Smocza i wilcza łaka

Daria

Daria znalazła kolejną łakę na której mogą odpoczywać wilki i smoki.
Na łące są spalone fragmenty trawy, głazy drzewa z kwitnącymi kwiatami, i płynące dwie rzeki. Rzeka plynącego ognia , i rzeka plynąca pełna czystej uzdrawiającej wody. :roll:

Desmond

Wielki basior powoli przyszedł, podszeł do rzeki z Wodą. Przez chwile patrzył na wode. Uniósł łeb do góry i zawył. Usiadł nad brzegiem, lekko szurając ogonem.

Speed

Szybkim krokiem nad łąkę przyszedł wilk, podszedł do rzeki i zaczął pić wodę "Orzeźwiająca" pomyślał.

Chris

Przyszłam powolnym krokiem jak zawsze z opuszczonym łbem,rozejrzałam się i usiadłam w cieniu drzewa

Speed

Spojrzał na chwilę na przybyłą wilczyce, jednak szybko odwrócił wzrok i znów zaczął pić wodę z rzeki. Po chwili wskoczył do wody.

Chris

Spojrzałam na basiora który wskoczył do wody,po chwili spuściłam z niego wzrok i popatrzyłam w niebo.

Speed

"W rzece, która uzdrawia powinno być wiele zdrowych i pięknych ryb" pomyślał, po chwili wyskoczył z wody z pięknym sumem - Chcesz trochę? - spytał patrząc na wilczyce.

Chris

-Mhm,tak poproszę....-.odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.

Speed

Rzucił jej lepszą połowę ryby - Proszę bardzo - powiedział i uśmiechnął się, a sam zaczął jeść drugą połowę.

Chris

-Dziękuję....-.odpowiedziałam,odwzajemniłam się uśmiechem i zaczęłam jeść.

Speed

Gdy skończył położył się na ziemi i spojrzał przelotnie na wilczycę, po chwili jego wzrok utkwił w chmurach "Trzeba teraz wszystko przetrawić" pomyślał.

Chris

Zjadłam i powiedziałam do basiora.
-Bardzo dobra ryba....-.powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.

Speed

- Nie mogła być zła - powiedział i odwzajemnił uśmiech - Znajdowała się przecież w rzece pełnej czystej uzdrawiającej wody - odparł.

Chris

-Tak....jak cię zwą???-.spytałam niepewnie.

Speed

- Nazywam się Speed, dla przyjaciół Eggi - powiedział i spojrzał na wilczycę - A ty? - spytał.

Chris

-Ja jestem Diana...-.odpowiedziałam i uśmiechnęłam się podając przyjacielsko łapę.

Speed

Uścisnął jej łapę - Miło mi cie poznać Diano - powiedział i uśmiechnął się.

Wardress

Wbiegła na łąkę rozglądając się. Tak... tyle czasu tu żyje a nigdy nie spotkała tego miejsca. Czy to nowe, odkryte tereny Wilczej Krainy? Przysiadła pod drzewem obserwując nowe wilki. Ogonem delikatnie muskała trawę.

Speed

Dostrzegł Wardress - Cześć Ward - powiedział i uśmiechnął się do niej - Dawno cie nie widziałem - odparł

Desmond

Podniósł łeb. Spojrzał na War. Zamyslił sie, wyglądała znajomo. Usiadł niedaleko jakiegos drzewa.