Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wodospad Szeptów

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:14, 19 Mar 2012 Temat postu:

Ohohohohoho.
Spotkał dziś pech ogromny podrostków nad ów wodospadem. Gdyż, ponieważ... nadchodzi oto upiór! W pełnej swej okazałości, kierowany przez userkę majaczącą, gdyż w gorączce.
Tym razem był bardziej humadoidalny. Dziwne, widać krew ostatniej jego ofiary o tym zadecydowała. Przypominał... Anubisa? Wszech potężnego boga ciemności, zdaje się. Uśmiechnął się pod nosem, czując bijący od niego respekt.
Szedł niebywale i za razem irytująco spokojnie, przepraszam, on nie umiał chodzić, on pełzł. Oślizgłe, powolne ruchy świadczyły o jego arogancji. Ciemny wzrok mgliście przyglądał się otoczeniu. A to wszystko we krwi, wilczej. Psowate chyba potrafią wyczuć ów charakterystyczny zapach, nieprawdaż?
Bestia, bo na pewno nie wilk, przeszedł między Chay'em i Didelity, po czym powoli wkroczył do środka wodospadu. Natychmiast przybrał on kolor czerwieni, wreszcie ukazując prawdziwy, jasny, kolor futra Kaed'rina.
Har'thin przysiadł na brzegu i przekrzywił swój mądry łeb. Tak, był to kruk, o czerwonych oczach, czterech ślepiach. Był on większy niż zwyczajny ptak tego gatunku, był magiczny, w pełni tego słowa znaczeniu.
Kaed'rin nie zamoczył jedyni prawej ręki którą to zmiażdżył serce biednego... jak mu tam? Coś tam na M. Czuł ciepło na dłoni, krew jeszcze nie do końca zastygła. Wysunął delikatnie język i polizał szpon.
Pychota.
Uśmiechnął się przerażająco ukazując długie, groźne i świecące w ciemności kły, a zwłaszcza te przednie, niczym u wampira, długości palca wskazującego u człowieka. Oczy zaczęły świdrować, ale zaraz... spokojnie... nie jest sam.
Wsunął pospiesznie język i rzucił groźne spojrzenie na podrostki. Zmrużył swe ślepia i patrzył... i czekał...
Choć, przyznać trzeba szczęście miały duże, był akurat najedzony, nic im zrobić nie zrobi, ale czy one o tym wiedzą...?
Ha!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:22, 19 Mar 2012 Temat postu:

I tak oto spokój, który zawładnął na jedną jedyną chwilę sercem Chay'a się skończył. Na widok upiora, tętno młodego wilczka znacznie przyspieszyło, a jego oczy otworzyły się dwukrotnie szerzej, zaś czarna sierść na karku zjeżyła niczym u kota. MÓJBOŻE - pomyślał młodzian z przerażeniem - TOŻ TO DEMON, BELZEBUB JAK ŻYWY. PRZYSZEDŁ W KOŃCU PO MNIE - pojawiło się w jego głowie. Wilk wycofał się nieco, a jego łapy stopniowo wykonywały co chwilę ruchy, które prawdopodobnie miały dopomóc jego prośbom i modlitwom kierowanym w stronę jakiejkolwiek Siły Wyższej.
- Diawol... - szepnął. - A kysz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:54, 19 Mar 2012 Temat postu:

Upiór uniósł brwi i przymknął oczy śmiejąc się do tego z politowania. Jeszcze raz polizał swą rękę tym razem kierując się od nadgarstka aż do środka dłoni. Patrzył wtedy na Chay'a z miną dość dwuznaczną.
Tak, był upojony wilczą krwią.
Kiedy już skończył energicznie wsadził ów dłoń do wody pozbywając się wszelkiego zapachu. Popatrzył na czerwień. Zamyślił się i wpadł w nostalgie. Powoli, spokojnie zanurzał się, aż wystawały tylko końcówki jego spiczastych uszu.
Po minucie się wynurzył czyściutki jak łza.
Podpełzł bliżej wilków i usiadł przy brzegu, acz w wodzie.
- Diawol? Możliwe, możliwe. Ale czy do końca, nie wiem. - Mruknął i dodał po chwili przybliżając swój pysk niebezpiecznie blisko do dorastającego. - Ale iść ani mi się śni.- Wyszczerzył się ponownie ukazując swój arsenał, z którego, nie ukrywajmy, był dumny.
I ostał tak z głową blisko podrostków, patrząc, myśląc, bojąc się. Śmiesznie, bo gdyby był tu Szaman... pozostają dwie opcje. Zranić i uciec, albo... właściwie nie ma drugiej opcji.
I nagle upiór uśmiechnął się do siebie. Szaman? MIAŁBY KO POKONAĆ?! Wyrzucił swą głowę niczym oparzony do tyłu i zaczął się śmiać, głośno, gorąco, nie hamując się ani trochę. I tak przez równą minutę.
I nagle skamieniał, przestał... i znowu, nostalgia i myśli... Patrzył, spokojnie, myśląc, marząc.
A Har'thin? Podleciał i usiadł na ramieniu Chay'a skubiąc jego sierść na karku.
-Młody, spokojnie, nic Ci nie zrobi.- Mruknął mu do ucha nie cierpliwie się ruszając.
Nie umknęło to uwadze Kaed'rina, który patrzył, uważnie i spokojnie na kruka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:49, 19 Mar 2012 Temat postu:

Jednak, kiedy tylko pazury ptaka dotknęły jego ramienia, Chay podskoczył z dobre pół metra w górę, nieskoordynowanymi ruchami wymachując kończynami.
- A kysz! - zawołał do kruka, w stronę upiora zaś skierował mniej pewne już słowa: - A kto prośby nie posłucha, w imię Ojca, Syna, Ducha?... - nie pamiętał już, jak leciały niegdyś odprawiane modły, zatarło się to nieco w jego umyśle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:42, 21 Mar 2012 Temat postu:

Har'thin oburzony syknął, czy tez kraknął i przysiadł na drzewie, nieopodal dwóch wilków. Swój zacny wzrok wbił w Fidelity, która to nie odezwała się od przyjścia upiora. Gdyby ptak miał brwi z pewnością by je zmarszczył. Jak na razie pozostawało mu jedynie okazanie oburzenie poprzez niecierpliwego wiercenia.
Kaed'rin syknął. Nie podobało mu się wzywanie Boga przez wilka. Chociaż? Czy to by mu pomogło. Zaraz po syknięciu nastąpił kolejny głośny i psychiczny śmiech.
-Twe słowa miałyby mi w czymś zaszkodzić? Młody, a głupi.- Warknął chamsko śmiejąc się w pysk wilka, który widać bał się i to nieźle.
I nagle pociągnął mocno powietrze... Ach, ten zapach. Zgłodniał, schrupałby sobie takiego małego wilka.
Trącił go szponem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:53, 21 Mar 2012 Temat postu:

Chay szeroko otworzył oczy, prostopadle składając łapy przed twarzą.
- CZY WIDZISZ PAŃSKI KRZYŻ? Nie chciałeś jadła, napoju, zostawże nas w spokoju, a kysz! - wyrzucił z siebie z prędkością karabinu maszynowego, odwracając pysk, jakby spodziewał się ciosu ze strony Kaed'rina. Cóż, takie były jego przypuszczenia względem pozbycia się upiornego ustrojstwa, za jaki uważał "rozmówcę".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:49, 24 Mar 2012 Temat postu:

Kaed'rin, chyba ponownie, pokręcił swą głową z politowaniem. Jakąż głupią istotą był Chay! Widać, trzeba uświadomić mu z kim ma do czynienia. Zaśmiał się.
Z pewną nieukrywaną gracją i wprawą prawą ręką lotnie chwycił pysk samca, zmuszając go w ten sposób aby na niego patrzył. Zaczął przyglądać się jego kufie.
-Coś czuję, że nie dane Ci jest zostać dorosłym.- Rzekł dość tajemniczo a na jego pysk wyjawił się uśmiech o morderczych zamiarach. Kły zalśniły blaskiem czerwieni.
Wysunął szpony. Zaczęły powoli wbijać się w pysk samca, z którego zaczęła sączyć się soczysta krew.
Ach! Ten zapach!
Doprawdy, Regis ledwo się powstrzymywał. Lewą łapę wbił w ziemię, aby się powstrzymać. Niestety, kły przednie już ociekały śliną, co okazywało jego niezmierną chęć do krwi Chay'a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annica
Młode


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:51, 24 Mar 2012 Temat postu:

Woń i aura demonicznej istoty przyciągnęła też Annicę. Czuła takie mocne aury na odległośc - w jej oczach one wręcz pulsowały czystą, kosmiczną energią. Czuła je przez drzewa, kilometry, metry. A im bliżej nich była, tym czuła bijące odeń ciepło. Nie zdawała sobie tylko sprawy, że większośc tych aur jest niebezpieczna. Dlatego też z nagła wyszła z krzaków, a jej przejrzyste oczy skrzyły się dziwną fascynacją. Stała tak, a w jej przestrzeni umysłowej Kaed'rin po prostu biła potęgą. Stała tak i stała. Nieruchomo. Samotnie. Nie zważając na niebezpieczeństwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:26, 24 Mar 2012 Temat postu:

- Panie świeć nad mą duszą! - zdążył jedynie powiedzieć Chay, nim stracił możliwość wydawania artykułowanych dźwięków. Łapą począł szukać butelki wody święconej, która winna być przy jego pasie, ale w porę uświadomił sobie, że nigdy nie nosił pasów, ani tym bardziej wody święconej. Kurczę, osikowych kołków też nie przyszło mu posiadać. W takim wypadku musiał zdać się na swą siłę mentalną. "A kysz!" - powiedziało spojrzenie wilczka, jednak wbrew jego zdaniu, wcale sił mentalnych nie posiadał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:38, 24 Mar 2012 Temat postu:

Dobrze, że Annica nie określiła go na głos samicą, bo doszłoby do dwóch morderstw pod rząd. Cóż, Regis na przybycie młodej rzucił nań wściekłe spojrzenie, chętne mordu i jej. Możliwe, że ją zrani. Ale pewnie nie uda mu się i nie będzie mógł.
-Jak się nazywasz, hm?- Lekko poluzował uścisk, aby Chay mógł się wypowiedzieć. Niezwykle irytowała Regisa obecność młodej waderki, nie dość, że jest tu jeszcze ów Fidelity... Na prawdę, samiec nie chce aby plotki się szybko rozprzestrzeniały. Nie służy mu to dobrze. Wiecie, mogą zacząć się bronić, bweh.
-Hm?- Ponaglił podrostka unosząc brew i rzucając nie ciekawe spojrzenie jakby z ukosa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:43, 24 Mar 2012 Temat postu:

- Huuuueeee... - młodzieniec głęboko wciągnął powietrze. Słyszał niegdyś, że diabły mogą wyrządzić większą krzywdę ofierze, w związku z czym nie odpowiedział na pytanie upiora, zajmując się jedynie oddychaniem, które nagle stało się dla Chay'a takim fascynującym i wciągającym zajęciem. Cóż, było całkiem miło tak sobie raz na jakiś czas świadomie poodychać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:19, 24 Mar 2012 Temat postu:

Syknął teraz już porządnie wkurzony.
-Biiip. Zła odpowiedź.- I jednym ruchem, jednej łapy, zmiażdżył pysk biednego Chay'a. Niestety nie dowiedział się jak ma na imię, prawdopodobnie nigdy się nie dowie, no chyba, że pośrednio. Jest jeszcze opcja pogadania z duchem.
Poczuł delikatne tapnięcie kiedy krew chlusnęła na jego sierść. Uszkodził też tętnice szyjną, stąd ten jasny i mocny krwotok.
Chluśnięcie było niebywale, aż zaskakująco mocne. Krew sięgnęła nie tylko jego, ale także Fidelity i Annicę, stojącą widać wystarczająco blisko.
Sącząca ciecz pełna erytrocytów natychmiastowo splamiła najbliższą okolicę, tudzież trawę, ziemię, oraz także wodę.
Regis oblizał się łapczywie i wbił długie kły w tętnice udową wilka. Bardzo szybko wypijał, nie chciał stracić za dużo. A tak specjalnie nie chciał uszkadzać tętnicy szyjnej. Więcej byłoby pożywienia. Ale nie narzekał. Niedawno się żywił, więc na niedostatek nie narzekał.
Po jego ciele przeszły dreszcze, podkreślające cudowny i szlachetny smak ów krwi. Kiedy już było po wszystkim rzucił truchłem i wszedł do jeziora.
A teraz userka ma głupio na sumieniu, bo na prawdę lubi Chay'a. :c


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:27, 24 Mar 2012 Temat postu:

- Powiedz mojej matce, że... ją... - Chay nie dokończył, a jego głowa opadła bezwiednie. Mój Boże, zawsze chciałam zrobić tak jak na filmach! Prawda była jednak taka, że matka wilka w rzeczywistości również opuściła ten świat i to w dodatku przed synem, ale słowa te same cisnęły mu się na usta. Koniec, ciemność ogarnęła wilka. Ale zaraz - cóż to? Czyżby jednak przeżył? Jeżeli tak, to nabył właśnie umiejętność lewitowania, to wspaniale! Jednak młodzian ujrzał na dole swoje biedne ciało i wtedy zrozumiał, że raczej jednak nie żyje. Z przerażeniem spojrzał na Kaed'rina.
- I co zrobiłeś?! - rzucił z pretensją w głosie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:33, 24 Mar 2012 Temat postu:

Regisowi na początku wydawało mu się, że ma czyste zwidy, ale ale...
-NIE!- Wykrzyknął spazmatycznie i automatycznie cofnął się do tyłu, parskając i chlapiąc na wszystkie strony w wodzie.
-Błagaaam, tylko nie to!- Kaed'rin na serio się załamał i stracił przez to swą kochaną upiorowatość. Zło, zło, zło do 3 potęgi.
Opanował się w końcu, wstał i przyjrzał się bliżej latającemu cosiowi.
-Dobra, teraz chociaż powiedz jak masz na imię.- Mruknął krzyżując ramiona na piersi, co ukazywało jego istną zapartą jak i bojową naturę. Był lekko podirytowany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:36, 24 Mar 2012 Temat postu:

- Wuuu... - Chay testował swój nowy byt, co chwila przelatując przez kamień, leżący obok. - Wuuu... - mówił za każdym razem, gdy jego niematerialna osoba przenikała przez głaz nawet go nie dotykając. - Wuuu... - zrobił to po raz piąty, by dopiero spojrzeć na Kaed'rina. - Nazywam się Chay - odparł dumnie, podlatując do upiora i czując się zupełnie bezkarnie. Zawisł kilka centymetrów nad zabójcą, aby czuć się wyższym. Łatwo się pogodził ze swoją śmiercią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:43, 24 Mar 2012 Temat postu:

-Kaed'rin van Regis, do usług... śmiercionośnych.- Ukłonił się i kręcąc głową usiadł na brzegu. Jeszcze nie do końca pozbył się krwi ze swej piersi.
Podkurczył nogi i oparł o kolana łokciami swe ręce.
-Nie ogarniam Cię, Chay. Jesteś pierwszym duchem, który tak bezbronnie zareagował na swoją śmierć.- Burknął całkiem zdołowany. Chwycił pierwszy lepszy otoczak i cisnął go płytko o wodę, robiąc w ten sposób kaczki. O, pięć. Chyba jego osobisty rekord.
Gwizdnął, jakby sam siebie podziwiając. Ale w dalszym ciągu był wnerwiony na reakcję Chay'a. Czuł się nienasycony jego emocjami, to takie bulwersujące.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:49, 24 Mar 2012 Temat postu:

- Hmm... - zamyślił się Chay, nadal lewitując. Prosty był to chłopek, więc skoro coś się stało, to tak pewnie musiało być. - Tak jest nawet wygodniej - duszyczka uznała za słuszne zignorować wypowiedź wilka, bo nie wiedziała, co odpowiedzieć. - Ale teraz mogę cię nawiedzać, jak duch Cecylii Stachowiak nawiedzał starego Waldka. Haraszo! Boisz się? - zapytał, prawdopodobnie wciąż krążąc w swoim świecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annica
Młode


Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:43, 25 Mar 2012 Temat postu:

Oczy wilczątka na chwilę się pomniejszyły, a nim tknęła je krew, odskoczyła w tył, kryjąc się krzakach. Grzechem byłoby splamic tak zacne, białe futro, bielsze niż śnieg - jeśli to w ogóle możliwe. Widząc śmierc.. to wstrząsnęło szczeniakiem. Narodziła się w imię pokoju i miłości, więc gdy na jej oczach dokonało się mordu, poczuła, jak opuszczają ją siły. Ostatkami wycofała się i uciekła, czując się coraz gorzej.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:54, 25 Mar 2012 Temat postu:

Wojowniczka wbiegła właśnie na tereny wodospadu i stanęła jak wryta czując zapach córki i... krew! Zobaczyła ducha i upiora i pierwsze co przyszło jej do głowy to to, że jej córka mogła wyglądać podobnie do ciała ducha. Sierść zjeżyła jej się na grzbiecie i w dzikim pędzie pognała w miejsce zniknięcia Annicy. Była wręcz przerażona, bo jedyny obraz jaki był w jej głowie to obraz zakrwawionego dziecka.

[zt]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:05, 17 Kwi 2012 Temat postu:

Rozejrzał się na boki i zerknął na Chay'a. Stwierdziwszy, iż wilk, a raczej duch, mało się nim przejmuje postanowił skorzystać z okazji. Wstał powoli i zapomniawszy, aby się umyć ruszył ku gęstwinie, zamykającą ów teren.
Może się od niego odczepi? Może.
Przygładził się ręką po policzku i ruszył ku jeziorom.

/zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 49, 50, 51  Następny
Strona 50 z 51


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin