Legowisko Dashy i Wrednego

Dasha

- Czy Ty coś sugerujesz? - zmierzyła Wrednego dość chłodnym spojrzeniem. Wstała. Cicho stąpała po śniegu, nasłuchując.

Wredny

Oj Dash. Nie obrażaj się. - zrobiłem do niej maślane oczy ;]

Dasha

- Na mnie to nie działa. - szepnęła, uniosła głowę do góry.

Wredny

Położyłem się na grzbiecie. Podkuliłem przednie łapy. I zacząłem się kręcić w lewo i w prawo (jak mały szczeniak xD). Ciągle patrzyłem na Dash.

Dasha

- Coś trochę duży ten szczeniak. - rzekła, odkaszlnęła scenicznie i uśmiechnęła się lekko. xP

Wredny

Nie przerywałem sceny xD ;]

Dasha

- Nie, nie mogę patrzeć, bo się rozkleję... - zasłoniła oczy łapą, jak to robiła w młodości xD. Odwróciła się.

Wredny

Zacząłem pyszczkiem trącać Dash ;P

Dasha

- Wiesz co... Jesteś okropny. - zaśmiała się i pocałowała Wrednego ;P.

Wredny

Przyciągnąłem do siebie Dash i dałem jej długiego całusa ;]

Dasha

Postanowiła podręczyć Wrednego. - Ah, wujeczku Wredny, skąd ja się wzięłam? Jestem już duża, możesz mi powiedzieć xD. - i w brecht ;P.

Wredny

Co? I ty nie wiesz? - zaśmiałem się xD

Dasha

- Tak jakoś wyszło, że nie wiem... - xD

Wredny

Posłałem przyjazny uśmiech do Dash i ją pocałowałem ;*

Dasha

- Ty mi się tu nie wymiguj, tylko mów. - uśmiechnęła się chytro ;P.

Wredny

I tak oto Wredny nauczył Dash "skąd to się biorą dzieci". A brzmiała ona...

[link widoczny dla zalogowanych]

...niestety została ona ocenzurowana, ze względu na nieletnich przebywających na tym forum ;]

Dasha

Ps. Dobree xD.

- Yhm... Eee... Aha. - odrzekła z cieniem zakłopotania. - A skąd to wiesz? xD

Wredny

[link widoczny dla zalogowanych] Tą wiedzę nabyłem podczas mojej wędrówki...

Dasha

- Zdrajcaaa... - zmrużyła oczy w podejrzeniu, odwróciła się od wilka. - Czy ja o czymś nie wiem? - rzekła surowym tonem.

Wredny

Po pierwsze, nabyłem tą wiedzę zanim trafiłem tutaj. A po drugie, przekazał mi ją stary wilk, który mnie wychowywał przez pewien czas...