Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Szara Łąka

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Charllie
Mag


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 10:57, 03 Kwi 2013 Temat postu: Szara Łąka

Bardzo dużych rozmiarów łąka, zewsząd otoczona lasami. Zapewne osoba, która nigdy w życiu w tym miejscu nie była stwierdziłaby, że nie różni się niczym od innych barwnych łąk. I to właśnie byłoby wielkim błędem... Tutejsza "łąka" jest w ogóle bez życia. Nawet nie ma tutaj żadnych kolorów! Podłoże jest popiołem i suchym sianem. Lasy? Ciężko nazwać to lasami. Suche, spalone kikuty wystające z spieczonej ziemi to drzewa. To miejsce nigdy się nie odrodzi, na zawsze pozostanie szarym pustkowiem. Zwierzęta nigdy nie przebywają nawet w okolicy Szarej Łąki. Więc nie łudźcie się, bo i tak tutaj nic nie złowicie.
Kiedyś jednak to miejsce tętniło życiem. Płynął tędy nawet mały strumyczek, po którym dzisiaj zostało suche koryto. Zapewne niektórzy będą pytać co się stało? Ludzie i wojna. Więcej nie trzeba chyba tłumaczyć? Właśnie dlatego można tutaj od czasu do czasu odnaleźć tzw. niewypały oraz wiele innych.
Słońce latem prawie nigdy tu nie ustępuje, przez co czasem powstają w owym miejscu pożary. A zimą? Wieczna noc. Normalnie prawie jak na biegunach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:55, 06 Mar 2014 Temat postu:

Divati przyszła tu powoli machając swoja ciemną kitą. Małymi oczkami omiotła całkowicie okolicę. Siadła na ziemi na tyle daleko aby nikt nie zwracał na nią większej uwagi. Uniosła pysk pozwalając aby śnieg padał na jej futerko bo jeśli userka dobrze zrozumiała pogodynkę, śnieg pada w każdą środę miesiąca. Zastrzygła rudawym uchem.
-Szkoda, że nie ma tu ze mną mojego przyjaciela...- Szepnęła do siebie aby po chwilę wściekle machnąć łbem.- Co ja bredze... Jego już nie ma i nie będzie!- Dodała zła na siebie. Nie powinna patrzeć w przeszłość. Westchnęła smutno w duchu.
Spojrzała się na okolicę. Pasowały jej takie klimaty. Cisza i święty spokój. Dużo miejsc aby przemykać się niezauważona. Wstała tak bez większego powodu i przeszła kawałek oglądając spopielałą ściółkę i położyła się pod jakiś drzewem przymykając delikatnie oczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Divati dnia Czw 15:25, 06 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:04, 06 Mar 2014 Temat postu:

Tsuku wędrował po okolicy, chciał zwiedzić krainę w której teraz mieszka. Od dzieciństwa lubił wtykać nos w wszystkie miejsca, z tego chyba nigdy nie wyrośnie. Przybył tutaj, ziemia wydawała się martwa, ludzie musieli tu walczyć - pomyślał. Nie raz widział skutki ludzkich wojen, jego pan czasem zmuszony był brać w nich udział. Kątem oka zobaczył w oddali wilczycę, postanowił podejść i się przywitać.

- Witaj, co tutaj porabiasz sama? - powiedział miłym głosem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:24, 06 Mar 2014 Temat postu:

Div spojrzała się na widnokrąg na którym pojawił się jakiś wilk. Zmrużyła oczy i westchnęła głęboko. Jej pinka z rudawego pyszczka zeszła gdy uświadomiła sobie, że owy wilk zmierza w jej stronę. Gdy siadł obok niej przywitała go niepewnym spojrzeniem.
Wilk spytał się jej co robi sama... Jakaś jej cząstka chciała się uśmiechnąć zawołać, że tak naprawdę chciałaby zaprzyjaźnić się z każdym ale tak naprawdę boi się. Boi się, że znowu straci jedynego, najlepszego przyjaciela.
- A co cię to obchodzi?- Burknęła pozwalając aby jej wredna skorupa coraz bardziej zaciskała się na duszyczce miłej wilczycy wypełniając ją wredotą i cierpieniem.
- A może dać sobie jeszcze jedną szansę? Może jej przyjaciele będą tu bezpieczni? A jeśli wcale ich tu nie straci?- Pomyślała chwilę patrząc smutnym wzrokiem na suchą ziemię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Divati dnia Czw 15:26, 06 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:35, 06 Mar 2014 Temat postu:

- "Gomenasai"*, gdzie moje maniery, nazywam się Tsukuyomi.

Tsuku zauważył zmieszanie wilczycy, nie chciał jej obrazić ale ją poznać. Inni pewnie by odeszli na takie przywitanie, ale nie on. Kiedy nie męczą go zmory przeszłości jest szczęśliwym, dumnym wilkiem. Jego cierpliwość za pewnie zostanie poddana próbie ale nie to go teraz interesowało. Coś ją gnębi, może to uczucie podobne do tego co odczuwa wilk gdy przypomni sobie Yamato.

- Cofam swoje poprzednie pytanie, teraz już nie jesteś sama. - uśmiechnął się lekko.
- Dane mi będzie poznać twe imię? Oczywiście jeśli nie chcesz nie musisz mi mówić - zrozumiem.

--------------------------------------------------------------------------------------------
\(^ o ^)/ Let's learn some japanese with Tsukuyomi \(^ o ^)/

Gomenasai -Przepraszam
san -Zwrot grzecznościowy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Pią 8:26, 07 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:29, 06 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca zmierzyła go niepewnym wzrokiem wilk przedstawił się uprzedzając swoją wypowiedź dziwnym słowem który pierwszy raz słyszała. Coś mówiło Div, że Tsukuyomi jest choć trochę podobny do niej... Nie mowa tu o wyglądzie lecz o charakterze lub kto wie może i historii.
Wezbrała powietrze w płuca uprzedzając że będzie mówiła opowiadając na falę słów.
- Zaiste, nie jestem sama- Szepnęła nieśmiele po czym warknęła. Nie wolno ufać! Nikomu! Wstała gniewnie machając łbem i przechadzając się w kółko i machając ogonem.
- Daj sobie spokój, przecież on chce się zaprzyjaźnić. Czy nie po to tu przybyłaś?- Spytała sama siebie szeptem. Powoli przechadzając się westchnęła po raz kolejny patrząc na drzewa.
- Nazywam się Divati- Powiedziała ledwo słyszalnie po czym siadła


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Divati dnia Pią 6:24, 07 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:34, 06 Mar 2014 Temat postu:

Tsuku podszedł lekkim krokiem do nieznajomej po czym usiadł obok.

- Divati to ładne imię. Naprawdę miło mi cię poznać.

Drzewa szumiały lekkim dźwiękiem. Mimo iż była to zniszczona kraina to posiadała swój urok. Wilk widząc zdenerwowanie wilczycy postanowił jakoś ją pocieszyć. Sam kiedyś cierpiał z powodu utraty najlepszego przyjaciela, lecz dzięki pomocy Taimi odnalazł w sobie szczęście i wiarę.

- Powoli idzie wiosna, najpiękniejsza pora w roku. -powiedział patrząc jak słońce rozświetla pobliskie drzewa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Czw 19:36, 06 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 6:23, 07 Mar 2014 Temat postu:

Divati spojrzała na wilka gdy ten siadł obok niej.
- Dziękuję- Powiedziała gdy wilk stwierdził, że jej imię jest ładne. Nie będzie tak źle, prawda?
-Mi ciebie też miło poznać, Tsukuyomi- Powiedziała cicho delikatnie strzygąc uchem.
Rozejrzała się po lesie.
Kiwnęła łbem.
-Wiosna to pora życia, wszystko budzi się ze snu- Szepnęła cicho. Machnęła ogonem i wypuściła powietrze gdy spostrzegła, że cały czas je wstrzymuje.
Spojrzała na wilka a jej wargi uniosły się w ledwo dostrzegalnym uśmiechu.
-Stop! A jeśli on robi to specjalnie? Chce abym mu zaufała a potem wystawi do wiatru? A jeśli to jeden z tych co zabił mojego przyjaciela?- Pomyślała i wstała. Siadła tyłem i opuściła łeb.
- Dlaczego tak bardzo się boję? Dlaczego?- Szepnęła sama do siebie zaciskając powieki aby nie zacząć beczeć. Jeszcze tego brakowała aby komuś się rozbeczała w środku lasu i aby ktoś poznał, że jest słaba. Że nie umie poradzić sobie ze zwykła rozmową


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Divati dnia Pią 6:24, 07 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 7:38, 07 Mar 2014 Temat postu:

Wilk dostrzegł smutek znajomej, usłyszał też co szeptała. Wstał po czym usiadł na przeciwko niej i patrząc się jej prosto w oczy powiedział:

- Często zdarza się, że boimy się rzeczy, które w rzeczywistości nie stanowią dla nas żadnego zagrożenia. W obliczu realnego zagrożenia każdy z nas się boi, jednak nie możemy pozwolić, by strach kierował naszymi działaniami. Lepiej zaryzykować i żałować rzeczy, które się już zrobiło, niż tych, na które nie miało się odwagi.

Tsuku pomachał ogonem w nadziei że rozweseli trochę Divati, potrzebowała teraz wsparcia bardziej niż ktokolwiek inny.

- Płacz do ciebie nie pasuje Divati-san. -powiedział patrząc na jej smutny wyraz twarzy.

Mógł się tylko domyślać co przeszła wilczyca, na pewno przeżyła więcej niż on.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Pią 7:44, 07 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:42, 07 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca spojrzała się przez łzy na wilka który siadł na przeciwko niej.
-]Nie chcę przyjaźnić się z kim kogo mogę stracić... Czy twojego przyjaciela rozszarpało stado wilków na twoich oczach? Nie chcę się związywać z kimś żeby potem nie cierpieć jeszcze bardziej!- Załkała cicho spuszczając łbem.
Nie ma jak rozbeczeć się w środku lasu w towarzystwie obcego wilka. A jeżeli ona stwierdzi, że jest szalona, głupia nie godna poświęcenia cennego czasu? Walić to! Walić wszystko!
-Jestem do niczego- Warknęła łapą wycierając łzy nie zwracając uwagi na ostatnią wypowiedź Tsukuyomiego.
Rzadko kiedy płakała. Ba! Prawie nigdy. Nie lubiła dzielić się swoją żałobą z innymi. Tsukuyomi był inny. Coś mówiło Div, że przy nim może powiedzieć wszystko.
Odetchnęła głęboko i uniosła pysk. Futro przy oczach nadal było mokre i posklejane ale oczy wyrażały dawno zapomniany spokój. Zastrzygła uchem a łapy owinęła ogonem przedłużając post.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:59, 07 Mar 2014 Temat postu:

Tsukuyomi wytarł jedną z łez Divati, po czym patrząc się prosto w jej oczy powiedział:

- Znajomość nie musi oznaczać śmierci przyjaciela, to właśnie dzięki nim jesteś w stanie pokonać każdą przeszkodę. Przyjaźń jest po to aby się wzajemnie wspierać, unikając jej skazujesz się na jeszcze większe cierpienie. -odwrócił się w stronę słońca.

Gdyby były tutaj jakieś ładne kwiaty to położył by jednego na jej głowie, kobieta nie powinna płakać. Tsuku nie lubił widoku cierpienia, wiedział jakie to uczucie i nie chciał aby inni musieli to znosić.

- Mój przyjaciel już od dawna nie żyje, ale wiem że jest przy mnie i opiekuje się mną. Mogę się założyć że także twój nie spuszcza z ciebie oka. -uśmiechnął się w stronę wilczycy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Pią 14:01, 07 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:16, 07 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca westchnęła.
-Dziękuję-Szepnęła w jego stronę- Dziękuję, że zechciałeś ze mną tu siedzieć.
Tsu ma racje. Nie powinna teraz się tym martwić. Jej przyjaciel by tego nie chciał. Machnęła rudawym ogonem i łapą wytarła resztkę łez. Zamknęła oczy głęboko oddychając próbując się do reszty uspokoić. Otworzyła oczy i pomachała delikatnie ogonem zmiatając z ziemi popiół.
-Przykro mi-Powiedziała nawiązując do ostatniej wypowiedzi wilka który wpatrywał się w słońce. Szanowała to. Sama lubiła siedzieć i patrzeć w horyzont. Wstała. Coś mówiło jej, że teraz wszystko będzie lepiej. Tsukuyomi wył wyjątkowym wilkiem, Div to wiedziała i za to go szanowała. Każdy wilk ma to ,,coś" w sobie co sprawia, że choćby szukać wszędzie, nie znajdzie się nigdy żaden taki sam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:08, 07 Mar 2014 Temat postu:

- To jest czysta przyjemność.

Tsuku dalej patrzył na słońce które świeciło jasnym blaskiem. Szczęśliwy był że udało mu się pocieszyć inną duszę, jakby miał taką możliwość, robiłby to codziennie. Żadne stworzenie nie zasługuje na takie cierpienie.

- Opowiesz mi coś o sobie? -zapytał z zaciekawieniem

Interesowała go nowa znajoma, chciał ją bliżej poznać. Wilk zawsze był bardzo przyjacielski i chciał mieć dużo przyjaciół których mógłby bronić lub wspierać. Przyjaźń jest tak samo potrzebna do życia jak woda - uważał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:31, 07 Mar 2014 Temat postu:

-Pochodzę z daleka, mieszkałam w najwyższych górach Norwegii. Razem z moim przyjacielem, do czasu gdy bezogony złapały mnie i mojego przyjaciela po czym przewieźli nie wiem gdzie. Wiem, że byłam w lesie. Chcieliśmy jakoś trafić do domu i nieumyślnie weszliśmy na teren wrogiej watahy... To te wilki zabiły mojego przyjaciela. Mnie udało się uciec. Uciekałam wiele dni gdy trafiłam tutaj. No i zostałam do dnia dzisiejszego.- Uśmiechnęła się machając leniwie ogonem.
Wstała przeciągając się i machając łbem. Zaczęła truchtać sobie w kółko wilka wdychając zapach spalonego lasu.
- Z jakiej jesteś watahy?- Spytała cicho siadając znów obok niego a potem osuwając się na łapach do pozycji leżącej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:45, 07 Mar 2014 Temat postu:

- Nie należę do żadnej z watah, przynajmniej na razie. -zamyślił się trochę.

Biorąc przykład z wilczycy również się położył, w końcu podróżowanie męczy. Szczególnie jeżeli wtyka się nos w każdy możliwy zakamarek jak to Tsuku miał w zwyczaju.

- Ja pochodzę z Japonii, zostałem wychowany przez człowieka ponieważ moja matka zmarła od razu przy narodzinach. Yamato-sama był moim najlepszym przyjacielem, a ludzie którzy tam żyli nigdy mnie nie skrzywdzili. Ponoć wilk był zakorzeniony w ich wierze. Wszystko się skończyło gdy mój pan po prostu znikł...

Musiał nabrać trochę powietrza na widok swoich wspomnień.

- Wędrowałem dwa lata, przeżywając różne przygody, aż w końcu dotarłem tutaj. Właśnie w tej krainie ktoś uświadomił mi że przyjaciel cały czas jest ze mną, nie opuścił mnie nigdy ani na chwilę. W końcu był samurajem, a oni nigdy nie zostawiają bliskich.

Tsukuyomi miał tylko nadzieję że Divati nie wystraszy się na jego ludzkie wychowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:59, 07 Mar 2014 Temat postu:

Divati kiwnęła łbem uważnie słuchając historii Tsukuyomiego.
-Z Japonii? To strasznie daleko...- Wilczyca spojrzała z podziwem na wilka- I mówisz, że wychował cię bezogon? To oni nie zamykają w metalowe klatki i nie usypiają cię?- Wilczyca machał ogonem myśląc nad bezogonami. Dlaczego ona została uśpiona i wsadzona do metalowej klatki po czym przeniesiona do jakiegoś lasu a Tsukuyomi w tym czasie szczęśliwie mieszkał sobie z innym bezogonem który go troskliwie wychował? Czyli nie wszyscy... ludzie? Są źli? To tak jak wilki! Każdy inny. Zaśmiała się w duchu szczęśliwa ze swojego odkrycia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:12, 07 Mar 2014 Temat postu:

- Tak bardzo daleko... -przypomniał sobie swoją podróż, rzeczywiście odległość jaką przebył była niewyobrażalna.

- Japończycy wierzyli że skrzywdzenie wilka przynosi nieszczęście i zemste duchów, traktowali nas jak strażników woli bogów. Nie raz ktoś mi przynosił mięso prosząc mnie o szczęście, zastanawiałem się wtedy dlaczego. Dość popularna była też legenda... -Tsuku wziął głęboki wdech.

- Według legendy, przed wielką powodzią w Hongu ostrzegły miejscowych wieśniaków wyciem życzliwe im wilki. Poza tym dla rolników wilk był sprzymierzeńcem, gdyż tępił powodujące znaczne szkody w uprawach jelenie i dziki. Sam kilka razy pomagałem wieśniakom.

Tak to była piękna kraina, ale nie do końca. Panował tam wtedy okres sengoku czyli bardzo krwawa walka o władzę. Wilk nie mógł zrozumieć próżności ludzkiej względem władzy.

- Cieszę się że cię poznałem, i... w końcu się uśmiechnęłaś. Taką chce cię zapamiętać. -powiedział machając ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:27, 07 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca pomachała ogonem i z zaciekawieniem słuchała wilka.
- W porównaniu z tobą mam bardzo nudną historię- Zaśmiała się cicho i zastrzygła uchem.- Kim w przyszłości będziesz chciał zostać?- Spytała z zaciekawieniem.- Kim w przyszłości będziesz chciał zostać?- Spytała przewracając się na plecy i z delikatnym uśmiechem zamykając oczy i machając łapami. Cóż, gdyby była młodsza wyglądało by to co najmniej słodko ale kto widział dorosłego wilka bawiącego się jak szczeniak? Z drugiej strony... Kto się na to patrzy? Wolno jej. Nie jest to zabronione, prawda?
Otworzyła oczy akurat wtedy gdy na jedno drzewo usiadł czarny gawron. Div znów obróciła się na brzuch i spojrzała się na ptaka. Gawron zakrakał w swój charakterystyczny sposób i zerwał się do lotu. Latał w około wilków i wylądował na ziemi kilka metrów dalej chodząc i bezsensownie grzebiąc w popiele przedłużając post.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Japonia
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:45, 07 Mar 2014 Temat postu:

- Chciałem zostać przewodnikiem dusz, ale żeby to nastąpiło musiałbym umrzeć. No i oczywiście trudno będzie odnaleźć władcę świata zmarłych. -ahh ten czarny humor.

Tsuku nigdy tak na poważnie nie zastanawiał się jaką rolę chciał pełnić. Lubił pomagać i był przyjazny.

- Jeżeli będzie taka możliwość chciałbym zostać lekarzem, w końcu lubię pomagać.

Basior przypatrywał się gawronowi który skubał ziemię. Ptaki wydają się być takie wolne, szybowanie wysoko nad ziemią musi być pięknym uczuciem.

- A ty Divati-san, kim chciałabyś zostać? -powrócił wzrokiem na rozmówczynię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divati
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2014
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 8:01, 08 Mar 2014 Temat postu:

Wilczyca kiwnęła głową i pomachała ogonem.
-Na początku chciałabym zostać latającym wilkiem a potem, kto wie, może spróbuje zdać na szpiega albo maga.-Wilczyca z zastanowieniem spojrzała na horyzont. Gawron tymczasem coraz bliżej podchodził do wilczycy która udawała, że tego nie widzi. Ptak gdy był już bardzo blisko wilczycy spojrzał na wilka jednym okiem. Tak, jednym. Drugie oko miał całkowicie białe. Wilczyca odwróciła łeb w stronę ptaka. Gawron spojrzał na nią jakby na coś czekał i zakrakał cicho.
Div uniosła łapę i pogłaskała gawrona po łebku. Ptak uniósł skrzydła i podleciał na grzbiet wilczycy. Div z zastanowieniem patrzyła na nowego towarzysza a potem położyła głowę między łapami.
-Zastanawia mnie jeszcze ranga Pustelnika ale żeby na niego zdać musi minąć wieele czasu- Dodała wilczyca uśmiechając się do wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin