Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Bursztynowe Morze

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Felicity
Dojrzewający


Dołączył: 28 Gru 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:59, 31 Gru 2012 Temat postu:

Felicity przytaknął ze zrozumieniem.
- Rozumiem. - rzekł, machając kitką - Ja właściwie niedawno przybyłem, wręcz przed chwilą. - oznajmił, przyjacielsko uśmiechając się. Jednak, gdy Suferi zabrała mu maskę i nałożyła ją, rzucił obojętnie:
- Jak ją chcesz, możesz wziąć. - stwierdził, uśmiechając się dalej. W nowym otoczeniu już jej nie potrzebuje. Przecież nikt go nie zna, czyż nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:04, 31 Gru 2012 Temat postu:

Samica ucałowała wilka w policzek i przyjęła podarunek.
- Dzięki! -powiedziała radośnie. Cieszyło ją to, że dostałą coś od innego samca. Przytuliła się do Felisia i mrugnęła przyjacielsko. Objęła go ogonkiem i nie puszczała <3 Czy to coś mogło znaczyć dla basiora?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felicity
Dojrzewający


Dołączył: 28 Gru 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:23, 31 Gru 2012 Temat postu:

Odwzajemnił uśmiech i mrugnięcie oka, po czym uniósł kciuk (wilki nie mają kciuków ale cicho) w górę.
Czy objęcie Suferi coś dla Felka znaczyło? Być może.
- Suferi, widziałaś może jakąś siwą waderę i czarnego wilka w naszym wieku, z takimi samymi maskami jak ja? To moje rodzeństwo. W tym samica była podobna do ciebie, ale cóż, w innych kolorach i miała nieco inne oczy. - zapytał, szczerząc ząbki - i cieszę się, że podarek się podoba.  - oznajmił, machając kitą coraz energiczniej. Wilk jak wilk, emocje trudne do opanowania, w tym wystawianie jęzora i machanie ogonem, naturalne... zupelnie... naturalne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:39, 31 Gru 2012 Temat postu:

Samica w końcu puściła samczyka i popatrzyła w jego czarne (chyba xD) oczy. Odwzajemniła kciuk i powiedziała:
- Nie... Chyba nie... Przykro mi! -
Nie chciała sprawić samcowi przykrości więc od razu założyła na pyszczek maskę i uśmiechnęła się od uch do ucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 23:33, 01 Sty 2013 Temat postu:


- Siemacie! - zdawało sie dobiegać dosłownie znikąd, ot, jakby zimowe wietrzysko porwało gdzieś tam rzucone w przestrzeń przywitanie, donosząc je do uszu dwójki nastoletnich wilczków. Nic jednak bardziej mylnego, bowiem zaraz po tym, jak do uszu Felisia oraz Suferi dotarł ciepły, życzliwy głos, oczom ich ukazać mógł się szaro - błękitny samiec w zbliżonym do nich wieku. Alastair - bo tak nasz bohater, skrzętnie przez userkę opisywany - wyskoczył nagle zza jednej z usypanych ze śniegu za pomocą morskiej bryzy zasp, zupełnie, jakby krył się za śniegową górką po to, by zaraz zaatakować. Rzucić się na ofiarę, czy coś.
Ofiarą okazała się jednak młoda samica, na której wylądował, tym samym przewracając ja z donośnym śmiechem na grzbiet. Zaraz jednak się zreflektował, przecież nie chciał, aby się dama zaziębiła, zatem zszedł z niej czym prędzej, wyciągając ku niej szarmancko lapkę.
- Wybacz, to nie było... zbyt mądre - przeprosił zażenowany, delikatnie się uśmiechając. Co mógł poradzić? Dorósł, rzekomo. Ale nikt nie pytał go o zdanie! On nie zamierzał dojrzewać, dobrze mu było jako wiecznie rozbrykane, beztroskie szczenię. A teraz? Czekał z wyciągniętą łapą, by pomóc wstać nastolatce, którą zwalił z łap swoją infantylnością...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:42, 04 Sty 2013 Temat postu:

Samica wstała o własnych siłach chcąc pokazać samcowi, że jest niezależna. Nie będzie jej nowo poznany samiec podnosił xD Samica mrugnęła i powiedziała:
- Racja... -
Popatrzyła samcowi w oczy. Zdjęła maskę i przeniosła wzrok na Felusia. Tak jakby się zaciął. Maska zawisła na jej szyi i samica zlustrowała sobie samca od stóp do głowy. Przystojniak jej się trafił!
- Suferi jestem... -powiedziała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:55, 04 Sty 2013 Temat postu:


Słysząc jej imię, zastrzygł prawym uchem. Suferi? Niebieskooka? Przechylił łebek, zupełnie niezrażony jej obojętnym tonem czy odtrąceniem pomocy, widocznie męskie ego jeszcze nie rozwinęło się tak, jak powinno. Może nawet nigdy się nie rozwinie? Nie róbmy przecież gbura z tak sympatycznej istotki, nieprawdaż? Zaśmiał się pogodnie, odskakując zabawnie kilka kroków w tył. Suferi. Haa! To się nazywa spotkanie. Poskakał chwilę w miejscu, zataczając kółka. Zaraz przypomniał mu się jego popisowy numer z łapaniem ogona, toteż też wykorzystał ten patent. Zakręcił sie kilka razy i cap, srebrno - błekitny ogon znajdował się w jego pyszczku, zaś pupa Alastaira spoczęła na śniegu, bowiem utracił równowagę. Jakby inaczej, kiedy kręciło mu się w głowie, jakby był na karuzeli? Wypuścił ogon, po czym rzucił entuzjastycznie:
- Suferi! Wyrosłaś i wiesz co, jesteś jeszcze śliczniejsza niż za czasów szczenięcych.
Puścił do niej porozumiewawczo oczko, szczerząc ząbki w nienagannym, ciepłym uśmiechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:49, 04 Sty 2013 Temat postu:

Zdziwiona samica spojrzała z ukosa na samca i spytała:
- A ty to kto? -
Nie znała bądź nie pamiętała tego basiora. Wiadomo, był bardzo przystojny, a ona powinna pamiętać przystojniaków w swoim życiu. Jednym z nich był przecież słodki Alastair. Ale on dawno jej nie widział. Czy w ogóle jeszcze żyje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:26, 05 Sty 2013 Temat postu:


Czyli go nie poznała. Nawet sztuczka z ogonem, którą na pewno gdzieś tam jej pokazał, nie pomogła. Trudno. W sumie... on także nie poznał Suferi, nim ta się nie przedstawiła, prawda? Oboje się bardzo zmienili, oboje dorośli - to trzeba przyznać i nie ma, że boli, nieprawdaż? Dlatego nawet nie mógł mieć jej za złe, że nie wiedziała, z kim rozmawia. W sumie... nawet, gdyby mógł, zapewne wcale by nie miał, nie był typem obrażalskiego buraka a raczej przeciwnie, przyjaznego i pomocnego samca, który najchętniej zaprzyjaźniłby się z całym światem tudzież - z racji pewnych trudności - chociażby z połową. Żeńską, oczywiście. Zamerdał zatem ogonkiem, wstając powoli, wszakże nadal nieco wirowało mu w łepku. Podszedł niespiesznie do koleżanki, łapką delikatnie odsuwając kosmyk jej rudej grzywki, który złośliwy, zimny wiatr nawiał jej na ślepka. Uśmiechnął się delikatnie, dość ciepło oraz uroczo.
- Tak, ja też sporo się zmieniłem. Alastair, pamiętasz mnie jeszcze troszkę? - zapytał wesoło, następnie krótko i ciepło się zaśmiał, odsuwając od wilczycy. Nie chciał, aby odczuwała jakiś dyskomfort czy krępacje, spowodowane bliską jego obecnością, która przecie nie każdemu musiała być w smak, nieprawdaż? Nadal wpatrywał się łagodnie w jej brązowo-rude oczka, a kąciki jego warg trwały nieznacznie uniesione w pełnym ciepła, przyjaznym grymasie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:51, 06 Sty 2013 Temat postu:

Samica nadal patrzyła na samca z ukosa, ale gdy usłyszała, że to Alastair to na jej pyszczek wpełzł radosny pełen ciepła uśmiech. Czuła w brzuchu motylki. Było jej miło i ciepło. Lecz także trochę się zarumieniła na myśl o tym, że pomyślała, o nim "przystojny". No ale to przecież prawda!
- Alastair! Stary kumplu. Może i się zmieniłeś, ale i tak na pewno wyładniałeś! -po tym ostatnim słowie samica szybko zatkała sobie pyszczek łapą. Pewnie teraz Alastari się od niej odsunie i pomyśli, że Suferi to jakaś typowa flirciara. Ale to nie prawda! Jej Alastair się podobał już od czasów szczenięcych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:01, 06 Sty 2013 Temat postu:


A nawet i gdyby tak o niej pomyślał? Czy on sam był lepszy? Może nawet fajnie byłoby spotkać się z waderą, z którą można miło spędzić czas nie obawiając się o to, iż lada dzień tamta usiłować będzie zaciągnąć go przed ołtarz, narobi sobie bowiem jakiś nadziei czy zauroczy się w młodym Alku? Ale może lepiej omińmy kwestie sposobu myślenia ów samca, skupiając się na jego czynach - które, zdaje się, są kwestią bardziej w tym momencie istotną. Zaśmiał się pogodnie doceniając jej gest zatkania pyszczka, pokręcił więc przyjaźnie łebkiem.
- Spokojnie, przecież za komplementy się dziękuje a nie o nie obraża, Suferi. Miło słysząc z ust tak pięknej istotki pochlebiające słowa, wiesz? - powiedział wesoło, puszczając na zakończenie porozumiewawcze oczko. Chyba trzeba to ograniczyć, nim całkiem wejdzie mu w nawyk, nieprawdaż? Spojrzał poważnie (olaboga!) na koleżankę, siadając pupą na zimnym podłożu. Mroźny wiatr tarmosił jego srebrnym futerkiem, jednakże nieszczególnie zdawał się tym przejmować, jakby nawet ignorował fakt, że w miejscu tym ruchy powietrza dodatkowo nasila fakt, że w pobliżu jest morze. Wiadomo.
- Co tam, SuSu? Wiele się u Ciebie zmieniło od ostatniego naszego spotkania? - spytał łagodnym tonem głosu. Jeszcze nieco mało męskiego, wszakże na mutację - póki co - był zbyt młodym. Ale kiedy już nadejdzie pora zmiany jego głosu, klękajcie narody! Zamrugał kilkukrotnie, unosząc mimowolnie kąciki warg w ciepłym uśmiechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:02, 06 Sty 2013 Temat postu:

Samica pokręciła przecząco głową. Czy ja coś spotkało? Raczej nie... Była nudna, szara i brzydka. Nic więcej!
- A u ciebie się coś zmieniło Alku? -zapytała z miną niewiniątka. Nagle jej ciało przeszedł dreszcz. Mroźny wiatr dał się we znaki. Samica zaczęła dzwonić zębami i okryła się ogonem. Ale to nie pomogło. Brakowało jej jakiegoś ciepłego futerka na zimę. Czemu ona nie można stać się ładniejsza, bardziej puchata i odważna? Świat jest niesprawiedliwy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:10, 07 Sty 2013 Temat postu:


Udając, iż oddał się refleksji, wymownie zmarszczył czoło, wyraźnie zastanawiając sie nad zadanym przez koleżankę pytaniem. Po prawdzie odpowiedź na nie znał jeszcze nim ta na dobre zapytała, ale co szkodzi poudawać? Poruszył niespokojnie ogonem, uśmiechając nagle gwałtownie i szeroko, tym samym prostując wszelkie fałdki na czole, które jeszcze przed chwilą gościły na nim w najlepsze.
- Muszę Cię rozczarować, u mnie też wiecznie to samo. Tylko musiałbym się spotkać z ojcem, pokazać, że wyrosłem, bo pewno staruszek nadal widzi we mnie małe szczenię - wyparował pogodnie, wzruszając może nieco niedbale barkami. - Może masz ochotę znaleźć jakieś cieplejsze miejsce? - zapytał jeszcze, zdejmując z łebka czapkę, którą swego czasu dostal od Seuty. Na szczęście duszek widać wziął pod uwagę, jak szybko szczenięta dorastają i wyrastają z ubrań, bowiem o ile wtedy była przyduża nieco, o tyle teraz leżała wręcz idealnie! Nie patrząc na sprzeciwy, naciągnął czapkę na głowe kompanki, delikatnie, żeby jej niechcąco rozczochrać czy coś. Podobnie odwinął z własnej szyi szal, którym zawinął następnie Suferi. Uśmiechał się przy tym lekko.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Pon 12:13, 07 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:13, 07 Sty 2013 Temat postu:

Samica spojrzała na Alastaira, a potem przeniosła wzrok na Felisia. Pokazując Alastair'owi, że wcześniej prowadziła konwersację z owym samcem. Głupio by było wychodzić w trakcie przerwanej rozmowy.
- Nie trzeba! -powiedziała cicho Suferi zgrzytając zębami. Było jej naprawdę zimno. Nagle zawiał mocny wiatr. Samica krzyknęła i... zemdlała. Z zimna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Suferi dnia Pon 14:14, 07 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 23:31, 08 Sty 2013 Temat postu:

Zrobil w ramach wyglupow minke, ktora zdawala sie mowic: "to marznij dalej". Zasmial sie jednak zaraz pogodnie, patrzac na wskazanego przez kolezanke samca. Czyzby zamarzl? A moze mu sie przysnelo, co tez nie bylo wskazane przy takim mrozie? Alastair zatrzasl sie lekko, bowiem bez szala i czapy jakos od razu zrobilo sie chlodniej, ale nie bylo to wazne. Grunt, ze waderze moglo byc choc nieco cieplej. Usmiechnal sie cieplo w jej strone.
- Skoro tak mowisz, nie bede sie klocil, nie wypada - powiedzial spokojnie. Na jego srebrnym pyszczku nadal goscil wesoly i pogodny grymas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 6:48, 09 Sty 2013 Temat postu:

/Alastair! Ona zemdlała... xD/
Samica leżała na zimnej ziemi, a z jej głowy spadła czapka. Szalik spadł z jej szyi i teraz leżał na ziemi.
Trzęsła się z zimna i dzwoniła zębami. Zemdlała... Pierwszy raz w swoim życiu. Była jak nic niewarta lalka. Kto się teraz nią zaopiekuje? Oby nie zamarzła! Tak leżeć na zimnej powierzchni...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 10:25, 09 Sty 2013 Temat postu:

/na telefonie wszystko takie male, jakos przeoczylam... a moze to wina goraczki? Przepraszam... /

Alastair dopiero teraz zauwazyl, ze Suferi wcale sie nie polozyla czy cos, a ze trzesla sie niczym galareta. "A nie mowilem, zeby poszukac cieplejszego miejsca?" - przemknelo mu przez mysl. Ale co poczac kiedy baba sie uprze swego? Swoja droga... delikatna, skoro byle mroz a mdleje. Moze lepiej zima wcale nie wychodzic z domu?
- Suferi? Suferiiiiiii! - mruknal, nieco przestaszony, delikatnie potrzasajac jej ramieniem czy tam inaczej zwanym miejscem, gdzie konczy sie lapa a zaczynaja plecy [?]. Westchnal, ale nie przestawal jej cucic, coraz mocniej szarpiac czy pacajac lapa wadere.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Śro 10:52, 09 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suferi
Dojrzewający


Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A jak sądzisz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:10, 09 Sty 2013 Temat postu:

Samica nadal leżała. W ogóle się nie ruszając. Prawie nie oddychała. Tylko zgrzytała zębami i się trzęsła. Nic więcej... Chciała powiedzieć: "Zimno mi... Alastair uratuj... Zaopiekuj się mną...", ale nie mogła. Szkoda, że nie miała nikogo kto mógłby sie nią zaopiekować...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:15, 09 Sty 2013 Temat postu:

Tak, tak. Zgrywanie rannej sarenki. Gdyby nie charakter Alastair'a - o który userka stara się dbać - na pewno olałby on waderę i sobie poszedł. Irytujący sposób ściągania na siebie uwagi czy - jeszcze lepiej - uwodzenia. Ale zła metoda to na Alka, niestety. Westchnął tylko głęboko, po czym, zachowując mimo wszystko zimną krew, wpełzł pod wilczycę, by następnie wstać. Taką oto metodą Suferi znalazła się na jego grzbiecie. Pochwycił jeszcze naprędce szalik i czapę w zęby, uważając, by przypadkiem nie zrzucić wilczycy. Spojrzał przepraszająco na Feliśka, a że pysk miał zajęty, nie powiedzial ani słowa, tylko ruszył z kopyta w stronę lecznicy. Dbał o to, aby koleżanka czasem się nei zsunęła, zatem kiedy czuł, iż zmieniła swoje położenie, zatrzymywał się i poprawiał ją, po czym ruszał dalej.

zt x2


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felicity
Dojrzewający


Dołączył: 28 Gru 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:29, 12 Sty 2013 Temat postu:

Obserwując to wszystko z dala, westchnął lekko. Nie zdążył pomóc Suferi, co gorsza - jakiś samiec zabrał mu ją sprzed nosa. Feliś rzucił mordercze spojrzenie na wilka, chciał zawołać "wracaj!", ale nie mógł, wiedział, że to głupi pomysł, skoro mógł on pomóc SuRi. Pociągnął nosem i wbił wzrok w kierunek, w który basior poszedł wraz z waderą na grzbiecie. Maska. Ona leżała na ziemi. Podniósł ją, włożył na pysk i zgarbiony udał się w ślad za odciskami łap.


zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Morza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 422, 423, 424 ... 430, 431, 432  Następny
Strona 423 z 432


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin