Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Podmokła łąka - bagniska

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Seele
Duch


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:21, 28 Cze 2012 Temat postu:

Dusza, była trochę zdumiona, nawet nie trochę...
- Czemu miałabym cię nie kochać? Chyba oszalałeś!- powiedziała śmiejąc się i pocałowała basiora w policzek, uśmiechając się delikatnie. No tak, za takie ''byle co'' miałaby go już nie kochać? Nie nie, to nie jest charakter Seele!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:16, 28 Cze 2012 Temat postu:

- Najwidoczniej oszalałem, ale z miłości do Ciebie. - pocałował Seele prosto w usta, tak namiętnie jak za pierwszym razem.
Massacre także mógł być kochającym partnerem, bez względu na przeszłość czy zachowanie. Miłość w jego zamierzchłych czasach była nikła, zaś teraz? To co innego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seele
Duch


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:33, 29 Cze 2012 Temat postu:

Seele zaśmiała się i mruknęła coś pod nosem. Dziwnie się zachowywała, od czasu, kiedy jest w związku z Massacre, ale wyszło jej to na lepsze. Dusza machnęła ogonem i odwzajemniła pocałunek. Co będą teraz robić? Nie miała pojęcia, nie myślała o przyszłości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:18, 29 Cze 2012 Temat postu:

A Massacre cieszył się tym pocałunkiem i czuł się jakby na nowo odżył.
- Nigdy Ciebie nie zostawię. Kocham Ciebie i tylko Ciebie. - zapewnił waderę swoimi jakże prostymi, ale szczerymi słowami.
Przytulił się do jej ciałka niczym do poduszki i głośno westchnął.
To było coś pięknego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seele
Duch


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 5:28, 01 Lip 2012 Temat postu:

- Ja ciebie też kocham.- mruknęła mu do ucha i uśmiechnęła się. Życie, nawet i takie, bardzo często zaskakiwało. Seele popatrzyła na basiora, po czym przytuliła się do niego, z całych sił. Chciała by ta chwila trwała wiecznie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz


Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:56, 01 Lip 2012 Temat postu:

Massacre umilkł. Słowa nie były na tą chwilę potrzebne. Cieszył się, że miał obok siebie wspaniałą waderę i na ten czas, jedyną w swoim rodzaju.
Oparł się o jej przeźroczyste ciałko i bezgłośnie westchnął.
Ta chwila była dla niego bardzo kojąca.
Jednak po dłuższym czasie, musiał się udać na pewne spotkanie. Nie wiedział co się dzieje z jego córeczką, toteż chciał z nią porozmawiać.
- Wybacz mi, ale muszę się udać na spotkanie z córką. - rzekł szeptem, nie zakłócając przy tym spokoju Seele.
Władca uniósł się w powietrzu i przy towarzystwie jego nie odstępującej go nawet o krok - mgle, ruszył przed siebie.

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Massacre dnia Czw 17:13, 12 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seele
Duch


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 10:41, 16 Lip 2012 Temat postu:

Dusza westchnęła cicho i uśmiechnęła się. Wyczuła aurę basiora, która była dużo mocniejsza od tej poprzedniej. To mogło oznaczać tylko jedno. Zdał ten test!
- Udało mu się? Wspaniale!- pomyślała i wzniosła się w powietrze. Po chwili zniknęła i jako mała zielona mgiełka, przemieszczała się po tym świecie.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:36, 19 Gru 2012 Temat postu:

Na moście szukała ukojenia młoda Amiru - samotna nosicielka genów Morta oraz Eleny. Dlaczego jej urodzenie z góry skazało ją na przynależność do Ognia? Teraz już tak niewiele miała z nim wspólnego... Położyła się na brzuchu, łapką drażniąc kawałek jakiejś liny, wiszącej nieopodal jej głowy. Uderzała ją, niczym kotek kawałek wełny, przerzucając go raz na lewo, raz na prawo. W jej niewielkich, czerwonawych ślepkach zbierały się łzy, które od czasu do czasu, jedna po drugiej, ściekały po policzku, by za moment zaznaczyć swoją obecność na wszechobecnym śniegu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:41, 19 Gru 2012 Temat postu:

Samica wbiegła w to miejsce pełna ekscytacji. Na grzbiecie wiozła swojego małego podopiecznego-kociaka Heven'a.
- Heven obudź się! Jesteśmy na miejscu... -szepnęła do niego radośnie. Usiadła niedaleko Amiru.

Bardzo ubogi post. Widzę, że poprawiłaś się ze spacjami między myślnikami, ale staraj się też rozbudowywać własne posty, by nie były takie króciutkie.
~Mort


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moun'n
Dorosły


Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 8:07, 22 Gru 2012 Temat postu:

Po jakiego było mu tu przyłazić? No nic, nieważne. Jak można się domyślić, spokojnym krokiem przyszedł na bagniska. Usiadł sobie gdzieś z boczku, nikomu nie wadząc, przyglądając się krainie, w której tak długo go nie było. Ile lat minęło...?
Staruszek położył się i zamknął oczy. Może będzie miał tu święty spokój? Naprawdę, ie chce mu się na razie szwendać się. Hej, Moun, czy ty zasypiasz? Wilk potrząsnął łbem, stawiając na równe łapy. Powoli poczłapał do wadery i szczenięcia. Szczenię, jeszcze tego brakowało...
- Witajcie. - rzekł ochrypłym tonem. Strasznie chciało mu się pić. Ciekawe, czy ktokolwiek go jeszcze pamięta...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:11, 22 Gru 2012 Temat postu:

Gdy samica usłyszała, że kociak nie chce wstawać delikatnie strząsnęła z siebie plecak i uśmiechnęła się chytrze do kociaka, który teraz spadł na ziemię. Zrobił udawaną obrażoną minkę i zamknął oczęta.
- Nie obrażaj się tak Heven! Przecież wiesz, że tylko w ten sposób można cie obudzić! -powiedziała do niego grzecznie wilczyca. Gdy zobaczyła, że jakiś nowy basior przywitał się z grzeczności ona zrobiła to samo:
- Witaj -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moun'n
Dorosły


Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:53, 22 Gru 2012 Temat postu:

Milczał. No bo co ma teraz powiedzieć? Zacząć podrywać? Nie ma mowy. Jego ukochana gdzieś zniknęła... Poza tym, Moun jest już s t a r y.
Tak, to bolało. 5 lat minęło jak powiew wiatru... Pamiętał jeszcze wspólne chwile z Hatsune. Był szczęśliwy. Ale to było tak dawno... aż westchnął. Przymknął leniwie powieki. Gdyby tylko mógł cofnąć czas...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:02, 22 Gru 2012 Temat postu:

Samica spojrzała na samca, który o dziwo w ogóle się nie odzywał... Przymknęła powieki i położyła się na pleckach. Popatrzyła jak z nieba lecą białe płatki śniegu... Dawno nie była ze swoim partnerem... Akinori chyba już jej nie chce. Czy ktoś wejdzie na jego miejsce?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moun'n
Dorosły


Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:10, 22 Gru 2012 Temat postu:

Cóż, na pewno na miłość od Mouna lepiej nie liczyć. Jego serce dalej było przywiązane do Hatsune. Kochał ją całym sobą. Ale czy to powód, by do tej wadery nic a nic się nie odzywać?
- Jestem Moun'n. - mruknął, licząc na to, że wilczyca też się przedstawi. Jeśli nie, to nie, trudno, basior się z tym pogodzi i odejdzie bez pożegnania. Było mu to obojętne. Oczekiwał na reakcję samicy, która pewnie będzie dłuuugo trwała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Moun'n dnia Sob 19:43, 22 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerri
Wojownik


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:25, 22 Gru 2012 Temat postu:

Samica spojrzała na samca i wstała.
- Xerri. Wojowniczka watahy Nocy... -przedstawiła się kulturalnie wilczyca. Heven pokłonił się delikatnie w stronę samca i zaczął łasić się doń przymilnie. Zamruczał cichutko. Polubił Moun'a. I to nawet bardzo/ Jak na kota był bardzo wybredny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:21, 26 Gru 2012 Temat postu:

Mała poruszyła niespokojnie uszkiem. Jakaś wadera.... Zaraz, to przecież... Niuch - niuch. Znała ten zapach, tylko... skąd? Miała jeszcze zamknięte oczka, toteż nie miała pojęcia, jak wygląda Xerri. Niepewnie podeszła w jej stronę, wcześniej jednak wycierając mokre od łez oczki. Niech ona nie widzi, że płakała. Nie może. Z uśmiechem na pyszczku podeszła do samicy. Już skojarzyła! To narzeczona jej starszego, przyrodniego brata! Zamerdała wesoło ogonkiem, po czym zawołała pogodnie:
- Dzień dobry! - Po czym usiadła posłusznie na pupie, przenosząc spojrzenie od Xerri, do basiora, który zdaje się, iż jej towarzyszył. Przekręciła nieznacznie łebek, bacznie obserwując to pana, to panią wilk.


