Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Góra przeznaczenia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:56, 21 Sie 2011 Temat postu:

- Życie nie może zesłać na ciebie choroby, ani niczego innego.A teraz powiedz - to psychika, czy coś innego. - Zaczynała się martwić na poważnie. W jej nowej odżywały stare uczucia. Westchnęła.
- Mogę spróbować Ci pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Desmond
Dorosły


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:03, 21 Sie 2011 Temat postu:

Na jego pysku pojawił się nikły, ledwo niezauważalny uśmiech.. martwia się o niego.
-Sam nie wiem co to, ale to coś zżera mnie od środka - wyrzekł po chwili milczenia, podchodząc ku niej wolnym krokiem na chwiejnych łapach.
-Mi nie można pomóc - wyrzekł, powtarzając to co powiedział wprawdzie niedawno. No cóż.. taki on już jest. Uparty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:10, 21 Sie 2011 Temat postu:

- Każdemu można pomóc. Każdemu, kto tego chce. - Zaczęła intensywnie myśleć. Od środka. Nie, oby nie... Właściwie, są dwie, nie! Trzy możliwości. Po pierwsze to urojenia. Nie jest na tyle stary, by tracić siebie, z drugiej strony jeśli stracił chęć do życia, to było by możliwe. A w lecznicy na pewno by coś na to poradzili. Druga, to robaki gnieżdżące się w mózgu. Sprawa straszna, ale można zatrzymać. Można je usunąć. Niestety, efektów cofnąć się nie da. A trzecia to to, czego obawiała się najbardziej. Szalony demon czy upiór żywiący się czyimiś wspomnieniami, czyjąś duszą. Tylko co było prawdziwe?
Westchnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Desmond
Dorosły


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:18, 21 Sie 2011 Temat postu:

Prawdziwe jest to co znajduje się w jego wnętrzu..przymknął ślepia.
-Nie chce pomocy, po co mi nic nie znaczące współczucie? - zlustrował ją wejrzeniem, a ogonem owinął tylne kończyny. I tyle.
Z jego pyska ponownie wydarło się westchnienie.

/brak weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:31, 21 Sie 2011 Temat postu:

- Nie. Jeśli nie chcesz pomocy, to po co za mną szedłeś? Z sentymentu? Wątpię. A współczucie to nie pomoc. - Jej głos na powrót stał się zimny i odległy. Nie lubiła, gdy tak ją traktowano. Zajmowano jej czas, nie mówiono, co się chce. Spojrzała na niego badawczo.
- Ale skoro tak bardzo nie chcesz mojej pomocy, to idź. Idź i umrzyj. Idź. No, idź już!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Desmond
Dorosły


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:35, 21 Sie 2011 Temat postu:

-Głupiaś.. nawet nic nie rozumiesz - wyrzekł po chwili a jego głos tym razem się stał się oschły i bardziej rzeczowy..patrzył na nią swoimi brazowymi slepiami.
-Nie rozumiesz co ja teraz czuję.. zapominam kim jestem a ja nie chce Ci zapomnieć - tym razem jego cielsko osunęło się na podłoże, czemu towarzyszył lekki jęk bólu, zaledwie dosłyszalny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:43, 21 Sie 2011 Temat postu:

- Dlatego chcę ci pomóc. Może lepiej by było, gdybyś zapomniał. I gdybym ja zapomniała. Jednak tego nie chcę. A, wierz mi, umiem więcej, niż ci się zdaje. - Patrzyła swoimi jasnymi, niemalże żółtymi oczami w jego, tak pospolite, tak brązowe, tak... kochane? Odrzuciła te myśl. Nie zapomniała swojej krzywdy. Zorza miała rację - mogła ufać tylko sobie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Desmond
Dorosły


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:47, 21 Sie 2011 Temat postu:

-Tutaj nie pomogą Twoje zdolności - wyrzekł po chwili milczenia, nie odrywając wzroku od jej ślepi.. dlaczego wszystko musi być takie trudne i musi boleć? Jego oddech lekko przyspieszył.
On nie pamiętał jak ją skrzywdził, pamiętał inne osoby jak przez mgłę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:05, 21 Sie 2011 Temat postu:

- Cóż, jak chcesz. Pamiętaj jednak, że jestem gotowa ci pomóc, jeśli byś się zdecydował. Po za tym... Kto mówił jedynie o zdolnościach? - zapytała, a w jej oczach pojawiło się wahania. Ni chciała tego marnować, jednakże było to jedyne rozsądne rozwiązanie. Tak jej się przynajmniej zdawało.
- A teraz, wybacz mi, ale będę już szła. Chciałabym zająć się tym, po co tu przyszłam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Desmond
Dorosły


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:07, 21 Sie 2011 Temat postu:

Kiwnął pyskiem na znak iż się zgadza, po czym wstał na chwiejące się łapy. Będzie trzeba na to coś zaradzic.
-Do zobaczenia Szino - odwrócił się i zaczął schodzić na dół spokojnym krokiem. Jakby mu nie zależało na tym by zejść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:19, 21 Sie 2011 Temat postu:

Szina szła przed siebie. Obróciła łeb po jakimś czasie, patrząc na Desmonda i kontynuowała wspinaczkę. Bursztyny, które niosła ukryte w sierści, zaczynały jej ciążyć. No cóż, czas dojść na szczyt - pomyślała i do tego dążyła. Już niedługo jej cel miał się spełnić. Szła więc przed siebie, by dotrzeć na szczyt i tam spełnić to, po co przyszła. Rozejrzała się wokół i przyzwała swojego ptaka. Spojrzała mu w oczy i, sięgając do jego duszy, wyszeptała kilka słów. Tak, zaklęła jego dusze. Czy raczej - czytała i wypisywała na nim. Rozmawiała z nim i pozwalała, by inni szamani z nim rozmawiali. Po chwili ptak wzbił się w przestworza z krzykiem, a ona patrzyła jeszcze za nim przez chwilę, by zaraz patrzeć przed siebie, na zachodzące słońce.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szina dnia Śro 22:52, 24 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akeli
Dorosły


Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:23, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Akeli prosto z Łąki przyszła na górę, na której miała spotkać się z Szamanką Wody - Sziną. Wilczyca wdrapała się jakoś na szczyt. Dostrzegła sylwetkę jakiejś wilczycy. No cóż, pachniała wodą... To na pewno wadera, której Akeli szukała. Podeszła do wilczycy i skłoniła jej się.
-Witaj Szino.
Powiedziała, podnosząc głowę znad ziemi i patrząc na Szamankę.
-Chciałaś się ze mną spotkać...
Dodała, lustrując ją uważnie wzrokiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:35, 11 Wrz 2011 Temat postu:

-Witaj, moja droga. - powiedziała, uśmiechając się. Przed czarnowłosą leżały bursztyny i kilka kamyków, które jednak nie wyróżniały się niczym szczególnym.
- Tak, chciałam z tobą porozmawiać, mam nadzieję, że nie przerwałam Ci niczego istotnego? Ach i wybacz ten nietypowy sposób - starość nie radość, trudno już biegać po krainie i jeszcze szukać kogoś po aurze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akeli
Dorosły


Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:39, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Akeli uśmiechnęła się miło do Szamanki.
-Nie. Skądże znowu... Niczego mi nie przerwałaś. A co do tego sposobu z orłem... Nic się ie stało, rozumiem.
Odpowiedziała, patrząc na kamyki i bursztyny. Po czym znowu przeniosła spojrzenie na Szine.
-Mhm... A... O czym będziemy rozmawiały?
Zapytała zniecierpliwiona. No cóż, ona była zbyt... Ciekawska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:50, 11 Wrz 2011 Temat postu:

-Właściwie, to po prostu chciałam poznać szamankę z watahy, która jest naszym sojusznikiem. I... dowiedzieć się czegoś o tej księdze. Ciekawi mnie jak ją zdobyliście... - uśmiechnęła się do niej. Cóż, nie chciała być taka bezpośrednia, ale skoro tamta pytała...
- Dziękuję Ci, że przyszłaś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akeli
Dorosły


Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:10, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Aaa, to o to chodziło!
-Hah! Rozumiem, rozumiem. Mam na imię Akeli, jestem Szamanką wiatru. Ale to już wiesz. Jeśli chodzi o tę księgę... Nie wiem, czy powinnam dużo mówić, ale powiem tylko tyle, że znalazłam ją w górach.
Odpowiedziała z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:19, 11 Wrz 2011 Temat postu:

- Rozumiem. Nie będę w takim razie wypytywać. - Uśmiechnęła się. Wilczyca zdała jej się rozważna - taka, jak powinna być szamanka.
- Bardzo proszę, usiądź. Jesteśmy sobie równe, nie ma potrzeby, byś stała. - uśmiechnęła się, a na poczekaniu zapytała:
- Czy jest coś, co Ciebie ciekawi? Masz jakieś pytanie może?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akeli
Dorosły


Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:48, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Wilczyca skinęła głową i usiadła - tak jak powiedziała Szina.
-Czy jest coś, co mnie ciekawi? Chcę się zapytać jak długo obejmujesz już stanowisko Szamana w watasze wody?
Zapytała, przekręcając lekko głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szina
Dorosły


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:40, 11 Wrz 2011 Temat postu:

- Och... - wilczyca starała się sięgnąć pamięcią wstecz, lecz...
- Wybacz, ale nie pamiętam. To było kilka lat temu, może dłużej... Nie jestem w stanie tego dokładnie określić... - wilczyca spojrzała w ciemniejące niebo.
- Powiedz mi, proszę, co myślisz o bogach. Czy oni naprawdę istnieją? Czy może to tylko duchy bawiące się z nami?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akeli
Dorosły


Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:10, 18 Wrz 2011 Temat postu:

Kiwnęła głową na znak zrozumienia, po czym zaczęła się zastanawiać nad odpowiedzią na pytanie.
- Powiem szczerze,że nigdy się nad tym nie zastanawiałam... No może kiedyś, jak byłam młodsza. Ale nigdy nie dostałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie... A co ty o tym sądzisz?
Zapytała, zerkając na wilczycę i poruszając lekko końcówką ogona. Wiatr na tej górze był bardzo przyjemny... Nie tylko chłodny, ale i taki... Wyciszający... Gdyby Wiatr był basiorem, to na pewno dawno by się w nim zauroczyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 40, 41, 42 ... 57, 58, 59  Następny
Strona 41 z 59


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin