Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Okultystyczny sklep 'Cygański Jarmark'

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wysypisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Dessie
Duch


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:03, 15 Sty 2011 Temat postu:

Dessie zupełnie zapomniała o przeciśnięciu się przez ciasne wejście do sklepu i po prostu przeleciała przez wąski tunel.
- Ugabuga. - powiedziała bez większego entuzjazmu, no ale duchowi raczej nie wypada przywitać się tak prostymi słowami jak "dzień dobry". Wilczyca rozejrzała się po wnętrzu groty. Przytulne miejsce, nie ma co...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monroe
Dorosły


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!*
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:07, 15 Sty 2011 Temat postu:

-Czego chcesz, padalcu? Lepiej szybko, nie lubię duchów... - prychnął. Wyjął z maleńkiej szufladki niewielki, zardzewiały pilniczek. Począł piłować paznokcie. Co chwilę zdmuchiwał drobne opiłki, dbając, by utrzymać półokrągłą formę koniuszków pazurów. Gdy skończył, przyjrzał się im dokładnie zadowolony i uśmiechnął szelmowsko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dessie
Duch


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:13, 15 Sty 2011 Temat postu:

Obsługa też sympatyczna. - pomyślała Dessie rozglądając się po sklepie. Podeszła do klatki z kotem, a ten zjeżył się jakby co najmniej stał przed nim wściekły, gigantyczny pies. Widocznie kicia nie lubi duchów. Inne zwierzęta automatycznie zareagowały na nią tak samo jak ten kot. Tylko jeden, czarny siedział cicho i przyglądał się jej z zaciekawieniem. O, miło wiedzieć, że jeden jedyny się jej nie boi.
- Tego kota. - odpowiedziała arcymiłemu sprzedawcy wskazując na klatkę ze spokojnym kocurem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monroe
Dorosły


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!*
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:46, 15 Sty 2011 Temat postu:

Ten splunął pod ladę i ruszył w stronę kota.
-Choć kiciu, jednak cię nie zjem... - rzucił i sięgną po kota. Niedbale unosząc go w łapach podszedł do lady i położył na niej zwierzę. Kot był nieco zdezorientowany. Monroe chciał sprawdzić jego płeć.
-Kocica. - rzekł krótko i zdmuchnął grzywkę z czoła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dessie
Duch


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:51, 15 Sty 2011 Temat postu:

- Hmm... Dobra, biorę. - powiedziała smętnie wilczyca. Może zrobi z kocicy ducha? Będą się razem błąkać po krainie na wieki wieków. Ale optymistyczna wizja! Dessie jednak odpuściła sobie mordowanie kota i zaczęła się rozglądać po sklepie szukając wzrokiem przedmiotów, które mogłyby jej się w jakikolwiek sposób przydać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monroe
Dorosły


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!*
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:59, 15 Sty 2011 Temat postu:

-Za kotka 15 kości. Coś jeszcze? - spytał nawet nie spoglądając na ducha. Teraz najważniejsze były zwierzaki - nastąpiła pora karmienia. Z jednego pudła Monroe wyjął dwa worki. Trochę dalej odsunął jedną z drewnianych skrzyń i zabrał jeszcze jeden worek. Wyjął z niego kilka soczystych steków. Nakarmił nimi koty, a jeden kawałek wepchnął do ust zakupionej kocicy. Zaskoczona poczęła pożerać mięso w zastraszającym tępię. Z jednego z pozostałych worków wyjął trochę zboża i nakarmił nim kruki. Trzeci wór pełen był zasuszonych owoców, które włożył do klatek białym myszkom.
-Jak dasz jej na imię? - spytał krzątając się przy pudłach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dessie
Duch


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:04, 15 Sty 2011 Temat postu:

- Nie wiem. - powiedziała wilczyca. Imię dla kota nie było jej największym zmartwieniem. Jeszcze się coś wymyśli. Co mogłoby jej się przydać...? Dessie spojrzała w wielkie oczy kocicy. - Macie może karmę dla kotów? - spytała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katsume
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:18, 16 Sty 2011 Temat postu:

A wtedy stało się to, czego wszyscy najmniej się spodziewali. Do sklepu nie wpełzł, a wkoziołkował Katsume z wojennym okrzykiem na pysku i koścmi w łapie. Musiał trochę pokupywać i narobić hałasu w sklepie, co nie? I to w takim... Hmmm... Poważnym sklepie. No i turlał się, a turlając zapomniał, że nie umie się zatrzymać. Z jego pyska dało się usłyszeć pojedyńcze urywki jego znanego, i (nie)lubianego przywitania. Dla tych którzy niewiedzą jakiego: "Ich bin Katofl Hitler!". I tak oto walnął łbem w stół otwierając przy tym kilka szafeczek. Po chwili wstał niczym pijak, zataczając się i rzekł.
- Maaa... Paaan khhoty?
Z czego można było wywnnioskować, że nie tylko chce kota, ale też wybił sobie kilka kłów, które akurat leżały w miejscu wypadku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dessie
Duch


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:29, 16 Sty 2011 Temat postu:

- Urocze. - skomentowała wilczyca widząc wejście dzieciaka o dziwnie... uderzających w oczy kolorach. Jej przyszły kot chyba nie był zadowolony z wtargnięcia szczeniaka, bowiem zeskoczył z blatu i pobiegł nie wiadomo gdzie. Zapewne się znajdzie. Wilczyca znów przeniosła wzrok na sprzedawcę w oczekiwaniu na odpowiedź dotyczącą karmy dla kotów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monroe
Dorosły


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!*
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:46, 16 Sty 2011 Temat postu:

-Karmę? Ewentualnie suszone kawałki wołowiny... - zwrócił się do ducha.
-A ty mały bydlaku załatwiaj swoją sprawę szybko, nie mam czasu dla takich pachołków jak ty... Kota mam, ale nie jestem pewien, czy ci go sprzedać. Twoje zachowanie jest karygodne, pędraku. - syknął przez zęby do młodego basiora. Tak, to był ten typ bachorów, którego nienawidził - małe, zuchwałe i cholernie natrętne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dessie
Duch


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:26, 16 Sty 2011 Temat postu:

- Eee... to nie. - powiedziała wilczyca wygrzebując kości z miejsca, z którego wilki zazwyczaj wyjmują różne rzeczy i rzuciła na ladę niedbałym gestem piętnaście kostek. - I tak nie mam gdzie tego schować. Wszystko mi ostatnio z łap wylatuje... - Dessie spojrzała na kocicę, która właśnie pojawiła się obok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Getsu
Nieumarły Kościotrup


Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Gwiazd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 23:58, 16 Sty 2011 Temat postu:

Getsu przyszedł tutaj wesoły i uśmiechnięty. Musiał kupić kilka rzeczy. Podszedł do lady i się uśmiechnął. - Witam jestem Getsu i poproszę jedną księgę zaklęć, jeden barani róg i jedno futro z czarnej wiewiórki - powiedział, a po chwili zapytał: - Ile płace? - Jego uśmiech był bardzo szeroki i uśmiechnięty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monroe
Dorosły


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!*
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 9:19, 17 Sty 2011 Temat postu:

-Pięknie. Dorzucę jeszcze śliniaczek, bo zamoczysz mi całą podłogę. - parsknął po czym ruszył w stronę wieszaków. Zdjął jedno czarne futerko i począł przeszukiwać pudła. Znalazł barani róg owinięty w brudną szmatę. Podszedł do biurka i z małej szufladki wyjął książeczkę niewiele większą od kałamarza. Basior odwinął gałgan z rogu i wepchnął Getsu do ust.
-Pomoże pohamować ślinotok. - prychnął.
-26 kości się należy. - dodał beznamiętnie i zapisał sumę ceglastym atramentem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Getsu
Nieumarły Kościotrup


Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Gwiazd
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 11:20, 17 Sty 2011 Temat postu:

Getsu wyciągnął śliniaczek, a następnie wziął rzeczy i rzucił na ladę 26 kości, po czym się uśmiechnął. - Do wodzenia - powiedział, a rzeczy niosła kościana małpka. Po chwili znikli oboje za drzwiami.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Innocence
Dojrzewający


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:14, 17 Sty 2011 Temat postu:

Młoda wilczyca wędrowała sobie pomiędzy mniejszymi straganikami, a większymi sklepami czy restauracjami. Wszystko obserwowała przez swoje duże, ciemne oczka, które do poznania świata jeszcze się wiele razy przydadzą. Sama nie wiedziała czego szukała, nic jej specjalnie nie było potrzebne. Jednak ciekawy świata szczeniak widząc dziurę musiał się nad nią pochylić i tym samym w nią wpaść.
- Łiiiii... - Na początek mała była w szoku, lecz chwilę później była ciekawa gdzie owa 'zjeżdżalnia' ją zawiezie. Po chwili jednak razem z piskiem podróż się skończyła, a Inn znalazła się w dość mrocznym pomieszczeniu. Jednak nie było one w żaden sposób straszne, przynajmniej dla niej.
- Dzień dobji. - Powiedziała do chudego najprawdopodobniej właściciela, jednak jej wzrok przykuł osobnik 'odziany' w jaskrawe kolory. No tak, teraz pytanie co takie małe coś robi w takim miejscu. Odpowiedź jest prosta - nic specjalnego. Młoda spojrzała na klatki ze zwierzętami, jej uwagę przykuły czarne kruki. Jednak jakoś... nie chciała chyba jeszcze takiego kupować, zostawi sobie taki wydatek na później. Podeszła do lady.
- Chciałabym popjosić o wjózienie zi kuli. - Wyszczerzyła się pokazując małe, lecz ostre kiełki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monroe
Dorosły


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!*
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:48, 17 Sty 2011 Temat postu:

-Nareszcie! - rzucił Monroe i pobiegł na zaplecze. Przyniósł dużą, drewnianą skrzynię, która ledwo doniósł do biurka. Przeszukał siedem szufladek, zanim znalazł ta właściwą - znajdował się w niej mały, zaśniedziały kluczyk. Z donośnym chrzęstem basior obrócił go w kłódce, po czym odłożył do porcelanowej miseczki na ladzie. Przy otwieraniu zawiasy zaskrzypiały cicho, jakby chciały dać znać, że powinny być częściej czyszczone. Basior wyjął potężny wór. Rozpętał węzeł i wyjął z wora dużą, zakurzoną kulę. Miała ciemnoniebieski podstawek z zielonymi zdobieniami. Zdmuchnął kurz prosto na młoda waderę.
-Powiedz mi... Jaką przyszłość chcesz poznać? Niedaleką? Daleką? A może całkiem bliską? - spytał wyszczerzając się krzywo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Innocence
Dojrzewający


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:57, 17 Sty 2011 Temat postu:

Wilczyca słysząc i widząc reakcję basiora zamrugała zdziwiona parę razy oczami. No cóż tego się nie spodziewała. Ale to nie było chyba spowodowane brakiem klientów. W sumie... mogła tak tylko przypuszczać. Kątem oka obserwowała co kombinuje dorosły samiec szukając czegoś w szufladkach... Ale no dobra, da sobie spokój. Gdy kurz poleciał w jej stronę zakaszlała dwa razy i potrząsnęła łbem.
- Ściezie mówiąć to... niedaleką. - Odpowiedziała z nieznikającym z pyszczka uśmieszkiem. Basior nie wyglądał na zbyt towarzyskiego, czy może raczej przyjaznego. Jednak sama dobrze wiedziała, że ksiązki nie ocenia się po okładce, a wilków po wyglądzie. Była ciekawa co basior zobaczy w szklanej kuli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monroe
Dorosły


Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z otchłani muszli klozetowej... *bó!*
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:04, 17 Sty 2011 Temat postu:

Ten zaczął wędrować wzrokiem po suficie. Mrużył oczy, kręcił nosem, marszczył nos. W końcu subtelnie się uśmiechnął i wszedł na biurko. Sięgnął do niskiego firmamentu i otworzył małą skrytkę. Z środka zawisnął sznur z dużym supłem na końcu. Basior pociągnął na za niego dwa razy. Kolor płomieni w lampionach momentalnie zmienił się na niebieski. Monroe spojrzał na sklep z pogardą, po czym pociągnął cztery razy. Pomieszczenie napełnił jaskrawozielony blask lampionów.
-A więc... - mruknął po czym zwinął większa chustę z jednego z wieszaków. Owinął się nią i dokładnie przeczyścił powierzchnię kuli.
-Twoje imię?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Monroe dnia Pon 17:04, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Conder
Dorosły


Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:08, 17 Sty 2011 Temat postu:

Conder wkroczył swoimi wielkimi łapami do groty. Spojrzał na kasę i natychmiast do niej ruszył. Ugh, była kolejka... niestety. Ustawił się i niecierpliwie czekał na jego kolej. No cóż, celem wilka był zakup Laleczki Voodu. Wiedział, że da jej na imię Gerard.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Innocence
Dojrzewający


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:12, 17 Sty 2011 Temat postu:

Spojrzenie Inn poszło za wzrokiem wilka, tak jak on obserwowała sufit. Jednak tylko się w niego wpatrywała, bez potrzeby znalezienia czegoś. Dopiero gdy basior wszedł na biurko i pociągnął za jakiś sznur zauważyła go. Jej oczy dziwnie zabłyszczały widząc zmieniający się przez pociągnięcie kolor ognia. Potem z wrażenia lekko otworzyła pyszczek, prawie niewidocznie. Ale po to, aby następnie spojrzeć na Monroe'a.
- Innocence. - Między innymi się przedstawiła. Od krótkiego czasu starała się nauczyć dobrze wypowiadać swoje imię... Jednak jeszcze przeciągała ostatnie 's' w wymowie. Ma jeszcze czas do końca się go nauczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wysypisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin