Optymistyczne polowanie!!

Kira Drake

Rzadki lasek brzozowy, bardziej przypominający krzaki niż las. Duże przestrzenie między drzewami pozwalają na swobodne latanie. Na ziemi w śniegu krzyżują się tropy zarówno małych, jak i dużych zwierząt. Niewielki strumyczek jeszcze opiera się mrozowi, płynąc leniwie przez zagajnik. Czubki drzew kołyszą się, poruszane pędem powietrza wywołanym przez fioletową smoczycę.

Viy Curay

/Jest smokiem, tak więc polowanie zbyt długie nie będzie. x3/

Delikatny, acz mroźny wiatr poruszał delikatnie końcami niewielkich, bezlistnych drzewek. Wszystko wydawało się takie spokojne, jak gdyby niedawno przeszła tędy zaraza, zabierając ze sobą wszelkie żywe stworzenie. Nieważne, czy był to mały, puszysty królik, czy groźny niedźwiedź. A, byłabym zapomniała - przecież jest środek zimy! Pora nienajlepsza na polowanie, ale jeżeli już przyjdzie co do czego - ułatwia to zadanie.
A jak pójdzie Kirze, młodemu i pewnie już nieco wygłodniałemu smokowi? Zającem to on się nie naje.

Kira Drake

Optymistka wzbiła się wysoko, wypatrując zwierzyny. Bielutki śnieg ułatwiał zadanie, pokazując każdy, nawet najmniejszy element krajobrazu. Wiatr był delikatny, nie wpływał znacząco na lot. Śnieg mienił się wszystkimi kolorami przywodząc na myśl rozsypane diamenty. Gdzieś tam na dole czekał jej obiad oraz późniejsze zapasy. Przy odrobinie szczęścia trafi się nawet niedźwiedzia skóra na legowisko... Trzeba tylko dobrze poszukać.

Viy Curay

Delikatny, spokojny wiaterek zdawał się być silniejszy z każdą chwilą, i choć wciąż nie był zbyt niebezpieczny to trzeba było się pośpieszyć, bo szykowało się na coś groźniejszego. Z wielu śladów, które dostrzec mogła teraz Kira jeden szczególnie rzucił jej się w oczy - były to duże ślady łap prowadzące gdzieś w głąb ów mini lasu - prawdopodobnie należały one do niedźwiedzia.
Czas podjąć decyzję - szukać dalej, czy może skusić się na niedawne odkrycie? Wybór należał do smoka.

Kira Drake

/ "ów" się odmienia na "owego"/

Ha, więc to jej szczęśliwy dzień! Ślady były wyraźnie niedźwiedzie, a jedynym zwierzem przyczepionym do niedźwiedzich łap jest tenże puszysty misiu. Czmu nie śpi, chociaż już jest zima? Hmmm...
Kira wzbiła się nieco wyżej, po czym rozpoczęła podążanie za śladami. Już właściwie niedźwiedź nie żył, chociaż jeszcze o tym nie wiedział. Będzie wspaniałym trofeum. I smaczną kolacją.

Viy Curay

/Kej, kej. x3/

Kira postanowiła ruszyć za śladem niedźwiedzia. Nu, czy było to właśnie to zwierzę pewna być nie mogła, bądźmy jednak dobrej myśli. Wiatr stał się silniejszy, zaczął powoli uginać giętkie i delikatne brzozy.
Ślady łap urwały się przy wejściu do sporych rozmiarów jaskini, choć może nie biło z niej przyjemnie ciepło, to wydawała się dziwnie przytulna. Idealna na niedźwiedzią gromadkę.
Smok był jednak nieco z byt duży, by się tam dostać. Co zrobić więc w tej sytuacji?

Kira Drake

Kircia obniżyła lot, a następnie zaczęła kołować. Powoli. Ostrożnie. Ćwiczyła to przecież wiele razy...
Łup!
Czyli trzeba ćwiczyć dalej. Optymistka szybko pozbierała się ze śniegu, po czym wsadziła łeb do jaskini. Ciemno. Nic nie widać, ale nos podpowiadał obecność jakiegoś zwierzęcia, jeśli nie kilku.
Chciała wejść resztą ciała, ale spotkał ją przykry zawód. O ile głowa mieściła się doskonale, to reszta ani rusz. Trzeba spróbować inaczej.
Cofnęła się, nabrała powietrza, po czym głośno ryknęła do środka jaskini, jakby wyzywała śpiocha (lub kilka) na pojedynek.

Alastair · Wysłany: Pią 9:03, 21 Mar 2014 Temat postu:

Zamykam - z racji na ponad roczny brak odpowiedzi.
Zastanawiam się jednocześnie, dlaczego nikt z modów nawet nie zagląda w dział polowań... ;__;