Legowisko Diamond

Diamond

Miłe ciepłe,ba gorące i przytulne. Gdy zachodzi słońce jego promienie padają na skałę przed grotą,jest wtedy tam bardzo gorąco uwielbiam sie tam wygrzewać.W grocie mam legowisko z trawy i gałęzi.Niedaleko płynie rzeka,ognista rzeka.Niby płynie w niej woda a o zachodzie zmienia się w lawę,jest pełna ryb.Zapraszam wszystkich! :)

Szasta

Witaj Dia-rzekł na wstępie.Wskoczył do rzeczki i położył się,fajne gniazdko tu będziecie mieszkać-spytał.Rozglądał się dookoła uważnie.

Lajra · Gość

Weszła spokojnie i rozejrzała się:
Lajra-Ładne legowisko Diamond-powiedziała niepewnym głosem.

Diamond

Dzięki,ale jakoś dziwnie to brzmi z twoich ust-powiedziała poważna.Spojrzała na Lajrę,była dość zła bolał ją brzuch.Upadła i lekko jęknęła.

Lajra · Gość

Lajra-Co się syało Diamond wezwać pogotowie??????-powiedziała zakłopotana brzmiało to dziwnie jeszcze niedawno zabiłaby Diamond a teraz...

Diamond

Nie to tylko skurcz,szczeniaki-powiedział i zagryzła szczękę.Ból był potworny,ale bardziej żałowała i bardziej ją bolało,że nie ma przy niej Draka.Spojrzała na Lajrę serdecznie jak nigdy.

Lajra · Gość

Lajra-Jasteś w ciąży????-skamieniała-WOW to super ile małych???
,,Małe Drakusie jak cudownie" pomyślała ,,ale zaraz mam Arona no tak hi"zaprzeczyła w myślach.

Diamond

Wiesz...ja bym chciała,cztery maluchy,ale Drak woli tylko dwa więc sama nie wiem-powiedziała i usiadła.A ty i Aron,co u was?-spytała.

Lajra · Gość

Lajra-Z Arciem wszystko gra...

Diamond

Ał-zawyła i chwyciła się za brzuch,mogłabyś go wyprosić-powiedziała i wskazała na Szastę.Chyba to będzie już-pomyślała.

Lajra · Gość

Lajra-Szasta mógł byś wyjść-powiedziała do wilka.

Diamond

Położyła się,zmrużyła ślepia,nie wiedziała co się dzieję.Wszystko ją bolało,patrzyła przed siebie,widziała zamazany obraz.Jęczała,po chwili pojawiły się koło niej dwa śliczne szczeniaki.Podniosła pysk spojrzała na Lajrę i na szczeniaki.

Szasta

Nie mógł oderwać wzroku od Diamond,wszystko widział podbiegł do nich.Uśmiechnął się do Lajry i Diamond.Ty...ty...jakie fajne maleństwa-powiedział nie mógł nic więcej wykrztusić.Patrzył na słodkie szczeniaki,basiorek wtulił się w mamę a mała chciała gdzieś uciekać,ale nie mogła się podnieść.

Diamond

Wzięła szczeniaki i przeniosła do jaskini,położyła się w legowisku,które zrobił Szasta.Otuliła szczeniaki ogonem i położyła pysk obok ich nosków.

Loki

Przyszedł do legowiska Diamond z doskonałym nastrojem. Teraz już nie bał się tego, co go czeka. Znów obudziła się w nim wrodzona ciekawość.
Usiadł na ziemi i postanowił czekać na swoją nauczycielkę niedaleko wejścia.

Diamond

Witaj Loki-rzekła spojrzała na niego zostawiła na razie szczeniaki w legowisku.Więc chcesz być tropiciele?-spytała dla upewnienia.

Loki

- Witaj. - przywitał się z nią. - Tak, myślę, że w watasze do tego najbardziej bym się nadawał.

Diamond

Powiedz dlaczego ta watacha a nie inna?-spytała i czekała na odpowiedz,analizowała każde słowo wilka.Obserwowała go uważnie.

Loki

Spojrzał na nią, zastrzygł uchem. Zastanowił się dokładnie nad odpowiedzią. - Szukałem miejsca, w którym się odnajdę. Pochodzę z mroźnych stron, z Syberii. Uczono mnie, że ogień służy ludziom do zastawiania na nas pułapek i wywabiania z legowisk. A ja zawsze zazdrościłem tym wilkom, które bez strachu leżały obok płomieni. Te obce wilki przezwyciężyły swój strach. Chciałem stać się taki, jak one. - odpowiedział.

Drak

Przyszedł wolnym krokiem ze spuszczonym łbem,zastanawiał się gdzie jest Diamond,nawet nie wiedział gdzie przylazł,był zakłopotany,usiadł w cieniu drzewa.