Walka Krik vs. Evana

Krik

Zwykłe piaszczyste podłoże. Nie ma boków areny. Dookoła tylko pusty i cichy las. Czasami słychać kroki zwierząt czy ćwierkanie ptaków. Jednak już niedługo. Na miejsce wszedł Krik. Był pewny, że niedługo poleje się krew, gdyż miał stoczyć walkę z Evaną....

Sorry, ale muszę lecieć. Idę kupić podręczniki. Niestety....

Legenda

Przyszła wolnym krokiem. Stanęła przed Krik'iem. Patrzyła mu w oczy. Czekała na zasady i walkę.

//ja też po obiedzie bede iść po książki i buty :(//

Krik

-Witaj.-Powiedział wilk odwzajemniając spojrzenie.-Jakie zasady?-Spytał przenikającym spojrzeniem w jej oczy.

Legenda

- Witaj. Zasady? Nie używamy brudnych sztuczek - powiedziała. Obeszła go dokoła i znów usiadła przed nim.

Krik

Co masz na myśli?-Zapytał wciąż stojąc. nie miał zamiaru siadać. Patrzył na waderę, jednak już nie na jej oczy, a na budowę ciała.

Legenda

- Czyli magicznych mocy, jeśli je masz. Nie wolno uderzać żadnymi pniami, ani kamieniami - powiedziała i czekała na walkę.

Krik

-Nie mam magicznych mocy.-Stwierdził wilk.-Gram własnymi siłami.-Walka trwa, aż jedno się podda?

Legenda

- Lub nie będzie zdolne do walki, czyli wycieńczone, lub mocno poturbowane - powiedziała. Lekko westchnęła. Patrzyła na czarnego wilka.

Krik

-Dobrze, coś jeszcze?-Zapytał. Nie znał owej wadery, umówił sitylko na walkę, która mu się przyda.

Legenda

- Nie to wszystko - powiedziała i ustawiła się w pozycji bojowej - Zaczynaj - powiedziała ukazując swe białe kły.

Krik

Wilk odskoczył do tyłu na kilka kroków i przyjął bojową postawę, najeżył sierść i obnażył kły w geście ostrzeżenia przed rychłym atakiem.

Legenda

Zmrużyła ślepia. Wyskoczyła w górę i skoczyła na wilka. Była lekka więc wilk pod jej ciężarem nie upadł. Wgryzła się mu w kark i zaparła łapami.

Krik

Wilk odwrócił się na plecy, gdy poczuł na nich waderę. Ciężar jego ciała przygniótł ją. Warkną, gdyż zaskoczył go ten ruch. Jeszcze nie widział takiej strategii

Ps. Podaj mi swoje gg, moje to:12216731

Legenda

Wyczołgała się spod niego i skoczyła znów na niego. Uśmiechnęła się do niego, złapała na ogon i rzuciła o drzewo.

moje: 2320828

Krik

Wilk podniósł się. Przyczaił się i skoczył do niej, wślizgując pod nią i łapiąc za brzuch. Tym samym wywracając, gdy przejechał pod nią.

Legenda

Podniosła się i odskoczyła od wilka. Skoczyła na niego i wgryzła mu się znów w kark. Zaczęła go poszarpywać.

Krik

Rzucił się tak, aby ją z siebie zrzucić, tym razem zrobił zwrot i złapał ją za gardło. Przycisnął do ziemi, by ta ledwie mogła oddychać.

Legenda

Zaczęła się miotać. Brała zbyt mało powietrza. Zamknęła oczy. Pomyślała sobie o jednym... O kontroli Ying i Yang... Jej oddech ustabilizował się. Otworzyła oczy a jej źrenice wyglądały tak... [link widoczny dla zalogowanych] Bała się jednak ruszyć więc czekała - Na tyle Cię tylko stać? - spytała szyderczo i czekała na jego ruch.

Krik

-Nie ruszaj się, bo się udusisz.-Ostrzegł wilk półgębkiem, nie puszczając jej.

Ps. Będę za 1/2h, teraz lecę!

Legenda

- Mam pozwolić Ci wygrać?! Nigdy! - wysyczała i podniosła łapę. Swymi ostrymi pazurami zadrapała jego łeb, aż do krwi.
//ok//