Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Targowisko ludzkie

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Tereny ludzkie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:52, 12 Paź 2012 Temat postu:

Zwolnił, znajdując się już niedaleko targowiska. Masa ludzi przewijała się to tu, to tam. Spojrzał za młodym. Nadążył? Nie zgubił się po drodze? Uspokajając oddech wyrzucał sobie w myślach, że mógl go wrzucić sobie na grzbiet czy coś, to przynajmniej byłaby pewność, że się nie pogubi. A tak? Skrywał się w krzakach, które rosły całkiem niedaleko bazaru. Wszystko doskonale widział i miał pewność, ze głupie dwunogi o nieowłosionej skórze nawet go nie spostrzegą. Tylko gdzie Felix? Zaczął się niepokoić. Przecież jak ostatnio spojrzał, ten był tuż tuż obok...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felix
Dojrzewający


Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:57, 12 Paź 2012 Temat postu:

Na szczęście Felixowi udało się ni zgubić po drodze, ale dotrzeć tu - i to bez natarczywego zwierzaka. Wreszcie wolny!
Szybko podszedł do swego mentora spraw dziecięcych, by potem wręcz nie przewrócić się ze zdziwienia i zafascynowania.
- A coooo to? - rzekł to Bart'a, z zdezorientowaniem patrząc na dziwne, dwunożne stworzenia, które widzi pierwszy raz. Wydawały się całkiem straszne, dlatego Felix nie podchodził.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:07, 12 Paź 2012 Temat postu:

- Ludzie. Niebezpieczni, ale też paskudnie głupi. A wiesz, jakie tam mają dobre żarcie? - tutaj Bart wciągnął demonstracyjnie sporo powietrza. Spojrzał uspokajająco na malca.
- Taki słodziak jak Ty nie musi się niczego bać. Wezmą Cię za uroczego szczeniaka i jeszcze zobaczysz, jakimi łakociami Cię nakarmią! A ja będę niedaleko, więc nie musisz się bać. mamy dwie opcje. Nauczę Cię trudnej sztuki żebrania lub zakradamy się, kradniemy ile wlezie i uciekamy. Co wolisz? - spytał, wymierzając pytające spojrzenie w młodego. Caly czas się uśmiechał, ciepło i życzliwie. Polubił brzdąca. Może dlatego, że mu kogoś przypominał? Ciekawe tylko, kogo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felix
Dojrzewający


Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:19, 12 Paź 2012 Temat postu:

A maluch polubił Bart'a - co nie jest zbyt dziwne, jako tak mała istotka jest przepełniona szczęściem i zaufaniem do wszystkich. Z resztą Felixiu uważa go za swego mentora, jakby mógł nie lubić swego nauczyciela?
- Obu! - wykrzyknął Felix po krótkim namyśle. Nie do końca wiedział, na czym polegają ów czynności, ale zdał się na swojego mistrza i ma nadzieje, że się nie zawiedzie. Na pewno nie.
- Ludzie. Ale dziwna nazwa! -dodał po chwili, odwołując się do pierwszej wypowiedzi wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:27, 12 Paź 2012 Temat postu:

Pokiwał łbem.
- Też tak myślę. Dla mnie to tylko przygłupie dwunogi. Nawet sierści nie mają, to polują na inne zwierzaki, żeby kryć się w ich futrach, bo im w tyłki zimno... - spojrzał na malca. Nie, czas skończyć temat. Może niech lepiej nie wie, że ludzie mordują czworonożne istoty, w tym też i wilki.
- Ale nieważne. Nauczymy Cię, jak po dobroci wyciągnąć od nich najlepsza kąski. - usiadł naprzeciw niego, by ten mógł dobrze go widzieć.
- Musisz przechylić lekko głowę i położyć uszka. O, tak - spróbował. Ale, że nie był już szczeniakiem, wcale nie wyglądało to aż tak słodko. Westchnął.
- Tak, jestem już na to za stary.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felix
Dojrzewający


Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:27, 13 Paź 2012 Temat postu:

Maluch wsłuchał się w słowa samca, strzygąc prawym uchem na znak zainteresowania. A więc tak jak Bart powiedział - Felix zrobił. Przechylił głowę w lewą stronę, może nawet trochę za mocno, klapnął uszka, po czym dodał coś od siebie - wybałuszył i tak już całkiem duże oczy, spoglądając na wilka błagalnym spojrzeniem.
- O tak? - spytał, by zaraz powrócić do swej naturalniejszej, uśmiechniętej miny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:37, 13 Paź 2012 Temat postu:

A Bart niczym jedna z tych piszczących na widok idola nastolatek posunął łapy pod pyszczek, piszcząc cicho.
- No masz! - zawołał, stawiając wszystkie kończyny na podłożu.
- Normalnie nie tylko bym Cię karmił tym, co najlepsze, ale też adoptował od zaraz! - chciał go poprosić potem o wybałuszenie ocząt, ale jak widać, malec doskonale czuł, w czym rzecz, dodatkowo ujmując serce nieco starszego od niego kompana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felix
Dojrzewający


Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:52, 13 Paź 2012 Temat postu:

A Felix czując się niezwykle zmotywowany postanowił jak najszybciej wkroczyć do akcji.
- Nie zawiodę Cię, mój miszczu. - powiedział tylko z wielką, jak na szczeniaka, powagą i już na powrót z wesołym uśmiechem wkroczył w tłum ludków. Na początek był trochę zdezorientowany, a, że nie do końca wiedział, po co się kieruje, podszedł do starszej pani sprzedającej warzywa.
Uszki klapnięte, ślepia wybałuszone, głowa przekrzywiona - jeszcze tylko błagalne spojrzenie i pewne smaczne kąski powinny być jego.
Okazało się, że ów taktyka się sprawdza i zauroczona staruszka podarowała mu jabłko, a zaraz później całkiem dużą kiełbasę, którą najwyraźniej zamierzała zjeść. Maluch pomachał szczęśliwie ogonkiem na znak podziękowań, po czym wrócił do swego towarzysza. Nie trwał tam zbyt długo, bo zachęcony smakołykami, które dostał ruszył na następną turę. I tak po 10 minutach i aż trzech wyprawach po jedzenie wrócił z pączkiem, połową bochenka chleba i czarnym flamastrem.
Zadowolony spojrzał na swego nauczyciela, uśmiechając się pogodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:00, 13 Paź 2012 Temat postu:

A on cały czas czuwał, niby za krzakami, ale chodził w tę samą stronę, co Felix, aby w razie czego ruszyć mu na ratunek. Potwór z niego, wystawia dzieciaka na paskudny los! Ale... on sam nie był lepszy, wiedział, jak to jest. Na pewno po czasie Felek stwierdzi, że to niezła zabawa, nie ma to przecież jak adrenalinka!

kiedy już wrócił, Barcioch spojrzał na jedzenie, a potem na smyka z niemałym podziwem.
- Jesteś nawet lepszy ode mnie w te klocki! - zawołał radośnie, dumny z młodziaka.
- Wiesz, nie nazywaj mnie Mistrzem, są lepsi ode mnie. - puścił do niego oko. Spojrzał na flamaster, otworzył, polizał te piszącą część i skrzywił się paskudnie. Smakował okropnie!
- Bleah! Tego jeszcze nigdy nie widziałem! - mruknął, wywalając zniesmaczony zabarwiony nieco na czarno ozór.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felix
Dojrzewający


Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:13, 13 Paź 2012 Temat postu:

Maluch uniósł dumnie główkę, będąc niezwykle dumnym ze zdobytych łupów.
- Oczywiście, że nie ma! Ty jesteś najlepszy! - nie zgodził się ze słowami samca - jego mentor musi być w końcu najlepszym z najlepszych.
Zaraz jednak słysząc, że ów dziwne, czarne coś jest niedobre podszedł do ów mazaka, uważnie mu się przyglądając i obwąPsia kostkaąc.
- A może to trzeba jeść z sosem? - spytał bardziej retorycznie, albowiem wątpił, by ktokolwiek znał odpowiedź na owe pytanie. Nie do końca wiedząc co robić po prostu kopnął flamaster i zajął się kiełbasą, która pachniała chyba najlepiej z wszystkich zebranych tu rzeczy. I nie zawiódł się, albowiem bardzo mu smakowała. Została połowa, którą honorowo zostawił dla swego towarzysza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:22, 13 Paź 2012 Temat postu:

- Wcinaj. Widzę po Tobie, że dawno nie jadłeś niczego konkretnego? Dlaczego nie powiedziałeś, że jesteś głodny? Już dawno byśmy tutaj przyszli. - powiedział, zachęcająco poruszając połową kiełbasy przed noskiem młodzieńca. Kuszące, kiedy coś tak pięknie pachnącego jest na wyciągnięcie łapy, prawda? Uśmiechał się przy tym ciepło. Fakt. Pewnie nie poznał nikogo poza Bartusem, dlatego też samiec wydawał mu się najlepszy. I pewnie długo tak będzie, wiadomo, jak kluczowe bywa pierwsze wrażenie. Uśmiechał się dumny z siebie. Miło słyszeć komplementy, wiadomo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felix
Dojrzewający


Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:42, 13 Paź 2012 Temat postu:

Maluchowi wystarczyła jednak tylko jedna połowa, albowiem malutki jest, 4 miesiące dopiero ma - a więc połowa sporawej kiełbasy całkowicie mu wystarczyła - teraz swoje zainteresowanie przerzucił na jabłko. Okrąglutkie, duże i idealnie czerwone jabłko. Podszedł do niego niepewnie, powąchał kilka razy, po czym niepewnie ugryzł i odszedł na kilka metrów. Ależ dziwny i nieznajomy smak.
- A drugi sposób? - spytał maluch energetycznie, chcąc poznać jak najwięcej sposobów wykorzystywania dzieciństwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:49, 13 Paź 2012 Temat postu:

- Drugi jest niebezpieczny. Jesteś pewien, że chcesz go wypróbować? - spytał, pochłaniając kawałek chleba. Ciągle patrzył nieufnie na flamaster. Na co to-to? Co też dwunogi z tym robią? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi. Spojrzał pytająco na młodziaka, jakby nieco ponaglając.
- Zastanów się dobrze. Drugi sposób polega na tym, że zakradamy się blisko ludzi, tak, by nas najlepiej nie zauważyli, po czym łapiemy szybko coś, co mają i uciekamy, tak, by nas nie złapali. Niektórzy jednak mają takie świecące, długie coś, co pluje ogniem i robi dużo hałasu... Sięga na dużą odległość i może nawet zabić... - przestrzegł. Nie chciał go narażać, dlatego starał się szybko wymyślić coś jeszcze, coś innego, co mogłoby się mu spodobać. Jak na złość nic nie przychodziło mu do łba. Ile dałby, żeby się zjawiła teraz ta dziwna sowa... Uratowało by to mu zad. Mu, znaczy Felixowi, bo jemu, Bartowi, pewnie solennie by się oberwało. Trudno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felix
Dojrzewający


Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:31, 15 Paź 2012 Temat postu:

A i Felix nie był do końca pewny, do czego ów dziwnym dwunogom potrzebny był flamaster. Z tego co dostrzegł na pewno nie do jedzenia. Dlatego też postanowił zostawić go w spokoju, kto wie, może kiedyś ewoluuje w jakąś dobrą kiełbaskę.
- Oczywiście, że chcę! - rzekł maluch, unosząc dumnie główkę - na znak, że odważny jest, a wszelkie sposoby zdobycia jedzenia są dla niego dobrymi sposobami. Felix wysłuchał Barta, kiwając tylko główką. Nie do końca wiedział, co znaczy śmierć, a co za tym idzie i zabijanie, tak więc był raczej pozytywnie nastawiony do ów pomysłu.
Dziwne, bo jakby zupełnie na wezwanie wilka gdzieś niedaleko ich mignęło coś nadto kolorowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:25, 18 Paź 2012 Temat postu:

Zdawało mu się, że dostrzegł papugę... sowę, znaczy... opiekuna młodzieńca. Postanowił więc grać na zwłokę, żeby nie narażać Felka. Poczciwy z niego szczeniak, szkoda, żeby spotkała go jakaś krzywda.
- A nie boisz się, że ludzie nie będą dla Ciebie mili? - Spytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Croix
Dojrzewający


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:08, 20 Paź 2012 Temat postu:

Ludzie, ludzie, ludzie. Nic mu to nie mówi. Niegdyś obiło mu się o uszy, że to niebezpieczne dwunogie istoty, ale nic więcej nie wiedział. Zatrzymał się na skraju lasu, z daleka oglądając stoiska z jedzeniem. Mmm, te zapachy. Takie smakowite! Ale zaraz, zaraz. Nadal pozostaje świadomość nie bezpieczeństwa, które grozi ze strony dwunogich. No nic, później się naje. Spojrzał na dwa wilki, będące nieopodal. Cóż, jak zagadają to zagadają, byleby nie nachalnie. On póki co będzie napawał się widokiem tych wszystkich smakołyków...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Felix
Dojrzewający


Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:27, 24 Paź 2012 Temat postu:

Kolorowy ptak znów przemknął gdzieś pomiędzy krzakami, zdając się jednak nie zauważać. Latał gdzieś między drzewami, nerwowo badając otoczenie swoimi z lekka przydużawymi, miodowymi ślepiami.
- A to ludzie będą na mnie wtedy niemili? - Spytał, jakby wcześniej w ogóle nie zdawał sobie z tego sprawy. Co z resztą było prawdą, albowiem opinie o danej osobie czy gatunku wyrabiał sobie niewiarygodnie szybko, a potem dzielnie się jej trzymał - a przynajmniej do czasu, kiedy istota ta zacznie zachowywać się zupełnie inaczej, niż myślał. I tak kółko się zatacza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:15, 26 Paź 2012 Temat postu:

Kątem oka dostrzegł samca. Ale on stanowił najmniejsze zmartwienie. Westchnął zrezygnowany, poruszając na boki łbem.
- Tak, to odróżnia sposób A od sposobu B. Kiedy pojawiasz się ot tak, by coś zabrać i uciec, ludzie się złoszczą, krzyczą, rzucają w Ciebie tym, co mają pod ręką. Czasami jest to naprawdę bolesne... - zauważył, demonstracyjnie masując łapą zad z wymalowanym na pysku, krzywym uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaine
Dojrzewający


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:44, 05 Kwi 2013 Temat postu:

Wadera zaczaiwszy się za sporej wielkości,oblepionym z wierzchu białym puchem krzaczku, spojrzała na stoisko z dżemami. Powoli balansując pomiędzy belkami i niekiedy również kończynami ,,dwunogów" zwinnie przedostała się do konfitur. Złapała pierwszy lepszy dżem z brzoskwiń i z zadowolonym uśmiechem , odkręciła zapieczoną nakrętkę, po czym łapę włożyła do słoja i oblizała łapę ze słodkiego smakołyku. A Pepper? Pepper też! Cały łepek miał w dżemie, ale go jakoś wylizał i umył łapkami. Przyszło teraz razem z uczepionym do futra zającem biec do straganu z kiszonymi smakołykami~! Wieko beczki było otworzone, więc wadera ze smakiem zjadła garść kapusty kiszonej i biorąc do łapy sześć ogórków, podzieliła je dla siebie i Pepperminta. Trzy zajączek zjadł łakomie, oblizując pyszczek, a Shaine wymknęło się małe beknięcie. Teraz zagryzka! Mięsko! Do straganu z pieczonym jak i surowym mięsem dotarła szybciutko. Z radością skonsumowała duży kawałek cielęciny, jednego młodego indyczka, trzy przepiórki w pomidorowym sosie i teraz obgryzała pyszne żeberka w sosie mięsnym. Zając, z racji, że była tam dziczyzna, zasmakował wyłącznie w przepiórkach. Kolejnym straganem był stragan z warzywkami! Tutaj wadera zjadła trzy dorodne buraki, osiem ogórków, pięć marchewek, sporą główkę kapusty pekińskiej, dwa pomidorki, od niechcenia ugryzła seler (choć nie był najsmaczniejszy) i na koniec wgryzła łapczywie zęby w smażone grzybki, które zwinęła ze stolika. A zajączek to miał ubaw! Pięć kiści kapusty, osiem sałat, cztery ogórki, nie rozbudzające już tak zanadto wyobraźni pomidorki koktajlowe, dwie kapusty pekińskie, jedną czerwoną i obierki z ziemniaków, które leżały na boku. Na koniec odwiedzili stragan z góralskim jedzeniem. Czyli? Serki! OSCYPKI! Około 24 pysznych oscypków, jeszcze ciepłych zniknęło z prędkością światła. Objedzeni i zadowoleni towarzysze, opuścili to miejsce, w sakiewce chowając 4 oscypki, garść ogórków i kapusty, oraz kilka słodkich cukierków.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosan
Dorosły


Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:45, 22 Kwi 2013 Temat postu:

Rosan trzymala sie na uboczu. Ciekawosc ja zzerala od srodka bowiem nigdy wczesniej nie widziala czlowieka. Nie chciala okazywac, ze sie boi, ale troche ja to przerazalo. Nie wiedziala bowiem czego sie spodziewac. Agresji czy dobroci? Cichosci czy halasu? Niebawem odpowiedziala sobie na jedno pytanie. Zdecydowanie halasu. Wszedzie bylo glosno, ludzie krzyczeli do siebie. Troche za blisko podeszlas, mowila jej intuicja. Cofnela sie wiec w strone krzakow i tam obserwowala dziwne zgromadzenie. Patrzyla sie jak w obrazek. Ze strachem i jednoczesnie z fascynacja. Oni byli tak dziwnie zbudowani. Mieli dziwne gesty. I te stroje. Po co nosic na sobie az tyle? Nie jest zimno. A nawet jesli to maja chyba futro nie? Prawda? Eeej? Jestes beznadziejna, burknal jej umysl. Ojej, po co ta zlosc. Wadera rozejrzala sie za Shaine. Gdzie ona jest?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Tereny ludzkie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin