Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Łąka Kumpli

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:47, 17 Sie 2011 Temat postu:

Słysząc opryskliwą odzywkę od samca, Ozyrys uniósł brwi z politowaniem. Czyli że co... nie można się nawet rozejrzeć? Wilk dumnie się wyprostował i zmierzył Viv'a chłodnym spojrzeniem. W sumie miał przerażający śmiech, a od jego spojrzenia jeżyły się włoski, ale trening czyni mistrza, a Ozyrys długo trenował swoje miny. Miał na to czas, a nic innego nie miał do roboty. Ludzka rasa nazwała by to pewnie aktorstwem, aczkolwiek obecny tu tak nie uważał. To po prostu było kilka min, których wyuczył się na blachę. Więc nie trudno się zorientować, że gdy obecny tu wilk przemówił, Ozzy nawet nie zareagował. Machnął ogonem, zamiatając nim po ziemi w jedną i drugą stronę.
- Nie sądzę, żeby mogło cię to interesować - mruknął oschle, ale z pewnością bardziej inteligentnie.
Wilk uśmiechnął się do siebie w duchu, z zewnątrz jednak nadal miał nieprzeniknioną maskę.
Mimo niezbyt miłego przyjęcia nie ruszył się z miejsca i nadal wpatrywał się w Viv'a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:55, 17 Sie 2011 Temat postu:

Dla niego tak. Ktokolwiek patrzeć się będzie na niego bez pozwolenia, zrytą psychikę będzie miał. Viy mu zniszczy! Vee!
- I dobrze. - Odrzekł chamsko, nadal obserwując basiora wielkimi, błękitnymi ślepiami, pozbawionymi źrenic czy tęczówek. Jego oczy zawsze takie były, czasami tylko zmieniały kolory. Raz krwiste, raz alabastrowe... a właśnie! Patrzałki basiora momentalnie zmieniły się na przerażająco białe. Tym właśnie pustym wzrokiem zlustrował basiora, zniesmaczony jego obecnością. Curay, jeszcze raz wbił w niego martwe, psychopatyczne spojrzenie, po czym zaczął się zbliżać. Krok po kroku, metr po metrze, wilk był coraz bliżej samca, a ten szaleńczo uśmiechał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:05, 17 Sie 2011 Temat postu:

Ozyrys kiwnął pyskiem na znak, że zgadza się z wilkiem. Oczywiście, że dobrze! Kogo obchodzi co, gdzie i kiedy robi Ozyrys? To tylko jego sprawa. Wyłącznie jego sprawa. A jakby dodać do tego, że widzi wilka pierwszy raz na oczy... Kiedyś pewnie by dodał, że mama mu zabroniła. Ale teraz matki nie było. A poza tym... to brzmiało tak lalusiowato!
Z zamyślenia wyrwało go dziwne zdarzenie. Oczy samca zmieniły się z błękitnych w białe! Jak by nie dosyć dziwne było to, że nie ma źrenic. Co do... przeszło mu przez myśl i zmrużył oczy, bo dokładnie się mu przyjrzeć. No, to nie było normalne.
Ale zaraz... czy te oczy nie były coraz bliżej? I bliżej? No tak, widać było, że samiec zbliża się do Ozyrysa. A ten jego uśmiech... brrr.
Mimo to Ozyrys nie "stopił" maski ze swojego pyska, tylko uniósł jedną brew wyraźnie kpiąc sobie z prób Viv'a. Gdy dzieliło ich mniej niż trzy łokcie, Ozyrys przemówił:
- Naprawdę masz zamiar mnie przestraszyć tym nibyprzerażającym spojrzeniem? - nadal spoglądał na niego z politowaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:15, 17 Sie 2011 Temat postu:

śmiech wprawdzie nie był jego, tylko demona. Choć skoro się z nim ziścił... Nie chcę mi się myśleć. .-.
- Z szacunkiem, do silniejszych. - Z ust basiora wydobył się drażniący ucho, chrypliwy, kpiący, przesycony jadem dźwięk, bardziej przypominający drapanie po tablicy, niżeli głos. Zwykle się tak odzywał. A co do jego ślepi. Oczy demona są alabastrowe, zaś jego niebieskie. To dało mu możliwość zmieniania ich, w dowolnym momencie. Mgła, zwykle kruczo czarna lub morderczo czerwona, tym razem przybrała szary, mętny kolor, w którym dało się zauważyć jednak trochę grozy. -Próbuję przestraszyć? Nie, nie muszę się zbytnio wysilać, by uzyskać ten efekt. - Dodał po chwili, nagle znajdując się za basiorem. Teleportacja poprzez demoniczne moce jest dobra!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:23, 17 Sie 2011 Temat postu:

Ozyrys drgnął, gdy wilk nagle zniknął mu z oczu. Był szczerze zaskoczony i taką również miał minę. Zamrugał kilka razy, a gdy usłyszał głos za sobą aż podskoczył.
No i nici z jego opanowania...
Ten głos przyprawiał go o dreszcze. Ozyrys położył uszy po sobie, trochę zdenerwowany, a trochę zlękniony. Natychmiast wstał na równe łapy i odwrócił się. No tak, można był się spodziewać, że basior będzie próbował go przestraszyć na różne sposoby. Gdyby Ozyrys miał magię, prawdopodobnie również by jej użył. Ale Matka zawsze mu wpajała, że łatwiej rozbroić wroga rozumem niż siłą.
Chociaż nie pogardziłby w tej sytuacji jakąś magią. Jakąkolwiek. Mimo to postanowił robić dobrą minę do złej gry i ponownie uniósł dumnie pysk i uśmiechnął się złośliwie.
- To nie siła się liczy - rzekł - To, że przechwalasz się swoimi mocami, które są imponujące, a jakże, to nie znaczy, że posiadasz coś takiego - tu przybliżył się - Jak rozum. - ponownie odsunął się kawałek - A ból psychiczny często jest lepszy od fizycznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:32, 17 Sie 2011 Temat postu:

Hyn, tu Viy nie mógł się wybronić, tak jak robił to poprzednim razem, gdyż spójrzmy prawdzie w oczy - On chyba nie miał rozumu. Jedynie coś na kształt tego organu. Zaraz jednak uśmiechnął się szyderczo. - Widzisz? Czuję na tobie strach...- Syknął, przybliżając łeb do jego ucha. Głos jakim przemawiał był ściszony, jednak nadal przesycony jadem. Nie ma co, przyjemnie mu się rozmawiało. - Mojej psychiki nie zniszczysz, nie masz nawet co próbować. - Tu już oddalił łeb, ponownie przybierając av'ową pozycję. No, co do jego psychiki... już i tak jest wystarczająco zniszczona, przez siedzącego w nim demona, dzięki temu jednak jest uodporniona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:46, 17 Sie 2011 Temat postu:

- Masz rację. Czujesz mój strach. A wiesz dlaczego? Bo to jest naturalna forma obrony przed czymś niezrozumiałym... Dla mnie twoje zachowanie jest niezrozumiałe... - bla, bla, bla! Jak dobrze, że Ozyrys był tak rozgadany.
Podczas gdy zanudzał swoją gadką, mógł spokojnie się wycofać. Powoli, powolutku, tak, by nie czuć na sobie jego oddechu. Gdy już uznał, że jest w odpowiedniej odległości i czuł, jak serce przestaje mu dudnić niczym ptak zamknięty w klatce próbujący uciec, mógł znów przybrać maskę bez wyrazu.
- A kto w ogóle twierdzi, że mam zamiar niszczyć twoją psychikę? Nie jest to moim hobby, a poza tym nie mam zamiaru zajmować się jakimś wilkiem z przypadku, wyraźnie... - tu przyjrzał mu się uważnie - ...schizofrenicznego.
Wtem postanowił, że nie będzie się wycofywał. Nie ma zamiaru być tchórzem. A nawet jeżeli umrze - to umrze w walce. Wilk wstał i podszedł kilka kroków.
- Kim ty w ogóle jesteś i dlaczego... po co zacząłeś tą rozmowę? Masz zamiar pobawić się jakimś nowym? Przestraszyć go na śmierć albo zniszczyć mu psychikę? Serio kręci cię to? - ponownie spojrzał na niego z politowaniem i pokręcił głową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:59, 17 Sie 2011 Temat postu:

/Fajnie się z tobą piszę. ^.^ Masz dystans do własnej postaci. Wróżę Ci, że będziesz na tym forum znana i lubiana./

Pierwszą część odpowiedzi basiora olał, stwierdzając, że nie ma na to dobrej wymówki. - Schizofrenia? Uważaj na słowa. - Odrzekł tylko z wyraźnym niesmakiem n twarzy. - Kim jestem? To nie powinno cię interesować. Po co zacząłem rozmowę? Bawienie się tobą jest niezwykle interesujące. - Zaśmiał się pod koniec wypowiedzi. Ot, tak. Z przyzwyczajenia. Miał dość patrzenia na niego z politowaniem. Ewidentnie go to denerwowało. Przecież to on jest najlepszy w rzucaniu dziwnych spojrzeń! To znaczy, według jego rozumowania.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Viy Curay dnia Śro 22:20, 17 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:14, 17 Sie 2011 Temat postu:

/ Dzięki wielkie. Oby się sprawdziło :D /

- Uważać na słowa - powtórzył powoli i pokiwał głową. Potem parsknął śmiechem - Widzisz? Mówiłem ci. Nie siła, a mózg. Już cię denerwuję, czyż nie?
I wyraźnie puścił mu oczko, po czym ponownie parsknął. Serio kto by się spodziewał, że jednak da radę go zirytować. I oto mu właśnie chodziło...
- Wiesz, lubię denerwować innych - nieee, on wcale się go nie bał. No, może troszeczkę. - Tak miło popatrzeć jak ktoś traci przy mnie kontrolę.
Następnie postanowił zamilknąć i posłuchać tego, co wilk chce mu przekazać. Następna odpowiedź, tak jak się spodziewał, była wymijająca. Ozyrys teatralnie wywrócił oczami i westchnął.
- No tak, można się tego spodziewać po typach takich jak ty. - przyjrzał się mu zmrużonymi oczami - Niby co jest we mnie takiego interesującego? Mam pięć łap? Trzy ogony, czy dwie głowy?
Tu specjalnie spojrzał na siebie, po czym pokręcił głową.
- Nieee, ja nic takiego nie zauważyłem. A więc? Lubisz się bawić osobami inteligentnymi? No tak, to miła odskocznia spotkać kogoś mądrego / Kto wie, może czegoś się nauczysz?
Ozyrys uśmiechnął się kpiarsko. Jak mocno uda mu się go zdenerwować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:27, 17 Sie 2011 Temat postu:

Czoło Viy'a przecięła mało zauważalna zmarszczka zdenerwowania. Zara potem zamknął oczy, pozwalając by demon przejął chwilowo nad nim większą kontrole. Gdy otworzył oczy, znów były w niebieskim kolorze. Jednak wyraz miały inny... nieopanowanego dzikusa, żądnego krwi demona. Z jego ust mimowolnie zaczęła wydobywać się szara, gęsta mgła. - Uważasz mnie za głupiego - Spytał, choć jego głos zmienił się trochę. Stał się niższy, choć dalej wyzywający. Wilk splunął pod jego nogi, okazując tym swą chamskość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:37, 17 Sie 2011 Temat postu:

Och, czyżby Ozyrys się za daleko nie posunął? Możliwe, że nie wyjdzie z tego cały. Robiło się groźnie, rzeczywiście. Mimo to wilk nadal robił dobrą minę do złej gry, a słysząc pytanie, teatralnie się żachnął.
- Och nie! Czyżbym powiedział to na głos? Wielkie nieba, moja wina, chyba mi się wymsknęło... - tak, teraz wyraźnie sobie z niego kpił, mimo, że jego zdrowy rozsądek mówił mu, żeby uciekał gdzie pieprz rośnie. On nadal uśmiechał się z politowaniem.
- Niby taki silny, ale żadnej wiary w siebie... - pokręcił głową i westchnął nieco teatralnie - Jeżeli ty się uważasz za głupiego co ja mogę na to poradzić... Ja tak nie powiedziałem. - podszedł bliżej, marszcząc gniewnie brwi - Uważam, że brak ci inteligencji. Zaczynasz gadkę, kierując się swoją siłą swoją... mocą i myślą, że jesteś nie wiadomo jaki potężny. A tu proszę, jeden wilczek, a tak potrafi cię wyprowadzić z równowagi...
Po czym znów uśmiechnął się wrednie, usiadł na swoim poprzednim miejscu i zaczął oglądać pazury, a z jego pyska można było wyczytać jak z książki, iż sobie z niego kpi. Mimo to nadal jego zdrowy rozsądek podszeptywał mu, by uciekał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:53, 17 Sie 2011 Temat postu:

Hah, go naprawdę łatwo wyprowadzić z równowagi. Tylko na to czekał, na odpowiedź, która go nie zadowoli. Mgła utworzyła swego rodzaju strefę, odgradzając ich o promieni słonecznych. Basior znów przybliżał się powoli, sycząc cicho. - ...Zła odpowiedź... - Wysyczał, niby wąż, spoglądając jadowitym wzrokiem na Ozzy'ego. Cóż wspominałam, że demon, który go opanował był swego rodzaju wężem? To z tąd te wszystkie nawyki. Mgła oplotła się w okół szyi czarnego basiora. Nagle zacisnęła się, dając jednak wilkowi szanse na oddychanie. Aż tak go z równowagi nie wyprowadził.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 23:05, 17 Sie 2011 Temat postu:

Mówiłem ci, wiej! Mówiłem przecież! Ja wiedziałem, że tak się skończy, on cię zabije! beształo go, jego drugie "ja", które pojawiło się u niego całkiem niedawno. Ozyrys był przerażony, już myślał, że wygrał, że na coś się przyda jego lepki jęzor a tu proszę - rzeczywiście za daleko się posunął.
Gdy nagle zrobiło się jeszcze ciemniej, wilk zaczął się powoli cofać, by nadal utrzymać tą samą przerwę między nimi. Przełknął ślinę i poczuł, jak jego serce ponownie zaczyna swój dziwny nierówny taniec, pompując krew ze zdwojoną siłą, jakby widziało, że zaraz się zatrzyma. Ozyrys poczuł, jak adrenalina dudni mu w uszach. W oczach błysnął mu strach. Kto normalny w tej chwili by się nie bał, szczególnie, że widział mgłę zaciskającą się wokół jego krtani, a nie mógł nic na to poradzić. Jej nie odgoni swoją elokwencją.
- Widzę, że nie znasz zasad gry Fair Play - wydyszał, próbując jakoś się wydostać - Ładnie to tak atakować nieuzbrojonego? Ja nie mam żadnej mocy. To nie jest fair...
Wiedział, że już się nie obroni, a jeżeli mgła się zaciśnie to koniec pieśni. Stanął nieruchomo. Szarpanie nic mu nie da. Przyjrzał się wilkowi.
- Dlaczego? - szepnął - Nie lubisz krytyki, co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 10:54, 18 Sie 2011 Temat postu:

Hyn, a teraz naszło go na swego rodzaju wykład, hah. - Mam być fer? Zapamiętaj, świat nie jest sprawiedliwy. - To mówiąc, a raczej sycząc, mgła zniknęła tak szybko, jak się tu pojawiła. Tylko niewielka smuga, ciągnęła się za basiorem. - Niech będzie to dla ciebie nauczka - Orzekł, uśmiechając się szyderczo. Da, Viy wcale nie miał o nim złego zdania. Największym tego dowodem jest Raven, jego wrogo-przyjaciel. Niby się nienawidzą, a żyć by bez siebie nie mogli. Wilk ponownie zamknął oczy, przejmując trochę większą kontrolę nad tym co się dzieje.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Viy Curay dnia Czw 10:57, 18 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:51, 18 Sie 2011 Temat postu:

Gdy tylko mgła zniknęła, Ozyrys głęboko zaczerpnął powietrza, jakby rozkoszował się nim pierwszy raz od dawna.
- Nie mów - mruknął z ironią - Świat nie jest sprawiedliwy? Co ty nie powiesz. A co ci zrobił? Zabrał misia...? - urwał i ugryzł się w język. Wystarczy przecież na niego spojrzeć, by się przekonać, że wie co to znaczy niesprawiedliwość. Ozyrys był w tym momencie zły sam na siebie - Wybacz - mruknął - To było głupie.
A co w jego zachowaniu nie było? Już samo to, że się wpakował w tą rozmowę, było głupie. Ale po następnych słowach wilka, Ozyrys aż fuknął z oburzenia.
- Och dzięki za twoją łaskawość panie Znaj-Moją-Dobroć-Dzisiaj-Cię-Nie-Zabiję! Jutro ci wyślę śpiewający telegram i róże w podzięce - wywarczał ze złością i zmrużył złote ślepia wpatrując się w nowo poznanego. Nie był pewien czy darzy go sympatią, czy go nie lubi czy normalnie się go boi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:09, 18 Sie 2011 Temat postu:

Boi? On się boi tylko jednej rzeczy... Ha, myśleliście, że wam powiem? W życiu! Userka musi się odstresować, bo stawianie serwerów, to nie jest jej mocna strona, niestety. Viy nic nie powiedział, lecz zmierzył basior morderczym spojrzeniem, mówiąc tym jakby: Nie pogarszaj swojej sytuacji. A tak apropo... łańcuch na jego szyi, nie był najwygodniejszy, a ten nie umiał go zdjąć. Yh, no cóż, będzie się musiał w nim kisić. Jak uda mu się coś wymyślić, to pewnie go zdejmie... tyle, że on nie myśli. Miał kiedyś taki czas, kiedy rozmyślał aż za dużo. Pamiętam to... ah, stare dobre dzieje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:44, 18 Sie 2011 Temat postu:

Zdaje mi się, że to Ozzy powinien bardziej bać się Viv'a. Albo go nie lubić. Albo jedno i drugie.
Ozyrys czekał na jego reakcję, a gdy zobaczył na sobie jego spojrzenie uśmiechnął się szeroko, ukazując wszystkie zęby, jak to on ma w zwyczaju, gdy chce zdenerwować innych. Ale wiedział, że pod żadnym pozorem nie powinien pogarszać swojej sytuacji. Przygryzł więc język, by nic nie powiedzieć, bo nie uśmiechało mu się znowu duszenie w tej mgle, dymie czy jak to zwał, tak zwał. A jak już czytelnicy mogli się przekonać, wilk ma bardzo niewyparzony pysk i zwykle gada co mu ślina na język przyniesie, dodając od siebie w to jeszcze nutkę ironii, lub sarkazmu.
A wracając do sytuacji rozgrywającej się na łąkach: Ozyrys był już prawie pewien, że wysiedzi w milczeniu. Mimo, że gryzł sobie język do krwi, to mu pomagało. Milczał. A jednocześnie bardzo go interesowało zachowanie Viv'a. Usiadł więc na swoim poprzednim miejscu i ponownie zaczął mu się przyglądać z taką samą intensywnością, jak na początku. Nie, nic nie powie.
Ała, boli, nie gryź tak mruknął sam do siebie w myślach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:01, 18 Sie 2011 Temat postu:

//Viy'a, to Viy'a się piszę. x3//

Szyderczy wzrok znów powędrował ku Ozyrysowi. Czego on znów chce? To pytanie przemknęło przez głowę Viy'a. Znowu? Nie miał już ochoty się z nim bawić. - Powiesz w końcu, o co ci chodzi? - Rzucił, z niesmakiem spoglądając na basiora. Niebieskie ślepia, ściemniły się, choć nadal emanowała od nich ta nadnaturalna energia. Uh, a userke Viy'a nagle dopadł zastój. Nic więcej z siebie nie wydusi. :<


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:08, 18 Sie 2011 Temat postu:

/ Wooops :D /

Drgnął, słysząc wilka. Uniósł wzrok i spojrzał mu w te nienaturalne ślepia, od których ponownie zjeżyły mu się włoski na karku.
- Komu? Mi? - zapytał głupio - A o co ma mi chodzić znowu! To już nawet popatrzyć się nie można? Fajnie mi się tak patrzy jak męczysz się z tym łańcuchu.
Tu ponownie uśmiechnął się szyderczo.
- A rozwiązanie jest takie proste - uniósł z politowaniem brwi - Ale ja nic nie mówiłem.
To rzecząc, odwrócił się do niego tyłem. Ale jego wrodzona ciekawość i tak zwyciężyła, więc odwrócił głowę, by móc spoglądać na niego kątem oka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:31, 18 Sie 2011 Temat postu:

Viy westchnął teatralnie, mierząc go znudzonym spojrzeniem. - Mówiłem, nie pogarszaj swojej sytuacji. - Wypowiedziawszy to, legł pod dużych rozmiarów drzewem. Miał wtedy jeszcze coś dodać, jednak powstrzymał się. Nie chciało mu się aż tyle gadać. Nie lubił tego robić.

/Brak weny. Nagły i wyżerający. x3/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 21 z 28


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin