Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wierzbowa Polana

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Eskarina
Dorosły


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:09, 24 Lis 2011 Temat postu:

- Mylisz się pomocniku lekarz. Biologicznie, oczywiście tak - niestety. Jednak wątpię aby magia nie zdołała tego zatrzeć. - powiedziała poważnym głosem. - Co do reszty nie macie ze mną nic wspólnego. Ty, nigdy nie byłeś mym prawdziwy ojciec. Ojciec nie zostawia córki, nie odchodzi bez słowa, nie faworyzuję jednego ze swych dzieci i nigdy nie mówi, że są demonami. Nie nie staram się odejść z rodziny - ja już w niej nie jestem. Winić możesz siebie, bo jak najgorszy tchórz zostawiłeś ta Tropicielkę i nas. * Jeśli wybuchała by wojna, pokonałabym was jak każdego innego, gdyż prawie nic dla mnie nie znaczycie. Możesz mówić co chcesz. Zmieniłam swój wygląd, swój charakter i swoje życie. Mam rodzinę - Wataha Nocy w pełni ją stanowi. Stanowi ją też Kaji, Samuel i wszyscy na, których mi zależy. - lodowate oczy spoglądały na żółtego, skrzydlatego samca. - Kiedyś zależało mi i na was, kiedyś. Przez te parę miesięcy, których jednak nie żałuję. - westchnęła. - Tyle, więcej nie mam do powiedzenia Beherit'cie - Pomocniku Medyków.
Spoglądała surowo na Silentię to na jej ojca. Była, kimś innym, nie była tym głupim, słabym szczeniakiem.

* Nie chcę cie obrażać Wika, lubię cię. Tylko, że wiesz jaka jest moja postać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:47, 24 Lis 2011 Temat postu:

- Dobrze, to Twój wybór. Ale wiedz, że Twoja rodzina kiedyś się o wszystkim dowie. Oj, nie będzie wtedy dla Ciebie miło. Ja nie faworyzuję jednego dziecka. Całą Waszą czwórkę kcham jednakowo. Przepraszałem nadal Cię przepraszam za tamto co powiedziałem. Znam jedną Magiczkę, i wiem że to co się wtedy z Tobą działo nie wyglądało na magię Maga. Oni nie znikają w chmurach dymu i tym podobnych rzeczach. Tym cechują się wilki opętane, więc miałem prawo się mylić. Nikt nie jest doskonały. I... nie ja jedyny odszedłem. Demiś też to uczyniła. Oboje wiemy, że jesteśmy winni. Jednak Ty powinnaś się nauczyć wybaczać i rozumieć. A skoro nie potrafisz tych dwóch rzeczy to oznacza, że Twoja inteligencja nie dorównuje Twojemu wiekowi. Kiedyś przejrzysz na oczy, wem o tym. Wiem również, że wtedy będzie już za późno - odparł. Długa wypowiedź, ale za to jaka mądra i przepełniona prawdą, czyż nie? xD

No, przyjmuję przeprosiny, ale i tak mnie to boli, ponieważ by lepiej napisać post wczówam się w moją postać... Dlatego płakałam jak Viktoria straciła szczeniaki i byłam wściekła gdy Demi flirtowałam z Lauri'm - bo przejmuje się losami postaci i patrzę na ich świat ich oczyma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:45, 25 Lis 2011 Temat postu:

Czy było wspomniane, że są parą? Czy może Beherit nie domyślił się i nie wie o tym, czemu Demi wtedy się tak zachowywała? Czemu nie pamiętała Lauri'ego? Przecież przed ich spotkaniem świętowała wraz z przyjaciółką, że powróciła do krainy. Otworzyły SZAMPANA. O tak. No i to wyjaśnia, czemu Behcio bierze ją nadal za partnerkę. Owszem, czuje do niego coś w rodzaju "Zostańmy jednak przyjaciółmi, co?". Ale to co teraz się wydarzyło przy Laurim. Wilczyca odsunęła się lekko do Lauri'ego i nie odezwała się do wilka. Spojrzała srogo na córkę.
-Walczyłam o ciebie i resztę tyle czasu. Ale teraz ty sama odchodzisz. Choć czuję do ciebie wiele, trzymanie cię nic nie zmieni. Proszę, idź. Idź do swojej nowej rodziny. Ale wiedz, że jesteś i będziesz cząstką mnie i swojego ojca. Gdyby nie my, nie byłoby cię na świecie i nigdy nie zainteresowałabyś się magią. Nigdy być nie została Magiem. Wiedz, że ja nadal będe myśleć, co robi moja córka, czy wreszcie zdobyła rangę Maga. Wiedz. Ale nie krzywdź Sil, która woli zostać z nami. Z rodziną, choć już nie pełną. Ale chce. Chce czuć ciepło i miłość rodziców w święta, leżąc sobie w ich rodzinnej jamie. Chce. To tyle.-powiedziała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:04, 25 Lis 2011 Temat postu:

Oj tam, oj tam!
Niech się już tak Demi nie wymiguje. ;-)
Beherit objął jedną łapą Dermanottę, a drugą wciąż trzymał Silentię.
- Demi ma rację. Wkrótce są święta. I to najlepsze. Wież nam, że pomimo tego iż "masz swoją nową rodzinę" to ona nie przyjmie Cię do ciepłego legowiska pełnego jedzenia, miłości i... prezentów. Skoro tego chcesz - te święta spędzisz sama. To już tylko i wyłącznie Twój wybór - rzekł spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lauri Iloinen
Dorosły


Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:35, 25 Lis 2011 Temat postu:

Lauri patrzył na tę całą rozmowę, przez cały czas nie mówiąc absolutnie nic. Sam sobie dziwił się, że wciąż jeszcze sterczał w tym miejscu, na uboczu uroczej rodzinnej scenki, do której tak nie pasował. Beherit obejmujący Dermanottę, oboje mówiący o szczęściu rodzinnym i tych innych mrzonkach... wszystko to zdawało się Iloinenowi być nierealne. I napawające go silnym uczuciem: nie rozpaczą, nie złością, lecz... obrzydzeniem. Głębokim obrzydzeniem zarówno do pięknej Demi, jak i do siebie samego.
Wilk wstał i odszedł stąd pospiesznym krokiem.

zt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eskarina
Dorosły


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:06, 25 Lis 2011 Temat postu:

- Dziękuję za pamięć Tropicielko. Jednak moja raczej prędko wygaśnie. - rzuciła oschle. - Joke odszedł pierwszy i ja też powinnam. Moje zachowanie może nie jest zbyt dorosłe, jednak twoje również pomocniku lekarzy, Mylisz się nie spędzę tych świąt sama, spędzę je z moimi przyjaciółmi. Nie jestem dzieckiem i nie muszę mieć ani prezentów ani jedzenia. Od dziecka działałam na własną łapę. Sama zdobywałam pożywienie i sam robiłam wszystko inne. Do twojego "znikania" nie używałam magii, wystarczy tylko wiedzieć trochę o sile swoich kończyn i je wykorzystać. Dym - to piasek i kurz. - zmierzyła ojca lodowatym spojrzeniem. - Widać, że wam na mnie nie zależy - więc już pójdę. Chyba, że pragniesz powiedzieć mi coś jeszcze Tropicielko? - mruknęła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:19, 25 Lis 2011 Temat postu:

Beherit spojrzał na odchodzącego Lauri'ego.
Uśmiechnął się pod nosem.
Jednak ów uśmiech szybko znikł z jego pyska.
Ciągle ta Eskarina...
Nie odzywał się. Wiedział, że zaraz wszystko się skończy.
Że co niby? Ma ją zatrzymywać? I tak go ona nie posłucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:29, 25 Lis 2011 Temat postu:

Delikatny trzepot skrzydeł.
Ach, ten wiatr we włosach. Zapach otulającej Cię magii!
Wspaniałe uczucie...
Jednak będąc Magiem na kilometr wyczuwa się inne źródła magii.
Viktoria zawisła w powietrzu i spuściła łepek w dół.
Czuje to, czuje! Magia!
Nie myśląc o niczym więcej zapikowała.
Gdy w końcu postawiła swe łapy na ziemi, ujrzała... ciekawy widok.
Jednak jej uśmiech nie był zbyt duży. Nie cieszyła się widokiem Eskariny.
Otóż Viktoria uważa, że ów wilczyca... jest zbyt porywcza i niebezpieczna na zdobycie tej funkcji w Nocy.
Widać, że wilczyca nie potrafi za bardzo panować nad emocjami. A to jest najważniejsze mając tak wielką moc!
Pfff...
- Witajcie, Demi i Behericie. Również Ciebie ciekawie jest zobaczyć, Eskarino. Cóż, chyba wkrótce dołączysz do Naszego grona? - zapytała obojętnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eskarina
Dorosły


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:57, 25 Lis 2011 Temat postu:

- Witaj Viktorio. - rzuciła oschle.
I co ją to obchodziło? Dla niej Vika była zbyt nierozsądna, nieodpowiedzialna i zbyt często wprawiała się w konflikty z innymi, żeby być magiem Wody. Co dopiero Betą, nie pasowała do watahy Wody.
Ziewnęła i czekała, aż Tropocoelka się odezwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:14, 25 Lis 2011 Temat postu:

Viktoria uśmiechnęła się zadziornie.
Kurna, zaraz się wkurzę...
Na Eskę! Bo nie zna aktualnego charakteru VIKI!
A to mnie niezwykle irytuje. No, i jeszcze porównywanie mojego charakteru do charakteru ów Magiczki...
Beta zlustrowała wzrokiem Eskę-kreskę.
- Słyszałam, że Xytherian... uważa iż nadajesz się na stanowisko Maga. Cóż zobaczymy... - rzuciła z uśmiechem.
Jednak był on fałszywy. Viki nie chciała kolejnego Maga w Krainie. Przecież we czwórkę było im tak dobrze! Stanowili elitę! A teraz dołączy do nich... Ona....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hatsune
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:31, 25 Lis 2011 Temat postu:

Młoda była przygnębiona. Tyle przykrych słów obijało się o jej uszka, wyciskając kolejne strużki łez. Silentia spojrzała na Beherita z ogromnym szczęściem i nadzieją. Nawet na jej pyszczek wpełzł delikatny uśmiech, gdy rodzic wziął jej kruche ciałko w objęcia. Wtuliła swój włochaty łebek w sierść ojca, jednocześnie zakrywając łapkami uszy. Wolała nie słuchać rozmowy wilków, więc skupiając całą swą uwagę na jednej myśli, dotyczącej spędzonych w gronie rodzinnym świąt, prędko zasnęła.. ~Sil xd

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hatsune dnia Pią 19:35, 25 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eskarina
Dorosły


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:31, 25 Lis 2011 Temat postu:

- Coś ci wtym przeszkadza? - mruknęła.
To w takim razie Vika miała wyraźny problem, bo ona nie wpłynie na decyzję Eski. Może sobie uważać jak chce, ona jej nie obchodzi. Kolejna pusta wilczyca... Kaji, Samuel i Xyth jej wystarczą, są najlepsi i jej wystarczą. Ziewnęła czekając na odpowiedź Bety.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:20, 26 Lis 2011 Temat postu:

- Ależ oczywiście, że nie. Warto wiedzieć, że w Krainie jest więcej Magicznych wilków - rzuciła.
Kątem okiem wilczyca patrzyła na małą Silentię.
Przypomniał jej się Sasome. Taki mały i kochany... Ale zniknął.
Odszedł z Krainy. Nagle. I to w najtrudniejszym momencie dla Viktorii.
Teraz go nie ma... Te święta Beta chyba spędzi sama...
W oku Magiczki zakręciła się łezka. Brakuje jej rodziny... Gdzie ona się podziewa?
Mam nie żyje, ojciec zaginął... Partner i syn odeszli z Krainy, a Retes i Maxime żyją własnym życiem.
Cóż począć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eskarina
Dorosły


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:04, 26 Lis 2011 Temat postu:

- Czyżby coś cię męczyło Beto? Widać, że z jakiegoś powodu ci przykro... - rzuciła.
Ona natomiast sama wyzbyła się rodziny, po co jej oni, których nawet nic nie obchodziło. Eskarina miała inny charakter, nie pasowała do nich. Jeszcze tylko "popsułaby" tą rodzinkę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:45, 28 Lis 2011 Temat postu:

Demi westchnęła cicho, patrząc naa odchodzącego Lauri'ego. Cóż uczynić. Pogłaskała Sil po łebku.
-Rób co chcesz.-odezwała się do Eski. Odsunęła się od Behcia.
-Skarbie, jeśli chcesz, zapraszam ciepło do mojej jamy. Możesz iść za mną.-cmoknęła ją w łebek.
-Żegnajcie.-odeszła.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:27, 29 Lis 2011 Temat postu:

Beherit rzucił Eskarinie krótkie spojrzenie.
Mhm, wypowiedź Demi była... szokująca. Tak. Liczył na coś dłuższego, a tu taka niespodzianka.
Cóż poradzić...
- Żegnaj, Eskarino. Do zobaczenia, Beto Wody - powiedział spokojnie.
Odszedł parę kroków.
Spojrzał na Silentię, którą wciąż trzymał na łapach.
- Idziemy do mamy? - zapytał cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silentia
Dojrzewający


Dołączył: 03 Wrz 2011
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:46, 29 Lis 2011 Temat postu:

Mała podniosła jedynie łebek do góry by spojrzeć na ojca. Uśmiechnęła się, uchylając powieki, po czym kiwnęła lekko główką na znak przyjęcia propozycji i zamerdała ogonkiem.
- Może zejdę? Będzie Ci się lepiej szło. - mruknęła jakby przez sen, ale sama domyślała się, ze nie miałaby siły iść. Wdrapała się jedynie na barki ojca i tam też przytrzymała się łapkami, by Beheritowi chód nie sprawiał problemów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcelina
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włożyło się to do tamtego...
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:08, 29 Lis 2011 Temat postu:

-Jagodowe plackiiii! Lodyyyy!-piszczała, biegnąc przed siebie na dwóch nogach Marcelina. Kiedy totalnie przypadkiem trafiła na Wierzbową Polankę, w biegu rozeznała się w terenie i zaczęła walić koła dookoła wilków, rechocząc i majtając pociesznie łapkami. Ach, bieganie na tylnych nogach, jaka to była dla niej podnieta! Aż wstyd było się nie popisać przed innymi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beherit
Lekarz


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:39, 30 Lis 2011 Temat postu:

- O mnie się nie martw.W dodatku jesteś leciutka - powiedział z uśmiechem i zaczął kierować się ku Legowisku Demi. Coś mu podpowiadało, że będzie teraz potrzebny Tropicielce. Lepiej nie zwlekać.

z/t oboje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcelina
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włożyło się to do tamtego...
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 12:59, 01 Gru 2011 Temat postu:

//FUUUUUUUUUUUU!!!//


Marcelina spojrzała na odlatującą widownię. No, jak tak można!? Odlatywać w środku jej przedstawienia? Jej przedstawienia? Naburmuszona, włożyła łapy do kieszeni i poszła sobie gdzie indziej. Tam, gdzie będą się w nią wpatrywać. Albo nawet biegać razem z nią. I głosić jedyną prawdę. Plackową prawdę.
-Jagodowy placek! Lodyyy!-wrzasnęła raz jeszcze i popędziła przed siebie, wywalając jęzor.

n.m.m.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marcelina dnia Czw 13:00, 01 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 18, 19, 20  Następny
Strona 2 z 20


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin