Przezroczyste jezioro

Szina

Wadera zauważyła swojgo partnera. Jednak on jej nie widział. Był zaślepiony nienawiścią do Okami. Weszła w wodę tak, że ta zakryła jej łeb. Teraz tyko wyraz pyska mógł zdradzic jej łzy... .

Kyuubi · Gość

- dlaczego robisz z siebie ciągle osobę ofiarną? - warknęła do Szamanki. - powinnaś zajmować się watahą. - dodała. znów syknęła.

Master

Zjeżył się.
- Zamknij się! Nic o tym nie wiesz. Daj jej spokój!- wywarczał. Potężny samiec zwrócił łeb w jej stronę, tylko po to, by zaraz wskoczyć w wodę za Sziną.

Kyuubi · Gość

- och! - wyrwało jej się. - jakież to romantyczne.. - uśmiechnęła się chłodno. zaraz jednak skrzywiła się, zaciskając kły. jej łapy stały się większe.

- Dawaj!
- Och, Okami, spokojnie, pomalutku.

Desmond

Des stanał między Okami a Masterem.
- zostaw ich- warknął, najezył sie, ukazując ostre kły.
Spojrzał na Master'a.
- zabierz ją- powiedział wskazujać na Szine- przeniósł wzrok na Okami.

Szina

Wadera zobaczyła nurkującego obok niej Desmonda. Wynurzyła głowę.

Kyuubi · Gość

- nie macie co robić, dzieci! - coraz bardziej ją niosło. to, że Ona nie chciała dać jej Tego..warknęła. jej ogony zaczęły robić się rudawe. ale reszta ciała nie.

Desmond

Kątem oka spojrzał na Szine, oczy błysneły nie niebieskim kolorem lecz czerwonym.
Zawarczał głucho, patrząc na Okami, wystawił pazury.

Master

Wynurzył się, coś działo się na powierzchni, a i Szina wypłynęła w górę.
- Desmondzie, jeśli szanujesz życie to ją zostaw. To już nie ona- zjeżony, stanął na brzegu. Doskonale pamiętał, co mówiła mu Inna.

Kyuubi · Gość

{czerwonym..nie macie już pomysłów?}

- tym razem to będzie coś większego... - wymruczała pod nosem.

- Jak to?
- są dwie techniki opętania. ty miałaś 2 poziomy, 1 - ty zmieniałaś się ale nie powiększałaś, a 2 kiedy byłaś całkowicie Demonem. ale trzeci jest nieco lepszy...

zamachała ogonami. robiły się rudawe, ale po chwili białe.

Desmond

- może i szanuje, ale szanuje tez Watahe. Zabierz Szine- powiedział, to ostatnie zdanie powiedział ostrzejszym tonem. Jego oczy jeszcze bardziej błysneły czerwonym kolorem, tak jakby Okami zaraziła go czymś. Ale tak nie jest, po protsu on taki był.

Chris

Przyszła szurając łapami o ziemię,za uwarzyła Okami,skrzywiła się nieco,lecz gdy sytuacja nabrała tępa,pobiegła za Desmonda,Podkuliła uszy.

Kyuubi · Gość

wymamrotała coś pod nosem zła. stała się większa, gdzieś wielkości bawoła.

- Dlaczego ty mi zawsze wszystkiego nie mówisz?!
- uch.

wydała z siebie syk z jęknięciem. ten ból. ale jest warto.

Szina

Wadera wypłynęł na brzeg. Nie słuchała tego, co do niej mówiono. Chyba potrzebowała samotności. Wolnym krokiem sła do lasu... .

Zorza

Stanęła obok Desmonda.
- Atakiem wywołasz wojnę, Okami Amaterasu.- powiedziała dobitnie. Spokojnie stała, jej obraz targał wiaterek. Posąg spokoju.

Desmond

- idzcie stąd- powiedział ostrym tonem do Master'a i Diany. Spojrzał na Okami.
- Okami, jak tam zycie?- spytał, troche innym tonem. Ale nie wiedział czy ona zaaraguje. Des spojrzał na Zorze, skinał jej lekko pyskiem.

Kyuubi · Gość

- cóż..myślałam że już wybraliście wojnę. po naszym wybryku.. - urwała. przegryzła dolną wargę.

- to jak to wygląda..?
- zobaczysz.

prychnęła. tylko na co?

Master

Popatrzył za Sziną. Postanowił dać jej spokój. Tego widać potrzebuje.
- Diana, natychmiast idziesz za mną.- ton niecierpiący zwłoki. Podszedł i jednoznacznie popchnął ją w stronę lasu.

Chris

Podkuliła uszy bardziej,spojrzała na Desmonda,po chwili spojrzała na Okami,warknęła cicho pod nosem,tak że Okami niczego nie usłyszała.Gdy Mater ją popchnął,od razu zareagowała,pobiegła w stronę lasu.

Zorza

- Woda jest spokojna i delikatna, jednak tylko do czasu sztormu- ustrzegła. Nie poruszyła się ani o cal.