Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Bliźniacza Przełęcz

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Brenda
Duch


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bodajże z nikąd
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:24, 04 Gru 2010 Temat postu:

Brenda siedziała już od dłuższego czasu na tej gałęzi idealnie skryta pod białą czapą drzewa idealnie zlewającego się z jej śnieżnobiałą sierścią. Jeszcze bardziej zacisnęła na sobie mundurowy płaszcz przy okazji pozwalając czarnej grzywce doszczętnie zakryć jej oczy.
Tak, kraina nic się nie zmieniła odkąd zniknęła. Wciąż ledwie trzymała się w równowadze. Odruchowo obejrzała się za siebie, czy krwistoczerwony feniks podąża za nią, zaraz jednak się opamiętała - przecież go wypuściła. A szkoda, bo był to jedyny, wierny i kochający przyjaciel... A może to tylko pozory?
Lecz kogo Brenda okłamuje? Zostanie w tej krainie jeszcze na dłuuuugi czas czy inni tego chcą czy nie. Zwykłe, ludzkie ubranie nie starczyło jej niestety, by przez cały dzień lodowatej zimy przesiedzieć w bezruchu cały dzień i pozostać ogrzaną. A zatem zeskoczyła z gałęzi lądując na ziemi. Po miesiącu w karkołomnych górach miała kilkadziesiąt zadrapań, a na dodatek - bolała ją strasznie lewa ręka. Jednak szybko ustawiła się do pionu, nie zauważając nowoprzybyłego, choć wylądowała niecały metr przed nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krillan
Duch


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:11, 04 Gru 2010 Temat postu:

Gdy przed jego oczyma ukazała się tajemnicza postać, nie ruszył nawet uchem. Wzrok jednak momentalnie utkwił w osobie nieznajomej. Posępny był to wzrok i wyprany z emocji. Czyżby zima była tak przytłaczająca, że nic nie było w stanie poruszyć basiora? Przekręcił w końcu łeb na bok, strzelając przy tym kręgami w karku. No tak, nie dobrze było się tak zasiedzieć..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brenda
Duch


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bodajże z nikąd
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:39, 04 Gru 2010 Temat postu:

Usiadłam na jakimś pniu. Na raz spod mego płaszcza wypadł ogromny miecz... Nie zdenerwowało mnie to, choć ostatnio byłam nad wyraz pobudliwa. Wtedy dopiero zauważyłam wilka leżącego pod drzewem. Może śpi, albo zamarza w torturach, licho wie. Nie pofatygowałam się, by podnieść miecz.
- Dobry wieczór, psze pana. Ładne miejsce, kiedyś zapewne będzie się tutaj zwalała kupa wilków... Aha, już się zwala. - powiedziałam swoim jednostajnym, acz egzaltowanym, tonem.
Oczy miałam puste, czego nie można było dostrzec spod gęstej grzywki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakari Sevile
Dorosły


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 23:12, 04 Gru 2010 Temat postu:

Może to dziwne, nienaturalne, lecz całkiem.. Nie, jest świadom tego , iż ten stan doprowadza go do niemalże ekstazy. Jego cielesna powłoka, w stanie podwyższonej świadomości, wydała mu się ociężała, i nieprzyjemnie chłodna. Mimo to entuzjazm Yak'a nie stygł. Być może, stawało się wręcz przeciwnie ?
-Tak to zdecydowanie chore..
Cichy, nasycony jadem głos zaszeptał wbijając się ponad harmider, który rzecz jasna zapanował w grzesznej duszyczce..
-..a myślałem, że Ty nie masz duszy...
Dodał głosik. Prychnął wzburzony, gdyby tak było Dignite panował by nad nim.. Nie uśmiechała mu się taka przyszłość. Skupił się, po raz pierwszy, na terenie. Jego bursztynowe ślepia wertowały przenikliwym wzrokiem otoczenie. Gdzieś w oddali znajdowały się wilki, cóż tak mu podpowiadał węch. Niezdecydowany, co powinien począć, zachłysnął się powietrzem. Jakby ta czynność miała mu co nieco rozjaśnić we łbie.
-Taa, chciałoby się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brenda
Duch


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bodajże z nikąd
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 23:35, 04 Gru 2010 Temat postu:

Czyżby basiorowi zawiązał się język? Cóż, nic to, wszak odezwać się kiedyś musi.
- Ohayo. - Rzekłam do nadchodzącego wilka wciąż nie fatygując się, aby podnieść ciężki miecz. Leżał na śniegu powoli kryjąc się pod opiłkami białych gwiazdek.
Obejrzałam się na przybyłego. Wzdrygnęłam się.
- Czego? - Spytałam prosto.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Sob 23:48, 04 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakari Sevile
Dorosły


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 0:05, 05 Gru 2010 Temat postu:

Nim się zorientował jego ciało samo obrało drogę zmierzając ku dwóm bijącym sercom. Doleciał go znajomy, aż zanadto głos. Mimowolnie coś go zakuło.. Wzniósł martwy wzrok na siedzącą niedaleko niego waderę.
-Coś ? Też mi niedopowiedzenie..
Zignorował zaczepkę, nękającego go .. Właśnie czym był Dignite ? Otrząsnął się.
-Witaj Brendo.
Odparł jej wyważonym tonem. Nie śpieszno mu było odpowiedzieć na jej pytanie, dlaczego pozwolił ciszy trwać.
- Niczego. W prawdę mówiąc nie mam pojęcia, o co dokładnie pytasz..
Świadomie sobie z niej pokpiwał, jego głos był miękki, a na jego pysku zawadniał uprzejmy uśmiech. Choć jego posunięcie było infantylne, dawało mu potrzebną w owej chwili, satysfakcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brenda
Duch


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bodajże z nikąd
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 0:16, 05 Gru 2010 Temat postu:

- Ty zacząłeś. - powiedziałam i zamknęłam oczy. O ile je w ogóle miałam. Tak naprawdę, to nie wierzyłam, ze on mnie kiedykolwiek kochał. Sadzę, że była to tylko iluzja, aby mnie bardziej pogrążyć.
Spojrzałam na czarne niebo obsypane tysiącami gwiazd. Tak, oto czemu dołączyłam do Nocy. Tyle, że teraz ta piękna noc zaczęła gnić, a ja nie chciałam gnić wraz z nią. Odeszłam. Niech mają tę swoją Inną. Nic im nie zdziała na tym padole łez.

//Nie mam weny na długie posty...//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakari Sevile
Dorosły


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 0:28, 05 Gru 2010 Temat postu:

- Nieistotna uwaga.
Odparł lakonicznie z niedającą się ukryć nutą zniecierpliwienia. Przy tym zaistniało pytania, na co czekał ? Jego ciało zareagowało instynktownie, bowiem jego szpiczaste uszy przylegały już gładko do potylicy. Westchnął, jego rozmówczyni mogła to zinterpretować jako przejaw pobłażania, on jednak nie baczył na takie szczegóły.
Był zmęczony, fizycznie i psychicznie, więc nie obchodziło go nic. Cóż to zupełnie logiczne wyjaśnienie dla jego nieuprzejmego zachowania..

//Mnie tez się odechciewa pisać//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brenda
Duch


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bodajże z nikąd
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 0:36, 05 Gru 2010 Temat postu:

- Jak na razie nie mam chęci do rozmowy. Jeśli chcesz przebywać w mym towarzystwie, musisz zapłacić dobrym pomysłem czy giętkim językiem. Inaczej po prostu odlecę... - odparłam mu. Wcale nie miałam zamiaru odchodzić, wszak obmyślałam już taktykę, a Noc tak czy siak będzie moim żywiołem. I nie miałam na myśli tego gówna - kiczowatej "Nocy" lecz prawowitej władczyni strefy mroku i mnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Nie 0:38, 05 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakari Sevile
Dorosły


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 0:50, 05 Gru 2010 Temat postu:

-Chyba Cię nie doceniałem..i nadal nie doceniam Brendo.W jednej chwili, mam wrażenie, iż umyślnie mnie ..zbywasz, a tuż zaraz wyczekująsz z mojej strony inicjatywy. Zaprawdę intrygujące... Nie wiem czy mam ochotę Cię zabawiać.
Odrzekł naturalnym dla siebie błogim tonem. Dziwiło go, że choć nie widzi w całości celu, z oślim uporem pnie na przód. Tak, to również było intrygujące, jaki wpływ wywierała na nim obecność z pozoru dobrze znanej sobie osobistości.
Wziąwszy głębszy wdech, zmienił pozycję i obecnie leżał na boku z łbem wspieranym o konar drzewa, prawdopodobnie lipowego..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brenda
Duch


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bodajże z nikąd
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 0:58, 05 Gru 2010 Temat postu:

Znowu zaczęłam się śmiać. Lecz nie był to radosny śmiech, zaś śmiech szaleńca. Nie mogłam przestać.
- Yakari Savile, masz o sobie stanowczo za duże mniemanie... - przerwał mi ponowny wybuch śmiechu. Może się domyślać, co miała na myśli. Wreszcie przestałam sie śmiać, jedynie czasem chichotałam. - Jeśli zechcesz, możesz być mym sojusznikiem. Ale wtedy porzucisz miłość i wyzbędziesz się wszelkich uczuć. Inaczej, będę jak kawałek zdjęcia, oderwanego przez wdowę. - dziwaczna metafora.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Nie 1:00, 05 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakari Sevile
Dorosły


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:39, 05 Gru 2010 Temat postu:

Między jednym a drugim wybuchem wesołości wadery, basior usłyszał entuzjastyczne pohukiwania jego puchacza, na jego pysku zawadniał gorzki grymas.
-Żadnych wyobrażeń. Ponosi Cię fantazja, Brendo.
Zamruczał gardłowo. Dopiero teraz począł analizować dalsza wypowiedź, która skierowano w jego stronę. Wdowę ? Zdjęcia ? Prychnął rozbawiony obrazowym porównaniem.
- Jakbyś nie wiedziała, iż nic w stosunku do Ciecie nie odczuwam..Było, minęło. Jedno z wielu surowych praw natury... Twoim sojusznikiem powiadasz.. Nie masz czasem wygórowanych oczekiwań ?
Odparł, za wszelką cenę nie chcąc go głosu dopuścić drwiny.. Był świadomy swej gburowatej kurtuazji, i kalał się za nią. Yak był zazwyczaj dżentelmenem. Zazwyczaj, ale nie zawsze.
Mięśnie w końcu zaprotestował niewygodnej, na wpół leżącej, pozie, basior spiął się i rozkołysał. Stojąc już, wyprężył grzbiet, niczym kot. Uczyniwszy to, nieskrepowany rozdziawił paszczę i wciągnąwszy powietrze, najzwyczajniej ziewnął. Cóż, naturalniejszy wskaźnik zmęczenia...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yakari Sevile dnia Nie 13:10, 05 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brenda
Duch


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bodajże z nikąd
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:16, 05 Gru 2010 Temat postu:

Musiało stać się to prędzej czy później. Krwistoczerwony kształt ukazał się na tle nieba i wylądował obok mnie. Był to oczywiście mój feniks Slaughter, którego to nie widziałam dobry miesiąc. Musiał mnie znaleźć prędzej czy później, zatem zbyt zdziwiona tym spotkaniem nie byłam. Niczym potulny pies szturchnął mnie lekko rozradowany, że żyję. Niech się cieszy, on jeden z mojego powrotu. Widocznie nie zwrócił najmniejszej uwagi na Yakari'ego.
- Oczekiwań? Nie, JA nie jednoczę się z byle kim. Jesteś nędzny. Zawsze byłeś. Mogę cię pokonać nie używając rąk. Ja zaś nędzna nie jestem, niczego nie wymuszam. Jedynie składam ci propozycję. - syciłam się tymi słowami. Cieszyłam się, że raniłam wilka. A może i nie czuł on nic...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakari Sevile
Dorosły


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:16, 05 Gru 2010 Temat postu:

Przetrawił jej krótki monolog, wyciągając z niego jedynie wnioski. Czy jej słowa go raniły ? Nie boleśnie, nie wiedział ile w tym prawdy, lecz świadomość, iż może go tak postrzegać dawała mu do myślenia.
- Tak zapewne..
Mruknął bardziej do siebie, nić do tych tutaj obecnych. Zastanowił się jeszcze chwilę, coś mu się nie zgadzało.
-Och, jakiś Ty podejrzliwy..
Zaświergotał słodki głos w jego łbie. Yak nakazał mu się zamilknąć. Basior wyrównał oddech, który wydał mu się nienaturalnie powolny.
- Zaprzeczasz sama sobie..
Zrobił przerwę, ślepia o barwie zastygłej żywicy skoncentrowały się na waderze, miast krążyć błędne po terenie. Przyjrzał się jej bez oporu, wychwytując,a raczej starając się, wychwycić każdy ruch Brendy.
Otworzył pysk by coś dopowiedzieć, lecz niemal natychmiast go zamknął. Nie będzie dodawał przysłowiowej oliwy do ognia. Miast tego skoncentrował się na tym co przyczyniło się do tego spotkania, i jego konsekwencji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brenda
Duch


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bodajże z nikąd
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:59, 06 Gru 2010 Temat postu:

Wreszcie podniosłam i zarzuciłam sobie ciężki miecz na ramię. Niestety, wyszło mi to dość niezgrabnie, przez co klinga wbiła się lekko w ramię. Opuściłam ostrze, dotknęłam ręką rany i spojrzałam na własną krew. Mój wyraz twarzy był smutny, lecz natychmiast wyszczerzyłam zęby w uśmiechu. Lubię widok własnej krwi. Daje mi większa siłę i wole walki. Nie żegnając się z innymi, próbowałam wgramolić się na grzbiet mego feniksa, bacząc, aby ani jedna kropla krwi nie kapnęła na ziemie.
Milczałam. Skoro i on fatyguje się na kilka treściwych słówek, to po co ja mam się rozgadywać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:12, 07 Gru 2010 Temat postu:

Czarna wadera mruknęła głucho, po czym spojrzała na wyraźnie nieobecnego duchem Szastę. Niedźwiedź najwyraźniej wyczuł młode wilki, przez które zdradziła się również pozycja starszych, jak również usłyszał hałas, gdyż w grocie rozległ się wysoki ryk, po czym nastała cisza. Dudniące przez kilka sekund kroki zabrzmiały niby zsuwające się z gór lawiny, aby następnie rzucić w spiczaste uszy pustkę.
- Najwidoczniej nic dziś nie upolujemy, Szasto - odezwała się cicho swoim chłodnawym głosem. - Zrobimy to więc kiedy indziej - dodała, podnosząc się i zwracając ku stromemu zejściu w dół. - Rzecz tylko słowo, a wybiorę się znów na polowanie wraz z Tobą. - Ruszyła przed siebie niespiesznie, lecz zatrzymała się po ledwo paru krokach. - I wybacz za ten harmider ze szczeniakami.
Jej smukła, ciemna sylwetka odcinająca się ostro na tle bieli przemknęła obok dwóch głazów, by chwilę później zniknąć gdzieś za kolejnymi skałami. Rita musiała przemyśleć sobie niektóre sprawy, poukładać sobie wszystko po kolei, dokładnie przeanalizować. Potrzebowała spokoju, a tutaj go nie dostanie - zbyt dużo osobników się tu pojawiło, zbyt wiele zapachów wypełniło powietrze.
I nic. Pustka. Cisza. Nie było jej już tu.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iku
Dorosły


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:11, 12 Gru 2010 Temat postu:

A co z Iku? Zasnął!? Ile spał?! Rozejrzał się zaspanym wzrokiem dookoła siebie. Kaisy nie było, za to dwójka innych wilków się pojawiła. Wilk leniwie podniósł się z leżenia i 'schował się' za krzakami znikając z tego miejsca. W dali było jeszcze słychać ciche kroki, o których informował nieubity do końca śnieg, zahaczanie ciałem o kruche gałęzie, łamanie się pod łapami cienkiego lodu, który przez topnienie się śniegu i ponowne spadanie temperatury go tworzył...

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakari Sevile
Dorosły


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:19, 13 Gru 2010 Temat postu:

Skinął głową, cóż taki nawyk. Rzuciwszy ostatnie spojrzenie na okolicę, ruszył w stronę zagęszczania roślinności, to stamtąd słyszał Airin.
- Żegnaj Brendo..
Rzucił za siebie cieplejszym tonem. Nie będzie starał sobie uprzykrzać czy utrudniać życia. Skonteneryzowawszy się na obranej ścieżce, wytężył bursztynowe ślepia , i przybrał automatycznie obronną pozę.. Jak zwykle, z przyzwyczajenia..Oj trzeba będzie nad sobą popracować, potrafić zapanować nad wszelkimi odruchami, co będzie w wykonaniu Sevila syzyfową pracą. Westchnął ciężko, i wydłużył krok...

nmm.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yakari Sevile dnia Pon 16:23, 13 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brenda
Duch


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bodajże z nikąd
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:43, 15 Gru 2010 Temat postu:

Patrzałam jeszcze na Yakari'ego, jak znikał z mojego świata. Znowu.
- Slaughter. - Szepnęłam zbliżając nos do jego uszu. - Lećmy stąd.
Slaughter nawet nie zaskrzeczał, lecz bezgłośnie uniósł się ku górze i znikł. Tego padołu łez nie da się już ocalić. JA go nie ocalę. No cóż, mówi się trudno i żyje się dalej. Wszyscy się zmienili. Ale ja nie. Całe życie już pozostanę Brendąą, Nocną Łowczynią, o trzech wartościach - Wytrwałość, mściwość, odwaga!

*Zniknęłam*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szandia
Dorosły


Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:19, 16 Sty 2011 Temat postu:

Przybyła tutaj wolnym krokiem rozglądając się po otoczeniu. Usiadła na skraju góry. Jej wzrok spoczywał na drugiej stronie gór. Jednak chyba nie było jak dam się dostać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 26 z 52


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin