Królestwo za wzgórzem ...

Rukhsar

- Nio wie pani cio! - pokazała cioteczce War język i po chwili nabrała powietrza x] - Ale co to są fajki? xD

Vader

- O Vay z wieki cie nie widziałem xD Fajki to takie prawie niefajne coś! - wytłumaczył xD

Wardress

- Rukh, po co Ci to wiedziec? xD - mruknęłam wyciągając spod skrzydeł fajki Vayneili . xD

Rukhsar

- Nie wiem - odpowiedziała bezmyślnie xDD - To chyba z nudów xD

Vader

- A Wardress a ty ja znasz? xD

Rukhsar

- Kogo? - zapytała z nową ciekawością Vadera xDD

Wardress

- Wszystkich znam xD.. palisz? - mruknęłam do Vadera zapalając .xD

Vader

- No wiesz?! Jaki ty dajesz przykład szczeniakom! - oburzył sie
- A jakie masz? xD

Rukhsar

- Co cioteczka rooobi??? xD Czy to przypadkiem nie jest papieros, czyli wyrób tytoniowy składający się z rurki z cienkiej bibułki o średnicy do 1 cm i długości do 12 cm, wewnątrz której znajduje się mieszanka tytoniowa zawierająca spreparowane liście różnych odmian tytoniu czy innych substancji działających narkotycznie???? xDDDDD O.o xDD

Vader

- Brecht xD Tak to doładnie robi ciocia xD

Vayneilia

Spojrzał z uznaniem na Ruk.
- Wiwat xD - rzekł , słysząc jak się zna na fajkach.

Rukhsar

Zabrała cioteczce papierosa i wyrzuciła go daleko xD
- Och no dziękuję, ma się to coś xD - odpowiedziała xD

Vader

- Ale jakie masz War! xD

Rukhsar

- A nie ma w ogóle! - pokazała język Vaderowi i zabrała War wszystkie szlugi xD

Vader

- Oj tak nie łądnie!

Vayneilia

- To były moje Marlboro czerwone - odparł z żalem Vay wpatrując się w miejsce gdzie zniknęły papieroski.

Vader

- Nie gadaj! MOje ulubione xD

Rukhsar

Zaśmiała się xD

P.S. - Bllyy malboro są bee xD

Vader

- Spad.....am xD - ziewnął Vader i sobie poszedł xD

Vayneilia

- Szkoda xD - odparł z żalem Vay, uświadamiając sobie że znów zostanie sam na pastwę War - Chciałem pogadać o Marlboro czerwonych xP

PS. Ruk, ja nie wiem, nie palę xD Wymyśliłam pierwsze z brzegu ;P