Nie mogąc jednak doczekać się żadnej reakcji ze strony wilków, odwróciła się i niczym niepyszna opuściła to miejsce, wlokąc za sobą nieposłuszne, małe jeszcze, przemarznięte i przemoczone od śniegu łapki. Nic tu po niej, jak widać.

zt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amiru dnia Śro 10:11, 02 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:42, 03 Lis 2013 Temat postu:

Shathow przybyła tu pozornie bez celu. Ot, zwykły spacerek. Dobry na rozruszanie łap.
Nad nią, zataczając szerokie kręgi leciał zielony feniks imieniem Bendezarro.
Wilczyca rozejrzała się po okolicy, przystając. Całkiem miłe miejsce. Zielona trawa, kałuże, mostek... Wręcz wymarzone miejsce na spacer z najgorszym wrogiem (pod warunkiem, że nie zna on terenu).
Shath wskoczyła na mostek, po czym usiadła. Bendezarro wylądował niedaleko, obserwując ją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takashi
Dojrzewający


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:03, 03 Lis 2013 Temat postu:

Z przeciwnej zaś strony mostkiem podążał pewien samiec. Krótka charakterystyka? Owszem, prosisz - masz. Nie prosisz - masz problem.
Takashi był niewielki, już nawet nie chodzi tutaj o fakt, iż jest ledwo nastolatkiem. Jest on mniejszy nawet od innych przedstawicieli gatunku, śmiało mogących nazwać siebie jego rówieśnikami. Budowa jego ciała przypominała prędzej anatomiczny model lisa, aniżeli wilka - chociaż geny posiadał naprawdę czyste i nie najgorsze. Jak widać los najsłabszego z miotu odcisnął swoje piętno w każdym calu. Ciemne, gęste futro zimą stanowiło idealną osłonę od mrozu, latem zaś służyło jako narzędzie od upału izolujące. Wszystko pięknie i wspaniale, jedynie jego czarna barwa idealnie przyciągała gorące promienie słoneczne. Na szczęście w chwili obecnej nie był to powód do zmartwień. Jesień okazywała się być iście zbawiennym okresem dla owego słabeusza. Tak, nie posiadał zbyt wiele siły, co najpewniej mogło przyczynić się do sposobu bycia samca: zgorzkniały, stary dziad w wieku przedprodukcyjnym. Król paradoksów. Szef cyników. Władca świata. Tylko się do tego nie przyzna.
Usiadł gdzieś w połowie drogi, dostrzegając majaczącą gdzieś nieopodal sylwetkę. Długim, gładkim ogonem nakrył tylną lewą łapę w miejscu, które odpowiadało ludzkiej stopie. Końcówka dziwnego, równie szczupłego jak cała sylwetka, organu porośniętego niezbyt długą sierścią sięgnęło nawet ku przedniej łapie, smyrając ją nieznacznie wraz z każdym wiewem. Obserwował. W ciszy, milczeniu, pełnym skupieniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shathow
Wojownik


Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie chcesz wiedzieć
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:45, 03 Lis 2013 Temat postu:

Shathow zauważyła przybysza. Nie zareagowała jednak. Nie pobiegła w jego stronę się witać, ani nic w tym stylu. Siedziała, gdzie usiadła. Zastanawiała się, czego ów osobnik tutaj poszukuje. Miejsce było dość... niebezpieczne.
Bendezarro poderwał się do lotu. Wzniósł się kilka metrów w powietrze, po czym zaczął krążyć nad wilkiem. Wyglądał... zastanawiająco. Może feniks się nie znał, ale czy wilki nie są przypadkiem... większe? Bardziej okazałe?
Ptak usiadł na brzegu mostu, kilka metrów od wilka. Przekrzywił łepek, przyglądając się. Następnie przysunął się nieco bliżej. I bliżej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takashi
Dojrzewający


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:16, 08 Gru 2013 Temat postu:

Niespiesznie uniósł szczupły łeb, by spojrzeniem omieść otoczenie. Feniks? Zielony? Zmarszczył nieznacznie czoło, kompletnie nie spodziewał się bowiem tego typu umaszczenia u takiej istoty. Nieraz życie go jeszcze zaskoczy, pchając bezczelnie w objęcia ideałów, których tak szczerze nienawidził. Podszedł do wadery, zanim jednak się odezwał, zrezygnował, najpewniej tracąc ochotę do konwersacji. A tak serio? Tak serio po miesiącu przerwy i zmianie właścicielki konta (TYMCZASOWEJ) trudno odnaleźć się w sytuacji. Uśmiechnął się tylko zgryźliwie, po czym zwyczajnie odszedł.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 9 z 11


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin