Night Club w sercu lasu x3

Bertha

przyszła rozejrzała się kiedyś tu się więcej działo

Blizna

//Bertho przeczytaj regulamin, pisz dłuższe posty. Jeeej. uu

Renna

weszla.Zamówiła Whisky.Usiadła.Czekala na czarnego basiora.

Lee

Przyszedł tu z Renną.
Powąchał powietrze, odetchnął. Miły zapach alkoholu i pijanych wilków. O taak.

Renna

-Ale pomysl o imieniu pozytywnie Zeraal.Lee,niczym Bruce Lee.-powiedziała.Zaśmiała sie.

Lee

Oj lepiej mnie do niego nie porównuj... Wolę być oryginalny, dlatego chcę mieć takie imię. Wciął mamrota i wypił do dna, wytarł pysk o łapę.

Renna

Zaśmiala skię znów.Napiła się do polowy.Ziewnela.Nie,nie była zmęczona.

Lee

Miał mętlik w głowie.
Zachwiał się, stał na czterech łapach, ale mu dygotały, najwyraźniej szybko staje się podpity, usiadł pod ścianą.

Renna

usiadla obok niego.Miala na kaca jeden sposób.Po prostu trzeba to przeczekać.

Lee

Położył się i powiedział nieprzytomnym głosem:
Ale mnie łeb nawala... Burknął i położył pysk na łapy.

Renna

-Spokojnie..to minie.-powiedziala.Westchneła.Zamówila zwyklą wodę.

Lee

Położył łapy na łeb...
O rany... Już nigdy więcej nie wypije mamrota. Pijano wstrząsną łeb z odrazą.

Renna

Siedziala tak,obok niego.Dala mu zwykłą wodę do picią.Westchnela.

Lee

Dziękuję... Wypił szybko wodę i westchnął.
Od razu lepiej.Uśmiechnął się, gdyż przestał go boleć łeb.

Renna

Uśmiechnela się.Zmrużyla oczy,myśląc o swoim życiu,czasem beznadziejnym.

Lee

Ja już będę chyba bywał... Uśmiechnął się i tuż przy drzwiach powiedział:
Bywaj... Odszedł.

Renna

-Pa -powiedziala za nim.Wescthnela.Spojrzala po barze.Wyszła.

Lee

Witamy w świecie drinków. Powitał Sam gestem pyska.
Ach... Nabrał powietrza szukając jakieś dobre Whisky.
Po czym wciął najlepsze i upił kilka łyków siadając przy barku.

Samanta · Gość

od razu podeszła, i tak samo {od razu} wzięła wino. siadła, otwierając butelkę. upiła kilka łyków, marszcząc nos.

Lee

Czemu nie chcesz zdjąć płaszcza? Zapytał upijając jeszcze kilka łyków.
Oblizał pysk, niebo w gębie.