Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Sasori łowi.. [test]

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Samotnicy / Opuszczone Pole - Cmentarz / Ukończone testy [Samotnicy]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:56, 04 Gru 2010 Temat postu:

Sas był przygotowany na każdy gwałtowny atak zwierza. Jego ciało nadal rozmazywało się w powietrzu, jakby było jedynie złudzeniem niedźwiedzia. Demon patrzył z uwielbieniem na rozjuszonego demonicznego. Coś wewnątrz jego duszy budziło się leniwie do życia. Próbował się powstrzymywać i być spokojny. W końcu to było polowanie, a tuż obok stała At. Nie chciał przecież by mogła zobaczyć jak bardzo 'nie wilczy' jest Sasori.. Postawił długie uszy na sztorc i gapił się wprost w ślepia zwierzęcia z jęzorem wywieszonym po kanibalsku na wierzch. W jego oczach tliło się coraz większe opętanie.. Wbił pazury w glebę, przebijając ją jak kruchą skorupkę. Mgła tym czasem napłynęła więcej i poczęła owijać się błyskawicznie wokół tylnej części ciała niedźwiedzia, począwszy od łap. Stawała się coraz bardziej namacalna, jakby raniła skórę miśka ostrzem.

Wybacz, miałem wyjazd rodzinny i trzeba było się dostosować ; / Bleh.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:21, 06 Gru 2010 Temat postu:

Spoko x]
Niedźwiedź ryknął i wierzgnął dziko. Kąsał poplamionymi posoką i śliną czarny dym, wyginając się pod dziwnym kątem. Drapał ją w szale, nieświadomie kalecząc także i siebie. Przetoczył się i podniósł, aby następnie uderzyć w najbliższy nagrobek ogarnięty demoniczną gwałtownością. Odłamki skały poleciały wprost na Sasori'ego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:14, 18 Sty 2011 Temat postu:

Był coraz bardziej opanowany przez szaleństwo, jednak tłumił je w sobie i był rozważny. Nie zaślepiono go jeszcze tak, by przestał obserwować otoczenie. Niedźwiedź był dla niego jak zabawka. Łowca? Cóż, ciekawe jakież to ofiary i po co.. będzie Sasori łowił. Patrzył na rozjuszonego zwierzaka z pożądaniem. Jego śliskie ślepia tkwiły w niesmacznych perłach wściekłości 'przeciwnika'. Oblizał pysk i w jednym momencie odskoczył tak, by odłamki nagrobku ominęły go swobodnie. Tym razem nie rozpłynął się w powietrzu, po prostu uniknął 'ataku' najprostszym sposobem. Oprócz siły demona, potrafił używać też własnej zwinności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:37, 18 Sty 2011 Temat postu:

Rozczarowany i rozwścieczony niedźwiedź ryknął ogłuszająco i sam również rzucił się w przód z całą swą siłą oraz masą. Był niby wielki głaz, który przygnieść miał przeciwnika i rozgnieść w drobny, pylisty piach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:41, 18 Sty 2011 Temat postu:

Nie ruszył się, wydawać by się mogło, że czeka aż niedźwiedź go dopadnie. Z pewnością był w tym głębszy sens. Zastrzygł długim uchem i ustawił się na przeciw miśka, uginając się na łapach przy ziemi. Zmrużył ślepia i znów oblizał pysk niebieskim językiem. Jego wzrok wciąż tkwił swobodnie w zwierzęciu, szyderczy i przeszywający.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:03, 18 Sty 2011 Temat postu:

Opętane zwierze było coraz bliżej i bliżej. Masywne łapy uderzały w ziemię mocniej i mocniej, aż w końcu cały świat zdawał się drżeć w posadach. Trząsł się konwulsyjnie, nagrobki trzeszczały z protestem, aż wreszcie poczęły się rozlatywać. Kamienie uderzały o ziemię ze skalnym jękiem, dźwięki rozbrzmiewały niby wystrzały. Wreszcie niedźwiedź wybił się silniej, naprężywszy wpierw wszystkie mięśnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 22:35, 25 Sty 2011 Temat postu:

Wszystkie grzmoty i drażniące, głośne odgłosy były dla niego jak miód na demoniczne uszy. Zamachnął się szeroko długim, nienaturalnym ogonem i gdy tylko niedźwiedź był już przy nim, posłał go pod łapy zwierza. Czarna mgła, choć tym razem spokojniejsza, wciąż wiła się pod oponentem, chcąc przeszkodzić mu w szybszym poruszaniu się. Ogon niczym łańcuch zawinął się na tylnych kończynach miśka, które stały na ziemi zanim się wybił. Sasori pociągnął ogon szorstko do siebie, tym samym mając zamiar wyłożyć przeciwnika na glebę. Chciał w końcu zakończyć ten teatr. 'Lina' byłą tak mocna, że z pewnością mocno krępowała ruchy. Demon patrzył na swoją ofiarę z niemałą ochotą na szybkie rozszarpanie, ale czemuż by oszczędzić sobie takiej rozkoszy maltretowania?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:25, 27 Sty 2011 Temat postu:

Niedźwiedź ryknął przeraźliwie, starając się ze wszystkich sił wyrwać z oplatających go, mocnych więzów. Miotał się i rzucał, uderzał swym wielkim ciałem w nagrobki, turlał się i łomotał o wielkie kamienie. Jego jarzące się, przepełnione wściekłością spojrzenie spojrzało na demona, spomiędzy szczek wyrwał się dziwny, pokraczny charkot.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:25, 27 Sty 2011 Temat postu:

Zniknął na chwilę. W jednym momencie rozpłynął się, a w miejscu gdzie był rozległa się chmura ostrej czerni rozpływająca się powoli w powietrzu. Kolejna sekunda i niebieskie niczym szkarłat ślepia wlepiły swe oblicze w rozzłoszczone paciorki niedźwiedzia. Mgła zawinęła się wokół ciała miśka, a sama 'szyja' Sasoriego wokół karku przeciwnika. Demon spowijał go swym ciałem, które w ów czasie było pod postacią zmaterializowanego nieco, czarnego dymu. W końcu oblizał kościsty pysk i uszczypnął zadziornie niedźwiedzia w ucho, jakby bawił się zabawką. Po chwili mgła zawinięta na miśku zacisnęła się niemiłosiernie, odbierając dech oponentowi, z siłą miażdżącą kości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:25, 29 Sty 2011 Temat postu:

Ryknął wściekle, kiedy demon uszczypnął mu ucho i spróbował uwolnić się z jego uścisku. Na nic się to jednak zdało, gdyż więzy były niezwykle mocne i silne. Kiedy zaś gruchnęły mu kości, kiedy powietrze przeszył trzask, kiedy potężna siła nacisnęła na jego ciało niby imadło - wrzasnął ogłuszająca, by po chwili paść nieruchomo. Z pyska sączyła się krew, mętne spojrzenie ślizgało się na elementach otoczenia. Duch wewnątrz niego wydał gardłowy warkot, z trudem wychodzący przez krtań niedźwiedzia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 10:42, 30 Sty 2011 Temat postu:

Ah, czyżby jego uścisk przyjaźni był zbyt gwałtowny? Miał ochotę zarżnąć mu jeszcze gardło, przyjemnością oglądając strumień rumieniącej się cieczy. Odwinął się z jego ciała i 'wylał się' tuż przed niedźwiedziem, w stałym już ciele. Usiadłszy naprzeciw, przyglądał się jego martwej facjacie, a na serce demona lał się słodki miód.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:53, 30 Sty 2011 Temat postu:

Niedźwiedź, wraz z szkarłatną cieczą opuszczająca jego ciało, zapadał się w słodką, zachłanną czerń, aż wreszcie wyzionął ducha. Stwór zamieszkujący to ciało wrzasnął wściekle, po czym spłoszony wywinął się w martwego cielska i uciekł.

Atrita przechyliła odrobinę łeb, wpatrując się w Demonicznego białym spojrzeniem, w którym błyszczała iskra zadowolenia.
- Wspaniale - powiedziała krótko. - Będąc Łowcą, będziesz mógł upolować największą zwierzynę - ciągnęła już nieco dłużej, podchodząc do niego kocim krokiem. - Zdałeś, gratuluję. - Uśmiechnęła się do niego jednym z tych lekkich, nieco szalonych uśmiechów, aby następnie ruszyć w swoją stronę. - Dobrze to wykorzystaj, Demoniczny - rzuciła jeszcze, nim czarna jej sylwetka utonęła w mroku nagrobków.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:04, 30 Sty 2011 Temat postu:

-Wykorzystam.. - szepnął szyderczo za odchodzącą Atritą. W jego oczach błyszczało coś nie zrozumiałego.. Czyżby posmakowanie morderstwa, popchnęło demona do dalszych działań? W końcu od dawna nikogo nie nawiedzał, już czas by wrócić do starych nawyków.. Zniknął między grobami, kołysząc swoim ciałem w rytm nuconego tonu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Samotnicy / Opuszczone Pole - Cmentarz / Ukończone testy [Samotnicy] Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin