Przezroczyste jezioro

Idalia

Gdy poczuła, że maluch układa się na jej łbie, ostrożnie opuściła głowę i położyła na ziemi. Nie chciała straszyć szczeniaka gwałtownie się podnosząc. - "Później poszukam Twoich rodziców" - pomyślała.

Blizna

Zasnął.

Idalia

Uniosła powoli łeb by za chwilę oprzeć go na przednich łapach. Zmrużyła niewidome oczy, a prawy bok owinęła długim, puszystym ogonem.

Blizna

Obudził się. Przeciągnął się, marszcząc czarny nosek i wystawiając swój różowy jęzor. Spojrzał na Hekate, opierając łapki o jej łeb złapał ją za ucho, merdając ogonem.

Idalia

Zaśmiała się, gdy poczuła jak maluch łapie jej ucho i spytała. - Wygodnie się spało na mojej głowie?

Daria

Przyszła usiadła nad brzegiem jeziora wpatrując się w zachód słońca i ciesząc się wiejącym zimnym wiatrm pieszczącym jej futro;)

Chris

Przyszłam powolnym krokiem,rozejrzałam się i usiadłam w cieniu drzewa...

Idalia

Gdy usłyszała kroki znajomych wilczyc, z powrotem oparła łeb na przednich łapach. Była senna, nie miała ochoty na rozmowy.

Daria

Daria zauważyła z daleka Hekate i parę wilczyc.Zasnęla chowając głowę pod łapami.;)

Chris

Wstałam,podeszłam do jeziora,weszłam i chodziłam sobie spokojnie,uwielbiałam wodę....

Idalia

Leżała w ciszy, nie ruszając głową, by nie zrzucić szczeniaka. Poruszała tylko końcówką długiego, puszystego ogona.

Daria

Daria obudziła się spojrzała sennie i dalej schowala głowę i zasnęła.XD

Chris

Wyszłam z wody,otrzepałam się z wody i powoli poszłam w kierunku ciemnego lasu...

Daria

Daria zachrypiała przez sen.

Blizna

Położył się na łbie wilczycy, w takiej samej pozycji co ona. Widocznie polubił ją. Ziewnął szeroko, ukazując białe kiełki. Był senny, choć spał. Może to ta aura go usypiwała.

Idalia

Gdy poczuła, że szczeniak się rusza, zapytała. - Pamiętasz jak nazywa się Twoja mama? Musimy jej poszukać.

Blizna

Coś na v (w). - mrukną, zsuwając się ku jej nosowi. Jego łapki 'masowały' przyjemnie sierść. Gdy szczeniak znalazł się prawie na nosie wadery zeskoczył.

//Ja idę. .__.

Speed

Przyszedłem spokojnym krokiem, w pewnej chwili zwruciłem swój wzrok na dwa rozmawiajace wilki.

Chris

Wróciłam już z lasu podeszłam spokojnie pod cień drzewa,w cieniu było widać tylko czerwone oczy...

Idalia

- V... V... Hmm, nie znam nikogo takiego... A pamiętasz może którędy tu trafiłeś? - spytała. Powąchała szczeniaka - to na pewno nie był zapach Watahy Nocy ani Ognia. - "Woda lub Powietrze... Stawiam na Wodę" - pomyślała. Na dźwięk czyichś kroków nastawiła czujnie uszy.