Leczenie

Vader

- eee, cześć, myslałem, że już nie pracujesz - powiedział z wielkim uśmiehem na pysku

Katana

Usłyszałam znajomy głos, odwróciłam się.
Vader !! - polizałam go na przywitanie.
Bo już nie pracuję, miałam coś zrobić, tylko nie pamiętam co to było... - zaśmiałam się.

Vader

- To dobrze - polizał ją na przywitanie
- pomylałem że możemy isć na spacer - powiedział

Katana

Bardzo chętnie - uśmiechnęłam się do wilka.
Gdzie idziemy ?

Vader

myślał przez chwilę
- moze nad wodospad?

Katana

Ok, no to chodźmy - uśmiechnęłam się słodko xD

Vader

wziął Katanę "pod łapę" x} i razem wyszli

PS; napisałam za dwójkę nie obrax sie ;), napiszę posta nad wodospadem

Ksen

przyszedłem do lecznicy z Shady na plecah

Katana

Podeszłam do wilków.
Co kogo boli i co się stało ? - zapytałam ;]

Sunset

Co się stało? - spytałam patrząc na wilki.

Ksen

Shady i Laira bawiły sie w berka, Shadyuderzyła łape o kamiń, nie mogła sie podnieść, to ją przyniosłem

Sunset

Niestety, nie moge wam pomóc.Katana powinna zaraz być - odpowiedziałam.

Katana

Aha, no trzeba uważać - powiedziałam, wzięłam maść i posmarowałam nią łapę Shady.
Przyjdź jutro na kontrolę - uśmiechnęłam się do Shady.

Shadye

Dobrzę przyjdę i dziękuję :)

Katana

Uśmiechnęłam się do Shadye ;]

Vayneilia

Przyszedl do lecznicy, lekko kuśtykając.

Gość

Proszę o pomoc kręci mi się w głowie.-

Katana

Spojrzałam na przybyłe właśnie wilki.
Vay, co się stało ? - zapytałam i spojrzałam na Lair (tak mi się wymyśliło x]).
Często Ci się to zdarza ? i jak mocne są tą zawroty głowy ? - zapytałam przeszukując właśnie półki z miksturami przyglądając się przy okazji problemowi Vay'a.

P.S. - Vay sorry że zajęłam się Lairą chociaż ty byłeś pierwszy, ale ona powiedziała co jej jest, po prostu nie chciałam żebyście czekali, jeszcze raz sory jeśli Cię to uraziło ;]

Vayneilia

//No jasne, nic nie szkodzi xP//

-Eh.. Drobny wypadek - odpowiedzial, zerkając na Katanę, która zajmowala się Laira - Mieliśmy dość nieszczęśliwą przygodę..
Wskazal pyskiem na swój rozcięty bok, po czym usiadl, zamiatając ogonem.

Gość

No czasami mniejwięcej dwa razy w tygodniu.