Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Łąka wojowników

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Cleo
Dorosły


Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z daleka :P
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:30, 19 Mar 2013 Temat postu: Łąka wojowników

Tu spotykają się wojownicy różnych ras i stad by razem odpocząć i uspokoić na kojącej łące pełnej zwierząt małych i jagód.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antharas
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 0:14, 04 Kwi 2013 Temat postu:

Mimo, iż Antharas nie był żadnym wojownikiem, przelatując nad ów łąką, postanowił trochę rozprostować łapy. Ileż można latać tak w nieskończoność. Skrzydła były dosadnie poszarpane, ale jednocześnie nadawały Antharasowi uroku, niekoniecznie dobrego. Wyglądał jak jakiś opryszek.
Gdy wylądował, pierwsze co, sprawdził stan swoich skrzydeł. Warto było o nie choć trochę zadbać, bo kimże by był, gdyby nie mógł wznieść się nad ziemią. Z pewnością nie smokiem.
Zauważywszy uciekającą sarenkę, która najwidoczniej ledwo co wyszła z łona matki, niekoniecznie radząca sobie z chodzeniem, przygniótł ją swoją łapą, miażdżąc na miejscu.
- Lepszy ryc niż nic! - pomyślał, łapczywie wciągając do paszczy małe zwłoki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 0:17, 04 Kwi 2013 Temat postu:

A co spowodowało, że ona się tutaj pojawiła? Kuśtykając nieco, bo łapa prawie "dłoni" pozbawiona siłą rzeczy stała sie jakby krótsza i mniej stabilna od pozostałych, owinięta była chustą, żeby nie wyglądać niesmacznie, podeszła nieznacznie w stronę smoka, kompletnie nieświadoma jego obecności. Słysząc jednak gruchot łamanych kości zaraz przeniosła spojrzenie na gadzinę, znajdującą się obok. Zamrugała nerwowo. Smok. Znała go? Widziała wcześniej? Przekręciła nieznacznie głowe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antharas
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 0:26, 04 Kwi 2013 Temat postu:

Zagryzka była marna, smok nawet nie poczuł, że połknął małą sarenkę. On potrzebował by stado bawołów albo krów! A nie takie cherlawe istotki.
Wtem usłyszał kroki. Czteronożny...
Od razu stanął naprzeciw waderze, sycząc niepojęcie. Już Lunatria się przekonała o tym, by nie drażnić smoka, ale gdy zlustrował Taimi... Jej łapy nie trzeba było łamać, bo już i tak zwisała na samej skórze.
- A fee! Zombie! - cofnął się nieco, gdy poczuł zapach zgnilizny i rozpadu. Był pożeraczem wilków, ale tego ohydztwa to nigdy nie tknie!
- A już myślałem, że dostanę coś na przystawkę... - dodał po chwili, mlaskając ze zniesmaczeniem. Żeby tylko się przedstawiła, lub wypowiedziała imię kogoś, kogo Antharas znał... W sumie to jego pochodzenie jest nieco utajnione, a pochodził z krainy zwanej Naggaroth, czyli tam skąd przybył Mort i Massacre. Nie ma co... Złote trio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 0:33, 04 Kwi 2013 Temat postu:

Smok potrafił wzrokiem przebić się przez chustę, którą owinięta była łapa? Taimi odruchem zerknęła na opatrunek, który się z lekka odsunął, szybko więc poprawiła materiał tak, aby zasłonić ranę, o ile można tak nazwać mocno zniszczoną kończynę. Zawstydzona poczuła, że wkracza na jej lico rumieniec a w oczach znowu stają łzy.
- Proszę, daruj sobie, mam dość przykrości na najbliższą dekadę ... - szepnęła tylko, zwieszając łeb. Gdyby zauważyła smoka, na pewno by się tu nie pojawiła. Nie potrzebowała towarzystwa, którego od momentu samobójstwa skutecznie unikała jak ognia. Wolała siedzieć sama. Źle czula się w tłumie czy nawet w obecności kogokolwiek, a już zwłaszcza olbrzymiego, ziejącego ogniem gada, prawda?
- Albo szydź sobie, być nieprzyjemnym każdy potrafi, ostatnio zrobiło to się dość modne... - dodała cicho i niepewnie, oddalając się od smoka. Nie będzie przecież zabrudzać powietrza, którym tamten oddycha, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antharas
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 0:41, 04 Kwi 2013 Temat postu:

To było zabawne, ale zombie czy żywy... Nie da tak po prostu odejść waderze! Rozpostarł skrzydła i przeleciał obok niej, lądując na trajektorii jej chodu.
- A Ty dokąd się wybierasz złociutka... - fuknął w jej stronę, schylając swój łeb na wysokość jej pyszczka. Zainteresował się tym zombie tak samo jak tamtą sarenką. Mógłby ją rozpłaszczyć jak placka, ale nie lubił zrównywać z ziemią wilków, których imienia nawet nie znał.
- Akurat. Ja całe życie jestem niemiły, zależy też dla kogo. Wasza rasa jest po prostu żałosna. Szkoda, że nie ma tu moich braci... Z pewnością nieźle byśmy się bawili, wyżynając Was w pień. - rzekł, oddając całą brutalność w swoim głosie. Zachowywał się nagannie wobec rasy wilków, ale jak wspomniałem wyżej, były też i wyjątki. Na razie nie znał Taimi, a do nieznajomych podchodzi sceptycznie, niekiedy z odrazą, a jeszcze innym razem z wielkim apetytem... Mniam...
- Nie mazgaj się, myślisz, że zacznę współczuć? Ha! Niedoczekanie... - dodał na koniec swojej wypowiedzi, teraz oczekując na jej reakcje. Nie mogła sobie po prostu pójść, bo cielsko gada zagrodziło jej drogę, a gdyby nawet chciała czmychnąć, jego ogon dorwałby ją niemalże od razu.
Ciekawostką też mogłoby być dla Taimi to, że Antharas nie potrafił ziać ogniem. On otrzymał inne dary. Jego wyostrzone zmysły: wzroku i węchu były nad wyraz czułe, więc potrafił wyczuć, wykryć swe ofiary z bardzo daleka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 0:47, 04 Kwi 2013 Temat postu:

- Nie, nie oczekuję od Ciebie współczucia. Liczyłam jedynie że zamkniesz dziób i dasz mi nieco spokoju - warknęła sprowokowana przez smoka. Odkąd nie była już zwyczajną samicą, wszystko było jej kompletnie obojętne. Do dzisiaj klęła w duchu. Nie przeklinała jednak tego, że skoczyła, a raczej to, że dała się namówić na powrót do ciała. Bo i co to za życie? Życie, albo raczej jego brak. Uniosła oczy i odważnie zerknęła smokowi w ślepia.
- Padlina raczej do zbyt smacznych nie należy, ale skoro tak cię kusi... - urwała, wzruszając obojętnie barkami. Poruszyła niespokojnie uchem, bo mimo tego, że nie odczuwała cierpienia i nie można było jej zabić, jednak odzcuwała dziwną i nie do końca racjonalną obawę czy nawet strach. Może dlatego, że pierwszy raz spotkała smoka? Spalona padlina pewnie śmierdzi jeszcze bardziej niż ta surowa? Takie przynajmniej były refleksje wiecznie młodej wadery. Niejedna kobieta pewno pozazdrościłaby jej wiecznej młodości, a ona wiele by dała, aby się pozbyć tego wątpliwie przydatnego daru...
- Poza tym skoro tak CIę jara "wyżynanie w pień" tych, którzy nie mają nawet predyspozycji do obrony, powinszować odwagi i honorowej postawy. Ale o hobby sie nie dyskutuje, Panie Smoku - powiedziała jeszcze tylko. Drugi raz pyskowała. Pierwszy raz takim tonem odpowiedziała Viktorii podczas pewnego spotkania, kiedy tamta była jeszczce jej betą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taimi dnia Czw 0:49, 04 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antharas
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 1:02, 04 Kwi 2013 Temat postu:

Jesteś nazbyt wygadana. Masz dużo szczęścia, że mam wstręt do takich śmieci jak Ty, ale uważaj też byś czasami nie zabrnęła za daleko, bo nieśmiertelność w moim przypadku Ci nie pomoże. - rzekł tymczasowo rozbawiony całą tą paplaniną wadery. Za kogo ona się uważała? Takie zniewagi nie mogą ujść jej na sucho, nie przy Antharasie.
- Jesteś tak samo rozgadana jak mój znajomy, Mort. Szkoda, że go tu nie ma. Z pewnością pasowalibyście do siebie jak dwie krople wody, tyle, że on mniej cuchnął... - powiedziawszy to, cofnął nieco swój gadzi pysk.
Ta... Mort... Ile on już go nie widział? Jakoś tak będzie...
- Daruję Ci Twoje dotychczasowe pyskowanie, ale za dalsze możesz słono zapłacić. - zakończył swoją wypowiedź niecną groźbą. Nie będzie mu byle zombie fikał do gardła! Nie z jego nerwami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 1:08, 04 Kwi 2013 Temat postu:

Słysząc imię, stanowiącego coś na kształt słowa - klucza cofnęła się odruchem i zagryzła dolną wargę. Potknęła się przy tym nieco, bo zapomniała w tym wszystkim o naruszonej łapie, ale szybko odzyskała równowagę.
- Znajomy Mort'a, mówisz? To by nawet wiele wyjaśniało... - mruknęła cicho, siadając na zadzie. Zadarła łeb, by utrzymywać kontakt z gadem. Zmierzyła go spojrzeniem. Proszę, Mort ma znajomości nawet wśród innych gatunków zwierząt...
- Ciekawe, czy i ze świniami się trzymał... - przemknęło jej przez myśl i uśmiechnęła się do samej siebie. Nie kpiąco, ale... serdecznie. Było to całkiem nieświadome, ale co począć, kiedy inaczej myśleć o tamtym samcu nie potrafiła mimo tego, że zranił ją nie jeden raz? Pokręciła nieco jakby anemicznie i zbyt powoli głową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antharas
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 1:14, 04 Kwi 2013 Temat postu:

Gdyby Antharas był detektywem, zapewne zacząłby wnikać w znajomość jaką mógł teraz przypuszczać, że Mort zna doskonale Taimi, a ona jego. Niestety mało go to obchodziło.
- A więc Ty także go poznałaś... Nie wiem co między wami było, szczerze to mnie to nie obchodzi. - rzekł obojętnie, ale na następne zdanie wadery, aż drgnął ze złości.
- Ze świniami? Nie. Ale co mu się dziwić, skoro lepsze świnie niż śmierdzące truchła, hm? - dodał, lekko drwiącym tonem. Wadera choć była zombie, zaraz mogła stać się sflaczałym plackiem na ziemi, kupką rozerwanej jak tkanina, skóry w dodatku postrzępionej. Może oszczędziłoby to jej tych paru słów za dużo. Widać było też, że nie czuła się zbyt dobrze w takim (nie)żywocie jaki prowadziła teraz. Może Mort także się do tego przyczynił ? Kto wie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 1:20, 04 Kwi 2013 Temat postu:

/ ej! ona tak pomyślała... czytaj uważnie a nie już śpisz ;p /

- Gdyby świnie były lepsze, paprałby się z nimi w błocie, zamiast uprzykrzać moje życie, nie uważasz? - zapytała, zdaje się, że kompletnie retorycznie, bowiem zamiast teraz czekać grzecznie na odpowiedź, skomentowała pierwsze słowa gada.
- Mam wrażenie, ze nie tylko ciebie kompletnie to nie obchodzi - skwitowała, poruszając z lekka uchem. Jej jasne oczy omiotły otoczenie, zupelnie, jakby szukały drogi ucieczki.
- Mort... zawsze taki był? - szepnęła tylko, z lekka utrzymując pytający ton wypowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antharas
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 1:41, 04 Kwi 2013 Temat postu:

// Oj sorki, spojrzałem na myślnik i już myślałem, że to wypowiedź :P //

- A skąd wiesz, czy Ty właśnie jego życia nie uprzykrzałaś, hm? - zadał możliwie trudne pytanie, na które może nawet nie otrzymać odpowiedzi.
- Znasz go na tyle, że wystawiłaś mu ocenę? Prędzej uwierzyłbym w to, że to właśnie Ty wszystko rujnujesz na swojej drodze. Zresztą... Wywnioskować to mogę po Twojej gadce szmatce, jak kto woli, he. - uśmiechnął się, pokazując swoje kły. Zaiste, wadera była nie dość, że oschła, martwa, wredna i egoistyczna, to jeszcze potrafiła oceniać książki po okładce, cóż za impertynencja!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 1:47, 04 Kwi 2013 Temat postu:

Parsknęła.
- Mam wrażenie, że to właśnie TY oceniłeś mnie po pozorach... Ale szkoda na to nerwów, przykro mi. Rób i czyń jak chcesz - odpowiedziała. Zabawne... ten smok był tak podobny do Massacre'a od pewnymi względami... Owszem, spotkania tamtego ducha też najmilej nie wspomina. Dał jej ciało, szkoda, że nie zabrał za to smutków i bolączek, wtedy może byłoby znośnie. A tak? Uprzykrzała Mortowi życie? ONA JEMU? Zabawne. Zlustrowała smoka raz jeszcze spojrzeniem, po czym odwróciła łepetynę. Walczyła ze łzami, ni mogła się rozpłakać, to oznaczałoby jawne zwycięstwo smoka w tym, w co grali mimo tego, ze samica nie miała pojęcia, co to jest. Pokrętne to, ale trudno. Jasne oczy Taimi zawisły gdzieś na otulonej chustką łapie.
A co, jeśli ten gad miał rację? Ale co powinna zrobić? Odejść? Próbowała... z dość marnym skutkiem... Wypuściła ciężko powietrze. Nabrała innego poglądu na to, co rzekomo łączyło ją z Mortem. Łączyło albo i dzieliło, ostatnio nic nie bylo łatwe i proste...
- Mnie to kompletnie nie interesuje. W nosie mam Twoje zdanie - skłamała, bo co więcej jej pozostało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antharas
Dorosły


Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 1:53, 04 Kwi 2013 Temat postu:

Smok może i mało wiedział, w sumie praktycznie nic nie wiedział i nie chciał wiedzieć, a mimo wszystko ciekawość brała czasami górę.
- Gdybyś była choć odrobinkę mądrzejsza i mniej wredna, może nawet potrafiłbym w tym wszystkim pomóc, ale cóż... Twoje życie, Twoje kredki. Tak jak sobie pościelisz, tak będziesz spać. - odpowiedział tym razem spokojnie. Miał dość polemizowania z tak prymitywną istotą, jaką była rasa wilków. Potrafił dojść do porozumienia, ale jedynie z nielicznymi osobnikami. Może tak samo byłoby z Taimi? Nie... Nie możliwe. Za bardzo ostrzyła sobie swój i tak już postrzępiony języczek.
Smok odsunął się z drogi wilczycy. Z racji tego, że już nie miał na nią ochoty, pod względem pożywienia, postanowił nie zagradzać jej drogi.
- Droga wolna, możesz sobie iść. - rzekł całkiem obojętnie. To, co teraz sobie wymyśli ów wadera, pozostanie tylko w niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taimi
Szaman


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami Beach! xD
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 1:58, 04 Kwi 2013 Temat postu:

A ona najzwyczajniej w świecie skloniła głową. Jej smutne, puste oczy zatrzymały sie na moment na facjacie gada.
- Wiesz... wydaje mi się, że pod grubym pancerzem i maską obojętnego twardziela kryje się wrażliwa istota, która doskonale wie o tym, że nikt nie jest idealny - powiedziała szeptem, po czym odbiegła, kuśtykając.

zt.

/ idę spać :P /


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin