Zamarznięte Jezioro

Shanti

Wiem, że nie powinnam, ale chyba każdemu należy się ta druga szansa...

Sunset

Nie musisz przepraszać - powiedziałam do Shanti.

Shanti

Ostatnio sporo małych wilcząt tu się błąka... - powiedziała
Nie mam co robić, więc mogłabym nawet któreś przygarnąć, ale to już zależne od nich...

Gość

dla mnie ok

Shanti

Spojrzała na Xandię

Sunset

Shanti,mam nadzieję ze nasze relacje nie będą już takie jak ostatnio - powiedziałam z uśmiechem.

Sparky

Spojrzał na lód.Znów wszedł na niego.

Shanti

Nie... na pewno nie, czuję się tu jeszcze nieswojo, ale powoli znów się przyzwyczajam - powiedziała

Sunset

Ciesze się - powiedziałam.Spojrzałam w niebo.

Shanti

Tam coś jest - powiedziała cicho spoglądając na zamarznięte jezioro

Sunset

Hmm? - powiedziałam z ciekawością - zauważyłaś coś?

Shanti

Nie, ale czułam jakąś dziwną woń, gdy się dostałam do tego czegoś, woń nagle znikła - powiedziała

Sunset

Wszystko jest tutaj dziwne - powiedziałam i patrzyłam uparcie na lód.

Shanti

Ale to jest wyjątkowo dziwne... patrz, przerębel, który wycięłam zamarzł, czy to jezioro zawsze takie było?

PS. Wiesz może, czy jest możliwość wypisywania się z watah? Bo widzę, że Saba jest w samotnikach, a wcześniej nie wolno było się wypisywać i w końcu nie wiem.

Sunset

Nie wiem...nie jestem tu długo,ale przychodziłam tu często.Do tej pory nic się w nim nie zmieniło.

Ps.Możesz być samotnikiem jak Saba i Wunder ale z tą sprawą do Innej ;)

Shanti

Mam wrażenie, że coś tu żyje... - powiedziała

Masqarada

Usiadłam na lodzie

Sunset

Pod lodem? - zapytałam i jeszcze bardziej sie patrzyłam na lód.

Louis

Spojrzał na wilki.

Szanta

Spojrzałam na Louisa