Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Śnieżna dolina...

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Therror
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 14:47, 13 Sie 2013 Temat postu:

- Kult to grupa ludzi którzy się modlą do kogoś. -Powiedział. Westchnął ciężko.
- Och Bo nie bo nie umarłem i nie widziałem bogów. -Dodał patrząc na nią. Och naprawdę w tym momencie aż odechciało mu się w przyszłości posiadania potomstwa skoro to smoczątko tyle pytań zadawało. Westchnął ciężko.
- Bo jak będziesz gadała to się spłoszą i uciekną i jeszcze dalej trzeba będzie za nimi iść i je dalej śledzić. -Dodał. Zastrzygł uchem.
- Mam małego lamparta. -Powiedział. Tak któregoś razu jak przebywał na placu handlowym, zakupił sobie zwierzaka.
- No mówię ci spróbuj nic nie mówić przez chociaż 4 minut. -Poprosił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:08, 13 Sie 2013 Temat postu:

- A ty do kogoś się modlisz?
- A dlaczego duch wilka nie mówił nic o bogach?
- A jak będę mówić cichusieńko?
- A jak się wabi?
Nagle, przerywając ten wodospad pytań do głowy Shy wpadła Myśl. To była jedna z tych Myśli, co koniecznie trzeba się nimi podzielić. Myśl genialna.
- A jeśli polecę do przodu, dalej niż jest stado i zacznę śpiewać idąc w twoim kierunku, to przybiegną do ciebie i ty je złapiesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Therror
Dorosły


Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:36, 17 Sie 2013 Temat postu:

- Ja się do nikogo nie modlę i w nikogo nie wierzę. Nie wiem czemu duch wilka o tym nie mówił. Może oni są tylko wymyśleni? -Powiedział odpowiadając na pierwsze i na drugie. Odetchnął głośno.
- Nawet cicho jak będziesz gadać to się spłoszą. -Dodał. No taka prawda a nie sadził aby smoczyca umiała być cicho chociaż przez 10 minut.
- Wabi się Zazdrość. -Dodał. No tak miał takie zwierzątko o takim imieniu a co. Bardzo ładne i pasujące imię. No i jak usłyszał ten genialny pomysł to aż się uśmiechnął. Brawo! Wreszcie coś mądrego.
- Tak wtedy do mnie przybiegną i je złapie to leć. -Powiedział. NO okey przyznaje dobry pomysł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaeera
Dojrzewający


Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:15, 17 Sie 2013 Temat postu:

Sha rozwinęła skrzydła, po czym wzbiła się w powietrze. Kilkoma mocnymi ruchami skrzydeł osiągnęła odpowiednią wysokość, po czym znieruchomiała. Wiatr, na dole ledwie wyczuwalny, tu w górze nabrał dość siły, by pchnąć młode smoczątko do przodu.
Z góry był dobry widok. Tak dobry, że po kilku chwilach lotu Sha dostrzegła białe tyłki saren. Przeleciała nad nimi, wyprzedzając je o kilkaset metrów, po czym podeszła do lądowania.
Łup. Drzewo rozpękło się na dwoje.
Jednak małej nic się nie stało. Wygrzebała się ze stosu wiórów, po czym zaczęła występ.
- Miała duże ambicje lecz w domu ciągłe echo w garach
Choć jak domem to nazwać 4 kąty w 4 ścianach
Brat promotor osiedlowych akcji zaopatrza getto
Najpierw strzał później 10 lat w celi lekką ręką
Matka dawno nie żyje jej światło płonie gdzieś na niebie
Ojciec alkoholik podtrzymywał życie pod sklepem
Ciągle ubliżał córce ten stary durny frajer
Co dzień szantażował kazał klękać i łapać za faje
Świat jest tak sprawiedliwy że dostaniesz w plecy kulkę
To nieludzkie ziom jak ojciec może szmacić własną córkę
I gdzie jest całe prawo miała dość życia pod kluczem
Planowała to od dawna nie mogła od tego uciec
Przyczaiła się pewnego razu cała roztrzęsiona
Ktoś wszedł zamknęła oczy coś trzymała w dłoniach
To jedna sekunda trafiła z kojca do kojca ręce czerwone z żalu
Zabiła ojca (ojca ojca ojca)
To nie tak miało być
To nie tak miało być

Szła do przodu najszybciej, jak umiała. Nie rozumiała słów piosenki, ale co tam.
- Była chłodna a jej ręce poczerwieniały z żalu
Ona wciąż tu jest choć już nie zrealizuje planów
To krwawa rzeka wspomnień spływająca po jej dłoniach
To nie tak miało być taka nie miała być jej dola ...
- zafałszował refren.
Dotarła już do miejsca, gdzie widziała sarny. Ślady wyraźnie mówiły, że podstęp się udał.
- Mógłby przenosić góry ale nie miał nic na starcie
Przez dziurę w kieszeni bywał często na wokandzie
Minęło 10 lat w końcu ujrzał światło dzienne
Jego biznes spadł obwiniał ją o ojca rentę
Przygarną go ziomek dlaczego zawiał mu wiatr w plecy
Kiedy jego siostra w celi wciąż ogrzewa się przy świecy
On ciągle coś kminił i kminił
Nie spał po nocach
Jego myśli zaczynały chodzić po najgorszych drogach
Pod sufitem równo nie miał ranił czerpiąc przyjemności
Ona ciągle płakała nigdy nie miała ani grama miłości
Była chłodna może tez znasz to uczucie
Kiedy za dobre intencje i za pomoc dostajesz kopa w dupę
Wyszła pewnym krokiem
Była szczęśliwa powiew wiatru wymazał parę wspomnień
On wyszedł za winkla
Została tylko krew
Wołał o pomstę
Ten pieprzony materialista zabił siostrę (siostrę, siostrę, siostrę)

Zbliżała się do Therrora coraz bardziej. Już niedaleko. I będzie mogła sprawdzić, czy się udało.
- Była chłodna a jej ręce poczerwieniały z żalu
Ona wciąż tu jest choć już nie zrealizuje planów
To krwawa rzeka wspomnień spływająca po jej dłoniach
To nie tak miało być taka nie miała być jej dolaaaaaaaaaa!
- przesadnie przeciągnęła koniec piosenki. Jeszcze kilka kroków, i dotrze do wilka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shaeera dnia Sob 13:16, 17 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selena
Dorosły


Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dalekiej Alaski
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:39, 03 Lis 2013 Temat postu:

O tak było tutaj zdecydowanie przyjemnie, chłodno i cicho. Selena zadowolona kroczyła po łące zostawiając za sobą ślady łap. Swoją drogą ciekawe miejsce z tego tutaj było. Cały czas był śnieg. Zadowolona w końcu przerwała spacer i rozciągnęła się cała aż poczuła jak strzela jej cały kręgosłup.
- Oj... Seleno starzejemy się... -Powiedziała sama do siebie i zastrzygła uchem. Zaczęła węszyć w powietrzu za czymś do jedzenia. Ostatnimi czasy chciało jej się dużo jeść. Ale to było normalne u niej takie napady głodu. Zaczęła tropić jakiegoś drobnego gryzonia na śniegu i szukała gdzie też zwierzak się ukrył i nagle wyskoczyła na zająca łapiąc go i zagryzając. Zadowolona zaległa kolo jednego z krzaczków i rozgryzła futerko po czym jadła z zadowoleniem. Lekki wiatr który wiał tak rozwiewał na boki kosmyki jej futra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takashi
Dojrzewający


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:55, 03 Lis 2013 Temat postu:

Szczupła sylwetka zgrabnie nastąpiła na teren Śnieżnej Doliny. Długie, zgrabne aż do przesady łapy mocno i pewnie stąpały po skrzącym się, białym puchu, nazbyt długie i dość spiczasto zakończone ucho rozkoszowało się cichym skrzypieniem, towarzyszącym każdemu kolejnemu krokowi. Samiec był nieduży, budową zaś przypominał prędzej lisa, aniżeli wilka - którym, notabene, był w istocie rzeczy. Nie było większym problemem dostrzeżenie czarnej sylwetki, znajdującej się gdzieś całkiem niedaleko wilczycy. Kolejna istota, sprawiająca wrażenie obrzydliwie nieoryginalnej; kolejna istota tak paskudnie podobna do setek innych, mijanych każdego dnia to tu, to tam. Tahashi wywrócił jeno żółtawymi, z lekka pobłyskującymi oczyma - efekt ten dodatkowo nasiliły znajdujące się wszędzie drobiny śniegu, odbijające swe skrzące się odbicia w ślepiach młodego basiora. W umyśle wilka rozpoczęło się coś na kształt walki, swoista gonitwa myśli i to nieprzyjemne doznanie, iż niezależnie od tego, który scenariusz się obierze, na pewno nie będzie tak, jak nastolatek sobie wyobraził. Opcji było wiele: od odwrócenia się na pięcie i zniknięcia stąd w nadziei nie spotkania po raz drugi tej samicy, poprzez klapnięcie gdzieś nieopodal i zwyczajne udawanie, iż jej nie dostrzega, na przyjaznym rozpoczęciu uroczej pogawędki kończąc. Ostatecznie wszystko, co wiązało się z nawiązaniem jakiegokolwiek kontaktu z samicą teraz tudzież w przyszłości odrzucił. Stwierdził także, iż skoro - niczym ostatni kretyn - brnął przez te dziwaczne zaspy, aby zbadać ów miejsce, nie mógł sobie pozwolić na odwrót. Wiele można mu zarzucić z cała pewnością, lecz na pewno nie to, iż do raz objętego celu nie dąży z całą stanowczością.
Usiadł więc w bezpiecznej odległości, łapą lekko rozgrzebując śnieg i udając, iż obecność wilczycy w tym miejscu jest nieznanym mu faktem. A udawać potrafił doskonale, należy mu to szczerze przyznać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selena
Dorosły


Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dalekiej Alaski
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:08, 03 Lis 2013 Temat postu:

Selena już z daleka usłyszała, że ktoś się zbliża i bynajmniej z pewnością ma zamiar przerwania jej ciszy i radowania się z jedzonego posiłku. Machnęła tylko puszystym ogonem i wróciła do jedzenia zająca. Tylko co kilka chwil przenosiła na nieznanego wilka a raczej czegoś co chciało najwidoczniej udawać wilka, bo z tą wątłą sylwetką było tylko marną podróbką wilka nim z pewnością nie było. Może był mieszańcem wilka i psa? Takie przypadki Selena już na swojej drodze widziała. No albo był bardziej lisowatym stworzeniem a niżeli wilkowatym. Jednak póki jej nie atakował i bynajmniej nie przyczepił się jakoś do niej, w ogolę jej nie przeszkadzał. W końcu ona nie była uprzedzona do nikogo z góry najczęściej. Oblizała zakrwawiony pysk i spojrzała na młodego basiora.
- Więc będziesz siedział i udawał że mnie nie ma... no dobrze przynajmniej dalej będzie spokój i cisza. -Powiedziała w końcu wbijając mu prosto w oczy swoje spojrzenie. Potem się rozciągnęła i położyła z zadowoleniem na śniegu strzygąc uchem. Była ciekawa osoby obecnej tutaj ale bynajmniej nie miała zamiaru mu tego od razu tego pokazywać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Selena dnia Nie 13:31, 03 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takashi
Dojrzewający


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:20, 03 Lis 2013 Temat postu:

Był wilkiem. Niestety, geny czyste posiadał. Nie dbał o wygląd czy sylwetkę, żarł byle co, sportami gardził, pałętał się bez większego celu po świecie, był najsłabszym w miotu... wszystko to w jakiejś mierze przyczyniło się do aparycji, która - rzeczywiście, faktycznie i oczywiście - niekoniecznie pasowała do ideału wilczej istoty. I słusznie, albowiem Takashi od najmłodszych lat (aczkolwiek miał ich aż trzy!) prezentował wyraźną pogardę względem wszystkiego, co kiedykolwiek zostało ideałem okrzyknięte. Indywidualista, egoista oraz odludek (tudzież 'odwilczek', jeśli dbamy w stopniu przesadnym o poprawność czy przedstawienie faktycznego stanu rzeczy; niemniej brzmi to co najmniej kretyńsko), który nie potrzebował niczego, poza odrobiną świętego spokoju. Nie dążył zatem do jakichkolwiek kontaktów z istotami żywymi, umarłe już całkiem z daleka omijając. Dlatego też - choć dzielnie wytrzymał bezpośrednie spojrzenie w oczy - nie zareagował od razu. Zupełnie, jakby doszło do spięcia gdzieś pomiędzy przykładowymi neuronami, przez co impuls nie dotarł do mózgu od razu, bezpośrednio, a ruszył jakimiś dziwnymi i z całą pewnością nieoznakowanymi objazdami, zahaczając o nerki, wątrobę i śledzionę. Minęło zatem kilka sekund, nim przez ciemny pysk przemknął dość cyniczny uśmiech, odmalowany jedynie na lewej stronie kufy.
- Wybacz, niewiasto, nie zwykłem przeszkadzać w posiłku. Wrzody żołądka nie są niczym przyjemnym - odpowiedział całkiem obojętnie, z wolna lustrując całą sylwetkę samicy. Jakieś znamiona w okolicy ślepi, oczy bez większego - jak się samcowi zdawało - wyrazu, puste i jakby nieobecne, do tego smukłe, długie kończyny oraz gęsta, gładka, nieco jakby za długa szata. Nie wyglądała źle. Gdyby Takashi wyznawał kanony, które stanowiły chleb powszedni dla większości żywych istnień, nazwałby ją nawet ładną czy powabną. Jednak miał dość wypaczony gust, nie tylko w kwestii kobiecych atrybutów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Takashi dnia Nie 13:24, 03 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selena
Dorosły


Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dalekiej Alaski
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:09, 03 Lis 2013 Temat postu:

Selena dźwignęła się na łapy podnosząc się do siadu i machnęła długim ogonem owijając tym samym przednie długie i smukłe łapy. Odetchnęła głęboko i zastrzygła uchem. Przyglądała się uważnie wilkowi i stopniowo pozwalała aby w jej oczach pojawiła się nutka zaciekawienia tym osobnikiem. Wciągnęła głęboko powietrze nie spuszczając z niego oka.
- Och o mój żołądek nie musisz się martwić, sporo wytrzymuje. -Powiedziała i oblizała moc pozbywając się z niego kilku resztek królika jak i jeszcze odrobiny krwi. Mlasnęła.
- I proszę prawdziwi dżentelmeni jeszcze nie wyginęli, z takimi manierami panie daleko zajdziesz. -Dodała Selena z cieniem takiego uznania w głosie bo naprawdę spotkać tak dziwnego a zarazem oryginalnego osobnika było nie łatwo. Machnęła lekko końcówką ogona rozgarniając lekko śnieg na boki. Po chwili wadera zastrzygła uchem. Podniosła się do siadu a potem wstała otrzepując.
- Cóż bywaj na razie, moze jeszcze kiedyś nasze drogi się skrzyżują -Powiedziała Sel i odeszła gdyż czas ją naglił.

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Selena dnia Wto 23:40, 05 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takashi
Dojrzewający


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:02, 08 Gru 2013 Temat postu:

Otrząsnął się szybko, kiedy dotarło do niego, jak paskudnie się zasiedział. To co, czas teraz na pojawianie się w każdym możliwym temacie i szybkie jego opuszczanie? Nie, to bez sensu. Takashi powoli sie uniósł - zakładając, że wcześniej zdążył usiąść - po czym niespiesznie opuścił to miejsce. Nie miał pojęcia, dokąd teraz powinien się udać, jednakże nie widział w tym najmniejszego problemu. Pójdzie, gdzie łapy poniosą - proste, łatwe i przyjemne.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:17, 18 Lut 2014 Temat postu:

Piękne miejsce, to trzeba przyznać.
Przyszedł tutaj wielce rozweselony co akurat rzadko mu się zdarzało. Dlaczego miał tym razem dobry humor? Nie wiadomo, ale przecież nie o to tutaj chodzi. Jego jedynym zadaniem było odpoczywać... chociaż przez chwilę. Usiadł i zaczął oglądać krajobraz. W końcu spokój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laureleine
Dorosły


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Audre de Papinne
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:54, 21 Lut 2014 Temat postu:

Minusowe temperatury nie przeszkadzały Lauren, czuła się tutaj dosyć komortowo.
Hmm... To miejsce chyba naprawdę jest ciekawe. -pomyślała, spoglądając na samotnego czarnego wilka wpatrującego się gdzieś w dal- Powinnam tu zajrzeć, jak tylko znajdę trochę czasu. Chyba mnie nie jeszcze spsotrzegł, może uda mi się uniknąć kontaktu...
W istocie, czarny kolor sierści, który z natury powinien być kamuflażem, teraz wśród całej tej śnieznej otoczki wyróżniał się najbardziej jak tylko mógł. Laureleine z kolei zdawała się być wręcz niezauważalna, co w tej sytuacji sprawdzało się dla niej dość dobrze.
Wadera niespiesznie skierowała się w znanym jej tylko kierunku, mając nadzieję, że ewentualne spotkanie zbyt męczące nie będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:03, 22 Lut 2014 Temat postu:

Najłatwiej zakończyć pisząc że jej nie zauważył i tyle.... Ale przecież to nie o to tu chodzi.
To że ktoś jest niezauważalny to nie oznacza że nie można go usłyszeć, tym bardziej że w końcu była zima. Nie usłyszeć kogoś na śniegu? Śmieszne.
Rozejrzał się ale nikogo nie widział. Machnął ogonem tak jakby chciał przeciąć powietrze. Jednak za drugim razem gdy usłyszał kroki spojrzał dokładniej i zauważył Laureleine. Ustawił się tak jakby chciał walczyć -nie za dobre wspomnienia z poprzednich lat.
-HEJ TY!
Jego postawa nie była przekonywująca do rozmowy no ale mówi się trudno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laureleine
Dorosły


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Audre de Papinne
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:02, 22 Lut 2014 Temat postu:

Szansa powodzenia pierwotnego pomysłu wadery była nikła, co chyba widać po konsekwencjach. To było do przewidzenia i zamiast próbować się przekraść, mogła po prostu uciąć króciuteńką pogawędkę. A tak, teraz musi wszystko odkręcać, a rozmowa ewidentnie się wydłuży, choć nie przeszkadzało to Lauren aż tak bardzo.

Ehhh... Wywołałam świetne pierwsze wrażenie -pomyślała.

- Och! Witam.

Starała się nie wywoływać żadnych gwałtownych ruchów, w końcu czarny wilk z czerwonymi ślepiami ustawiony w pozycji gotowości do ataku nie wyglądał zbyt przyjaźnie.

Na pewno nie zaatakuje pierwszy, czeka tylko na moją reakcję.

Paradoksalnie swojego zdania pewna nie była, bardziej chodziło jej o to, by dodać sobie otuchy.

- Spokojnie, nic ci nie zrobię, tylko tu przechodziłam. Chyba nie wyglądam niebezpiecznie, prawda?

Po tym zdaniu na jej pysku pojawiło się coś na kształt uśmiechu, dodatkowo, aby "zwiększyć poziom swej niewinności" zamachnęła przyjaźnie ogonem i leciutko przechyliła łeb w lewą stronę. Po chwili milczenia dodała:

- Ach, gdzie moje maniery! Mam na imię Laureleine. A ty?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Laureleine dnia Sob 22:03, 22 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:34, 24 Lut 2014 Temat postu:

Faktem było to że nie czekał na jej reakcję, chciał zaatakować tyle że po chwili namysłu stwierdził iż jest to dla niego nie opłacalne. Postawa bojowa zniknęła a zamiast niej pojawiła się pełna powaga.
-To że nie wyglądasz niebezpiecznie to nie oznacza że taka nie jesteś.
''Nie oceniaj książki po okładce'' - Idealnie.
Szczęście w nieszczęściu - Kein nie szukał wrogów dlatego nie zaatakuje.
-Nic nie znaczące imię.... Kein
Ewidentnie ta rozmowa nie będzie zbyt wesoła.
Ciekawiła go jedna sprawa.... a mianowicie:
-Do której z watah dołączyłaś? A może samotnik?
Usiadł, okrył ogonem łapy i czekał na odpowiedź....

/ta odpowiedź nie będzie idealna - telefon/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Pon 20:36, 24 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laureleine
Dorosły


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Audre de Papinne
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 23:47, 27 Lut 2014 Temat postu:

Zgrabnie przysiadła na zadzie, po czym położyła swój długi ogon na puszystej od śniegu ziemi i owinęła go wokół własnego ciała.

Przynajmniej się uspokoił... Nadal jednak muszę starać się budować zaufanie. Jak już mam poznawać nowe osoby, to niech chociaż będą to stosunki dobre.

-Kein. Bardzo ładne imię - krótkie i szybko zapada w pamięć. Pasuje do ciebie!

Na swym licu wciąż starała się utrzymać wyraz krzywego nieco uśmiechu, co, jej przekonaniu, miało przyśpieszyć proces oswajania się nawzajem. Pomimo niechęci, jaką drugi wilk okazywał swoimi cząstkowymi wypowiedziami, była ciekawa, dokąd ją ta konwersacja zabierze.

-Być może tego nie widać, ale niedawno udało mi się dołączyć do watahy Nocy -odrzekła, po czym przyjrzała się Keinowi nieco dokładniej- zgaduję, że ty też do niej należysz. Mam rację? -po czym po chwili dodała:

-Jeśli tak, to czy mógłbyś mi coś na jej temat opowiedzieć? Ja jestem tutaj dosyć nowa i póki co staram się jakoś uspołecznić z innymi. Gdybyś to dla mnie zrobił, to byłoby mi bardzo miło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:22, 28 Lut 2014 Temat postu:

Najłatwiejszym sposobem aby uniknąć rozgadywania się o wataszy byłoby najzwyklejsze kłamstwo że Kein nie należy do Nocy. Wilk nie chciał się wypowiadać na ten temat, jednak przysiągł sobie że nigdy nie skłamie i nie będzie się wymigiwać od odpowiedzi nawet jeśli może się to źle skończyć.
-Jesteś biała i należysz do nocy co w tym dziwnego?
O ironio... Chwila! Przecież to nie jest dziwne. Patrząc na całą Watahę jest to akurat najbardziej normalne.
Basior też był od ''niedawna'' a o nocy wiedział tylko tyle ile się dowiedział na zebraniu z Ogniem.
- A jeśli chodzi o watahę to nie wiem za wiele... Betą Nocy obecnie jest Puszczyk, no i zawieramy ponowny pokój z ogniem. To chyba na tyle jeśli chodzi o podstawy.
Nie wiedział co powiedzieć jeszcze, z powodu że nie znał większości watahy mimo iż był w niej już jakiś czas


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Pon 17:43, 03 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laureleine
Dorosły


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Audre de Papinne
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:18, 04 Mar 2014 Temat postu:

- Rzeczywiście, informacji to niezbyt wiele, niemniej jednak serdecznie dziękuję -powiedziała, po czym w geście podziękowania lekko skinęła łbem.

Wiatr szumiał między drzewami, przerzucając drobne ilości śniegu z miejsca na miejsce, który to z kolei muskał lekko sierść obu wilków. Poza tym nie było słychać niczego więcej, toteż każdy najdrobniejszy ruch, uderzenie serca czy głębszy oddech można było bez problemu usłyszeć.

-Malowniczo tu, nieprawdaż? -zapytała z nutką sympatii, po czym dodała po chwili- Często tutaj przychodzisz? Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby tak było, sama chyba zacznę to miejsce odwiedzać.

/ post niezbyt długi, lecz no cóż, brak pomysłu :P /


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:51, 05 Mar 2014 Temat postu:

Spojrzał na waderę z wyrazem lekkiego rozczarowania.
-Jestem tutaj pierwszy raz ale podoba mi się to miejsce i chyba pójdę twoim śladem i zacznę tutaj często przychodzić.
Miał nie kłamać a jednak to zrobił. Co prawda wiele rzeczy miał nie robić ale to akurat jest jego osobista sprawa.
Nie miał nic więcej do powiedzenia dlatego zaczął się rozglądać za jakimś interesującym punktem w tejże dolinie.

/Ciężko się rozpisać kiedy nie ma żadnego opisu tego terenu/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laureleine
Dorosły


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Audre de Papinne
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:12, 11 Mar 2014 Temat postu:

Na polanie ściemniało się coraz bardziej. Lekka bryza powoli zmieniała się w coraz to potężniejszą wichurę.
Jak użyszkodniczka wspomniała wcześniej, Lauren całkowicie to nie przeszkadzało, lecz wadera stwierdziła, że to dobra okazja, by pchnąć rozmowę do przodu.

-Noc się zbliża. Może rozpalimy ognisko i zostaniemy tutaj?

Nie wiedzieć czemu Kein ją zaciekawił. Chciała go poznać nieco lepiej, może znajdą między sobą jakieś powiązania? Who knows.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 47, 48, 49  Następny
Strona 48 z 49


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin