Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Spokojna Dolina" - Miejsce Shinq

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:24, 14 Lip 2012 Temat postu:

Shinq truchtem znalazła się na swoim terenie. Musiała odsapnąć. Przecież to jej zaciszny zakątek, czasami musiała tu posprzątać i odpocząć. Weszła do wody i zanurkowała. Jako ona kochała pływać! Spojrzała do góry, na taflę wody. Jak to wspaniale i magicznie wyglądało! Po godzince rozruszania się w wodzie i obmycia futra, wilczyca wyskoczyła na brzeg, aby się wysuszyć. Słońce mocno grzało, więc powinno być szybko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tommy
Nowy


Dołączył: 12 Cze 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:28, 14 Lip 2012 Temat postu:

Łapy małego wilczka wiodły go do przepięknych, jak i niespotkanych jeszcze terenów. Akurat przyszedł do Shinq. Już na wzniesieniu ujrzał opiekunkę. Podbiegł do niej i objął jej szyję, a że był mały, naskoczył na jej bark i szczeknął wesoło.
- Znalazłem Cię, Shinq! - oznajmił z radością, podnosząc jedną łapke ku górze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:16, 14 Lip 2012 Temat postu:

Zoe jadąc na jednym ze swoich mechanicznych koni zwiedzała Tereny Watahy Wody. Oczywiście, nie mogła to być zwykła, spokojna przejażdżka, więc jej konikowi odbiło. Leciał przed siebie, aż w końcu zrzucił waderę przed jakąś norą. Zoe cała obolała popełzła do ów nory, zamieszkałej najwyraźniej przez jakąś waderę. Zapukała w kamień leżący przed wejściem (lol?) i leżała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:20, 14 Lip 2012 Temat postu:

/Ja tam mam taka szmacianą zasłonę, jbc./

Shinq ujrzawszy nieznajomą waderę, uśmiechnęła się przyjacielsko i pomachała łapą.
- Za Tobą! - krzyknęła, aby Zoe się odwróciła. W końcu każdemu może się zdarzyć, że nie zauważy kogoś obok *lol*
Po wypowiedzeniu tych dwóch wyrazów przekręciła się i leżenie na boku zamieniła jako na brzuchu. Położyła łapę na łapę, czekając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:23, 14 Lip 2012 Temat postu:

Zoe westchnęła cicho. Czuła, że jej kręgosłup zaraz pęknie. Jak ten koń tu wróci, to pożałuje. Wadera odwróciła się, by ujrzeć nie znajomą waderę.
- Witam, jestem Zoe. Przepraszam za najście, ale to dość długa i nudna historia...- westchnęła ponownie, by wysilić się na mały uśmiech, co przy tak wielkim bólu nie było proste.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:30, 14 Lip 2012 Temat postu:

- Spokojnie, każdy tu może mnie śmiało gościć. Ja jestem Shinq. - odpowiedziała. Dopiero teraz zauważyła, że mały Tommy ją odwiedził i właśnie wisi na jej szyi. Od razu położyła go między swoje łapki i liznęła malucha po pyszczku.
- A ty następnym razem mów głośniej, bo jeszcze ktoś zmiażdży taka małą mrówkę, jak ty! - powiedziała do niego szeptem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:32, 14 Lip 2012 Temat postu:

Zoe zastrzygła uchem i spojrzała na małego wilczka uwieszonego na szyi Shinq. Wolała nie pytać, o co z nim chodzi, więc znów spojrzała na waderę.
- Długo już jesteś w krainie? Jakoś nigdy wcześniej nie miałam okazji Ciebie spotkać.- odezwała się Zoe, by rozpocząć jakąś ciekawą, bądź też nudną konwersację z nowo poznaną samicą o imieniu Shinq.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:00, 15 Lip 2012 Temat postu:

- A ja nie miałam Ciebie. Jestem z Watahy Wody i znam każdy zakątek krainy, pomimo, iż znajduję się tutaj od około czterech lat. Słyszałam trochę o Rebeliantach, może wiesz coś o nich? - spytała i machnęła ogonem. Liznęła się w łapę, aby sprawdzić, czy futro wyschło, bo chociaż wyglądało na suche, to mogło nie być.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:51, 16 Lip 2012 Temat postu:

- Rebeliantach? Ani trochę. Choć troszkę mnie w krainie nie było i mogę nie orientować się w paru sprawach.- Zoe wreszcie podniosła się z Ziemi, choć sprawiło jej to dość sporo bólu. Spojrzała na waderę i przyjaźnie zamachała ogonem, jak to miała w swoim zwyczaju.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:04, 17 Lip 2012 Temat postu:

- Wielka szkoda. Podobno już udało im się porwać kilka wilków na obrzeżach krainy, a niedługo wejdą do samego jej środka. Mam ochotę rozruszać mięśnie i powybijać kilka tych krasnoludków. Powinno pójść gładko, szczególnie, gdy w krainie jest dużo Wojowników. Miejmy nadzieję, że to nie my zostaniemy porwane. Oby. - rzekła i zniżyła wzrok. Zamyśliła się. Teraz naszła ją obawa o Berenice. Przecież ona tak często wpadała w kłopoty! A Brista? Tylko nie to maleństwo!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:28, 19 Lip 2012 Temat postu:

- Wpierw powinnyśmy powiadomić swoje rodziny i znajomych, by oni powiadomili kolejnych. - powiedziała Zoe- A szczególnie szczenięta. W razie czego ja się nimi chętnie zaopiekuję jako Niańka!- wadera uśmiechnęła się pogodnie do Shinq i zmrużyła lekko oczęta. Rebelianci, tak? W tej krainie nigdy nie jest nudno. Warto było tu wrócić. Tutaj przecież się wychowała, nieprawdaż?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 9:27, 20 Lip 2012 Temat postu:

- Ja poślę kogoś z Wojowników, żeby Was pilnował. Jako Dowódczyni z wielkim żalem stwierdzam, iż nie mogę się wami opiekować. Muszę walczyć za nasza krainę i za wilki, którym nie udało się przeżyć i uciec spod rąk ohydnych Rebeliantów. Już teraz mam ochotę posmakować ich krwi. Zrobisz mi przysługę? Ten oto szczeniak, Tommy, jest straszną przylepą. Chodzi za mną dosłownie wszędzie. Jeśli w krainie będzie czerwony alarm o tamtych intruzach, zaopiekuj się nim. Nie chcę, by coś się stało takiej małej, żywej rybce. - uśmiechnęła się i wskazała na Tommy'ego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tommy
Nowy


Dołączył: 12 Cze 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:00, 05 Paź 2012 Temat postu:

A nasz kochany Tomciopaluch skakał w tą i z powrotem, próbując złapać się za ogon. Nie obchodziły go pogaduszki dwóch samic, on wolał myśleć tylko i wyłącznie o sobie. Jednak gdy dosłyszał swoje imię wypowiedziane przez Shinq, rozdziawił paszczę, podszedł do owej osóbki, wskazał ją palcem i powiedział:
- Że Coooooooo jaaaaaa... - po tym pokiwał swoją łapką i udawając dorosłego potrząsnął łbem. Zaczął paplać niczym wielki uczony geniusz z zamkniętymi oczkami.
- Jaaa siem nigdzie nie wybielam~! - zaskomlał żałośnie, mając na myśli kolejne włóczenie się za przyszywaną mamą, Shinq. Była ona dla niego jak matka. Wilczek zaczął nucić dziwną piosenkę składającą się tylko z "Pam pam pam pararam", bujając się na boki jak indyk.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tommy dnia Sob 12:34, 13 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:59, 13 Paź 2012 Temat postu:

- Bo co? - spytała zabawnym tonem. Złapała malucha za ogonek i rzuciła go lekko na swoje plecy.
- Musisz iść. Przyjdę niedługo. - powiedziała i pobiegła. Odniosła malucha w bezpieczne miejsce, do lasu.

_________________________

Shinq wstąpiła na te tereny. Można powiedzieć, że wbiegła. W pysku niosła zerwaną gałąź z czerwonymi jabłkami, które rosły na drzewie przy jej domku. Tym razem nie zerwała tych żółto-zielonych papierówek - po prostu taki miała kaprys. Weszła do nory pod drzewem brzoskwiniowym- a jakim innym, nuu - po czym rozejrzała się. Znajdowała się tutaj jedynie ciepła skóra z owcy, służąca jako posłanie. W rogu były drzwiczki do spiżarni, a po drugiej stronie stół i talerz. Wilczyca położyła na nim jabłka. Oh, prawie zapomniała o szafce na konfitury i inne pyszności! Na szczęście była ona w miejscu na mięso oraz inne jedzenie. Wadera wytarła ostatnie łzy szczęścia i usiadła przy turkusowej rzeczce, na przeciwko jej domu. Była szczęśliwa. W końcu Bart po raz pierwszy zobaczy gdzie jego matka mieszka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:08, 13 Paź 2012 Temat postu:

Tup, tup, tup. Radosnym truchcikiem wparował tutaj chwilę po Shinq. Widział, jak plecy matki znikały w norze pod drzewem, toteż wsunął tam łeb, uśmiechnął radośnie i wesoło zawołał:
- Puk, puuuk! Można? - po czym nie czekając na odpowiedź wszedł tam cały rozglądając dookoła z miną znawcy. Zacmokał z aprobatą.
- Ładnie się urządziłaś, mamo.
- zauważył pogodnie. Jednak zorientował się, że matki nie ma w środku, więc wyszedł. Dostrzegł ją nad rzeką.
- Mówiłem, że ładnie tam w środku - powtórzył, podbiegając do rodzicielki


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bart dnia Sob 21:09, 13 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:37, 13 Paź 2012 Temat postu:

- Cieszę się. - powiedziała krótko, lecz radośnie. Machnęła ogonem. Obejrzała się za Bart'em i zlustrowała go wzrokiem. Była ciekawa, kim będzie w przyszłości. Miała nadzieję, że wybierze również sobie jakąś mądrą i dobrą wilczycę.
- Chcesz coś jeść? Mięsa? Jabłka? Moje jabłka są bardzo smaczne, sok z nich również. Częstuj się w spiżarni. - rzekła i uśmiechnęła się. Nagle zauważyła, że zamiast słońca pojawił się cień. Momentalnie spojrzała się w górę, lecz to, co ujrzała, zupełnie jej nie przeraziło. To był jej srebrny orzeł, Avos. Usiadł na ramieniu właścicielki, niestety tylko na chwilę. Puścił się z miejsca i zaczął łowić w rzece ryby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:45, 14 Paź 2012 Temat postu:

- W sumie niedawno odwiedziłem ze znajomym targowisko. - wyznał, klepiąc się po brzuchu, co jakby znaczyło, że się przy tej okazji nieźle najadł. Zaśmiał się krótko, po czym dodał radosnym tonem:
- Ale w sumie to takie jabłko w ramach deseru.. czemu nie! To mówisz, że tam? - zapytał, łapą wskazując miejsce, z którego w sumie dopiero co wyszedł i nie czekając na odpowiedź wsadził łepetynę do środka. Dostrzegł jabłka na stole, uśmiechnął się więc i chwycił dwa. Wrócił do mamy.
- Orient! - zawołał, rzucają w jej stronę te bardziej dorodne oraz czerwone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:55, 14 Paź 2012 Temat postu:

Wilczyca była niby spokojna, lecz także w głębi duszy nadal starała się być uważna. Zastrzygła uchem. Nie usłyszała uprzedzenia Barta, więc dalej patrzyła się w turkusową taflę wody. Nagle poczuła zbliżającą się woń jabłka. Było to dziwnym zjawiskiem trwającym dosłownie przez chwilę. Wojowniczka rozróżniła niebezpieczeństwo. Zrobiła potężne salto do tyłu, w locie łapiąc zębami pyszne, dojrzałe jabłko. Złapała! Z szerokim uśmiechem spojrzała na syna, po czym rozgryzła jabłko na pół. Nie spodziewała się, że potrafi takie coś wykonać. A jednak dobrze było sobie skoczyć!
- Kim chcesz być jak dorośniesz? - mruknęła, oczywiście w pozytywnym nastroju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:59, 14 Paź 2012 Temat postu:

Czy on już nie słyszał tego pytania? Jasne, że słyszał! Ale po kolei.
- Łooo! To było świetne, mamo! Musisz mnie tego nauczyć - skomentował wyśmienity popis akrobatyczny wojowniczki. Uśmiechnął się pod nosem, siadając naprzeciwko rodzicielki. No, żeby ją lepiej widzieć, wiadomo. Poruszył smętnie noskiem i dolną wargą, jakby miał się zaraz rozpłakać.
- A bo ja nie jestem pewien. - jęknął teatralnie, zaraz jednak się roześmiał. Nie potrafił udawać smutnego, niestety. Kiedyś się nauczy. Ugyzł jabłko, po czym wyparował z pełną buzią:
- Na rasze myszlałem o wojowniku. Ale nie jesztem jeszcze w sztu proczentach pewien. - po czym przełknął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:50, 14 Paź 2012 Temat postu:

- Mogę Ciebie przygotowywać do Wojownika. Będziesz ideałem, w końcu masz moje geny. Bądź po prostu sobą, a zawsze znajdziesz wyjście z sytuacji! Bądź uważny nawet w takich chwilach jak te. - uśmiechnęła się chytrze i zjadła szybko jabłko. Miała zamiar zaskoczyć syna. Chlapnęła go zimną wodą z rzeki i zachichotała. Dawno się nie bawiła, jak to dorosły, no ale cóż. Z rodziną przecież można!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Wody / Bagniska Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin