Leczenie

Sunset · Wysłany: Nie 18:56, 16 Mar 2008 Temat postu:

Nic takiego.Mogłabyś, jeśli masz czas, bo widze że niezły ruch tutaj... yy zając się mną? A co się takiego stało że wszyscy tacy spięci? - spytałam rozglądając sie.

Katana · Wysłany: Nie 19:23, 16 Mar 2008 Temat postu:

Już się Tobą zajmuję - powiedziałam opatrując łapę Sunset.
Chyba chodzi o to, że Riv stracił pamięć i nic teraz nie pamięta - odpowiedziałam.

Sunset · Wysłany: Nie 19:34, 16 Mar 2008 Temat postu:

Zrobiłam wielkie oczy.Nie odpowiadałam.
Uśmiechnęłam się do Katany - dzięki że się mną zajęłaś.

Katana · Wysłany: Nie 20:09, 16 Mar 2008 Temat postu:

Nie ma sprawy - uśmiechnęłam się.
Teraz powiesz gdzie byłaś i co się wydarzyło ? - zapytałam z nadziej, że Sunset mi odpowie.

Sunset · Wysłany: Nie 20:14, 16 Mar 2008 Temat postu:

No, wiem że jestem nienormalna - powiedziałam ze smutkiem - miałam mały wypadek, nie ma o czym mówić - dodałam.

Katana · Wysłany: Nie 20:21, 16 Mar 2008 Temat postu:

Nie jesteś nienormalna, nie mów tak - powiedziałam. - jeśli nie chcesz mówić to Cię przecież nie zmuszam, chociaż gdybyś mi o tym szczegółowo opowiedziała byłabym w stanie Ci pomóc jeśli trzeba - uśmiechnęłam się lekko.

Sunset · Wysłany: Nie 20:25, 16 Mar 2008 Temat postu:

Teraz to pewnie myślisz, że nie uważam cie za przyjaciółkę, dlatego że nie chce ci powiedzieć.Nie prawda.Miałam mały wypadek, najpierw potknęłam się... o kamień i na chwile straciłam przytomność.Gdy się ocknęłam to zobaczyłam że ktoś mi zadał potworne rany.Na szczęście nie byłam bardzo daleko i tutaj przyszłam - powiedziałam i wzięłam głęboki oddech.

Katana · Wysłany: Nie 20:29, 16 Mar 2008 Temat postu:

Aha... nie wiesz kto to był ? - zapytałam.
Sunset, ty zawsze będziesz moją przyjaciółką, niezależnie od tego co się stanie - uśmiechnęłam się.

Sunset · Wysłany: Nie 20:32, 16 Mar 2008 Temat postu:

Niestety nie - odpowiedziałam - a ty moją - dodałam z uśmiechem.
Co będzie z moją łapą? - powiedziałam.
Do niczego się nie nadaje, pomyślałam.

Hithan · Wysłany: Nie 20:32, 16 Mar 2008 Temat postu:

Przyniosłem Dash i Wrednego do lecznicy
-Przepaszam, ze przeszkadzam, ale mamy jednego martwego wilka i jedną, która zemdlała. Skoczyli z urwiska

Sunset · Wysłany: Nie 20:34, 16 Mar 2008 Temat postu:

Omg - wymamrotałam - Wredny nie żyje?

Hithan · Wysłany: Nie 20:36, 16 Mar 2008 Temat postu:

Tak... Dostał szału i skoczył na Dash na urwisku... Oboje runeli w dół, ale Wredy swoim ciałem złagodził upadek Dash... Wyjdzie pewnie z tego ze wstrząsem mózgu, ale na wózku nie skonczy

Katana · Wysłany: Nie 20:41, 16 Mar 2008 Temat postu:

Przeraziłam się.
To okropne - powiedziałam opatrując rany Wrednego. Nalałam mu do gardła specjalną miksturę na częściowe wyleczenie ran wewnętrznych, opatrzyłam mu rany.
Trzeba czekać aż się obudzi - powiedziałam i podeszłam do Dash, opatrzyłam jej rany.

Dasha · Wysłany: Nie 20:44, 16 Mar 2008 Temat postu:

Obudziła się z wrzaskiem. - Wredny, nie! - krzyknęła, wybuchnęła płaczem...

Hithan · Wysłany: Nie 20:44, 16 Mar 2008 Temat postu:

Czy ci sie nie wydaje martwy? Mi tam trudno wyczuć puls jestem z duży i mógłbym mu rozciąć grdło

Katana · Wysłany: Nie 20:48, 16 Mar 2008 Temat postu:

Spokojnie, on wyjdzie z tego, ale trzeba będzie raczej operować, nie jest to natychmiast konieczne, dlatego poczekamy aż się obudzi aby otrzymać jego zgodę - powiedziałam próbując uspokoić Dash.

P.S. - Pytanie brzmi czy Wredny chce żyć czy nie.

Hithan · Wysłany: Nie 20:52, 16 Mar 2008 Temat postu:

Miałem z nim rozmowę na PW

Shamanka · Wysłany: Nie 20:53, 16 Mar 2008 Temat postu:

<przybiegłam> Cześć<Wymamrotałam> Pomuc coś??<smutno mi>

Wredny · Wysłany: Nie 20:55, 16 Mar 2008 Temat postu:

Nagle mój medalion uniósł sie wgórę tak jak tylko mógł ograniczony łańcuchem.
Wokół mojego ciała pojawiła się ciemna aura.
Wtem moje oczy otworzyły się. Były spowite czernią. Nie było nawet widać białek oczu.

Shamanka · Wysłany: Nie 20:58, 16 Mar 2008 Temat postu:

<Popatrzyłam na Wrednego dalej smutna>