Znaleziono 290 wyników

- Wredny, czuję, że tobie też by się przydał urlop ;> . Trochę byś odpoczął, i w ogóle xD..

- Masz jakieś pamiątki ? - spytała Punk, wyraźnie zaciekawiona ;P - Bo ja przywiozłam z Krety pareo - pomachała przed nosem Sky kolorową chustką xD.

- Na wakacjach ;> - odparła, spoglądając na Sky na swoim skrzydle - Musiałam trochę odpocząć od wszystkiego.. Po za tym szukałam również moich starych właścicieli, by im podziękować za wszystko - u ...

- Hmmm - zamrugała oczami lekko zdziwiona - Mi również miło xD

- Ciii - odpowiedziała lekko niepewnym tonem, ale uśmiechnęła się również szeroko w stronę Sky ;P. Nie chciała by Wredny znów się załamał, w końcu udało się jej doprowadzić do tego, że chociaż się uś ...

Wróciłam do legowiska, stwierdzając, że bardzo je zaniedbałam. Zrobiłam generalne porządki, zmieniając również wystrój wnętrza.
Usiadłam zmęczona, zamyślając się.

- Nie mów tak.. Wiesz, Dasha powiedziała ci o tym, kiedy odchodziła. Mi Krasus nie powiedział nic, zniknął nagle, rozpłynął się.. A ona, gdziekolwiek zniknęła, może to przemyśli, i jeszcze wróci - sta ...

- Skąd masz pewność, że Dasha już nie wróci ? - spytała również cichy tonem, jakby nie chcąc zmącić panującej tu ciszy - Zawsze trzeba mieć nadzieję.

Podeszła do Wrednego, przyglądając się mu uważnie.
- Słyszałam, że niezbyt dobrze Ci się powodzi .. - odparła cicho, nie chcąc powiedzieć zbyt wiele - To tak jak u mnie - dodała, po chwili zamyśleni ...

Przyszła pewnym krokiem, zastanawiając się, czy stary przyjaciel jeszcze ją w ogóle rozpozna. Podeszła pod legowisko, dostrzegając jeszcze jakiegoś gościa.

Rozejrzałam się po okolicy, podejmując jakąś decyzję.
'Nie.. już koniec użalania się nad sobą..' - pomyślałam, po czym bez wahania weszłam do jeziora, wypijając również spory łyk magicznej wody.
Po ...

Spojrzaqła na Dampa.

Przyszła.

Popatrzyłam na Shirę. Obroża osuneła mi się, a skrzydła opadły na ziemię. Nie widziałam Krasusa od wielu miesięcy. - Powiedziałam

Schowałąm głowę pod łapami. Zaczełam płakać.

Przyszłam ze spuszczonym łbem.

Myślałam i myślałam

Odeszłam kawałek i położyłam się. Myślałąm o Krasusie: on nie był ty, tym jedynym. - Powiedziałam

To nic takiego. - Powiedziałam i schowałąm skrzydła

Wylądowałam. Oderwałam sobie kawałek skrzydła Proszę, to dla Ciebie, drugie daj Sky. W końcu szczeniaki są najważniejsze. - Powiedziałam a krew mi leciała ciurkiem.