Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Las blisko cmentarza

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:57, 08 Lip 2013 Temat postu:

<center>
Treści niżej zamieszczone mogą urazić czytelnika,
a więc czytasz na własną odpowiedzialność! </center>
Proszę, jakże ich ślepia pięknie się komponowały. Nawet sierść obojga ciemna idealnie się ze sobą zgrywała, a ta dwójka z daleka wyglądać mogła niczym jedno istnienie. Oddech GeHe począł z lekka przyspieszać, podobnie jak bicie jej serca. Jakiś głos w jej umyśle nakazywał przestać, podczas kiedy świadomość wadery zabraniała takowych zbrodni. Zdecydowała zatem skoncentrować się na basiorze, który - jak widać - wcale jej się nie opierał.
Jej język zszedł z wolna na kark, podczas kiedy przednimi łapami masowała jego ramiona? barki? łapy? Coś tam masowały, delikatnie, acz mimo wszystko dość namiętnie. Zupełnie, jakby znalazła złoty środek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 22:09, 08 Lip 2013 Temat postu:

Te pieszczoty wprawiały w ruch kolejno mechanizmy basiora, o ile można się tak wyrazić, określając jego reakcję na ów dotyk wadery. Coraz to bardziej pożądał Jej, jak nigdy nikogo dotąd. Czyżby ów Upiór był jakiś niewyżyty? A może odkrył nową formę przyjemności jakiej nigdy dotąd nie odkrył, aż do czasu spotkania GeHe. Nie zaprzestawał tychże igraszek, a wręcz przeciwnie, odkrywał swymi łapami na nowo ciało wadery, bez wstydu i powstrzymywania się, dotykając Ją tam, gdzie uważał to za słuszne. Przeciągał łapami po jej grzbiecie, pysku, karku, nawet po torsie. Aż dziwne, że tej istocie nie mógł się oprzeć. Wiedział czego chce, a w tejże chwili chciał tylko jednego... Aby spędzić z Nią przyjemnie czas, jak najbardziej się da. Teraz nikt nie zniszczy tej chwili. Nie teraz i nie w tym miejscu. Łapczywie zaczął przygryzać jej lewe ucho, delikatnie, sprawdzając kątem oka czy czasami nie odgryzie Jej jakiejś części ciała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:15, 08 Lip 2013 Temat postu:


<center>Treści niżej zamieszczone mogą urazić czytelnika,
a więc czytasz na własną odpowiedzialność! </center>


Zamruczała przeciągle, kiedy ten dorwał jej ucha. Po chwili jednak wyprostowała się nieco, patrząc nań zadziornie spod na wpółprzymkniętych powiek. Co dziwne jej ślinotok nieco przyhamował, może była to kwestia psychiki? Nieważne. Zaraz przystawiła koniec dość ostrego, znajdującego się na czole rogu do karku samca. Delikatnie, acz pewnie przesunęła nim w dół, jakby kreśląc na torsie ciemnego basiora niewidzialną, wyimaginowaną kreskę do niemalże samego przyrodzenia, które z lekka musnęła krańcem ozora. Zaraz jednak jęzorem przesunęła po torsie, by zatrzymać się w pobliżu sutków wilka, które zaczęła pieścić i masować jęzorem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gehenna dnia Pon 22:16, 08 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 22:41, 08 Lip 2013 Temat postu:

Gdyby zebrało się tu paru śmiałków, którzy mieliby okazję obejrzeć ten jakże "uczuciowy" akt miłosny, z pewnością pospadali by z krzeseł na sam widok tego co tu się działo. Zarówno Zed jak i GeHe, nie byli zwyczajnymi wilkami. Byli po prostu kreaturami z nadprzyrodzonymi możliwościami, a ich wygląd mówił zresztą sam za siebie. Nie jest to jednak żaden argument by zakazać sobie takich rzeczy. Zed z pewnością ukarałby takich, za ich nietolerancję, a jak!
Wracając do tutejszej sytuacji... Zed czuł każdy gest i ruch jaki wykonywała wadera, i każdy odczuwał z osobna inaczej. Gdy dobrnęła do jego przyrodzenia, aż zaskowyczał z zachwytu, ale nie było to darcie "japy", a jedynie westchnienie z przyjemności. Nie pozostawał dłużny, wyciągając jakże długi jęzor na wierzch, który najpierw zabawiał obszar za uszami, później schodząc do karku, a następnie do warg samicy. Jednocześnie łapami manipulował jej tors, schodząc jeszcze niżej, a wyglądało to jakby chciał czegoś sięgnąć. Oj ten Zed... Tak dawno nie doznał takich przyjemności, że jeszcze trochę, a zacznie błagać, by mógł wejść w Nią z chciwością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 22:49, 08 Lip 2013 Temat postu:


<center>Treści niżej zamieszczone mogą urazić czytelnika,
a więc czytasz na własną odpowiedzialność!</center>

Ależ czy błaganie jest tutaj niezbędnym, kiedy wadera sama zdawała się domagać pełnego zbliżenia? Zamruczała z rozkoszy niebywale blisko ucha samca, co musiało dodatkowo dolać oliwy do ognia, prawda? Ujęła go niezmiernie mocno udami na wysokości podbrzusza, ostrożnie, by przypadkem nie sprawić basiorowi jakiegoś dyskomfortu czy - tym bardziej! - nie wyrządzić mu jakiejkolwiek krzywdy. Wbiła mocno pazury przednich łap w tył grzbietu samca i przekoziołkowała z nim tak, iż teraz ona leżała na podłożu. Uścisku ud nie rozluźniła, na skutek czego jej pośladki póki co znajdować się mogły nieco w powietrzu, wsparte na części biodrowej Zgreda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:48, 09 Lip 2013 Temat postu:

A to była nowość. Choć Zed kopulował z nią jedynie raz, to lekko się zdziwił, że wadera nagle zapragnęła być niżej! Po jej spojrzeniach i pomrukiwaniach, wiedział co jest grane i czego teraz oczekuje, ale... Zed był naprawdę okrutny. Nie dał jej od razu tego czego Ona chciała, a przecież sam tego pragnął, jednakże... Niech się trochę jeszcze pomęczy, a co!
Nachylił się do Niej, przez parę sekund spoglądając głęboko w jej ślepia. Po chwili pojawił się mały, zręczny uśmieszek, który sygnalizował, iż basior jest w pełni zadowolony. Pazurów na grzbiecie się nie obawiał, ale tego, że w końcu odpuści sobie te wstępne igraszki i od razu przejdzie do tego co miał i co chciał zrobić. Długo się nie wstrzymywał, bowiem wadera mogła poczuć dość silne szarpnięcie i tak oto jego przyrodzenie znalazło się wewnątrz wadery. Znów się uśmiechnął, jednocześnie sprawdzając, czy czasami jej to nie zabolało, aczkolwiek powinno to jej dać więcej przyjemności. Im głębiej tym lepiej, prawda ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:34, 09 Lip 2013 Temat postu:

<center>
Treści niżej zamieszczone mogą urazić czytelnika,
a więc czytasz na własną odpowiedzialność!

</center>
Zabolało? Może była chuda do granic, może miała wąskie biodra i takie tam... Ale przeca Zed nie był jej pierwszym, zatem o ból się nie obwiniała. Kiedy poczuła go w sobie, jęknęła na znak, iż bardzo tego pragnęła. Poruszyła łąpczywie biodrami, zupełnie, jakby chciała, by ten znalazł się najgłębiej, jak to jeno możliwe. Dość nienagannie umięśnionym, długim ogonem zdzieliła Upiora po pośladku. Lewym, załóżmy. A może spudłowała i uderzyła w jakiś pień? Wygięła się lekko, aby maksymalnie pogłębić penetrację. Odchyliła z lekka głowę ku tyłowi, zagryzając dolną wargę i zamykając szczelnie oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:55, 09 Lip 2013 Temat postu:

Zgredzik natomiast poruszał się w Niej jakby był jakiś wściekły, dosłownie! Chociaż... Może lepsze określenie to - niewyżyty, o. Z racji tego, iż chciał nieco przedłużyć ten akt miłosny, zwolnił nieco tempa, jednakże po chwili znów przyspieszył, maksymalnie "wchodząc" w "piękność" szanownej GeHe. Nie żałował sobie niczego. Jego łapy podparły się mocno na twardym gruncie, by wzmocnić swe doznania jak i swej partnerki. Pysk zaś muskał Ją po szyi, a od czasu do czasu dało się poczuć jak ozór smaga Jej pysk i uszy, oraz szyję. Jak to na Zed'a przystało, był ciekaw kto pierwszy zacznie szczytować, może to głupie, ale w końcu nie był On normalnym wilkiem o bardzo dużym rozumku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:08, 09 Lip 2013 Temat postu:

<center>
TYLKO DLA DOROSŁYCH, mróh.
</center>Kto pierwszy i kto pierwszy... czyż nie jest tak, iż najprzyjemniejszy oraz najbardziej pożądany akt to ten, w którym oboje kochanków szczytuje w zbliżonym momencie? Po dwa, wcale nie powiedziane jest, iż ktoś pokroju GeHe doznać orgazmu może w ogóle, ona była ostatnio bardziej wilcza aniżeli "ludzka", a jedynie niewiele gatunków istnień odczuwa jakąkolwiek przyjemność ze zbliżenia. Na pewno świnie i delfiny, ale wilki?

...

Dobra, nie krzywdźmy aż tak biednej. wychudzonej kreaturki, której wyraźnie naznaczone kości wbijały się to w podłoże, to w ciało wilka. Ale jakoś... nie zwracała na to większej uwagi - o ile zwracała jakąkolwiek. Zaczęła coraz szybciej i ciężej oddychać, poruszając biodrami w rytm ruchów samca, idealnie wyłapując wszelkie zmiany w narzucanym przez niego tempie. Jej przednie łapy wbiły się w jego plecy, zaś łepetyna spoczęła na ramieniu (mówiąc tak po ludzkiemu, wiadomo), zaś układając ciało wymusiła niemalże na basiorze zmianę pozycji. Zmusiła go niemalże do przyjęcia tzw. pozycji miłosnego siodła. W ramach wyjaśnienia: zmusiła go do kucnięcia (pozwoliła oprzeć mu się o drzewo, żeby w razie czego mniej się męczył), sama zaś przywarła do niego, wbijając pyszczek w okolice jego karku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:15, 09 Lip 2013 Temat postu:

Może Zed był mało kumaty co do kamasutry, ale potrafił wyłapać o co mogło chodzić. On nie znał także terminu "zmęczenie", bo męczą się tylko słabe i nędzne robaczki, mówiąc w przenośni, a nawołując do innych wilków. Przywarł plecami do pnia, przyciągając też do siebie waderę i podpierając ją swymi łapami, ażeby mu czasami nie zwiała, albo się nie przewróciła, bo kto wie co może się stać. Mieli pecha, że gdy byli blisko spełnienia, coś musiało nie wyjść, tak więc teraz był pewny, że skończą to co zaczęli. Jego ozór w dalszej części tańczył po ciele GeHe, zaś łapy przywierały jej tors do jego klaty. Z daleka mogliby naprawdę wyglądać jak jeden organizm, ale to się teraz nawet nie liczyło. Samiec począł ciężej dyszeć, a krew spływała tam, gdzie najwięcej się działo, czyt. w dolne partie jego ciała. Powoli zaczynał w Niej pulsować niczym tykająca bomba, która wkrótce wybuchnie i to z hukiem!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:21, 09 Lip 2013 Temat postu:

<center>
Dla dorosłych, dalej.

</center>

Ależ nikt nie twierdzi, aby Zed był leszczem jeśli idzie o kamasutrę, userka odczuła potrzebę większego wyjaśnienia, albowiem szukając nazwy pozycji (tak, niestety, sama nie wszystkie zna - dziwne...) napotkała różnorakie nazwy. Chciała po prostu zostać dobrze zrozumianą. W każdym bądź razie wadera ignorowała nawet fakt, iż nadal wbijała szpony w łopatki samca, co za tym idzie, łąpy jej musiały być wbijane w pień. A tam, nawet w obecnej chwili tego nie czuła. Słysząc dyszenie samca, które przeplatało jej własny, ciężki oddech raz po raz przerywany pojedynczym jęknięciem rozkoszy, przyspieszyła ruchy bioder, dbając rzecz jasna o to, by maksymalnie opadać i unosić się w coraz szybszych cyklach. Wbiła zęby w ucho basiora, odczuwając coraz większą falę gorąca, która z wolna zalewała całe jej ciało. Była coraz bliżej..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:41, 09 Lip 2013 Temat postu:

Tym razem to Zedzior począł wbijać swe szpony w ciało wadery, nie bacząc na to jaką miała budowę ów ciała, a mogło to trochę zaboleć, cóż. W tamtej chwili ból był nieistotny, a liczyła się właśnie tamta wspólna chwila i silne pożądanie. Gdy wadera starała się całkowicie zapewnić maksymalną przyjemność, samiec jęknął raz, drugi, a przy trzecim zabrzmiało to nieco przeciągle. Jego czerwone ślepia błysły jak latarnia morska, a każdy pojedynczy mięsień spiął się do granic możliwości. W tym momencie wadera mogła poczuć, jak dochodzi wewnątrz Niej, zalewając ją przyjemnością oraz rzecz jasna, nowym, przyszłym życiem. Do czego to doszło, by tak nieodpowiedzialne i obojętnie wilki, stały się nagle rodzicami ? O to martwić się będzie można przy narodzinach, a może i nawet nie będzie powodów by w ogóle się przejmować. Kto wie co los im splecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:52, 09 Lip 2013 Temat postu:

Ależ Zedzie, taki plan był Userki, której wymarzyła się wyrodna matula. Oby jeno znalazł się śmiałek, który dziecięciem zaopiekować się zechce. W każdym razie,
<center>Jeszcze troszkę...

</center>


kiedy Henia poczuła gorący strumień zalewający ją już nie tylko w sensie metaforycznym, ale i jak się zdaje dosłownym, wbiła szpony jeszcze mocniej, przy czym zawyła jak w momencie pojawienia się w okolicy lasu: z tą jednakże różnicą, iż teraz zawyła tuż obok ucha samca, które wypuściła z uścisku szczęk. Jeszcze by odgryzła...
Nie zeszła z niego od razu. Delikatnymi i płytkimi ruchami pokołysała się na nim jeszcze przez krótką chwilę, aby zaraz zejść z niego i oblizać zaślinioną kufę. Posłała mu jeno krótkie spojrzenie, nie odzywając sie ni słowem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 4:44, 10 Lip 2013 Temat postu:

Gdy ostatecznie zakończyli to co mieli dokończyć, a wadera zeszła z Zed'a, ten powstał powoli, klapnąwszy swymi szczękami z dezaprobatą i zadowoleniem w jednym. Teraz był zaspokojony, a to przekłada się na to, że może być mniej nerwowy, a może i na odwrót ? Kto wie co mu strzeli do tej kościstej palmy. Nie odezwał się także ani słowem, jedynie lustrował samicę swym wnikliwym spojrzeniem, jakby w podzięce za dobry seks. Pewnie jej to nie ruszało, dostała to czego chciała, a że prawdopodobnie może zajść w ciążę, to już chyba jej problem, tak ? Zresztą... Co to wyjdzie, oj co to wyjdzie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:14, 10 Lip 2013 Temat postu:

Gehenna podeszła bliżej samca, chwytając wargami płatek jego ucha, który delikatnie pociągnęła. Jak widać, ona nieco złagodniała. Ciekawe tylko, czy w stosunku do całego świata, czy jedynie względem basiora? I interesujące, jak długo stan takowy może potrwać. Pobawiła się chwilę jego małżowiną, by zaraz odczepić się od niego i szepnął tuż obok narządu słuchu samca:
- Chyba będziesz jedyną issstotą na tym świecie, za którą czasssssami mogę tęssssknić.
Nie, nie chodziło tutaj o żadne górnolotne słowa, o żadne emocje, uczucia czy jakiekolwiek przywiązanie. Samica będzie bardziej tęskniła za dobrze spędzonym czasem, aniżeli za samą postacią Upiora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:47, 10 Lip 2013 Temat postu:

Samiec się uśmiechnął, gdy pociągnęła mu ucho, a zaraz po chwili wysłuchał to co miała do przekazania. Nie zakochał się, o nie. Sprawiała mu przyjemność, a nie musiał błagać i prosić o to. Sądził, że sama przyszła i po prostu chciała skończyć to co zaczęli wcześniej. Tak, myślenie Zed'a czasami boli, ale co poradzić. Chyba bywał mądry jedynie w wymagających sytuacjach.
- Może też zatęsknię za Tobą kochana. - rzekł jakby poważnie, ale dało się wyłapać nutkę ironii. Nie interesowało go już nawet to, że mógłby zostać ojcem, a dziecko poszło by na śmietnik (w przenośni).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gehenna
Demon


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:11, 10 Lip 2013 Temat postu:

Polizała go przeciągle po pysku, po czym odsunęła się od niego. Skończone. Jak mawiają "szybki numerek". Żadnych zobowiązań, zero zazdrości, najmniejszego wymagania wzledem innej istoty. Tak, układ idealny. Tylko coś, co właśnie wytwarza się w jej podbrzuszu, nieco komplikowało sytuację. Nie wiedziała jeszcze o tym, iż oto tworzy się w niej nowe życie. Istota, którą znienawidzi od pierwszego wejrzenia. O ile znajdzie się ktoś, kto pójdzie na ten układ i w dziecię to się wcieli.
Ona oczywiście uważała nieco inaczej: w jej przekonaniu, to nie ona jemu, a on jej przysługę wyświadczył. Jako dorosła, w pełni dojrzała (niekoniecznie w sensie psychologii czy emocji, ale pal ją sześć) kobieta miewała potrzeby, których zaspokojenie w pojedynkę nie ubiegą się ni trochę do kontaktu z innym stworzeniem. Najlepiej przeciwnej płci, ale co do tego Henia większych wymagań nie ma. Seks, to seks, po prostu. Bez słowa odeszła.


zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:50, 10 Lip 2013 Temat postu:

Przez chwilę pozostał na swoim miejscu, dopiero potem zauważył, że coś w tym miejscu się zmieniło. Mgła nieznacznie opadła, a woń rozchodząca się po tym miejscu, jakby... Złagodniała. Aż dziwne, że tak się stało, ale pogoda, klimat, atmosfera i te sprawy, zawsze miały swoje "odchyły". Cóż poradzić na przyrodę ? Tym lepiej jakby zapanowała w tej krainie wieczna ciemność, wtedy nie byłoby problemów, przynajmniej dla Zed'a i Zed'o podobnych.
Odwrócił się za siebie, głośno charcząc, po czym ruszył w swoją stronę, zostawiając za sobą cienkie, czarne smugi.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:10, 24 Lut 2014 Temat postu:

Powoli oraz całkiem niespiesznie w lesie pojawiła się Amiru. Wilczyca wyłoniła się zza jakiegoś drzewa, niepewnie rozglądając na boki. Upiorne miejsce. Las stanowił przyjemną odmianę od gór, które co prawda kochała w stopniu co najmniej wysokim, niemniej jak wiemy - nadmiar wszystkiego szkodzi. Kochasz coś, spędzasz całe dnie na tym, potem ci się nudzi i lipa. Tak więc czas odpocząć od wzniesień i dla odmiany odwiedzić względnie równy teren.
Cmentarz. Cienie, ojciec, znała podobny klimat. Pewnie właśnie dlatego się tutaj zjawiła. Może nawet szukała Zed'a, który - o zgrozo! - napisał tutaj ostatni post? Ciekawe, czy młoda samica mogłaby wyczuć zapach ojca? Jego ciała? Kto wie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:53, 25 Lut 2014 Temat postu:

Jak nie las to łąki, góry itd.... I ostatnie miejsce do którego miał trafić.... Las koło cmentarza. Czas na optymizm, którego zabrakło od samych tragicznych początków usera na forum a co! Ale jak zwykle oddaliłem się od wątku.
''Cmentarz. Chwila nie jestem przecież trupem CO JA TUTAJ ROBIĘ!''
Tak to zresztą jest jak idzie się bez celu w nieznane, co akurat Kein'owi najlepiej wychodziło. Stąpał najostrożniej jak potrafił... jego kroki były niesłyszalne a on sam był praktycznie niewidoczny, żeby dowiedzieć się że on tu jest trzeba było być naprawdę blisko lub krytycznie uważać na swoje plecy.
(Można uznać że jest noc?)
Ostatnie czego by się tutaj spodziewał to wadery. A jednak, co śmieszne wilczyca była mu znana. Tutaj trzeba wrzucić słowo niestety. Po ostatnim jego wydurnieniu się w górach bał się ponownego spotkania Amiru, tyle że przeciwnościom i strachowi trzeba się przeciwstawić.
-Witaj ponownie Amiru.
Jego głos zadrżał. Z jednej strony cieszył się z ponownego spotkania co akurat ukrywał a z drugiej strony był zmartwiony jak tym razem zrobi z siebie kretyna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 17 z 21


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin