Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wodospad Tysiąca Westchnień

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:38, 19 Wrz 2012 Temat postu: Wodospad Tysiąca Westchnień

<center>Gdzieś na skraju krainy, znajduje się niepowtarzalny wodospad. Niby nie różni się niczym od innych, niby widoki naokoło są takie same jak wszędzie, ale to tylko niby. Skrywa on może jakąś mroczną tajemnicę? Tajemnicę na pewno, jednak nie powiedziałabym, że akurat mroczną. Kiedy jakiś śmiałek, postanowi podejść do tafli wody i zamoczyć się w niej, od razu wzdycha. Nikt nie wie dlaczego, ale może to magiczne miejsce, już tak ma? Teraz jednak, dokładniejszy opis okolicy.. Wodospad znajduje się gdzieś na skraju lasu, obfitego w roślinność. Różne kwiatki obrastają go naokoło. Drzewa dają przyjemny cień, dlatego też można pod nimi zapaść w głęboki sen. Zwierzyna jednak pokazuje się tutaj bardzo rzadko, albowiem huk wodospadu je odstrasza. Kiedy szuka się natchnienia, wewnętrznego spokoju, czy czegoś, od razu zalecane jest odwiedzić to miejsce. Tak więc, ocenić można, że pozory mylą. To wszystko dzieje się za dnia, a co nocą? Ohh, w nocy to miejsce ''umiera''. Panuje tu wtedy cisza, nawet Wodospad Tysiąca Westchnień, na ten okres zamiera. Dla niektórych jest to kojący i od dawna wyczekiwany spokój, zaś dla innych? Szaleństwo, podejrzane otoczenie.. Więc, zanim postanowisz odwiedzić to miejsce, zastanów się dwa razy, bo nigdy nic nie wiadomo?..</center>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayner
Nowy


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:29, 23 Mar 2013 Temat postu:

Odpoczynek; tak, tego Raynerowi było trzeba, szczególnie po rozmowie z Cleo, która wydała mu się okazem rozwiniętego, nadal postępującego szaleństwa. Zaśmiewał się jeszcze w duchu, jednak stopniowo mu to przechodziło, w końcu w jego w zwyczaju nie było rechotanie ze wszystkiego. Jako że tamto miejsce postanowił opuścić, udał się Bóg wie w jaką stronę, a że łapy zawiodły go tutaj - to już ich sprawa. Przynajmniej nie było tutaj nikogo, tylko on i kojąca cisza.
- Och och, jak pięknie, och och! Aż rzygam słodkością... - Mruknął rozeźlony (Jak zwykle), wlepiając wzrok w otoczenie. Może i była zima, ale takie miejsca zawsze przywołują na myśl cukierkowe krajobrazy. Zmęczony Rayner 'walnął' się gdzieś pod pobliskim drzewem, ot, dla reguły, żeby nie wyszło ze jest jak wampir i nie potrzebuje odpoczynku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:01, 21 Kwi 2013 Temat postu:

Cicho tutaj, aż za cicho... Pewna niebiesko-biała wilczyca postanowiła odwiedzić to miejsce. Biegła sobie, podskakując od czasu do czasu i nucąc jakoś radosną pioseneczkę. Crystal dawno nigdzie się nie pokazywała, więc to dobrze, że w końcu wyszła z nory.
Wadera podeszła do jednego z drzew i usiadła na zadku, oplatając łapy swą puszystą kitą. Ostatni raz rozglądnęła się po otoczeniu i zamknęła ślepia, wyciszając się całkowicie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:37, 21 Kwi 2013 Temat postu:

Chłodny powiew wiatru delikatnie łaskotał nozdrza wadery. Powietrze w jej ukochanej krainie zawsze było takie słodkie i działało niczym balsam na zbolałe serce Scarlett.
Przechadzając się okolicą wpadła na trop wilka, jak się domyśliła, z Watahy Wiatru. Jeszcze co nieco pamiętała zapachy.
"Warto byłoby z kimś porozmawiać na temat tego, co zmieniło się podczas mojej nieobecności" - pomyślała, tropem dochodząc do wadery. Wahała się chwile, czy przerywać jej odpoczynek, jednak ciekawość znów zwyciężyła.
- Witam i z góry przepraszam, jeśli przeszkadzam. - odezwała się niepewna, siadając na przeciw wilczycy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crystal
Łowca


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:45, 21 Kwi 2013 Temat postu:

Coś a raczej ktoś, wyrwał Crystal z transu. Otworzyła ślepia, a na jej pyszczku od razu malował się przyjazny uśmiech.
- Witam. - Powiedziała spokojnie, machając lekko ogonkiem.
- Ależ skąd! Pani mi nie przeszkadza. - Dodała szybko. Oh nie, nikt jej nie przeszkadzał. Nudziła się, a to całe "odpoczywanie" to po prostu była najzwyklejsza przykrywka.
- Crystal jestem. - Przedstawiła się, kiwając lekko łbem. Poprawiła swą grzywę i zaczęła wpatrywać się w Scarlett.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:26, 09 Maj 2014 Temat postu:

Shaeera przybyła tu bez ważnego powodu, ot, bo jest woda. Jest woda, czyli można się w niej przejrzeć. Popatrzeć, spróbować się przyzwyczaić.
Musiała jednak przyznać, że nowe, różowe niczym wata cukrowa skrzydła wspaniale się spisywały w powietrzu. Dzięki nim latała szybciej, latała lepiej. Była w stanie wykonywać manewry dotychczas jej niedostępne, latać niczym ptak.
Lądowanie też było prostsze. Bez większych komplikacji osiadła na podłożu, nie rozbijając się ani odrobinkę. Złożyła skrzydła o tak niedorzecznym kolorze, po czym rozejrzała się.
Klapnęła sobie nad wodą, wpatrując się w to zaimprowizowane naprędce lustro. Samej tafli nie dotykała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:38, 09 Maj 2014 Temat postu:

Przybycie tutaj Wano nie miało żadnego strategicznego celu. Od tak się zgubił. Co go tutaj sprowadza poza zwyczajnym zgubieniem się i chęcią znalezienia jakiegoś nieparanormalnego miejsca? Sam wodospad był dla niego ciekawy. Jedyne co w swoim marnym życiu widział to jakieś... no cóż.... Anomalie? Elektrownie? Uzbrojonych po zęby Ukraińskich żołnierzy? Nie wiadomo. Może to czas na spróbowanie czegoś nowego? Raczej tak. Całe życie spędzone na wymarłych terenach może nieźle się odbić na psychice, czego akurat ten wilk nie doświadczył, wyniósł się w miarę normalny z terenów Zony. Hmm... czyli wychodzi na to że.... spotkał 3 wilki na swojej drodze, z czego jeden przekonał go że wszystkie osobniki żyjące w tej Krainie są zakłamane i fałszywe, czekają tylko na moment w którym można wbić jemu nóż w plecy. Szedł tak powoli.... łapa za łapą, niby nic ciekawego się nie działo, aż tu nagle pojawił się dość duży punkt na niebie. A może się lepiej nie zbliżać bo to jakiś zrzut? Chcąc nie chcąc ruszył w stronę wodospadu gdzie napotkał.... można uznać że ''to coś'', z powodu że Wano nie miał pojęcia że istnieją smoki. Właściwie to nawet nie wiedział czym one są i jak wyglądają, znał tylko słowo ''Smok''. Podszedł do Shaeery powoli, spokojnie i na tyle nieostrożnie żeby go zauważyła od razu. Przecież nie chciał jej wystraszyć.
-Witam???
Powiedział z lekkim drżeniem w głosie. Niby potrafi zapanować nad sobą, ale to dotyczy się jedynie powłoki fizycznej. Głos to już niestety co innego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:45, 09 Maj 2014 Temat postu:

Odwróciła się, uśmiechając wesoło do przybysza.
- Cześć. Jestem Shaeera, ale mówi mi Sha. - przedstawiła się, w dwóch krokach zbliżając się do wilka, łapiąc prawą z kończyn za jego przednią łapę i energicznie nią potrząsając.
- Miło cię poznać. Jesteś uber, czy unter?
Wypuściła wreszcie łapę nowo poznanego wilka, siadając sobie centralnie przed nim.
Ogon, choć już mniej morderczy, niż dawniej, nadal był dość niespokojny. Majtał się więc we wszystkie strony, niekontrolowany kompletnie przez właścicielkę reszty ciała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:57, 09 Maj 2014 Temat postu:

Oho, zaczyna się tak samo. Dziwnym było że kiedy chwyciła za jego łapę, nie dźgnęła go ani nie zmiażdżyła. Hmm, a może to tylko kwestia czasu zanim go zabije? Coś tutaj śmierdzi. Nie możliwe żeby ktoś był taki miły, a tym bardziej że ten wilk nie zna znaczenia słowa ''miły''. A może to jest jakaś próba Abrahama? Niet, raczej nie. Teraz tylko trzeba czekać na śmierć, tudzież jakąś wesołą rozmowę. Może ktoś wytłumaczy już nie aż tak młodemu Wano, że życie na tym świecie nie polega tylko na tym że trzeba kłamać ile się da, tylko po to aby nie zostać rozpoznanym i być takim jak inni? Powinno się być takim jakimś się chce, ale kto w tych czasach trzyma się tej zasady? Mało.... a może i nawet minimum populacji.
-Uber? Unter?
Nie miał bladego pojęcia co znaczą te słowa. Samo wypowiedzenie tych słów poskutkowało zdziwieniem szarego wilka. Zanim Shaeera się dowie jego imienia.... Najpierw odpowiedź, potem można się przedstawić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:08, 09 Maj 2014 Temat postu:

- Uber to ci dobrzy, najniemieckiejwsi na świecie. Jak Kroenen. A unter trzeba tępić, żeby się nie pałętali. Mam obowiązek zjeść każdego unter, by pan Adolf mógł znów mieszkać w swoim Imperium, które tak na prawdę należało do trzech Rzeszy. Co to "Rzesza"? A, i jeszcze zapomniałam powiedzieć, że uber są rasaryjska, tak mówi Kroenen. I ja jestem rasaryjska, i on, nie ważne, że jestem smokiem a on wilkiem. Ale nie każdy wilk jest. Spotkałam kiedyś pana Sprężynę, ale on był unter i nie był ani trochę rasaryjski, więc musiałam go wyeliminować. Ale był chory, więc go nie pożarłam, tylko najpierw zmiażdżyłam, a potem zrzuciłam se skały, takiej wysoookiej!
Nie ma to jak zdrowa dawka Shaeer'owej logiki.
Wchodząca w wiek Dojrzewania smoczyca nie miała zbyt dużej wiedzy o świecie, słuchała wiele, lecz niewiele rozumiała. Stąd takie kwiatki. Chociaż... Nic nie przebije wykształconego sera i pana Ziemi z jednym tylko jądrem (Bo wiesz, to te żółte ludziki. *szepcze* One mu odgryzły... Lepiej im nie ufać, są niebezpieczne!).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:18, 09 Maj 2014 Temat postu:

No to się porobiło. Co teraz odpowiedzieć? To tak samo jak stanąć przed ''Wolnością'' i ''Powinnością''. Niezależnie od tego po której stronie staniesz to i tak można dostać kulę w łeb.
Wilk kontra smok.... Wyjścia są dwa - albo skłamie i powie że jest Uber, albo zwyczajnie stanie do walki którą przegra. Chociaż.... Wyładowanie może pomóc. Hmm.
-No to masz pecha. Chcąc nie chcąc jestem bardziej Uber aniżeli unter, ale nie oznacza to że jestem w 100% uber. Jakie są zalety mieszkania w Rzeszy? Co można z tego mieć?
Na wszelki wypadek zaczął przygotowywać swoje wyładowanie. Szczęście jest takie że działa na każdy cel. Śmigłowiec? Strącony. Mutanty? Wysadzone przez dawkę. Smok? Oby nie musiał się przekonywać. Kolejną zaletą tego udziwnienia jest to, że można go użyć po naładowaniu natychmiastowo. Cokolwiek zrobi Shaeera... mówiąc krótko nie powinna zdążyć zaatakować. Co prawda ta umiejętność jej nie zabije, a tylko sparaliżuje. Teraz tylko pytanie jak tutaj ona zareaguje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:39, 09 Maj 2014 Temat postu:

- Pecha? Bardzo się cieszę, że jesteś uber! Nie lubię zjadać wilków, nawet, jeśli powinnam to robić. Bo wiesz, kiedyś byłam wilkiem i teraz jakoś tak... Nie chcę i już. Nie chcę, ale muszę. Ale ciebie nie zjem, bo jesteś uber. Zostaniesz moim przyjacielem?
Na jego pytanie zrobiła wielkie oczka.
- To Rzesza jest miejscem? To nie ma sensu... Jak trzy miejsca mogą posiadać jaskinię i pożyczyć ja panu Adolfowi? A wiesz może, gdzie jest to miejsce? Jak je znajdę, to Kroenen będzie mnie bardziej lubił, pochwali! A ja to go uwielbiam, bo jest najniemieckiejwszy na świecie!
Ogon jakby na moment znieruchomiał. Wydawał się słuchać uważnie opowieści o wspaniałości guru Shy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:52, 09 Maj 2014 Temat postu:

No to się zaczyna robić coraz dziwniej. Chcąc nie chcąc przyznaje się do dołączenia nieświadomie do ''Rzeszy''. Co tutaj teraz zrobić? Przecież się nie wymiga. Poza tym czy to jest źle? Coś tutaj cały czas nie gra, ale co? Wkręci się najwyżej do wojska ponownie, wyślą go na front oraz pewną śmierć. Nic takiego.
-Przyjacielem? To jakaś pułapka..... - po chwili przerwał i myślał nad drugą częścią wypowiedzi. Machnął ogonem bez większego znaczenia oraz namysłu, po czym dodał - nie wiem czy Rzesza jest miejscem.... w końcu dowiedziałem się tego od Ciebie, ale chyba znalezienie takiego miejsca nie jest problemem dla kogoś takiego jak Ty. Możesz jakoś opisać Kroenen'a? Wolałbym wiedzieć na przyszłość.
I tak ta wiedza mu się nie przyda, ale przecież trzeba zbierać informacje o tutejszych ugrupowaniach co nie? Może to się kiedyś opłaci, a może doprowadzi go to do śmierci. Poza tym tak siedział i siedział.... słuchał uważnie. Chcąc nie chcąc przygotowanie do wyładowanie daje różnie oznaki, które schodzą dopiero po jakimś czasie, przez co widać było małe iskierki na tym wilku. Jeśli ktoś nie jest najbystrzejszy to ich nie zauważy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:29, 09 Maj 2014 Temat postu:

Oczęta Shy zrobiły się jeszcze większe.
- Pułaaapkaaa?
Rozejrzała się trwożliwie, szukając możliwego zagrożenia. Z natury dość płocha, bała się byle czego.
Nic nie zauważyła, ale... Pułapki na tym właśnie polegają, że ich nie widać.
Skoczyła w stronę najbliższego drzewa, korzystając z długich pazurów, by się na nie wdrapać. Drzewo, choć niemałe i solidne, jęknęło aż pod jej ciężarem, przechylając się znacznie.
Tak, drzewa jęczą. Wie o tym każdy, kto słyszał kiedyś drzewo walące się, upadające. Wie też ten, kto chodził kiedyś po drewnianej werandzie. Drzewa jęczą.
Smoczyca wychyliła łeb z gęstwiny.
- Powiesz mi, jak sobie pójdzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:39, 09 Maj 2014 Temat postu:

Chyba nie do końca o to mu chodziło.... no ale... cóż. Przynajmniej przekonał się o tym że nie jest ścigany, oraz ta tutaj istota nie chce go zabić. Może i to już mówiła, ale kto wierzy na słowo? Po czynie można dopiero osądzić czy ktoś jest godzien, oraz czy jest prawdomównym. Nie ma nic takiego już tutaj do roboty... właśnie! Trzeba sobie znaleźć pracę, bądź jakieś zajęcie tymczasowe. Ale to dopiero później. W momencie kiedy drzewo ugięło się pod ciężarem Shaeery, Wano chciał paść z śmiechu. Jednak po chwili namysłu... doszedł do wniosku że sam chcąc nie chcąc doprowadził to takiej sytuacji. Nie chciał kłamać, ale przecież nie ma teraz jak to wytłumaczyć. Trzeba to po prostu ciągnąć dalej.
-Cokolwiek to było... to już tego nie ma. Możesz być z siebie dumna... na twój widok.... widocznie stwierdził że nie ma po co pchać się na kogoś takiego jak Ty.
Coś mu w swojej wypowiedzi nie pasowało, ale co poradzić. Słowa padły i nic tego nie zmieni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:56, 09 Maj 2014 Temat postu:

Rozejrzała się raz jeszcze, po czym przeszła bliżej czubka drzewa. To zgięło się jeszcze bardziej, umożliwiając jej bezpieczne zeskoczenie na ziemię, niczym w kreskówce.
Zeskoczyła więc, drzewo zaś wróciło do poprzedniej pozycji, choć niezupełnie. Teraz trwało nieco przechylone. Biedne drzewo.
Smoczyca rozejrzała się raz jeszcze.
- To dobrze. Nie lubię pułapek, one mają osiem nóg, szczypce i gryzą.
Wyszczerzyła się groźnie do jakiegoś krzaka.
- Uciekaj, pułapko! Masz szczęście, że cię nie zjadłam!
Klasyczne udawanie kozaka zaraz po popisaniu się tchórzostwem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:01, 09 Maj 2014 Temat postu:

Well..... Nie ważne, może lepiej aby zapomniał o tym co się właśnie wydarzyło? Niech się cieszy nie swoim zwycięstwem na niczym. Brzmi to dość ciekawie, nawet jak na takie dość dziwne standardy. Problem polegał na tym że nie dowiedział się nadal nic o tamtym wilku. Spojrzał z lekkim zażenowaniem, które zniknęło tak szybko jak się pojawiło. Machnął troszkę szczęśliwie ogonem po czym powrócił na ten sam temat, który przypadkiem został... no w martwym punkcie.
-Więc powiesz mi może coś o tym twoim Kroenenie? (nie wiem jak się to odmienia). Jestem nowy i chcę się czegoś dowiedzieć.
Mógł co prawda inaczej do tego podejść, podstępem.... no ale na bezmyślność nie ma lekarstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:10, 09 Maj 2014 Temat postu:

Pyszczek smoczycy, jeszcze przed chwilą ściągnięty w przerażającym ( w jej mniemaniu, oczywiście) grymasie, natychmiast się rozpogodził.
- Kroenen jest najniemieckiejwszym wilkiem, jaki kiedykolwiek chodził po panu Ziemi. Ma piękny, melodyjny głos i pięknie śpiewa. W jego cudownych szkarłatnych oczach zawsze lśni słońce, zaś szlachetną kufę rozciąga uśmiech, na jaki patrzeć można latami. Ma cztery idealne łapy i wspaniały ogon, który ani trochę nie jest zepsuty i zawsze się słucha...
Ponownie ogon zastygł w bezruchu, gdy ptasi móżdżek Shy wypełniły obrazy wilka, którego uznawała za boga, którego kochała, choć nie chciała się z tym przed nikim przyznać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wano
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:19, 09 Maj 2014 Temat postu:

No to opisała go nieźle.... Nic się od niej nie dowie, nie licząc tego że się zakochała. Nikt nigdy nie był idealny i nie będzie. Jeśli ktoś daje taki opis to może oznaczać tylko jedno. Ale po co jej będzie to mówił? Bez przesady. Zastanawiało go jak tak wielka istota jaką jest Shaerra może być z kimś takim jak wilk? To jest niedorzeczne. Niech żyje w swoim świecie, kto jej broni?
-No dobra..... a pan Adolf?
I tak się niczego nie dowie, ale spróbować można. W końcu nic się nie stanie jak nasłucha się jakichś bzdet, tudzież informacji które można jakoś rozszyfrować, ale są one na tyle nie potrzebne.... Nie ważne. Korenen... będzie musiał go kiedyś poznać osobiście, zaś co do Adolfa. Najpierw trzeba wysłuchać smoczycy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:25, 09 Maj 2014 Temat postu:

Adolf? Tu mamy problem...
- Tak na prawdę nigdy go nie widziałam. Kroenen bardzo go lubi. Pan Adolf chyba nie żyje... A może żyje? Nie mam pojęcia. I on miał Imperium zbudowane z prawdziwych serc, takich bijących i w ogóle... Ale to jego imperium runęło, bo nie sklejał serc błotem i źle się trzymały. I nie wykopał takich dołków, które też robią, że ściany się nie walą. Ogólnie serca to kiepski materiał na budulec, gdyby użył gałęzi, Imperium zapewne dalej by stało. Ale Kroenen mówi, że muszą być serca i z tych serc trzeba odbudować. Ale najpierw trzeba wytępić unter, którzy się pałętają. Wtedy będą trzy Rzesze, choć nigdy ich nie widziałam, chyba są gdzieś poza Krainą, a pan Adolf znów zamieszka w swoim Imperium. I wtedy będzie fajnie, tak mówi Kroenen a on ma zawsze rację, bo jest najniemieckiejwszy na świecie i wspaniały i...
Nawijała jak katarynka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin