założony przez oszalałego z miłości basiora, który nie myślał racjonalnie. Z drugiej strony - tu skierowała swój wzrok w oczy alfy - możemy wykorzystać tę sytuacje i wykorzystać ten twór do stworzenia prawdziwie silnego sojuszu. Trzeba jednak porozmawiać z przedstawicielami naszej drogiej watahy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:26, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Istotnie. Szina miała rację. Szpieg, uwidaczniając zamyślenie, wbiła wzrok w jakiś chyboczący się na wietrze liśc, przygwożdżony do ziemi przez nawał reszty chwastów. Szczerze mówiąc Carly nigdy nie tworzyła sojuszu, nie znała się na tym. - Cóż, porozmawiam z Viktorią przy najbliższej okazji. Ale póki co, powiedz, co byś proponowała, skoro mówimy o silnym sojuszu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:48, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Wilczyca machnęła ogonem. Wspomnienie o Viktorii jej się nie spodobało.
- Radziłabym raczej porozmawiać z radą, niż z betą. Nie wiem, czemu w ogóle pozwolono jej na objęcie tego stanowiska po tym, jak cała wataha zgody nie wyraziła. Wybacz mi śmiałość, to twój osąd, oczywiście - wilczyca przypomniała sobie ową pamiętną obradę. Ech... nie było to najprzyjemniejszej, ale było ważne.
- Co do twego pytania. Myślę, że warto stworzyć wspólne warsztaty dla młodych i wytyczyć dokładne granice, w których przebywać mogliby jedynie członkowie naszych watah. Wyznaczyć warty i regularne obchody. Zapełnić spiżarnie na zimę. Wymieniać się doświadczeniami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:06, 11 Wrz 2011 Temat postu:

- Szino, nasza wataha potrzebuje rozwiniętej hierarchii, tym bardziej, że niemalże każdy ją opuszcza. Może Viktoria nie jest zbyt dobrą Betą, ale ja przecież sama sobie nie poradzę - rzekła ściszonym głosem, słuchając wycia jesiennego, ponurego wiatru. To, co zrobiła następnie, to rozmyślanie o dalszej części wypowiedzi mądrej Szamanki. - Cóż, sądzę iż to dobry pomysł, ale nie zapominajmy o tym że nasza wataha nie jest zbyt liczną. Ledwo udało się wytyczyc kilka, tylko kilka osób do jakichkolwiek profesji. Pomimo dobrych chęci nic nie zrobimy, dopóki Wataha Wody nie wzrośnie w członkach. I niestety, taka jest prawda. Nie dośc, że jest nas mało, to niewielu z nas jest godnymi do bycia kimś kto pomoże nam się rozwinąc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:16, 11 Wrz 2011 Temat postu:

- Dlatego też uważam, że warto by zawiązać sojusz na poważnie. Wzmocni to naszą pozycję i przyciągnie uwagę nowych, potencjalnych członków. Wataha Wiatru nie jest niezwykle silna, nie jest jednak też słaba. Nie wiemy co planuje Ogień i Noc, a razem są silni. W razie jakiegokolwiek starcia zetrą nas w proch, jeśli nie staniemy się silniejsi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:21, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Samica zerknęła na niebo i latające po nim kolorowe liście, tak rezolutnie unoszone przez wiatr. No tak. Tak trzeba zrobic. - Masz świętą rację - wypaliła w końcu, otulając swoje łapy ogonem. - Szczerze mówiąc, chyba sama bym na to nie wpadła. Dziękuję ci bardzo za tą radę. Na pewno ją wykorzystam - brzmiało.. głupio. Skrzydlata westchnęła, odrzucając grzywkę na bok. A może ona jest niedobrą Alfą? Ale.. ale z drugiej strony, ktoś musi nią byc. I ktoś musi temu podołac. I tym kimś jest ona. I nie może zawieśc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:26, 11 Wrz 2011 Temat postu:

- Myślę, ze sama byś do tego doszła. Prędzej czy później. - Uśmiechnęła się do wilczycy. Czy dostrzegła u niej wahanie? Chyba tak. Usiadła wygodniej i owinęła łapy ogonem.
- Dziękuję, że zechciałaś mnie wysłuchać. Myślę, że Woda od dawna czekała na takiego przywódce. Nie zmarnuj tej okazji - lepszej szansy może nie być.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:37, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Wilczyca skinęła łbem, unosząc wzrok z powrotem na ciemne oczy Sziny. Skąd u niej nagle to zwątpienie w siebie? Może dlatego, że obrada była tak, hmm.. nieprzyjemną?Mimo, że to nie było z winy Carly, ona czuła się za to odpowiedzialna - Szino - zaczęła ściszonym głosem - Qedr odszedł, a.. a dwie samice w hierarchii to trochę mało.. gdybyśmy mieli wybierac samców, kogo byś wybrała na moim miejscu? - spytała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:41, 11 Wrz 2011 Temat postu:

- Nie wiem. Nie znam zbyt wielu samców, a żaden nie wybił się podczas obrady. Uważam, że nie należy martwić nie nieobsadzonymi stanowiskami. Pamiętaj, że to Ty rządzisz - jeśli potrzebujesz wsparcia, zawsze możesz kogoś zapytać. Moje progi są zawsze dla Ciebie otwarte. - Po chwili milczenia pogłaskała wilczycę po głowie, jak dobra ciocia.
- Pamiętaj, że ta wataha już dawała sobie radę z większymi kryzysami. Zdystansuj się trochę, a będzie dobrze. I... mądrzej wybieraj rządzących. Ważne kto rządzi, a nie to, czy stanowiska są obsadzone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:48, 11 Wrz 2011 Temat postu:

- No tak.. dziękuję Szino.. - uśmiechnęła się serdecznie. Chyba teraz tylko ona mogła byc kimś, kto doradzi niedoświadczonej Alfie. Bo kogo ma się spytac? Wszyscy jej przyjaciele z Watahy Wody odeszli, zmarli, zdradzili. Teraz nawet Taharakiego nie ma. Nie ma do kogo przyjśc i się wypłakac, pożalic, poprosic o radę. Rodzina jej wyparowała z krainy. Partner prysnął jak bańka mydlana. I.. i dopiero teraz Carly zauważyła, że w tej chwili jest sama. Zupełnie sama. Szacunek, przyjaciele i uznanie jakie kiedyś miała, odeszły w siną dal. Teraz niemal każdy staje się zły i mroczny na siłę, zdradza i nie pamięta. A gdzie ta kraina w której każdy był jej przyjacielem, gdzie każdego znała i potrafiła polubic.. ? Wyjątkowo zafrasowana tą myślą, opuściła uszy, a jej uśmiech tak jak się pojawił, tak równie prędko zniknął. Niewiele myśląc, wstała i skinęła łbem do szarofutrnej, po czym odwróciła się i ani myśląc używac skrzydeł, zaczęła z wolna przebierac łapami w swoją stronę. Niebo było szare i poczynało kropic, co tylko pogłębiło jej melancholię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
Strona 10 z 11


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin