Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Nora Gress'a&Bereniki

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Miejsca dla zakochanych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Fari
Dorosły


Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Z pod Biedronki
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 9:51, 26 Lip 2011 Temat postu:

Fari patrzyła na wroga jak się dławi. Co w nią wstąpiło?! Czemu nie może kontrolować siebie?! Wadera puściła szyję Bereniki. Nie, ona tak nie chciała. Nie zabiłaby jej, pewnie ona też. Zamiast kończyć jej życie, uścisnęła ją. Fakt, była zła. Nie miała nikogo u boku. Była sama, całkiem sama. A Berenika miała Shinq, Tod'a i Gress'a. Do oczu napłynęły jej łzy i lały się litrami po polikach. Czemuż ją to zawsze spotyka? Czemu jest opuszczona? Czy Beretowi nie jest jej żal?
- Ja tak nie mogę. Nie zabiję Cię, chociaż z każdym dniem staję się coraz bardziej twarda. Widzisz, nie mam nikogo. Dzieci mych nie ma od miesięcy, partner mnie nie kocha, ja chcę umrzeć! - krzyknęła i zniżyła łeb. To przez to, że gdy była mała, jej rodzice nie kochali jej. Stała się samodzielna. Obiecała sobie, że będzie z ukochanym do końca życia. Ale to życie to nonsens. Kroczyć samym przez świat? bez przyjaciół, rodziny? Wilczyca zrobiła minę spokojną, wbijając sobie nóż w brzuch. Wydała z siebie niezłe pisknięcie, lecz po chwili zakryła głęboką ranę łapą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 10:02, 26 Lip 2011 Temat postu:

Berenikę oblazłą jeszcze większą trwoga. Fari chciała popełnic s a m o b ó j s t w o ! Berenika spiesznie wyciągnęła sztylet z jej brzucha ostrożnie i powoli. Chyba do śmierci zabrakło milimetra, odnalazła to na nożu. Znała takie przypadki. Wzięła wodę utlenioną i obandażowała jej brzuch. Nie chciała, by wilczyca umarła. Mimo strachu robiła to zręcznie, uważając by nie sprawić Fari zbyt wielkiego bólu. Nic nie mówiła. Zachowywała się niczym doświadczony lekarz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:09, 27 Lip 2011 Temat postu:

Shinq wpatrywała się w krwawiącą ranę Fari z oczami jak pięć złotych. Samobójstwo? Zabić się tak po prostu? Bez najmniejszego sensu. Przynajmniej ona, średnio doświadczona wadera tak myślała. A mogła się mylić. Wzdychała od czasu do czasu, wwiercając swe spojrzenie coraz głębiej, głębiej, aż gdyby dotarła do wnętrzności. Bleh, coś już tego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:19, 27 Lip 2011 Temat postu:

Berenika w końcu zakończyła zabieg. Westchnęła tylko i wpatrywała się w ślepia Fari. Było juz po wszystkich. Wilczyca mogła zemdleć, było to możliwe. Jednak rana nie była raczej zbyt groźna. Zagoi się. Nie sądziła, by demony miały moc uleczania swoich ran, jednakże wszystko jest możliwe... O ile to realne. Uśmiechnęła się do córki, gdy w końcu znów spojrzała na wroga. - Już po wszystkim. - Mruknęła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:39, 27 Lip 2011 Temat postu:

- Ona jest szalona... - szepnęła matce do ucha, ruszając swoimi. Eh, dzisiejsi dorośli... Nie mają oleju w głowie. Trzeba z tym żyć. Biała ze zmęczenia prawie zamykała ślepia i zasypiała, lecz wiedziała, że musi wszystko kontrolować i czuwać nad Fari. Jak to na nią przystało - poczęła nerwowo ruszać ogonem i mruczała coś pod nosem. "Oby tylko nie zrobiła nic głupiego..." - to właśnie snuła z jej pyska.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:45, 27 Lip 2011 Temat postu:

Berenika spojrzała na poranioną niemiłosiernie przez Fari Shinq. Obmyła jej rany wodą utlenioną i obandażowała najgłębsze. - Następnym razem uważaj na takie osoby. - Mruknęła, okrywając Fari kocem. Czuła się dziwnie, pomogła Fari. Ale ona kiedyś uratowała ją, gdy psy atakowały niegdyś Shazzę. Przypomniała sobie o tamtych czasach, jednak zupełnie chwilowo. Wpatrywałą się to w córkę, to w wroga.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:05, 28 Lip 2011 Temat postu:

Wilczur na ślepo chodził dróżkami i polanami, aż dotarł do owej nory. Nie czuł żadnego zapachu. On jest czasami takim emo... Ma nóż... Nie, nie zrobi tego.
Wszedł do nory, nie wiedząc co go czeka. Zauważył Berenikę, Shinq, Fari. Schował się w cieniu i użył specjalnej maści, by zamaskować swój zapach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wilczur dnia Czw 20:08, 28 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:16, 28 Lip 2011 Temat postu:

Za późno. Berenika wyczuła jego zapach, delikatny choć wyraźny dla jej nosa. Miała wyczulony ten zmysł, jak i słuch oraz wzrok. Nieco się zezłościła, że ktoś obcy ośmiela się zakłócić spokój w norze. Wyciągnęła szmatkę i wzrokiem szukała "Winowajcy". Nie wiedziała, kto to jest. Zapach był ledwie wyczuwalny. Ktoś zbyt wolno się smarował. Gdzie tu jest dobrze miejsce na kryjówkę? Zaczęła kolejno przeszukiwać różne szafki oraz szafy, i tym podobne im przedmioty, gdzie można by było się z łatwością skryć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:24, 28 Lip 2011 Temat postu:

Berenika go szukała. On nie będzie się ukrywał przed przyjaciółką. Na początku się bał. Lecz szybko zmazał czarną maść ze swojego czarnego futra. Uśmiechnął się do białej wadery i spuścił łeb.
- Witaj.- Powiedział nieśmiało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:29, 28 Lip 2011 Temat postu:

Berenika lekko niezadowolona widokiem Wilczura tylko wymruczała coś w stylu "Cześć". Ach, ale on nieświadomieee... Berenika musi go o wszystkim powiadomić. - Em... Czuj się jak u siebie w domu... - Odparła, uśmiechając się do przyjaciela. Po jej ślepiach mógł poznać, że ma do niego jakąś sprawę. Nie aż tak ważną, lecz... Berenikę męczyło by sumienie, gdyby mu o tym nie powiedzała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:33, 28 Lip 2011 Temat postu:

Wyczytał jej wzrok. Wiedział, że chce mu coś powiedzieć. Nabrał powietrza do pyska.
- Co chcesz mi powiedzieć?- Zapytał, wycierając się z resztek maści, którą miał na sobie i chowając małe pudełeczko do sakwy.
Czekał na odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:38, 28 Lip 2011 Temat postu:

Berenika westchnęła. Musiała tylko zebrać w sobie odwagę. Wyprostowała się, usiadła i po raz kolejny westchnęła. - Em... Gress... On myśli.. On myśli... - Całkowicie zająkana patrzyła pytająco w jego oczy. Czy mówić dalej? Czy może odpowiedź go nieco... zdenerwuje? Bardzo możliwe, przecież szpieg jest nerwowy, zdarza się to często po nieudanym podsłuchu lub długim braku jakichkolwiek informacji w krainie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:42, 28 Lip 2011 Temat postu:

- Co takiego on myśli? Niue bój się. Jesteś moją przyjaciółką, nie obrażę się, ani zdenerwuje. Proszę.
Rozejrzał się po norze i wyszedł ze swojej kryjówki. Usiadł na ziemi i czekał na odpowiedź ze strony Bereniki.
Co myśli Gress? pomyślał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:55, 28 Lip 2011 Temat postu:

Wzrok wilczycy zleciał na bok. Ale co się stanie, jeśli Wilczur się dowie? Co on pocznie? Przecież jest szpiegiem... Może wszystko... Chyba. Zaczęła mruczeć coś pod nosem. W ogóle to nie były jakiekolwiek słowa. Tylko mruczenie. - Aaa... Obiecujesz, że nic Gress'owi nie zrobisz? - Spytała się, ostrożnie spoglądając na Wilczura. Nie miała go jednak za jakiegoś zabójcę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:58, 28 Lip 2011 Temat postu:

- Masz mnie za mordercę, który nie waha się zabić? Który krzywdzi niewinnych, tylko dlatego, że się wkurzył? Takie masz o mnie zdanie? - prawie to wykrzyczał. - Cieszę się, jakie mam uznanie u przyjaciółki... Nic mu nie zrobię, bo mam uczucia... Niestety.- przypomniał sobie dawne czasy... Ach, on żałuje, że ma uczucia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:07, 28 Lip 2011 Temat postu:

Berenice przez chwilę sierść na grzbiecie się zjeżyła. Zupełnie instynktownie. Po chwili się uspokoiła, znów siadając. - On myśli... Że... Że... Całowaliśmy się*Zaskoczona mina, nieco zdenerwowana*... Że ja... Że ja... Go z Tobą zdradzałam... - Wypowiedziała te słowa niemalże szeptem. Wiedziała, że podczas testu trzeba zabić. Instynktownie to pojęła, dlatego właśnie się najeżyła wcześniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:10, 28 Lip 2011 Temat postu:

- Ach, tak... Dobrze, powiedz mu, że to nie prawda. Nikt przecież nie jest wart takiej wadery jak ty Bereniko... Chyba tylko Gress... To ja nie będę się już wtrącał w wasze sprawy. Do zobaczenia.- Wyszedł z nory jednak zwlekał z pójściem. Nie poszedł. Nie był pewny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:57, 29 Lip 2011 Temat postu:

Berenika była wprost przeznaczona. Pobiegła za przyjacielem. - Wilczurze... Każdy jest mnie wart, jeśli tylko wie jak mnie... oswoić. A ja mówiłam już mu, że między nami nic nie zaiskrzyło. - Szepnęła mu do ucha, z ciepłym, acz czułym uśmieszkiem dekorującym jej szczupły pysk. Ona zawsze się cieszyła tą myślą, że Wilczur jest jej dobrym przyjacielem. Wymarzonym. Westchnęła tylko, zupełnie przypadkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:04, 29 Lip 2011 Temat postu:

- Nie będę wam przeszkadzał. Pozdrów go ode mnie. Oswoić? a co ty kot? - powiedział, patrząc się jej w oczy.
Zbierało się na deszcz... Mógł to wykorzystać, znikając bez śladu, jednak tego nie zrobił. Nie miał siły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:18, 29 Lip 2011 Temat postu:

Berenika spuściła wzrok. Nagle, jak na zawołanie, przyszedł Kitekat prosząc o jedzenie i ocierając się o łapy wilczycy. Jego miodowe ślepia wbiły się nagle w Wilczura. Po chwili kotek zaczął mruczeć najgłośniej jak się dało. - Zaraz wrócę, przyjacielu. - Powiedziała i odniosła mokrego już kociaka do domu. Dała mu mięso z królika i gdy mały się najadł, usnął. W końcu i ona wróciła do przyjaciela. Usiadła, wpatrując się w niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Miejsca dla zakochanych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin