Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Test Xyth'a na Alfę... Zatkało kakało?

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Wieczna Noc / Ukończone testy [WN]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:01, 14 Sie 2011 Temat postu: Test Xyth'a na Alfę... Zatkało kakało?

Polana... Rozległa, jasna... Przeszywa gęstwinę i mrok boru... Ta sama, na której niegdyś odbywał się test Xytheriana na maga... Nadal czuć tu tę magiczną nutkę... Co tu więcej opisywać? Polana w lasie... Gęstym, mrocznym lesie.

Xytherian wolnym krokiem przydreptał w miejsce, które już znał. Miał zdawać test. Prawdopodobnie najważniejszy test jego życia... Któż by pomyślał, że podły niszczyciel dusz, zechce zostać Alfą Nocy, niczym jego teściowa Atrita? Ah, to dziwnie brzmi. Mniejsza. Wilk siadł na środku polany oczekując jedynej osoby, której mógł się w tej chwili spodziewać. Wcześniej wspomnianej i od niedawna całkiem bliskiej mu osoby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:38, 15 Sie 2011 Temat postu:

A ona zjawiła się tutaj chwilę później, wkraczając na polankę leniwym, wolnym krokiem. Stanęła naprzeciw młodego zięcia i posłała mu ledwo widoczny uśmiech - cóż za dziw, iż Mag ten był teraz częścią jej rodziny. I cóż za dziw, iż może stać na równi z nią na szczeblach władzy - nie miałaby jednak nic przeciwko temu. Liczyło się wyłącznie stado, jego dobro oraz rozwój, a nie samolubne uczucia.
- Witaj - przywitała się krótko, siadając na trawie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Wto 17:56, 16 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 7:00, 16 Sie 2011 Temat postu:

// Rits ma w poście dwa błędy ortograficzne. o3o To niedopuszczalne!

Puste oczy zlustrowały otoczenie, gdy usłyszał szelest czyjegoś kroku, tak cichy i niepodobny do innych, wyszkolony... Chwilę później także wyczuł ale i zobaczył swą egzaminatorkę. A wtedy krótkie 'witaj', tak samo krótki uśmiech... Wydawało mu się, że historia lubi się powtarzać na egzaminach, nie tylko w jego przypadku...
- Witaj Atrito.
No i teraz dylemat - ukłonić się czy nie? Jego istnie chora i do tego już przyzwyczajona podświadomość mówiła mu, że i owszem, zaś ta druga część równie chorej podświadomości, podpowiadała mu, że to nie jest konieczne. Nevermind. Mały ukłonik nic nie zaszkodzi, a dobrze zrobi... Chyba. No więc jego osoba skinęła Ricie łbem. I już. Koniec, nic więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:03, 16 Sie 2011 Temat postu:

/Dziwisz się tak, jakbym była jakąś nadistotą, która się nie myli - przykro mi, ale to tylko ja, Rita, zwykły człek mający prawo popełnić błąd *zwłaszcza wtedy, gdy nad głową wiszą współlokatorzy i pospieszają tak, jak gdyby budynek się palił i walił na głowy... un!* W każdym razie, dziękuję za wskazanie tego, iż mam błędy ^^\

Uśmiechnęła się nieco szerzej, dostrzegłszy wewnętrzny konflikt Xytheriana, który w końcu zwieńczony został krótkim skinieniem łba. Odwzajemniła gest - mimo iż wcześniej i tak się już przywitała - po czym przeszła zaraz do testowania młodego basiora. Musiała wszakże dokładnie sprawdzić, czy ten ledwo wyrośnięty - w jej mniemaniu, naturalnie - szczeniak będzie odpowiednim kandydatem na tak wysokie - najwyższe, wręcz - stanowisko.
Nie ma co czekać dłużej. Czas zacząć!
- Powiedz mi, zięciu, dlaczego pragniesz wspiąć się na sam szczyt? Dlaczegoż to łakniesz stać się Alfą Nocy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:30, 18 Sie 2011 Temat postu:

/Ahum, nie mogłem odpisać, sorry, za zamulanie .3./

Xyth podrapał się za uchem i zaczął swą przemowę, a te zazwyczaj były długie... Ale tylko na testach.
- Dlaczego... Zacznijmy od początków, mam nadzieję Alfo iż moje gadanie Cię nie znuży... A więc. Po pierwsze nigdy nie spodziewałem się zostać Betą naszej watahy, gdy tylko osiągnąłem rangę Maga, chciałem zaprzestać swego rozwoju, olać innych i żyć swoim życiem, życiem podłego, krwiożerczego egoisty... Los chciał, że Twa prośba o nałożenie zaklęcia na naszą spiżarnię, sprawiła iż zacząłem dostrzegać to, czego wcześniej nie ujrzałem... To, że drobna pomoc watasze znaczy tak wiele, rozwija ją, sprawia, że jest najlepsza... Właśnie to mnie zmotywowało. Nim się obejrzałem Ty, zaproponowałaś mi objęcie posady Bety. Początkowo się wahałem, nie sądziłem, że się nadaję... Mimo to przyjąłem propozycję... Nadal byłem tym samym podłym, bezczelnym wilkiem... Tyle, że miałem o co dbać... Z czasem dołączyłem do miejscowej drużyny, Bloodersów, która jak zapewne wiesz, zajmuje się dręczeniem stworzenia żywego... I mimo, że nie powinienem robić wyjątków, postanowiłem, że nie tknę nikogo z naszej watahy, a wręcz przeciwnie, będę takowych bronić... Skoro usłyszałaś już tę nużącą Ciebie, prawdopodobnie historię, czas na konkrety... A więc czemu? Otóż pragnę rozwijać siebie i watahę, sprawić, że wespnie się na sam szczyt, będzie najsilniejsza i najlepsza... Chciałbym Ci także pomóc, i możesz mnie wyśmiać mówiąc iż skoro jestem Betą, pomagam Ci nadto... Ale ja chcę więcej. I nie, nie jest to samolubne, pomimo iż niedawno dostrzegłem to o czym wspomniałem wcześniej, chcę pomóc. Watasze i jej wilkom, walczyć w ich obronie, umrzeć za nich, choćby byli moimi największymi wrogami bo jesteśmy wszyscy w pewnym sensie... Wielką rodziną, która by funkcjonować, musi się nawzajem bronić i pomagać w potrzebie...
To mówiąc odetchnął cicho. Mówił długo, choć starał się zwięźle... Nie wyszło. Uch, miał jednakże nadzieję, że Rita zrozumiała, zapamiętała coś z tego. Xyth siadł i owinął się ogonem w oczekiwaniu na kolejne pytanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:59, 18 Sie 2011 Temat postu:

Przysłuchiwała się uważnie, z lekkim uśmiechem przemowie zięcia - nie znużyła ją ona, a wręcz przeciwnie: zaciekawiła. Jej długość działała wręcz na korzyść młodego Maga, a niewiele zawiłości dodatkowo podtykało plusy na mentalną karteczkę oceny, którą sporządzała na bieżąco Rita. Bardzo zadowolona Rita, należy dodać.
Skinęła głową, przechylając się odrobinę do przodu i jeszcze żywiej, jeszcze intensywniej wbijając swe jasne spojrzenie w Xytheriana.
- Twoja odpowiedź zawierała w sobie wszystko to, co cenię oraz szanuję. Czego poszukuję u tych, którzy dążą do władzy i wysokich stanowisk - odezwała się niskim, wypełnionym ukontentowaniem głosem. - Powiedz mi teraz, co możesz zaoferować Watasze? W jaki sposób pomóc stadu oraz mnie? Co pragniesz wnieść?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 9:32, 19 Sie 2011 Temat postu:

Przez tę chwilę kiedy Atrita oceniała jego wypowiedź, ten mógł zebrać myśli. Jak pomoże, co wniesie?... Tak brzmiało kolejne pytanie, pytania...
- Mógłbym zaoferować wcześniej wspomnianą pomoc, czy to w rozbudowie czegoś, czy to w obronie, a mógłbym nawet nakładać zaklęcia, jako iż na razie jestem jedynym magiem w watasze i to jest raczej przydatne, w czasie pokoju, jak i w czasie wojny... Ogółem jestem cały do dyspozycji watahy, całkowicie oddany i wierny... Zaś Tobie, Alfo... Dotychczas musiałaś przez dłuższy czas radzić sobie sama, a to na dłuższą metę jest ciężkie w tak dużej watasze. Z pewnością odciążyłbym Cię od wielu spraw, a także pomagał podejmować decyzje odnośnie watahy, typu sojusze... - tu przystanął na chwilę by wziąć wdech i zastanowić się nad kolejnym, ostatnim pytaniem. - Wnieść... Myślę, że powiedziałem wszystko i ma odpowiedź zawierała odpowiedź, na wszystkie pytanie... Siebie... Bez wzgląd na wszystko pomagać każdemu z watahy, rozwijać ją... Tak, to tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:33, 19 Sie 2011 Temat postu:

Spoglądała jasnymi oczyma na młodego Maga, uśmiechając się z zadowoleniem, ukontentowaniem. Tak, wypowiedzi Xytheriana posiadały wszystko to, czego oczekiwała, czego wymagała - wierność Watasze, oddanie, chęć niesienia pomocy braciom oraz pragnienie rozwoju stada... Wymieniać można naprawdę wiele rzeczy, lecz nie było to wszystko.
- Dlaczego sądzisz, iż się nadajesz? - zapytała więc, aby uzyskać dalsze wypowiedzi. - Jakimi cechami oraz umiejętnościami powinien cechować się dobry Alfa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:40, 20 Sie 2011 Temat postu:

- Sądzę iż się nadaję, bowiem jestem już od pewnego czasu Betą, a i sama mnie nią mianowałaś, dążę też do bycia kimś... Dążę do tego by wataha i jej członkowie stali się kimś... - tu skończył odpowiedź na pierwsze pytanie, odetchnął i ciągnął dalej. - Zaś co do cech... Może i nie należę do sympatycznych typów, jestem nieobliczalny, nigdy nie będę świętym, nie słynę ze swojej cierpliwości, ani z powściągliwości, ale jestem zdeterminowany, dążę wytrwale do celu i jestem gotów poświęcić się dla watahy... Dalej... Dobry Alfa winien być silny, wytrwały i opiekuńczy wobec członków swej watahy, z całą pewnością mądry i doświadczony w życiu... Myślę, że mimo moich wad, jakie wymieniłem nadaję się na to stanowisko... Mówiłem Ci zresztą czemu, już wcześniej.
I zamilkł, wpatrując się w Atritę przepełnionym spokojem jak i wrodzoną ciekawością co do dalszego potoczenia się spraw, wzrokiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:57, 20 Sie 2011 Temat postu:

I o cóż więcej zapytać miała, skoro odpowiedzi młodego Maga zawarły w sobie już wszystkie potrzebne elementy? I czegoż więcej się domagać, skoro basior ten gotów był poświecić się dla Watahy i jej wilków? I cóż więcej z niego wyciągać, skoro wytargała na światło dzienne wszystko to, co pragnęła z niego wydobyć?
Westchnęła cicho, nim podniosła się lekko i spojrzała poważnym wzrokiem na Xytheriana. Jej spiczaste, prawe ucho poruszyło się lekko, lecz wzrok pozostawał utkwiony w zięciu. Wreszcie, po krótkim czasie milczenia, Rita wykrzywiła kufę w lekki, szczery uśmiech.
- Gratuluję, Xytherianie - odezwała się spokojnie, acz z widocznym zadowoleniem. - Twoje odpowiedzi, Twoje słowa były dobre, wystarczające oraz mające w sobie rzeczy, które sobie cenię. Niniejszym ogłaszam więc, iż od dziś pełnić będziesz obowiązki Alfy Nocy. Jeszcze raz gratuluję.
Skinęła mu głową, aby zaraz wyprostować się i czekać na jego reakcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:02, 20 Sie 2011 Temat postu:

- Dziękuję Ci Atrito, obiecuję iż zrobię wszystko dla dobra watahy i spełnię się jako pierwszy samiec Alfa Nocy.
To mówiąc uśmiechnął się w sposób znany tylko niektórym. Ten najszczerszy, najmilszy i tak niezwykły, jak zobaczenie słońca w środku nocy. Ten, który był zarezerwowany tylko na specjalne okazje bądź dla specjalnych osób. Wilk zastrzygł uchem i spojrzał na Atritę.
- Chciałabyś, bym coś dla Ciebie wykonał, czy w tej chwili, mogę już odejść?
Spytał, delikatnie, prawie niezauważalnie przechylając łeb. Oczy, praktycznie pozbawione tęczówek zalśniły. Tak, Xyth był z siebie dumny i było to widać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:18, 20 Sie 2011 Temat postu:

Miała ochotę zaśmiać się, spoglądając na młodego zięcia, męża jej córki. Nie zrobiła tego jednak - nie było to przecież w jej stylu. Wolała uczynić to wewnętrznie; wolała zachichotać w duchu, na zewnątrz ukazując jedynie delikatny, jakże rzadki u niej uśmiech.
- Na chwilę obecną nic do omówienia z Tobą nie mam - odezwała się nad wyraz pogodnie.
Świadoma była tego, iż jej obowiązki stopniały nieco. Świadoma była tego, iż ciężar na jej barkach zmniejszył się odrobinę. Świadoma była tego, iż gdy pewnego razu jej zabraknie, ktoś będzie strzegł stada i pilnował go. Nigdy tego nie mówiła, ale władza - zwłaszcza na początku, kiedy była jedna, mało udzielająca się na dodatek Beta - ciążyła jej i przyszpilała ją do gruntu. Teraz jednak, po tym długim czasie, mogła odetchnąć. Naprawdę odetchnąć.
- Jeżeli będziesz czegoś potrzebował, zawołaj jednego z moich kruków* i wyślij mi wiadomość. Możesz również w razie czego wstąpić do mojej jaskini.

*Napisz mi wtedy PW.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:23, 20 Sie 2011 Temat postu:

- Dobrze więc... Do zobaczenia Atrito.
Odpowiedział oblizując pysk, ot tak z przyzwyczajenia i zlustrował to miejsce wzrokiem. Już drugi udany test... W tym samym miejscu. Chyba przynosiło ono szczęście. Wilk wciągnął powietrze przepełnione magiczną aurą i przymknął oczy. Chwilę później, niczym strzała pognał w swoją stronę.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:33, 20 Sie 2011 Temat postu:

Patrzyła przez moment w stronę, w którą to uciekł młody zięć. Po chwili dopiero - chcąc być pewną, iż nikogo tu nie ma - zaśmiała się cicho do samej siebie. Dźwięk ten - dawno nie słyszany, dawno nie wyrwany na zewnątrz umysłu Rity - zabrzmiał niezwykle w panującej tu ciszy; rozbrzmiał niby cudowna muzyka, niezwykła pieśń. Szybko się jednak skończył, pozostawiając po sobie wyłącznie głuche odbicie, marne umilkłe echo.
- Powodzenia, Xytherianie.
Odwróciła się po tych słowach i ruszyła w swoją stronę powolnym, leniwym krokiem. Ach, te młode pokolenia. Muszą się jeszcze nauczyć, iż nie powinno się wiecznie w życiu spieszyć. Że powinno się na chwilę chociaż zatrzymać, na chwilę przystanąć czy zwolnić.
Parsknięcie przebiło przestrzeń niby strzała. A potem nic - pustka i milczenie.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Wieczna Noc / Ukończone testy [WN] Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin