Polana Renny i Waspa.

Renna

-Ja ciebie też-powiedziała i lizneła go w pyszczek.Potem przytuliła się.

Kyuubi · Gość

Zerwała wielki kawał kory. Wzieła ją w zęby. Zaczeła gryść. o,o

Wasp

Uśmiechnął się do Renny, ale po chwili zerwał się na równe nogi i zapytał - Przejdziemy się gdzieś? Oczywiście ty prowadzisz, lepiej znasz ta krainę.
Roześmiał się.

Renna

Dobrze-powiedziała.Zaczeła go prowadzić.

/Zjaw się na górze przeznaczenia.Jest to w dziale góry.

Kyuubi · Gość

Zastrzygła uchem w ich stronę. Po chwili stała na szczudłach. Wyszła.

Renna

Wszedła z Waspem do nory.Była zmęczona.Jak tylko się położyli zasneła.

Wasp

Przytulił mocno Rennę. Martwił się o nią, zastanawiał się co może być przyczyną tych zawrotów głowy. Położył łeb na ziemi. Pomyślał, że w jego życiu tak wiele się zmieniło... Jeszcze niedawno był sam, właściwie skazany na śmierć. Ale zjawiła się Okami, przygarnęła go, potem poznał Renne... Cieszył się, że trafił do tej krainy. Ale znów wróciło to poczucie winy, bardzo żałował że zostawił siostrę na pastwę losu... Rozmyślając tak nad swoim życiem w końcu usnął.

Renna

Obudziła się.Nie chciała zbudzić Waspa.Zaczeła rozmyślać o tym co zobaczył Wasp na górze przeznaczenia.Kiedy na widok szczeniaków on opuścił głowę poczuła ukłucie w sercu.Zamkneła oczy z bólu.

Wasp

Obudził się. Spojrzał na Rennę. - Jesteś smutna... - szepnął obserwując ją uważnie - Czy coś się stało?

Renna

-Nie....nic takiego-powiedziała.Nagle spieła mięśnie i padła na bok z zamkniętymi oczami.

Wasp

Pochylił się nad Renną. Bał się o nią. - Renna, co się dzieje... - powiedział cicho.

Renna

-Niewiem...-powiedziała.

Wasp

- Biedactwo... - powiedział cicho zmartwiony. Usiadł przy niej i nie spuszczał jej z oczu.

Renna

Przytuliła się.Zasneła.

Wasp

Położył się obok Renny. Patrzył jak śpi i myślał o niej. Coraz bardziej martwił się o nią...

Renna

Obudziła się lecz nie otworzyła oczu.

Wasp

Usiadł z powrotem. Jakoś dziwnie się czuł... Nie mógł usiedzieć w jednym miejscu. Popatrzył przez chwilę na wyjście z nory, potem na Rennę. Wstał, lecz po chwili znów usiadł...

Renna

-Co się stało z twoją sierścią-spytała przerażona.

Wasp

- Nic - odparł i roześmiał się. - Nie podobam ci się taki?

/A tak na poważnie to od początku tamten avatar był raczej 'tymczasowy'. Na widok tamtego rysunku od samego początku robiło mi się niedobrze. Powiedzmy, że krótka historyjka jego powstania wiązała się z niemiłymi wspomnieniami ;)/

Renna

-Podobasz ale........wolałam cie tamtego-mówiąc to westchneła bojąc się czy nie zrani jego uczuć.