Przezroczyste jezioro

Kyuubi · Gość

Nagle stanęła przed nią, a była jeszcze przed chwilą kilkanaście kroków dalej. I chociasz zawiał teraz wiatr jej futro wcale się nie ruszało. Zamachała ogonem, mrużąc oczy nadal patrząc na Monalisę.

Monalisa

Spojrzała na waderę, popatrzyła na nią i dalej piła, nie wiedziała o co chodzi, ale teraz myślała tylko o jednym Stado..

Kyuubi · Gość

Och! - wydała z siebie dziwny dźwięk. Poruszyła uchem. - Czyż widzę samotniczkę? Ojej! - na jej pysku pojawił się wredny uśmiech. Jednak po chwili wokół niej zrobiło się zimno.

Monalisa

Przestała pić - byłą, chcę się wypisać.. - powiedziała i otarła pysk o futro, popatrzyła na wadere.

Kyuubi · Gość

Och! Bo się wystraszę. - mruknęła, na jej pysku pojawił się znudzony grymas. - Szkoda że martwi nic nie mogą. - syknęła, nagle pojawiając się za waderą.

Monalisa

- mhm.... - mruknęła i wstała rozejrzała się i podeszła do drzewa.

Kaja

Widziała dużo nowych wilków,ale tylko jeden przykuł jej wzrok to ten który stał na granicy polany,nie znała go.

Lee

Przymrużył oczy, cóż za wadera na niego patrzy.
Warknął.
Schanel, czy Santana? Te osoby znał, są identyczne. Szedł powoli w stronę wadery [Kaji].

Kaja

Przyglądała mu się,zastanawiała się kto to,warknęła pod nosem.

Vayneilia

Znów ziewnął ostentacyjnie, przymrużając powieki. Był ogromne znużony, nuda wręcz z niego parowała. Położył łeb na łapach, a strużka dymu z papierosa leniwie unosiła się ku niebu.

Kyuubi · Gość

Zamachała ogonem, znów idąc ku Athori. Kiedy znalazła się przy waderze usiadła, a co. Poruszyła uchem, na jej pysku pojawił się dziwny grymas. - Nie lubię tłumów. - mruknęła.

Monalisa

Spojrzała na waderą, popatrzyła i rozejrzała się, znów był tłum wilków, jak ona tego nie lubi, warknęła i położyła się pod drzewem w cieniu.

Flake

Wkroczyła powoli nad jezioro, nie zwracając uwagi na zgromadzone wilki. Zatrzymała się przy brzegu wody i zaczerpnęła kilka łyków.

Kaja

Pomyślała "Ale tu tłok",spojrzała na przybyłą wilczycę,chyba trochę ją poznawała.

Flake

Pewna że ktoś ją obserwuje, rozejrzała się uważnie. Przyjrzała się nieznajomej czarnej wilczycy leżącej w oddali.

Kaja

Popatrzyła na waderę uważnie,coś jej się przypominało że gdzieś ją widziała.

Flake

Odwróciła wzrok od wilczycy. Nie przypominała jej sobie. Oparła śnieżnobiały pysk o końce długich, smukłych łap i skierowała wzrok na jezioro. O tej porze dnia było nadzwyczaj piękne.

Kaja

Odwróciła wzrok,wstała,podeszła do wadery i powiedziała.
-Witaj...jak ci na imię?-.spytała patrząc na nią.

Flake

Z powrotem uniosła łeb, skierowała go w kierunku wadery i spojrzała w jej żółte oczy. Może jednak się znają? Nie... na pewno nie. - Jestem Kora - przedstawiła się krótko.

Kaja

-Ja jestem Kaja...-.odparła spokojnym głosem,po chwili dodała.
-Czy my się znamy?-.spytała i spojrzała w jej niebieskie oczy.