Legowisko Shadow'a

Kedven

Co ty Sobie myślisz?! Mam uciekać? Nie mam mowy! - też się rzuciłem na jednego z EŁOP.

Shadow

- No ale sami nie damy im rady! - warknąłem. - Ktoś musi się poświęcić.. xD

Kedven

To mamy pecha - powiedziałem i wyrwałem jednemu strzykawkę i zaczołem dźgać ją innych.

Dasha

Przyglądała się tej całej sytuacji, z niemałym zdziwieniem. Spojrzała na tatę i wilka obok.

Kedven

Zostawiłem w jednym z nich strzkawkę, która wyrwałem i dalej z nimi walczyłem - Shadow trzeba iśc po posiłki.

Amalla

przyleciałam-cześć

Shadow

EŁOP:
- Fuck! Jakiś popapraniec dźga naszych ziomków! Wszyscy na niego!!!!!!!!!!!!!!! xD Bądźcie ostrożni, to są te "bardziej rozumne" wilczki.. - jeden z ludzi odkopnął Kedven'a xD

- Kedven! Nic Ci nie jest? - Uskoczyłem przed kolejnym ciosem strzykawek xD Uniknąłem też człowieka, który miał w planach mnie złapać (rzucił się na mnie xD), ale wyślizgnąłem się mu i upadł na ziemię xD - Podobno "leżącego się nie kopie", ale ja zrobię wyjątek... ;] - Wgryzłem się w nogę EŁOP'owca, który upadł :P Prawie upadłem na widok smoka, który wylądował xD - Ee, cześć! Kimkolwiek jesteś, mógłbyś/mogłabyś nam pomóc..? - zapytałem cicho. Kątem oka ujrzałem Dashe. - Uciekaj stąd lepiej! To.. Yyy.. Ludzie? I.. Chcą nam zrobić chyba krzywdę xD

Kedven

Wstałem - Jest wszystko ok musimy coś z nimi zrobić.

EOŁP:
Okrążyli wilki.

Amalla

popatrzałam dziwnie na człowieka potem go podniosłam i rzuciłam

Kedven

Cześć - powiedziałem do smoka i zaatakowałem kolejnego z EOŁP - Jak się nazywasz - powiedziałem do smoka.

Shadow

EŁOP:
- Panowie, czas brać nogi za pas! Wiejemy! Ze smokiem sobie sami nie poradzimy.. Trzeba tu przyszłać WGŁP! (Wielką Gwardię Łódzkiego Pogotowia) xDD - ludzie zaczęli uciekać.

- Je, je, je! xD Uciekają! Chyba na razie mamy ich z głowy.. Do czasu. - uśmiechnąłem się pod nosem. - Nikomu nic się nie stało?? - zapytałem wszystkich obecnych.

Kedven

Udało się! Dziękuje Ci smoku.

Shadow

- Ja też Ci dziękuje, sami sobie byśmy z nimi nie poradzili.. - zwróciłem się do nieznajomego smoka. - Jesteś smoczycą..? Co prawda nie za dużo wiem o smokach i.. pewno się mylę, ale zaryzykuję xD - dodałem. - Eh.. Nigdy nie poznałem żadnego smoka.. - pomyślałem. - Co prawda widziałem je w Zapomnianych Krainach, ale to nie to samo.. - uśmiechnąłem się dalej rozmyślając.

Dasha

Przyglądała się pytającym wzrokiem na tatę i smoka. - Eee... Tak. To ja... Tu zostanę. - rzekła zmieszanym tonem. Usiadła obok Shadow'a.

Shadow

- Hmm.. Wszystko w porządku? - spojrzałem na Dashę/Dashe ;p - Pewnie jesteś zdziwiona tą całą sytuacją. Sam byłem bardzo zaskoczony.. Pierwszy raz widziałem tych ludzi. - uśmiechnąłem się do córki. - Zapraszam was wszystkich do mojego legowiska na.. herbatkę xD Właśnie przed nim siedzimy, więc mamy tylko kawałek do przejścia.. Ciekaw jestem co wy wszyscy o tym sądzicie, tam możemy spokojnie porozmawiać. - powiedziałem po chwili.

Amalla

z niebieskiego zmieniłam sie na czrwony-Amalla jestem, i nie ma za co

Shadow

- Miło mi Cię poznać Amalla.. - uśmiechnąłem się do smoczycy.

Amalla

pozmieniłam sie zpowrotem na niebieski i popatrzałam na Shadowa mojimi niebieskimi oczami

Shadow

- Hmm.. Ciekawe. - powiedziałem cicho. - Umiesz zmieniać kolor? - zapytałem spokojnie smoczycę.

Amalla

tylko zależy jak sie czuje moj normalny kolor to niebieki