Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Bliźniacza Przełęcz

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Biały Kieł
Dorosły


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z nad Rzeki
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:41, 13 Wrz 2010 Temat postu:

-No,kto dłużej będzie milczał.Kto pierwszy się odezwie przegrywa. - Kieł wyjaśnił i podniósł łeb.Znów się uśmiechnął.Jak można nie znać tej zabawy ?
-A tak na marginesie to nazywam się Kieł. - odparł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:46, 13 Wrz 2010 Temat postu:

- Ach, tak... teraz rozumiem - mruknął. Milczenie, czyli to, co dla Beherita było normalnością, towarzyszem, który nie opuszczał go nawet na krok, Kieł traktował jako wyzwanie. Przedstawił się. - Beherit.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biały Kieł
Dorosły


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z nad Rzeki
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:50, 13 Wrz 2010 Temat postu:

-No,ten tego.Miło mi cię poznać. - Kieł uśmiechnął się od ucha do ucha.
Wstał z siadu.Otrzepał siedzenie z ziemi.A następnie podał łapę wilkowi jako taki znak typu cześć. - Długo przebywasz w tej krainie ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:03, 13 Wrz 2010 Temat postu:

Krótko uścisnął łapę Kła. Nie lubił tego robić w mniemaniu Beherita było to zachowanie zdecydowanie zbyt ludzkie, przejęte od tej okropnej rasy.
- Pierwszy raz trafiłem do tej krainy dawno, dawno temu - odpowiedział. - Ale wiele podróżuję poza krainą, bardzo często ją opuszczam, więc raczej można nie nazwać gościem niż bywalcem tutaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biały Kieł
Dorosły


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z nad Rzeki
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:08, 13 Wrz 2010 Temat postu:

-Rozumiem. - Odparł Kieł. - A tak w ogóle to nie złościsz się na mnie za te niespodziewane zawody ? - spytał.Po czym usiadł obok Beherita.
Także spojrzał na krajobrazy.Rzeczywiście były piękne.
Ale tylko co niektóre.
-Wiesz.. muszę iść już.Spotkamy się jeszcze kiedyś.
Mam nadzieję.. - oznajmił po czym wstał i poszedł w stronę lasu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Biały Kieł dnia Czw 18:25, 16 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szasta
Dorosły


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 9:22, 24 Lis 2010 Temat postu:

Wilk z każdym krokiem przybliżającym go do śmiertelnej przełęczy, która jest terenem niedźwiedzi zwalniał kroku. Jego oddech szybko się ustabilizował i dostosował do krótki podmuchów wiatru przeszywających to miejsce, tak więc teraz już bezszelestnie przedzierał się przez gęste zarośla ocierając brzuchem niemalże o zimną glebę. Tutaj zawsze był śnieg, jako iż jest to jeden z najwyższych szczytów. Niejednokrotnie polował już tutaj tak więc miał spore doświadczenie. Jego ślepia pobłyszczały na sam widok sporej groty u podnóża góry. Ten znajomy zapach...niedźwiedziego futra. Dookoła groty gdzie nie spojrzeć leżały truchła, kości martwych zwierząt: jeleni, pum a także wilków. Basior zatrzymał się na skraju gęsto porośnietego drzewami gaju, który otaczał całą przełęcz. Czekał na swoją towarzyszkę za to zza jaskini dochodziły znajome odgłosy warkotu niedźwiedzia, przeszywające całe to miejsce i głuchą ciszę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 11:19, 24 Lis 2010 Temat postu:

Przybyła tutaj podobna do ciemnego mroku, przemykającego między skałami, brodzącego w białym śniegu niczym przedzierający się przez mroźne tereny lodołamacz. Zwolniła gwałtownie, jej ruchy nagle stały się wolniejsze, bardziej wywazone. Płynnie, bezszelestnie zbliżyła się do Szasty, którego zapach wyczuła bez najmniejszego problemu. W powietrzu unosiło się również coś jeszcze - straszliwy dla młodszych wilków odór groźnego, samczego niedźwiedzia. Oblizała z lubością kły, zatrzymując się przy wysokiej, spiczastej skałce i spoglądając jasnymi oczyma ku grocie. Nie poruszył jej widok stosów kości, nie przejęła się tym, ile zwierząt tu zginęło - bardziej zajmowało jej opracowanie odpowiedniej strategii, dobrania właściwych działań w celu ubicia potwoernego drapieżnika. Mogły w tym pomóc właśnie walające się po ziemi szczątki niegdysiejszych żywych istnień, stworzeń poległych w szczękach niedźwiedzia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:40, 25 Lis 2010 Temat postu:

Naglę z dalekich gór zawiał mocny wiatr, a drzewa zaczęły tracić liście. Po chwili pojawiła się zapłakana wadera, która biegła cały czas. Była to Koku, ale nie miała tym razem na mordce maski, lecz miała ja w łapach. Wilczyca nagle walnęła głową lekko w kamień. Koku rozejrzała się, ponieważ wyczuła zapach matki. Po chwili zauważyła ją i podeszła do niej. - Mamo... - powiedziała zapłakanym głosem, a następnie podeszła bliżej. - Mamo... - powtórzyła, lecz nie umiała wypowiedzieć dalej. Łzy kapały na ziemię, a maska leżała obok Koku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:06, 25 Lis 2010 Temat postu:

Viki przybiegła tu za Koku. W końcu ją dogoniła, lecz nie chciała podchodzić do niej. Była ona teraz ze swoją mamą. Viki ukryła się za drzewem i jak szpieg słuchała rozmowy Koku z jej mamą - Atritą. Zauważyła tylko zza niego, że Koku dalej jest bez maski.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:10, 25 Lis 2010 Temat postu:

Mizu także pojawiła się w tym miejscu kierując się węchem, który prowadził ją do KokuRai. Zauważyła Viktorię, która kryła się za drzewem i nasłuchiwała. Ale czego chciała się dowiedzieć? Różowy pyszczek na chwilę wyłonił się z krzaków zauważając Koku i czarną waderę... Westchnęła cicho i podeszła do Viki, jednakże SCHOWAŁA się przed nią za krzakami. - Nie ładnie tak podsłuchiwać... - Powiedziała bezuczuciowym głosem. Nie było w nim słychać smutku, szczęścia, czy bólu. Mogłoby się wydawać, że głos dochodzi ... znikąd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:13, 25 Lis 2010 Temat postu:

Jej uszy drgnęły, natomiast nagła, gwałtowna żądza mordu i chęć polowania spadła do zerowego niemal poziomu. Podekscytowanie spotkaniem z wielkim niedźwiedziem zniknęło, gdy wyczuła zapach córki i zobaczyła, jak do niej podbiega - zapłakana, nieszczęśliwa, zraniona. Białe, zimne jak nigdy ślepia zmrużyły się niebezpiecznie, nowa iskra gniewu zapłonęła w nich niby nagły wybuch pożogi. Chwyciła natychmiast Koku i przyciągnęła ją blisko, przytulając - w dawno zapomnianym, impulsywnym odruchu - do swego gęstego, ciepłego futra.
- Co się stało, córko? - zapytała, lecz wtem wyczuła obecność kogoś nowego. Instynkty Łowcy zawyły jej w umyśle, czuły nos i słuch wychwyciły kolejne sygnały. Jarzące się, jasne oczy zwróciły się na drzewo, wyraźnie dając do zrozumienia, iż Łowczyni doskonale wie, iż ktoś się za nim chowa. Czy ten ktoś nigdy nie miał do czynienia z osobami spod jej profesji? Na to właśnie wyglądało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Czw 16:16, 25 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:20, 25 Lis 2010 Temat postu:

Wtuliła się w futro matki, przyciskając do niego jak najmocniej, niemal rozpaczliwie. To w tym właśnie momencie powróciły wspomnienia tego, jak Atrita zlatywała z przepaści, jak Koku wędrowała wiele dni i miesięcy w jej poszukiwaniu. Wszystko skumulowało się teraz i uderzyło w nią silnym ciosem. Pociągnęła cicho nosem, nie powstrzymując łez zmieszanych z szkarłatną krwią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:24, 25 Lis 2010 Temat postu:

Hej, Mizu... - Szepnęła Viki. Nagle poczuła, że ktoś ją wyczuł. Bała się. Oddychała cicho, ale i cała się trzęsła. - Jak mama Koku mnie zobaczy to po mnie! - Myślała z przerażeniem. Słyszała jak Koku płacze i to porządnie. - Fajnie. Zraniłam 2 wilki za jednym zamachem!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:26, 25 Lis 2010 Temat postu:

Jael przybył w to miejsce za zapachem KokuRai. Chciał przeprosić wilczycę za zachowanie Viktorii. W końcu to nie była jej wina. Jednak ujrzał już tutaj Viktorię, schowaną za drzewem. A Koku była z jakąś wilczycą... chyba jej matką. Przysiadł obok tak, że mógł słyszeć rozmowę. Jednak nie schował się jak Viktoria. Był w pełni widoczny. Jeśli ktoś chciałby cokolwiek od niego, mógł bez problemu podejść.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:29, 25 Lis 2010 Temat postu:

Wyszła zza krzaków. - Hej... - Powiedziała szeptem. Widziała, że Viki się trzęsie i dobrze słyszała jej ciężki oddech. - Spokojnie, spokojnie. Przecież żyjesz i raczej... przeżyjesz. - Słowo 'raczej' mocno zaakcentowała. Wyszła zza krzaków i usiadła obok Jael'a. - Witaj Jael. - Szepnęła. Kiwnęła głową w stronę czarnej wilczycy - o ile się nie myliła Alfy Nocy. Wpatrywała się teraz w niewidoczny punkt...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:33, 25 Lis 2010 Temat postu:

- Hmm... Witaj. - rzekł Jael. Nadal zastanawiał się nad całą sytuacją... Nie zrozumie nigdy dziewczyn, ale wie, że bez nich życie byłoby straszne. Westchnął cicho i zerknął na Viktorię. Wydawała się przerażona. Dlaczego wciąż na nią wpadał? Gdyby nie Koku to odszedł by zaraz z tego miejsca. Gdy tylko zobaczył Viki miał na to ochotę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:35, 25 Lis 2010 Temat postu:

Jej białe ślepia zwróciły się na dwa szczeniaki, które najwidoczniej nie zamierzały ukrywać się jak ta osoba, nadal tkwiąca za drzewem. Ostry, gniewny wzrok mierzył parę od góry do dołu, uważnie i badawczo. Łapą objęła Koku, choć sama ledwo zdawała sobie z tego sprawę.
- Czy ktoś mi wytłumaczy, co się stało mojej córce? - odezwała się chłodno, a głos jej potoczył się po przełęczy cichym, acz donośnym echem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:39, 25 Lis 2010 Temat postu:

Viki uspokoiła się. Wyczuła Jaela. Przekręciła teatralnie oczyma, ponieważ wyczuła, że Jael ma jej dość. Wyszła zza drzewa lekko zdenerwowana (ze strachu) i podeszła do Jaela i Mizu. - Ja... Jael... Proszę... - Jąkała się. Nie wiedziała co powiedzieć. - Wybacz... - Szepnęła. Opuściła łeb a z jej oczu znowu poleciały łzy. Ta wilczyca miała straszne życie...

---
Po chwili podniosłą łeb, aby odpowiedzieć na pytanie dorosłej wilczycy. - To moja wina... Muszę uważać w kim się zakochuję, bo krzywdzę tym innych... Jestem zbyt podejźliwa... Ja na prawdę nie chciałam... - Mówiła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Viktoria dnia Czw 19:41, 25 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:43, 25 Lis 2010 Temat postu:

- Pozwolę sobie powiedzieć jak to wygląda ze strony osoby, która jest tak jakby... na zewnątrz i nie za bardzo wmieszana w sytuacje. - Powiedziała i spojrzała na Viktorię i Jaela. - Przepraszam Was, ale muszę. Przynajmniej powinnam. - Wzrok ponownie przeniosła na Atritę. - Tak więc mamy tutaj dziwnie zataczające się koło... Te dwa wilki, które siedzą obok mnie, były ze sobą, że tak to nazwę. Ale to ich ;bycie razem' się zakończyło. A trzeba dodać, że Viktoria - zielona wilczyca powiedziała niezbyt przyjemną dla Koku rzecz, temu oto młodemu basiorowi. - Powiedziała nie za bardzo wnikając w szczegóły, które jeśli będzie trzeba to wytłumaczą szczeniaki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:47, 25 Lis 2010 Temat postu:

- Nie - uciął szybko Jael. Ta wilczyca wydawała się sroga. Poważna. Silna. Nie chciał jej podpaść, jednak nie mógł pozwolić, by cała wina spadła na słabą Viktorię. Była na to za wrażliwa. A on zawsze musiał udawać superbohatera. - To moja wina, proszę pani. - rzekł. - Bardzo mi przykro. Chciałbym przeprosić pani córkę w imię nas wszystkich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 22 z 52


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin