Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Spokojna Dolina" - Miejsce Shinq

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:21, 18 Lis 2012 Temat postu:

/Wzięłam Bereta do środka, jbc :3/

- Na razie tylko Kaori zdała na Wojownika, ona jest z mojej watahy. Za to innych szkolę i mogę się pochwalić, że są zadowoleni. Aktualnie mnie w Centrum Szkoleń nie ma, jestem na Misji. - uśmiechnęła się.
- A co do Gress'a... wiem. Rozumiem. Teraz powiedz co u Ciebie! - zaśmiała się, kilkukrotnie machając ogonem. Wzięła matkę za rękę, zamykając drzwi. Nareszcie mogła pokazać mamie swój dżem - własnej roboty!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:17, 18 Lis 2012 Temat postu:

Ber kiwnęła głową zadowolona.
- Odnalazłam moją siostrę! - Krzyknęła szczęśliwa Ber, machając ogonem - Będę ją szkolić na Wojownika. No i odzyskałam posadę Radnej Sojuszu.
Ostatnie zdanie wypowiedziała prawie szeptem, łapiąc się za głowę. W końcu na coś się przyda.
- Hm, poznałam kilka ciekawych osób. - Oznajmiła jeszcze - Ja to mam szczęście, bo ostatnio poznaję tylko takich.
Yeah, cieszyła się, że posiadła takie szczęście po swej matce. A dodatkowo chęć do walki pomimo swego charakteru po tacie. To podtrzymywało ją bardzo przy decyzji pozostania Wojownikiem.
- Hm, jak leci w watasze? - Zapytała się - Bo u nas spokój. Nawet ta grupa na przy granicy krainy coś cicho siedzi i nie daje oznak życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:31, 18 Lis 2012 Temat postu:

- Pff... nasza wataha umiera. Viktoria zdradziła. - rzekła cicho, prawie niedosłyszalnie. No bo tak. Jak inaczej nazwać oszustwo Viktori? A no jest problem. Dlatego userka postanowiła ową sytuację zastąpić jednym słowem.
- Na szczęście mamy Carly. Pytałam ją, zobaczymy co z tego wyniknie. Jeśli nie będzie mogła, nie będę miała wyboru. W końcu muszę dbać o watahę. To ona zapewniła mi pełen ciepła, bezpieczny dom. - odpowiedziała już normalnym głosem. Obawiało ją tylko i wyłącznie to, że gdy będzie Alfą, nie będzie Dowódcą. No cóż, miała o co walczyć. W końcu wychowała się sama, temperament, siła, inteligencja, umięśniona budowa fizyczna... wszystko to wyćwiczyła za młodych lat.
Kątem oka zerknęła na syna. Wtem wpadła na pomysł. Ze spiżarni wyjęła trzy talerzyki i dżem. Nałożyła każdemu wystarczająco dużo, szczerze się uśmiechając.
- Smacznego. - powiedziała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:44, 18 Lis 2012 Temat postu:

Ber powoli zaczęła jeść dżem.
- Shinq, pamiętaj, wataha jest ważniejsza od jakiejkolwiek profesji. Masz wybór, ale pamiętaj - jeśli źle wybierzesz... - Nie dokończyła, położyła łapę na ramieniu córki - Pamiętaj, ja wierzę w Ciebie. Wiem, że jeśli będziesz musiała zająć się watahą, to podołasz temu wyzwaniu, jeśli będziesz musiała. A przynajmniej ja zawsze służę pomocą. Mam dużo chusteczek.
Przy przedostatnim zdaniu się uśmiechnęła, zaś przy drugim puściła oko w stronę Shinq. Wierzyła w córkę. Obroni ją w razie potrzeby lub wesprze, jeśli zajdzie potrzeba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:53, 18 Lis 2012 Temat postu:

Poczuła się trochę śmielsza, coś bardziej warta. Jej ogon wciąż nieruchomo leżał na ziemi, nie potrafiła pokazać jak bardzo się cieszy, że jest obok matki, a ta obok niej. Zamiast gapić się bezsensownie w dżem spojrzała się na matkę, swoim przykuwającym wzrokiem dziękując jej za dobre słowa i czyny. Co prawda gorzej widziała na czerwone oko, a lepiej na niebieskie, dlatego czasami miewała zjawisko gęstej mgły, która oślepiała ją na dany moment. Zamrugała kilka razy i wszystko wróciło do normy. Ginęła pośród obowiązków Alfy, już teraz zdawała sobie sprawę, co by się stało później, czy w ogóle znalazłoby się jakieś "ale". Wierzyła w Carly - w tą kochaną, pomocną osóbkę.
- Nie poddam się, bo wiem, że jesteś przy mnie... - uśmiechnęła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:51, 18 Lis 2012 Temat postu:

Uśmiech na pysku Ber był szeroki. Baaardzo szeroki.
- Na mnie zawsze możesz liczyć. Zawsze i wszędzie. - Odpowiedziała - I dobrze, nie poddawaj się, idź przed siebie.
I po chwili skończyła jeść.
- Jaki to dżem? Bardzo dobry. - Powiedziała. Eeyup, smaczniutki, chyba nigdy takiego nie jadła. Pewnie z papierówek.

Pamiętasz to? Berenika: smakosz jabłek i spec od szukania kiełbasek. |D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:45, 19 Lis 2012 Temat postu:

- Oh mamo, wiem, mówiłaś mi to chyba z milion razy. Nie zapomniałam. - zaśmiała się - Nawet gdy przejdę na "emeryturę", nie zapomnę i nie skończę trenować. Po prostu to kocham.
Oblizała swój pyszczek po zjedzeniu dżemu i odłożyła talerzyk gdzieś na bok. Oparła swoje przednie łapy o stolik na którym jedli, wyglądając nieco jak policjant przesłuchujący jakiegoś świadka.
- Cieszę się, że Ci smakuje. A no mój dżem, mojej roboty, mojego przepisu. Z nudów zaczęłam wykorzystywać moje jabłka na coś pożytecznego. Tylko nie mów nikomu: Tylko i wyłącznie moi najbliżsi dostaną po dużym słoiku na święta. Jak na razie w mojej spiżarni wre robota, jak się wyrobię, to inne wilki również będą mogły sobie kupić owy smakołyk. - zdania po "Tylko nie mówi nikomu" wypowiedziała cicho, pełnym szeptem do ucha Bereniki. Przecież nie pozwoli, aby jej syn wiedział wcześniej o prezencie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:00, 19 Lis 2012 Temat postu:

Ber kiwnęła głową.
- Hm, a tak w ogóle... coś się zmieniło? Spotkałaś kogoś z rodziny? Bo wiesz, ja ostatnio widziałam Ciebie, Barta... - Zaczęła - Ktoś nowy pojawił się w rodzinie? Muszę się dowiedzieć. Wiesz, lepiej jest wiedzieć więcej o rodzinie.
Mówiła dość szybko, lecz wyraźnie. Miała nadzieję, że ktoś nowy pojawił się w rodzinie, byłoby ciekawie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:31, 22 Lis 2012 Temat postu:

- Odnalazłam córkę mojej siostry. Ma na imię Shenzy. Znasz ją, prawda? - spytała i machnęła ogonem, ot, po prostu. Aby pobudzić troszkę jakiekolwiek mięśnie.
- Poza tym, nikt nie doszedł. Nasza rodzina się rozrasta, od krewnych to się roi... - mruknęła w pozytywnym nastroju i uśmiechnęła się. Cóż by tu jeszcze mówić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:56, 22 Lis 2012 Temat postu:

Uh, się zawiesił! Kiedy zauważył, że przybyła berenika, rzucił się na nia z radosnym okrzykiem:
Graaandmaaaaaa!
Przytulił ja mocno do siebie, opierając łebek na jej ramieniu. Rodzina razem, miło!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:09, 22 Lis 2012 Temat postu:

Jej promienne ślepka z radością wpatrywały się w Bart'a. Była strasznie dumna se swojego syna. Wiedziała, że ma on charakter po swojej matce i tylko po niej. Nawet nie chciała wierzyć, że w ogóle miała styczność z Ravi'm.
- Kochaną masz grandmę, co? - zaśmiała się, skinięciem łba wskazując Berenikę. W pewnym momencie coś zauważyła.
- Mamo... ty masz skrzydła? Gratulacje! - wykrzyknęła, wpatrując się w te kończyny lotne wadery. Teraz tylko została ta przyjemność do wypełnienia przez Shinq...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 11:36, 23 Lis 2012 Temat postu:

- Skrzydła mam od zawsze. - Oznajmiła z szerokim uśmiechem, przytulając wnuka - Nie wiem, czy będę ich używać. Cóż, kiedyś moje prawe skrzydło zostało prawie złamane przez niedźwiedzia.
A tak szczerze to po prostu bała się latać. Taka prawda, niestety. Ale pewnie niedługo zacznie się uczyć, nie będzie miała wyjścia.

Niech już Shinq pozostawi temat skrzydeł, bo Jorg ją będzie uczył latać. ;3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:24, 23 Lis 2012 Temat postu:

Leniwie się przeciągnęła, chyląc swoją przednią część ciała. Ziewnęła. Uh, cóż to za godzina, że jej się spać zachciało? Shinq spojrzała na biednego Bart'a, który często się zawieszał i westchnęła. Nie dawała po sobie poznać, iż była nieco zmęczona. Chciała jak najdłużej być z rodziną i jej nie opuszczać.
- Jak tam Sevaj ee... znaczy Severus? - spytała, podnosząc troszkę swój ogon do góry. Taka cicha cisza, zabójcza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:03, 23 Lis 2012 Temat postu:

- Cóż, Severus... Raczej dobrze, gdy go ostatnimi czasy spotkałam, nie wyglądał na chorego. To pewnie dzięki lekarstwu, które przyrządził mu Samuel. - Powiedziała - Choć trzeba przyznać, że przez to lekarstwo zmienił kolor i gadał coś o swojej przeszłości.
Nie powiedziała Shinq, że przez to nie spała w nocy tylko pilnowała, by nie zrobił sobie niczego głupiego. A potem sobie złamał poroże. Huh, mocno mu za to w pysk strzeliła. Za mocno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:03, 24 Lis 2012 Temat postu:

- Jakąś godzinę temu wpadł do mnie, lecz nic o Tobie nie mówił. Ni to żywy, ni to cichy... trudno był z nim gadać. Cóż... - westchnęła i usiadła. Faktycznie. Severus wyglądał na nieco szalonego - wcale taki nie był. Przynajmniej u Shinq. Może ta miejscówka ma jakieś moce? Siłę przyciągania? Gdyby tylko była odpowiedz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shenzy
Duch


Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:39, 24 Lis 2012 Temat postu:

Shen przybiegła tutaj z lecznicy za Shinq. Zauważyła Ber i tego Barta co Shinq jej mówiła. Miło było poznać swojego brata ciotecznego. Shen przytuliła Ber i powiedziała do brata - Cześć. Miło poznawać nowych członków rodziny nieprawdaż? Jestem twoją siostrą cioteczną. Shinq wspominała o tobie. A ciociu, zapomniałam ci się zwierzyć o najważniejszym! - Klapnęła obok ciotki. Nie mogła się doczekać poinformować o nowinie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:46, 25 Lis 2012 Temat postu:

/Shenzy, Bart to twój kuzyn. A jeśli ja jestem twoją ciocią, to Berenika nie powinna być... em... babcią?/

Czekając na odpowiedź, zauważyła jakąś białą osobę za drzwiami, która tu po chwili weszła. Uśmiechnęła się. Na szczęście Shenzy dotarła do nory cioci. W końcu to dzielna i dobra wilczyca, cóż mogłoby się jej stać w drodze do Shinq?
- Witaj, Shenzy. Cieszę się, że przyszłaś. Poznaj mojego syna, Bart'a oraz matkę Berenikę. Chciałabyś coś zjeść? - spytała, nawet nie oczekując odpowiedzi. Sięgnęła po przygotowany talerzyk z nałożonym dżemem i podała go jej.
- Smacznego. - odpowiedziała. Jak będzie rodzinka głodna, to Wojowniczka ma w spiżarni jeszcze średniej wielkości sarnę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shenzy
Duch


Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:11, 25 Lis 2012 Temat postu:

Shen zamarła - Czyli ja i Ber... Jesteśmy... No... Spokrewnione? - Przytuliła ponownie jak najmocniej Ber. Wzięła się za jedzenie dżemu. W końcu w lecznicy nic a nic nie jadła. Spojrzała na to na Barta, to na Ber, to na Shinq.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:49, 25 Lis 2012 Temat postu:

- Naturalnie. Można powiedzieć, że to twoja babcia. - odpowiedziała, uprzejmie wskazując na Berenikę. Szlag, przecież Shenzy ją przytulała. Obudź się kobieto, obudź! Shinq miała małe mniemanie w głowie. Może to przez te nieprzespane noce i przesiadywanie z kumplami do późnej nocy? W każdym bądź razie po woli usypiała. Goście chyba nie będą mieli za złe, jeśli zaśnie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shenzy
Duch


Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:23, 26 Lis 2012 Temat postu:

Ponownie przytuliła każdego, również Bart'a - To jest moja najlepsza przyjaciółka ciociu! Ale nie uwierzysz! Jestem w 10 dniu ciąży! - Wykrzyknęła z radością z dwóch powodów. Była w ciąży i okazało się, że Ber to jej Babcia albo ciotka. Nie ważne, ważne było to, że były spokrewnione.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin