Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Ciemny Las

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:40, 24 Lut 2014 Temat postu:

Samica szanowałą swoją rasę, i choć nigdy nie była głośna ani agresywna, poczuła się urażona i w swój własny sposób wybuchła. - Co to znaczy "to tylko wilk"?! A ty to niby kim jesteś? No chyba nie niedźwiedziem, jak to sobie ubzdurałeś. - "Krzyknęła" troszkę głośniej. Nie rozumiała zachowania tego wilka. Przecież nie da się wmówić sobie samemu, że jest się kimś innym. Duchy jej szeptały, że źle się zachowała. Nie powinna tak krzyczeć, tymbardziej na małego wilka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 22:47, 24 Lut 2014 Temat postu:

W czasie, kiedy userka zachodziła w głowę, jak można wywnioskować, iż ubzdurał sobie niedźwiedzia, podczas kiedy jedyne, co zrobił, to zaczajenie się na potwora który okazał się jedynie wiewiórką, Hultaj spojrzał na nią po części z podziwem, po części zaś z niesłychanym zdziwieniem. Jasne, że był. Śmiała w to wątpić?!
- Uspokój się, wilczyco. Nie chciałbym używać mej niedźwiedziej siły przeciwko kobiecie, nawet, jeśli nie jest misiem - powiedział absolutnie spokojnie, siadając na zadzie naprzeciwko niej. Jego ogon otulił z wolna tylną kończynę, zaś bystre spojrzenie zdawało się nieco natrętnie szukać odpowiedzi w oczętach wilczycy, utrzymując z nią kontakt wzrokowy już od pewnej chwili. Czasami bywa to nużące, czasami może okazywać się krępujące, czasem zaś stanowi pewne wyzwanie. W przypadku Hultaja najpewniej chodziło jeno o brak skrępowania, bo ani nie walczył z nudą, ani też nie przejawiał żadnej agresji w stosunku do Angel.
- Jesteście zabawni, co spotykam jakiegoś wilka, to ten ma coś urojone... Za wszelką cenę próbuje mi coś wmówić - dodał obojętnie, lekko pokręcając łbem.
Mitomania to choroba. Hultaj był chory. Choroba nie jest racjonalna. Choroba objawia się w sposób często niezrozumiały. Stąd nieco 'dziwaczne' zachowania czy przekonania szczeniaka oraz jego upór. Był przekonany o tym, że jest niedźwiedziem. Czuł się niedzwiedziem. Zachowywał się jak niedźwiedź. Tak podpowiadał mu spaczony chorobą mózg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:55, 24 Lut 2014 Temat postu:

Angel miała poczucie winy. Duchy powiedziały jej co się dzieje z wilkiem. - Przepraszam cie... Poczułam się urażona. Jak się nazywasz? - Spytała z zaciekawieniem. Była taka podekscytowana. Znała coraz więcej imion. Miała coraz więcej myśli. Wiedziała więcej niż wcześniej.
To wszystko dzięki Karmelowi. Gdyby nie namawiał jej na nawiązanie kontaku ze sobą, to wszystko potoczyłoby się inaczej.
To było wspaniałe uczucie, jak się z kimś rozmawia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 23:00, 24 Lut 2014 Temat postu:

Wilczek nada wpatrywał się w samicę, tym razem już znacznie subtelniej czy łagodniej, zaś kąciki pyszczka samca nieco uniosły się w uśmiechu. Nie wiem, czy kwestia 'duchów', które tak wiele podpowiadają, nie winna być jako uzgodniona z adminami, w końcu brzmi to prawie niczym czytanie w myślach - jednak nie moja to sprawa. Skupmy się lepiej na spotkaniu tejże dwójki i na uśmiechającym się obecnie szczenięciu.
- Nie zamierzałem Cię urazić. Nie lubię wilków, ale to nie powód, by być niemiłym. Zwłaszcza, że jesteś kobietą - zauważył z jakże rozbrajającą szczerością, która w końcu jest domeną wieku szczenięcego. Wilczek machnął zamaszyście cienkim, niewielkim jeszcze ogonkiem, na koniec otuliwszy nim przeciwną łapę. Uśmiech zniknął z jego pyszczka, bo też ile można się szerzyć do przedstawicielki gatunku, który od lat żeruje na niedźwiedzich ziemiach i pożera niedźwiedzie ofiary?
- A Ty? Masz jakieś imię? - spytał, wiedząc oczywiście, iż najprawdopodobniej i ona ma jakieś miano. W końcu każdy takie chyba posiada?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 11:55, 26 Lut 2014 Temat postu:

Hmmm... Co temu wilkowi się dzieje? Angel ciągle myślała jak to możliwe - Tak, mam. Matka mnie nazwała Angel. Gdzie jest twoja mama? - Spytała z lekką troską. To było... Fajne. Fajne było to, że Angel zaczęła być otwarta. Że zaczęła zawierać nowe znajomości, a nie przyjaźnić się z własną wyobraźnią. W sumie mogła by się z nim przyjaźnić. Może nie byłby taki samotny?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:20, 26 Lut 2014 Temat postu:

Hultaj zawiesił spojrzenie na wilczycy, przekrzywiając lekko łebek z jawnym zainteresowaniem. Im lepiej pozna wilki, im więcej dowie się o ich zwyczajach, tym łatwiej będzie je przegonić z terenów jego niedźwiedziej rodziny, która - podobnie jak cała reszta jestestwa samczyka - istniała jedynie w jego wyobraźni, z czego biedak nawet nie zdawał sobie sprawy. Poza tym... byłam pewna, że wilczek się przedstawił i dopiero potem zapytał o imię waderę, a tymczasem nie widzę tego w powyższych postach, za co przepraszam; zmęczenie musi ostatnio brać nade mną górę... ;_;
- Jestem Hultaj, a moja mama jeszcze się nie obudziła. Całe stado śpi, bo zima. Niedźwiedzie tak mają - skłamał. Zdaje się, iż kiedy o coś podobnego zapytał go Whiskey, ten przyznał, że owszem, rodzice nie żyją, pokazał nawet zawartość swojego osobistego amuletu - jak zwał kłaczki zmarłej rodziny, ulokowane w wisiorze na jego niewielkim, szczenięcym karku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 13:37, 26 Lut 2014 Temat postu:

Biedny Hultaj. Nie ma pojęcia o rzeczywistości. Kim tak naprawdę jest.
- I sam tak chodzisz? Nie boisz się, że ktoś ci coś zrobi? - Ona bałaby się przeraźliwie. Ale... Skoro niedźwiedzie śpią całą zimę, to czemu Hultaj w tym momencie nie śpi z nimi? Postanowiła go o to spytać - Ale skoro inni śpią, to czemu ty teraz nie śpisz? - Po tym zdaniu pytającym usiadła wygodnie.
Hola, hola! Przecież jego rodzice nie są niedźwiedziami! Gdzie oni są? A może nie żyją? Te myśli męczyły Angel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:46, 26 Lut 2014 Temat postu:

Hultaj, w ślad za samicą, także posadził pupę na śniegu. Był misiem, byle chłodek nie powinien mu przeszkadzać, nieprawdaż? Otworzył pyszczek z zamiarem odpowiedzi na pierwsze pytanie, niemniej nie zdążył, a Angel zadała już kolejne. Cóż, nie dość, że był tylko szczeniakiem, to dodatkowo płci męskiej, co więc dziwnego, że nadmiar zagadnień kompletnie wybił go ze względnego stanu równowagi wewnętrznej? Zapomniał zatem o pierwszym pytaniu, koncentrując się na drugim, taki tam, w psychologii zwany 'efekt świeżości', to co późniejsze, pamiętamy w kolejnej chwili najlepiej.
- Za młody jestem, świat jest taki duży i fajny... Oni nie wiedzą, co tracą! Inne misie nawet nie wiedzą, jak wygląda śnieg... - powiedział, na koniec zmieniając ton na nieco smutniejszy. Jego puszysty (chyba a puszysty jak na niedźwiedzia, trzeba będzie uciąć xD) ogon zamiótł nieco śniegu, tworząc za zadkiem wilczątka pewnego rodzaju placek, który otaczały niewielkie nasypy śnieżne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:06, 26 Lut 2014 Temat postu:

- A pierwsze pytanie? Może powtórzę. Nie boisz się, że gdy tak sam będziesz chodził, ktoś ci może coś zrobić? - Tak, racja. To jeszcze szczeniak, a gdy Angel zadała mu tyle pytań, mógł się pogubić. Angel nadal nie mogła zrozumieć, jak samemu sobie, można wbić do głowy, że jest się niedźwiedziem. Tak, wiem to choroba, ale bardzo nietypowa. Wilczyca przyglądała się Hultajowi. Widać było, że próbował zachowywać się inaczej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:17, 26 Lut 2014 Temat postu:

Mały niedźwia... tfu! Mały wilczek spojrzał dość tępym wzrokiem na wilczycę, jakby z niemałym trudem analizując jej słowa. Kiedy skończyła wypowiedź, Hultie plasnął się łapą w czoło w popularnie znanym geście, zwanym na ogół "facepalm'em". Jak mógł zapomnieć?! Niedźwiadek nie może być taka gapą, gatunek zobowiązuje! Tak więc samczyk zawiesił ponownie spojrzenie na Angel, uśmiechając do niej przepraszające. Wszelkie cztery łapki spoczywały już spokojnie na podłożu, zaś ogonek wilczka nadal poruszał się dość energicznie to w prawo, to zaś w lewo, nanosząc kolejne, coraz już mniejsze, dawki śniegu na tworzące się nasypy. Od czasu do czasu uderzył też kitą lekko w odśnieżone miejsce, powracając następnie do ruchów wahadłowych. Taka tam, miotełka. Nie wiadomo nawet, czy był świadom, iż merda ogonkiem niczym rasowy wilczek.
- Nie boję. Mało kto jest na tyle odważny i głupi, by podpadać niedźwiedziom. Tylko inne misie, ale one z pewnością śpią. Taki mróz, nie lubią go... Dziwne, prawda? Zima jest taka piękna i malownicza! - powiedział z autentycznej uznaniem względem najchłodniejszej z pór roku, którą tak wielu przeklina czy której tak wielu ma dość. On był nią zafascynowany! W końcu... Należał do Watahy Wody (o czym, oczywiście, zapomniał - misie nie mają watah!), a śnieg czy lód to nic innego, jak zamrożona czy przetworzona woda. Przeznaczenie? Być może.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:30, 26 Lut 2014 Temat postu:

No tak.. Angel zapomniała, o jego chorobie. No cóż, trudno. W końcu się do tego przyzwyczai. - O tak. Dużo wilków tchórzy przed niedźwiedziami. Zgadzam się z tobą. Bardzo lubię krajobrazy zimowe. Z innych pór roku oczywiście też. - Powinna go popierać. Bo gdyby uświadomił sobie co się dzieje, to pewnie byłoby mu smutno. Nie, nie zrobi mu takiej przykrości, choćby nie wiem co. Tym bardziej młodemu szczeniakowi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:36, 26 Lut 2014 Temat postu:

- Jak nazywają się inne pory? Bo ja wiem, kwitną kwiatki i jest słoneczko, ale... nie wiem, jak się pory nazywają - zauważył mocno skruszony, kładąc lekko uszki i zaprzestając machania puszystą, króciutką kitą. Jego wielkie, zielone ślepka wbiły swe pełne zaciekawienia spojrzenie w pyszczek wilczycy, a że była od niego wyższą, zadrzeć nieco mordkę musiał.
- I dlaczego zima nazywa się zima, wiem. Bo jest zimno. A inne pory roku? - zagaił. Cóż, szczenięca ciekawość momentami nie ma końca, a i wilczątko zadać potrafi pytania, na które ciężko udzielić odpowiedzi. Jak dotąd najtrudniejszym dla użytkowniczki pytaniem było: "co to kolor". I weź, wytłumacz, żeby dzieciak zrozumiał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:49, 26 Lut 2014 Temat postu:

- Wiesz, może ci powiem po kolei. Na początku jest wiosna, potem lato, następnie jesień i na koniec zima. I tak w kółko. Ale szczerze to dlaczego te pory roku się tak nazywają, to sama nie wiem. - Widać było po szczenięciu, że był ciekawy świata. Z resztą, jak każdy szczeniak. Angel była wystarczająco mądra, by odpowiedzieć chociaż na połowę pytań tego dzieciaka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:57, 26 Lut 2014 Temat postu:

Zrozumiał. Faktycznie, sam nie znał słów, które mogłyby jakkolwiek tłumaczyć pochodzenie nazw pór roku. Zmarszczył lekko czoło z zainteresowaniem, analizując jej słowa. Kolejność znał. Skoro zima jest na końcu, to następna będzie ta pora roku, którą wilczyca wymieniła jako pierwszą... Wiosna. Czyli wtedy kwitną kwiaty i...
- Czyli teraz będzie wiosna? I moje stado przestanie spać? - zapytał, powracając całością swej uwagi na waderę. Uśmiechnął się szeroko, najpewniej dumny w stopniu co najmniej wysokim z własnej spostrzegawczości. Jego ogonek ponownie zaczął sunąć to w tą, to w tamtą po śniegu. Oblizał niespiesznie nosek i wargi, po czym skrzywił się paskudnie.
- Mam niesmaczny nosek! - zauważył, następnie nim z lekka pociągnąwszy. Nie ważne, jak obrzydliwie to zabrzmi, ale... miał katarek. Jednak jeszcze o tym nie wiedział. Miał wodę w nosku, tak sądził. Niesmaczną wodę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 22:11, 26 Lut 2014 Temat postu:

Samiczka poczuła się punktem zainteresowania. To było dość miłe, dodawało jej to pewności siebie. Może się wykazać swoją wiedzą, podzielić się nią z Hultajem - Tak. Za kilka dni, twoje stado powinno się przebudzić. - Biedny Hultaj. Za parę dni będzie wiosna, a on uświadomi sobie, że nie ma żadnego stada. No ale cóż, zaraz wymyśli sobie coś innego. Wadera uświadomiła sobie, co ten szczeniak powiedział - Ten twój niesmaczny nosek oznacza, że masz katar. - Powiedziała z troską.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:19, 26 Lut 2014 Temat postu:

Mały najpierw się uśmiechnął, potem ponownie skrzywił. Uśmiechnął na wieść o budzącym się stadzie. Angel miała rację, wymyśli sobie inne zwierze, może sokoła? Rzuci się ze skały z pełnym przekonaniem, wymachując łapkami. Zdziwi się, że nie leci. Stwierdzi, że jednak jest pingwinem czy innym nielotem. Potem... potem nie wyobrazi sobie już niczego, bo będzie - naprawdę i autentycznie - naleśnikiem, trwającym przyklejonym do podłoża pod wysokimi skałami...
Potem się skrzywił. Katar? Dziwne słowo. Misie mają katar? Miodek przed tym nie chroni? A mówili, że wzmacnia odporność. A tymczasem dopadł go jakiś katar i zrobił mu niesmaczny nosek. Pokręcił powoli łbem, spoglądając na samicę bez zrozumienia.
- Co to katar? I dlaczego robi niesmacznym nos? Można go naprawić? - zasypał wilczycę pytaniami, z zainteresowaniem oraz zaciekawieniem przekręcając łebek nieco w lewą stronę. Zamarł w tej pozycji, wyczekująco wbijając spojrzenie w samicę. Zaraz też otworzył niepewnie pysk, poruszał nim moment, zupełnie, jakby próbował coś powiedzieć - ale stracił głos, czy coś.
- Umrę? - wypalił w końcu z pewną dozą przerażenia w głosie. Podobna nutka majaczyła gdzieś tam w zielonych ślepkach samczyka. Nie chciał umierać. Chciał być sokołem i latać. NIE UMIERAĆ!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 22:39, 26 Lut 2014 Temat postu:

To było komiczne. Jakby Angel usłyszała od kogoś, że ktoś umarł na katar, to by za nic w świecie nie uwierzyła. Wilczyca zachichotała - Nie! Na pewno od tego nie umrzesz! To nic poważnego, nie masz się o co martwić, zapewniam cię. - Wykrzyknęła dość cicho, żeby dzieciak się nie przestraszył. - Katar to jest przeziębienie, tylko że w nosie. Gdy za długo siedzisz w zimnych miejscach dostajesz kataru, i cieknie ci z noska niesmaczny śluz. Żeby go "naprawić", trzeba siedzieć w ciepłych miejscach. - W tym momencie Angel czuła się jak zatroskana matka. Choć była za młoda, to podobało jej się już opieka nad dziećmi. Chociaż gdyby była taka, jak wcześniej, to na pewno by nie podjęła się jakiegokolwiek kontaktu z Hultajem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:45, 27 Lut 2014 Temat postu:

Odetchnal z ulga. Jednak bedzie zyl. Spojrzal na wilczyce zbyt powaznym jak na tak energiczne szczenie wzrokiem, machnawszy krotko ogonem.
- Znasz cieple miejsca? Bo ja nie chce niesmacznego noska - powiedzial nieco smutniej, ponownie lekko przykrzywiajac lebek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Dojrzewający


Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Dzikich Gór
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 22:25, 27 Lut 2014 Temat postu:

Hultaj jest słodki. Taki mały szczeniaczek, którego tak interesuje cały świat - Jest dużo ciepłych miejsc. Na przykład w jaskiniach i norach jest ciepło. - odpowiedziała. Niby ciężko odpowiadać na pytania dzieciom, lecz Angel nawet sobie radziła. Angel ciągle myślała, co mogło dziać się w tej chwili z jej matką. Bardzo chciałaby się dowiedzieć. Hmm... Hultaj. Nie wiedziała czemu, ale zależało jej na Hultaju. Nie w sposób miłosny, tylko taki bardziej rodzinny. Czuła się jak jego siostra, choć nią nie była, i nie znali się zbyt długo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hultaj
Dojrzewający


Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 22:46, 27 Lut 2014 Temat postu:

Trzeba przyznac, iz mimo nie najłatwiejszych początków i on ją polubił. Nieczęsto spotykał osoby, które tak długo by z nim wytrzymały, co najpewniej do narastania tejże sympatii przyczynilo się w stopniu co najmniej znacznym. Wilczek zmarszczył w zamyślniu niewielkie czoło, kręcąc nieco niesmacznym noskiem.
- Zaprowadzisz? To daleko? - spytał. Owszem, nikt nie nauczył go proszenia. W końcu całkiem szybko zostal całkiem sam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 125, 126, 127  Następny
Strona 126 z 127


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin