Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Ponura Puszcza

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Obiekt #535
Młode


Dołączył: 31 Sty 2014
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:48, 21 Mar 2014 Temat postu: Ponura Puszcza

<center>

</center>
Miejsce idealne dla wszystkich smutasów. Słońca tutaj tyle, co na lekarstwo. Wysokie oraz grube drzewa, rozłożyste gałęzie, gęste w liście korony drzewiastych kolosów. Uważaj jedynie na węże - podobno czai się ich tutaj równie wiele, jak nietoperzy czy ogromnych, włochatych pająków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:47, 02 Maj 2014 Temat postu:

Co za paskudne miejsce, pomyślał Puszczyk, przemierzając kolejne tereny krainy. Chyba niechcący zgubił się w drodze do baru Alastaira i trafił w głąb tego ponurego lasu. Jedynie jego intensywnie rude futro nadawały ogólnemu mrokowi trochę koloru. Szpiegiem czy tropicielem nie byłby raczej najlepszym, ale za to jak się wyróżnia z nieoryginalnego tłumu. Beta strząchnął z łapy pająka, wywalając język i skierował się dalej wśród wysokich drzew, aż dotarł w końcu do sporego głazu, przy którym mógł sobie z radością przysiąść i rozejrzeć się za jakimś wyjściem z lasu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:54, 02 Maj 2014 Temat postu:

A i tego wilka nie mogło zabraknąć w tym lesie. Takie miejsca przypominają mu jego dom, okolicę która kiedyś wydawała mu się tak bezpieczna, taka bliska. A teraz? Zwyczajnie to wszystko odeszło, zniknęło tak samo jak i jego uśmiech czy jego przyjaciele. Wszystko co miał... stracił zaraz po walce, właściwie o co walczył? O to by dowiedzieć się że mimo udanej obrony Monolit się rozpadnie? Że potem go ktoś wytnie w pień? O kryształ który tak naprawdę nie dawał najmniejszej szansy na przetrwanie? To wszystko było zwyczajnie na nic. Przybył tutaj wolnym krokiem z widoczną dozą agresji. Wiedział że napotka tutaj jakiegoś wędrowca który albo jest na tyle głupi aby natrafić na ten last, albo po prostu się zgubił, jedno z dwóch. Szedł niespiesznym krokiem, bo niby po co ma się spieszyć? Były dwie rzeczy po których można go było odróżnić od drzew - Świecący się z daleka nieśmiertelnik oraz pomarańczowe oczy. Nie widział Puszczyka, dlaczego? Może go ignoruje? Nie, po prostu był trochę zamyślony a wilk koło głazu wydawał mu się martwym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:00, 02 Maj 2014 Temat postu:

Niedługo pewnie potrwa ów niedostrzeganie samca, w końcu Puszczyk był dobrze widoczny na tle szarych drzew ze swoim piorunująco pomarańczowym futrem. Sam bacznie obserwował okolicę, więc dostrzegł w oddali błysk czegoś przemieszczającego się - ale czy był to przyjaźnie nastawiony wilk, tego nie mógł wiedzieć, postanowił więc nie podbiegać od razu z radosnym przywitaniem. Ale jeśli to jakiś zacny osobnik... Może zna drogę jak wydostać się z tego lasu? Nawet jeśli, to chyba dumny Beta nie pozwoli sobie na coś takiego, jak pytanie o drogę byle wilka spotkanego w lesie. Wskoczył więc jedynie na wysoki głaz, przy którym siedział, by w razie czego mieć oko na wszystko (i wydawać się ogólnie rzecz ujmując wyższym niż w rzeczywistości - ale to już podświadomość) i w skupieniu spokojnie obserwował zbliżającą się coraz bardziej postać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:19, 02 Maj 2014 Temat postu:

Nie ma co, tym razem to on musi zacząć rozmowę. A może i nie musi? Powinien, przecież to jest pierwszy wilk którego spotkał na swojej dość dziwnej drodze przepełnionej różnymi nienormalnymi zjawiskami i zmutowanymi zwierzętami i właściwie... ludźmi? O ile można ich tak nazwać.
Zauważył Puszczyka wreszcie, nie można powiedzieć że się nie ucieszył, ale z drugiej strony - to wilk, wilki tak jak i wiele ludzi chcą pozbyć się Monolitu raz na zawsze, może i on rozpozna go po jego nieśmiertelniku? Po co mu było opuszczać Zonę, tam przynajmniej był pewien kto go zaatakuje a kto nie. Tutaj jest tzw. niewiadoma. Szary basior zbliżył się do Bety. Nie mógł go on oczywiście rozpoznać ponieważ sam Wano należał do samotników, szukał co prawda watahy która go wesprze, bądź powie czy nie napotkali reszty jego zespołu rozpoznawczo-szturmowego. Kto wie? A może i znajdzie swojego brata? Przecież jego rodzice przeżyli do pewnego momentu w Czarnobylu, to czemu i on nie mógł zmartwychwstać? Nadzieja matką głupich powiadają.
Podejście do Puszczyka może być olbrzymim błędem który właśnie popełnił.
-Witaj wędrowcze.
Z racji że rudy basior jest pierwszym napotkanym wilkiem Wano postanowił oddać mu ten honor i podejść przyjacielsko pierwszy. Reszta nie będzie mieć tego szczęścia. Przysiadł na wprost głazu czekając na jakikolwiek ruch. Jeśli ten osobnik go zaatakuje to będzie oczywistym że wie o Monolicie, a wtedy czekać go będzie małe porażenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:29, 02 Maj 2014 Temat postu:

W końcu obok pojawił się samiec. Wyglądał w miarę zwyczajnie, to jest jak wilk. Odezwał się pierwszy, czyli prawdopodobnie nie ma szczególnie złych zamiarów, przynajmniej na razie.
- Ależ witam pana serdecznie - odpowiedział Puszczyk, pozwalając sobie nawet na lekki uśmiech. Uśmiechy Bety były jednak o tyle fałszywe, że nawet nie wyglądały specjalnie przyjaźnie. Samiec wydawał się całkiem rozbawiony, jednak jego wzrok zazwyczaj był dość smutny.
- Mogę panu w czymś pomóc? - zapytał, spoglądając spokojnie na Wano. A jeśli to on jego zapyta o drogę? Powinien przyznać się do niewiedzy, czy może wskazać losowy kierunek i uciekać zanim tamten spostrzeże się, że został oszukany? Na razie chyba pozostaje mieć nadzieję, że nie jest to kolejny zagubiony w lesie wilk. Chyba nie każdy wilk gubi się w lesie, tylko te które są Puszczykami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:40, 02 Maj 2014 Temat postu:

Czyżby ktoś próbował na nim podstępu? Uśmiech to to nie jest, fałszowanie jest oznaką słabości i niezdarności, tudzież braku zaufania i chęć wykorzystania jego informacji.
-Nie słyszałeś może o Monolicie?
Podstawa, teraz się dowie czy ma się rzucić na Puszczyka czy nie. Od jego zdania zależy powodzenie misji Wano. Jeśli zaś ten spróbuje wymigać się od odpowiedzi to oberwie i to mocno. Tylko... Na co mu to? Może lepiej poznać kogoś? Kogoś nie fałszywego? No właśnie - Nie fałszywego. Ten basior jest już od razu skreślony na straty, nie ma szans na zaprzyjaźnienie się choćby Wano stanął na łapach i zaczął skakać jak zając. Jeśli ktoś jest bardzo skupiony to może przyuważyć malutkie iskierki na jego łapach. Taki znak świadczący o przygotowaniu się do wyładowania elektrycznego. Pozostaje sprawa taka - Zabić? Zranić? Próba zaprzyjaźnienia się? A może zostawić go samego w tym okropnym lesie? Hmm. 1 opcja odpada - z względu na regulamin a także i na brak podstaw do uśmiercenia. 2 opcja.... Możliwa, zależy od wypowiedzi, z resztą z 3 i 4 opcją jest podobnie. Czekał na znak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:48, 02 Maj 2014 Temat postu:

- Monolicie... - Puszczyk zamyślił się, próbując znaleźć jakieś skojarzenia z tym wyrazem, niemniej nie mówił mu wiele więcej niż każdy inny losowy wyraz. - Niestety, kimkolwiek albo czymkolwiek jest Monolit, chyba nic na jego temat nie obiło mi się o uszy. A może powinno? - zapytał, przechylając lekko głowę podczas obserwacji wilka. Niezbyt natrętnej, oczywiście, nikt nie lubi, kiedy ktoś intensywnie się w niego wpatruje, szczególnie gdy ów ktoś jest zupełnie nieznajomy. Oby sobie nie nagrabił, w końcu chciał jedynie dowiedzieć się, czy nie umknął mu jakiś istotny fakt ze świata, który mógłby okazać się przydatny w życiu codziennym. A jeśli Wano odmówi odpowiedzi, to przecież rudzielec nie będzie naciskał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:07, 02 Maj 2014 Temat postu:

Nie słyszał, dobrze zarówno dla Wano jak i Puszczyka. Może jest to znak do otwartej drogi do zaprzyjaźnienia się? A może i nie. Nie wiadomo kim właściwie jest owy wilk. Może go zdradzi i co wtedy będzie? Ale skoro ten rudzielec nie słyszał o Monolicie to może jest coś wart? Na pewno jest, ale komu się chce to sprawdzać? Nie ważne. Będzie co będzie, teraz to nie jest priorytet. Hmm, a może by zacząć od przedstawienia się? Jak rudy basior będzie chciał go zapamiętać to zapamięta.
-Nie powinno, lepiej dla Ciebie że nie wiesz. A tak poza tym to jestem Wano, jeden z elitarnych członków tejże organizacji.
A może i on chce wiedzieć czegoś więcej? Może i to jest jakaś ważna i rozsądna osoba z którą powinien porozmawiać? Równie dobrze może być nic nie wart a szary wilk traci tutaj tylko cenny czas. Małe iskierki zaczęły znikać z jego łap, po czym Wano uśmiechnął się chytrze. Trzeba wykorzystać jakoś tego wilka, zaczerpnąć informacji o tej lokalizacji zwanej przez innych Krainą. Skoro wszystko o czym się dowiedział w Zonie nie jest tutaj potrzebne to i trzeba się dostosować do tutejszych standardów.
-Wiesz coś może o tej krainie czy tak jak ja, dopiero się tutaj zjawiłeś?
Tym razem wredny nie będzie, inni będą mieć ten problem. Ten wilk będzie go pamiętać z tej pośredniej strony. Nie jest to zachowanie ani normalne jak przy nieznajomym, ale także i nie takie jakie okazywał przyjaciołom. Cóż wyniknie z tej rozmowy? Pewnie oboje rozejdą się w swoje strony zapominając o tym że w ogóle się spotkali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:05, 02 Maj 2014 Temat postu:

Puszczyk wciąż uważnie obserwował rozmówcę.
- Więc witaj w krainie, Wano - odpowiedział, lekko skłaniając głowę na przedstawienie samca. - Jestem Puszczyk, Beta watahy Nocy - nie afiszował się bynajmniej ze swoim statusem, ale skoro wilk wspomniał o elitarnych członkach organizacji, o której rudzielec nigdy nie słyszał, to nie widział sensu, aby ukrywać swoje stanowisko. - Jak mniemam, nie dołączyłeś jeszcze do żadnego z tutejszych stad? Jeśli oczywiście będziesz chciał zostać w krainie na dłużej. Pewnie nie ma co się spieszyć, ze zmianami bywają potem problemy, a najlepiej być wśród osobników, wśród których chce się być. Życie samotnika też zawsze wydawało mi się dość kuszące - dodał, uśmiechając się już zwyczajnie i przynajmniej szczerze.
- Jestem tutaj wystarczająco długo, aby osiągnąć zadowalającą wiedzę na temat tutejszych terenów. - "Jednak nie na tyle zadowalającą, by wydostać się z tego piekielnego lasu", pomyślał głos w jego głowie. - W razie wszelkich pytań uprzejmie służę pomocą. Może szukasz jakiegoś miejsca, wilka, wilczycy... - słowotok. Puszczyk odchrząknął cicho i zamilknął. Wystarczy gadania na jedną minutę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:15, 02 Maj 2014 Temat postu:

Czyżby znalazł kogoś kompetentnego, a nie kolejnego wilka wykonującego rozkazy które wysyłały innych na pewną śmierć nie oferując nic w zamian? Najwidoczniej. Beta Nocy? No to zaczyna się robić ciekawie.
-Poza tym że nie mam bladego pojęcia jak wydostać się z tego lasu? Błądzę tutaj 10 minut.... I pomyśleć że na Ukrainie mogłem bez problemu wydostać się nawet z elektrowni... a tutaj?! Jeden mały lasek który nie jest wart większej uwagi, a mnie załatwił.
Pomyślał wtedy o swoim pochodzeniu. Właśnie! Stalkerzy posiadali PDA w którym zawarta była między innymi mapa. Czemu ten kretyn tego nie wziął? Jedyna potrzebna mu rzecz a bum! No więc trzeba poradzić sobie inaczej. Hmm mech?
-Zgaduję że znasz się na okolicy co? W którym więc kierunku jest wyjście z tego lasu?
Wano spojrzał na mech znajdujący się pod głazem, pod którym usadowiony był Puszczyk. Coś czarnego, małego się tam poruszało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:24, 02 Maj 2014 Temat postu:

No więc jednak.
- Ukraina, ach tak - powiedział samiec, ponownie się uśmiechając. - Z daleka więc przybywasz. Też nie urodziłem się w tej krainie, zanim do niej przybyłem zwiedziłem trochę świata. Coś mi mówi, że trafiłem na drugą duszę wędrownika - samiec wstał i zeskoczył z kamienia, coby zrównać się ze swoim rozmówcą. Niech nie myśli, że rudzielec się wywyższa.
- Hm, istotnie.... - rzekł na jego pytanie. Żeby się nie przyznać do zagubienia w puszczy, powinien chyba zacząć szybko myśleć. Jeśli wygląd, charakter, siła czy wytrzymałość nie były silnymi stronami Puszczyka, to przynajmniej intelekt jeszcze nigdy go nie zawiódł. Szybko spojrzał na słońce, rosnące wokół drzewa, tropy łap na gruncie, szczególnie wyszukując swoich śladów. O, proszę - tam obił się o drzewo i jeśli we wszech panujących szarościach dobrze widział, pozostawił na gałęzi kępkę swojego rudego futra, gdy zaplątał mu się piękny ogon. Z zadowoloną miną, tonem znawcy i przewodnika, wskazał prawdopodobny kierunek z którego przybył i powiedział:
- To będzie w tamtą stronę. Kraina, znaczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:39, 02 Maj 2014 Temat postu:

To nie było pytanie na które Wano nie znał odpowiedzi, to było coś w rodzaju testu. Skoro ten rudy wilk wie chociaż trochę o sztuce odnajdowania się w terenie to dobrze... bardzo dobrze. Więc podróżnik tak? Ciekawe.
-Heh, a myślałem że spotkam tutaj kogoś kto się na mnie rzuci z względu na moje pochodzenie. Nie możliwym byłoby abyś wiedział, ale są osoby które ścigają Monolit. Problem jest taki, że nie rozumieją że nie wszyscy z tej organizacji są heretykami którzy oddają życie za dosłownie nic. Nie zrozum mnie źle, ale nie chciałbym aby ktoś się dowiedział o moim pochodzeniu, nie wiem komu mogę tutaj ufać o komu nie, Ty wydajesz się wart mojej ufności.
Może i tak. Gratulacje, to była najprostsza rozmowa na jaką mogłaś natrafić rozmawiając z Wano - Gratulujemy Szanownemu Puszczykowi. Raz przecież można się nie do końca trzymać głównego charakteru nieprawdaż? Raz, nie zawsze. Puszczyk jest wart zaufania, ale do jakiego stopnia? Wyśpiewał mu już za dużo. Gdyby nie to że szary wilk nie chce mieć do czynienia z przeszłością i karygodnymi karami Monolitu... po prostu zrobiłby to samo co i żołnierze tej organizacji podczas schwytania - rozpędziłby się i walnął czaszką w drzewo, tracąc przy tym życie, ale na co to komu? Ta czarna plama nie dawała mu spokoju. Po chwili zaczął się zbliżać do mchu, po czym wyskoczył na jego pysk wąż. Wano z racji zaskoczenia przypadkowo użył swojego wyładowania na tymże zwierzęciu robiąc niezły pokaz elektryczny. Taka elita a wystraszyła się byle węża.
-Eeee... Przepraszam. Od dawna nikt mnie tak nie zaskoczył.
No właśnie ile to już minęło od walki i nieustraszonego Wano? Dłuugi czas.

{Wyładowanie Elektryczne -1, pozostały 2. Reset 09.05.2014}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:52, 02 Maj 2014 Temat postu:

- Nie mam pojęcia o twojej organizacji, więc również nie wiem, z kim mam do czynienia - wzruszył ramionami Puszczyk. - Jeśli jednak ktoś cię ściga, to możesz być spokojny o swoje sekrety, nie mam zwyczaju rozmawiać o pochodzeniu spotkanych osobników z innymi - dodał, przeciągając kończyny i strząsając z siebie pyły i nitki pajęczyn, w które się wwalił wędrując po lesie. - Jeśli jednak szukasz rady, to mimo, że to piękna kraina i warta odwiedzenia, mieszka w niej wiele różnorodnych wilków z różnych zakamarków świata. Nie sądzę, aby rozsądnie było opowiadać każdemu o tym, co pragniesz zachować w tajemnicy. Szczególnie, że nie wszyscy zachowują się szczerze - uśmiechnął się szeroko. - Są tu szpiedzy, mordercy, potwory. Nie wszyscy, oczywiście. Większość mieszkańców to przesympatyczne osobniki i tak dalej. Są wilki, które czegoś szukają. Rodziny, przyjaciół, a może i dawnych wrogów - znacząco spojrzał na Wano. - Możesz to uznać za dobrą wskazówkę od nieznajomego. Tak na początek, zanim sam dobrze poznasz krainę i jej mieszkańców i ocenisz, z kim warto rozmawiać. Jednak przed tym polecam zachować lekką ostrożność. Bez paranoi oczywiście - dodał, kończąc szamotaninę z wyjątkowo lepką i wielką pajęczyną na własnej łapie.
- No, a poza tym to... - spojrzał na Wano. I chwilowo zaniemówił, widząc błysk. - Hmm... Ciekawe - dodał. - Wydajesz się coraz bardziej intrygującym osobnikiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:03, 02 Maj 2014 Temat postu:

Chyba pora się ulotnić, dowiedział się tego co chciał a sam zaprezentował za dużo.
-Lepiej żebyś nigdy się nie dowiedział czym jest Monolit, uwierz mi na słowo. Za dużo powiedziałem, cholera jasna. Zapomnij, nie ważne.
Fakt powiedział za dużo. Za długo nie miał kontaktu z żadnym z osobników przez co zapomniał że trzeba zamknąć się i nic nie mówić.
-Jesteś zbyt miły, a w każdym razie za miły jak na osoby które kiedyś spotykałem. Hmm...
Przez dłuższą chwilę zastanawiał się nad tym... a właściwie nad kimś... to kogo Puszczyk wymienił... dodawało mu to tylko sensu chodzenia po tej krainie, znowu jakiś dreszczyk adrenaliny.
-Rodzina martwa i nie potrzebna, zabójcy szpiedzy także zostaną wybici co do jednego, zaś przywódcy watah.... - przerwał na chwilę. Nie chciał budować napięcia bo i tak by mu to nie wyszło.. - ...godni uwagi i szacunku, zresztą jak i cała reszta, tyle że tutaj trzeba pochwalić bo Beta to na pewno nie łatwe stanowisko.
Łatwe, nie łatwe. Nie ważne, trzeba zmienić temat zanim rudy basior zacznie pytać o wyładowanie. A to nie byłby dla niego najlepszy sposób.
-Dokąd zmierzasz? Może mógłbym się zabrać z Tobą, przez jakiś czas. Potem bym oczywiście poszedł w swoją stronę. Nie nalegam, od tak pytanie.
Skoro już i tak wiedział że rozmowa nie będzie się kleić to mógł coś wymyślić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:14, 02 Maj 2014 Temat postu:

Puszczyk miły? Och, aż uśmiechnął się wewnątrz swej parszywej duszy. Ale nie będzie mówił, że Wano wydał mu się na tyle poczciwy, że nie chciał, aby ci, którzy go gonili - kimkolwiek byli - dorwali go tak szybko. Sam nieraz uciekał przed wszelkimi konsekwencjami, może więc poczuł też jakąś więź z samcem. Albo zwyczajnie stanowisko Bety zaczęło w końcu zmieniać go na lepsze.
- Skoro tak sądzisz. Chyba jako Beta mam obowiązek opiekować się mieszkańcami krainy, nawet, jeśli nie są bezpośrednio pod moimi skrzydłami - skłonił lekko głowę.
- Nie zmierzam chyba w żadnym konkretnym kierunku - powiedział. Może nie będzie spraszał Alastairowi na głowę innych wilków i tym samym nadużywał jego gościnności. Szczególnie, że wciąż nie wiedział wiele o swoim rozmówcy, a ów wyładowanie elektryczne wyglądało dość intrygująco. Alastair by go zamordował, jakby ściągnął mu do knajpy kogoś, kto niechcący by ją podpalił.
- Jeśli chcesz mi towarzyszyć, mogę pokazać ci kawałek krainy - wzruszył ramionami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:26, 02 Maj 2014 Temat postu:

Nadal był miły? Cóż za pech że to całe przedstawienie miało tylko sprawdzić czy ten oto wilk nadaje się na betę.... Nie jest to dobry pomysł aby mu cokolwiek jeszcze mówić, no ale.
-Żałosne.... Nigdy nie sądziłem że spotkam aż tak parszywego wilka jakim jesteś Ty.
Taki był, nie da się go przekonać od tak sobie, wszystko co powiedział mogło się wydawać kłamstwem, ale dla jego nieszczęścia to co powiedział było prawdą. Porównanie go do żałosnego? Coś tutaj nie gra, może i z lekka przesadził.
-Opiekować się nad wszystkimi? I Ty naprawdę myślisz że dam się na to nabrać? Bez przesady. Za kogo Ty mnie uważasz?!
Nie dowiedział się o jego fałszywości na podstawie postu, ale na podstawie ostatnich zdań. Wano nigdy nie wierzył w osoby które chcą pomóc wszystkim, to było nie możliwe. Albo rudy wilk jest głupi, albo fałszywy. Jedno z dwóch. Ale na podstawie poprzedniego testu dowiedział się o jego inteligencji, przez co jedno mógł już wykreślić. I pomyśleć że zwodzenie kogoś jest tak proste. Więc Puszczyk znajdował się na czarnej liście Wano od teraz. Lepiej być nieznanym, aniżeli znanym z swojej fałszywości. Teraz rozmowa powinna nabrać troszkę innego koloru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:59, 02 Maj 2014 Temat postu:

Puszczyk uśmiechnął się jeszcze szerzej. No i w końcu coś się zaczynało dziać, ha.
- Powiedziałem, że to chyba mój obowiązek. Nie wspomniałem, że mam zamiar go idealnie wypełnić ani nawet, że mam co do niego pewność - rzekł spokojnie.
- Za kogo cię uważam? Hm, jak wspomniałem, nie wiem z kim mam do czynienia, więc jesteś póki co jedynie tajemniczym wędrowcem na terenach mojej krainy. W dodatku wiem, że należysz do pewnej organizacji zwanej Monolitem, dodatkowo jesteś jej elitarnym członkiem, przez co jesteś ścigany przez pewne osoby, które uważają, że członkowie twojej organizacji są "heretykami którzy oddają życie za dosłownie nic". Ale ty akurat się za takiego nie uważasz - samiec ponownie wskoczył na głaz, napawając się każdym słowem, które płynęło z jego uśmiechniętego pyska. Alastair pewnie go zamorduje, o ile sam rudzielec to przeżyje. Miał w końcu trzymać pysk zamknięty, kiedy mógł żałować wypowiedzianych słów. Ale teraz już się rozkręcił.
- Co tam jeszcze? Masz na imię Wano, przybyłeś tu aż z Ukrainy. To daleko. Dodatkowo wspomniałeś o elektrowni i trudnościach z wydostaniem się z niej. Biorąc pod uwagę zaprezentowane przez ciebie, pewnie nieumyślnie, zdolności panowania nad wyładowaniami elektrycznymi, na myśl nasuwa mi się hasło "Czarnobyl". Dobrze kombinuję? Wspomniałeś też, że nie masz rodziny, masz za to wrogów. Oczywiście, o ile mówiłeś prawdę. Ale skoro uznałeś mnie za kłamcę, to niech będzie. Jestem kłamcą i umiem rozpoznać drugiego. A ty mówiłeś szczerą prawdę, czyż nie? - zapytał, spoglądając na samca radośnie.
- To mniej więcej tyle o tobie wiem. Całkiem sporo jak na tak krótką znajomość, czyż nie? Co możesz powiedzieć o mnie? Że mam na imię Puszczyk i jestem Betą Nocy? To akurat wie każdy, kto mnie znał. A Puszczyk to nawet nie jest moje prawdziwe imię - zakończył z miną szczęśliwego, dumnego dziecka, które zbudowało najwyższą wieżę w grupie. A teraz pewnie za tę wieżę otrzyma soczysty wpierdziel. Oby jednak Wano nie podejmował zbyt pochopnych kroków. W końcu Puszczyk jedynie szukał ciekawej rozmowy. A samca wydawać nie miał zamiaru żadnym ukraińskim wrogom. Zdradzać tajemnic o jego zdolnościach też nie. Właściwie wciąż nie wiedział, co miał zamiar ze wszystkim zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:13, 02 Maj 2014 Temat postu:

Puszczyk mógł zapomnieć o jednej prostej rzeczy. Ten nie ma tutaj żadnego celu...a właściwie nie miał, aż do teraz.
-Zapomniałeś o jednej ważnej rzeczy. Nie wiesz jak Ukrainiec może być uparty, a swoich ludzi mogę tutaj łatwo zwabić, nie potrzeba mi teraz lecieć do Czarnobyla. Wiem że są tutaj szpiedzy Monolitu jak i członkowie, jednym prostym hasłem mogę ich wybawić. Ale z drugiej strony po co? Po co marnować na takiego swój cenny czas? Chociaż nie... Ja nad wyładowaniami panuję w 100%, a słowo Elita może oznaczać bardzo wiele. Nawet nie wiesz kiedy będziesz i jakie będziesz miał problemy. To że należysz do Nocy i jesteś Betą... to Cię nie obroni.
Miał swój szczery uśmiech, może i złośliwy ale szczery. Czemu tak się zachowuje? Puszczyk go sprowadza do takiego stanu, a przecież mogło by być inaczej... Cóż, teraz nie ma tak łatwo.
-Wiesz co jest w tym wszystkim najśmieszniejsze? To że jesteś okropnym kłamcom, ale czuć że nie jesteś aż taki wredny na jakiego wyglądasz.
Może i to jest dziwne, ale Wano był pod wrażeniem, co dziwniejsze zaczął lubić rudego wilka.
-Nie jestem zabójcą, a w każdym razie nie ostatnio... Wiesz że twoja niewyparzona japa mogła doprowadzić do twojej śmierci? Wyładowanie to nie jest jedyna rzecz która mogłaby Cię załatwić. Ale nie ważne. Zgaduję że nie ja pierwszy Ci to mówię.
Prawda. Zawsze pozostawały oddziały Monolitu oraz jego własne pazury. Wyładowanie było tylko 1/4 tego co potrafił tutaj ściągnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:20, 02 Maj 2014 Temat postu:

Samiec zaśmiał się lekko.
- Fakt. Nie ty pierwszy. I nie pierwszy raz moja niewyparzona gęba stawia mnie w sytuacji ryzyka - powiedział, wzruszając barkami. Hamował wszystkie emocje, jak zwykle, jednak serce waliło mu dość mocno. Dobrze, że wilk nie mógł tego słyszeć. - Ktoś mówił, że mam być wredny? Cokolwiek jest w tym śmiesznego - dorzucił, szczerząc się radośnie.
- I kolejny fakt. W gruncie rzeczy nie wiem o tobie nic. Z informacjami, które mi podałeś nie zdziałałbym wiele, gdybym chciał ci zaszkodzić. Jakiś Monolit? Twoje reakcję na tę nazwę dały mi do zrozumienia, że nie warto afiszować się z jej znajomością. Może mógłbym dowiedzieć się więcej, poszukać, pogrzebać, popytać. Ale wiesz co, Wano? - Puszczyk posadził tyłek na kamieniu i usiadł wygodnie, wpatrując się w wilka. - Tak właściwie to co mnie to wszystko obchodzi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin