Miejsce Sasuke

Flake

- Ale to chyba nie jest zbyt dobry znak, prawda? - spytała i skrzywiła się mimowolnie. Znów przypomniała sobie o rodzinie. - Większość wilków, która ucieka z tej krainy, już nie wraca.

Artemis

- Część z nich jeszcze łazi gdzieś tu po chaszczach- powiedział. Nie był jednak pewny, czy bez nich nie jest lepiej.
- Co mi powiesz o sobie?- zapytał. Był ciekaw... A wcześniej jej nie spotkał, poza obradą.

Flake

- O sobie? - powtórzyła, na kilka sekund "odpływając" w swoich myślach. Co mogła powiedzieć? Nie przepadała za mówieniem o sobie, zdecydowanie wolała słuchać jak ktoś opowiadał. Spytała po chwili. - A co cię interesuje?

Artemis

Zamyślił się.
- Skąd się wzięłaś w naszej watasze, czego nienawidzisz- rzekł po chwili. Starannie dobierał słowa.

Flake

- Czego nienawidzę... hm... chyba tylko mojej rodziny. Moi rodzice byli samotnikami i aż za dobrze wiem jak to być całkiem samemu. W pewnym sensie decyzja o wstąpieniu do Watahy wiązała się z ucieczką przed samotnością, ale dołączyłam właśnie tu przeważnie dlatego, że tylko charakter Ognia do mnie pasuje. Poza tym... - tu Flake pozwoliła sobie na krótką pauzę i lekki uśmiech. - ...Woda i Powietrze właściwie nie żyją, a Noc? Dla mnie liczy się jakość, nie ilość.

Artemis

Usatysfakcjonowany tą odpowiedzią, uśmiechnął się lekko. Zawsze czuł się lepszy przez to, że należał do Ognia. Dobrze, że i Flake znała to uczucie.

Flake

- A Ty? - spytała, jeszcze raz przyglądając mu się uważnie. - Kim właściwie jesteś? Na razie znam tylko twoje imię.

Artemis

- Więcej trudno mi powiedzieć. Teraz ty zadaj jakieś pytanie, a ja spróbuje odpowiedzieć-powiedział z ledwo widocznym uśmiechem.

Flake

- Hm... dobrze - powiedziała i uśmiechnęła się lekko. - Zacznę od standardowego pytania: długo jesteś w tej krainie?

Artemis

- Na długo zanim pojawiłaś się w planach swoich rodziców- odpowiedział, zgodnie z prawdą.
- Jestem tutaj tak długo jak Kira, Inna- przy tym imieniu warknął- Star czy Jaina.

Flake

- Mhm... - mruknęła tylko w odpowiedzi, przyglądając mu się. Zauważyła warknięcie wilka, toteż zaciekawiło ją dlaczego Sasuke żywi do Innej jakieś negatywne uczucie. Obiło jej się o uszy, że Inna odeszła.
Po chwili poderwała się jakby nagle przypomniała sobie o czymś ważnym. - Wybacz, muszę już iść - powiedziała i opuściła norę.