Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Las marzycieli (kwiecista polana)

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Qanthord
Dorosły


Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:54, 22 Sie 2011 Temat postu:

Owy basior przywlekł się w te miejsce bez konkretnego celu. Więc jak tu dotarł? Po prostu szedł przed siebie. Nie pewnymi krokami właśnie dotarł tutaj. Zaciekawiony, rozejrzał się dookoła siebie i zrobił ponownie parę kroków do przodu. Następnie wziął głęboki oddech oczekując przyjścia jakiegoś wilka. Był tu nowy i nikogo nie znał, a teraz dla niego jest wspaniała okazja, by poczekać. W dzisiejszym dniu nie było tak pochmurne niebo jak we wcześniejszych dniach. Słońce swymi promieniami przebijało się przez szaro-białe chmury, a te natomiast ociężałe przesuwały się na boki. Po chwili samiec położył się na ziemi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Freedom
Duch


Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:03, 22 Sie 2011 Temat postu:

Istotnie, przybył tu wilk. Dokładniej wilczyca o wdzięcznym imieniu Freedom. Wolność... Ugh, nienawidziła go. Dlaczego? Hyn, to już dłuższa historia. Młoda powoli, ostrożnie podeszła do białego basiora. - Witam. - Wypowiedziała cichym, melodyjnym głosem, spoglądając na nowo poznanego. Dziwne, zwykle nie zaczyna rozmów... Mack trochę ją zmienił. Stała się pewniejsza siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qanthord
Dorosły


Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:14, 22 Sie 2011 Temat postu:

Qanthord natychmiast usłyszał wypowiedziane słowa przez nowo przybyłą waderę. Basior bez żadnych przeszkód wstał i również przywitał się.
- Witam. Jestem nowy w tej krainie. Będziesz pierwszą osobą poznaną przeze mnie. - powiedział.
W jego głosie było wyraźnie słychać entuzjazm wypowiadany w słowach do samicy. Qanthord ucieszył się, że w końcu ktoś przyszedł w te miejsce. Po chwili przykuł uwagę w nazwie tego miejsca. Las marzycieli, hm... Czyżby spełniałyby się w tym miejscu wszystkie marzenia? Samiec bardziej wątpił w to niż wierzył.
__________________________________________________________


Po dłuższym oczekiwaniu na jakąś reakcję samicy spostrzegł, że to nie ma już jakiegoś większego sensu, aby czekać, więc lekko smutny basior pożegnał się i odszedł. Jego kroki z czasem stawały się szybsze aż zamieniły się w bieg. Po chwili basior zniknął w gęstwinie roślinności lasu.

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Qanthord dnia Śro 12:52, 24 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noish
Dorosły


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pętli Czasu
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 8:35, 12 Lis 2012 Temat postu:

Jego oddech zmieniał się w kłęby pary, skutecznie zasłaniające mu oczy. Szedł niemal na oślep, co do jego mocnych stron nie należało, niestety. Co znaczy, że w każdej chwili może na coś wpaść, spaść - po prostu się zabić. Bez różnicy, nic nowego. Wszędzie można się zabić. I tak wyglądała jego podróż, do czasu, gdy pod łapami znalazł się jakiś przedmiot (bądź i nie przedmiot), który pisnął głośno. Na to wilcze mięśnie zareagowały szybciej niźli umysł, wykonując szybki odskok. Para rozwiała się, pozwalając ujrzeć mu drobnego ssaka, rozłożonego na ziemi. Wokół niego leżało kilka kępek sierści, więc pewnie biedne kocisko było zranione. Noish uśmiechnął się pod nosem. Nieodłączny towarzysz podróży? Ostrożnie uniósł zwierzaka, nie wiedząc, czy ten sobie czegoś nie złamał. Kocię nie wyraziło swego sprzeciwu, ani żadnych boleści, więc z uśmiechem mógł uznać, że wszystko w porządku.
- To co, Ireagal, idziemy? - Patrzał z ciekawością na kota, który poruszył się, wyrażając zgodę (bądź chciał uciec ze strachem, ale to nie było brane pod uwagę). I tak oto w jego przypadku nawiązała się przyjaźń między gatunkowo. Skrzywdzonym się pomaga, a ta istota mogła z życiu zaznać już nie jednej krzywdy.

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noish dnia Pon 8:35, 12 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunatria
Dorosły


Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:57, 17 Gru 2012 Temat postu:

Przyszła tu, uważnie rozglądając się dookoła. Ostrożnie i cicho stawiając kroki, weszła na polanę teraz obsypaną śniegiem. Cały czas dokładnie lustrowała otoczenie, węsząc na wietrze. Upewniwszy się, że jest sama, rozluźniła się nieco, ale nadal była czujna. Usiadła na ziemi i zaczęła rozmyślać nad ostatnimi wydarzeniami...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twister
Dojrzewający


Dołączył: 16 Lis 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z tańca xD
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 14:22, 25 Gru 2012 Temat postu:

Samiec wpadł w to miejsce szybkim truchtem. Nucił pod nosem piosenkę o tęsknocie i miłości. Swoją własną. Usiadł koło jednego narcyza i powiedział:
- A ty co? co taki narcyzek jak ty tutaj robi? -powiedział sarkastycznie. Spojrzał na białą waderę i przywitał się skinieniem głowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunatria
Dorosły


Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:05, 26 Gru 2012 Temat postu:

Nagle na polanie pojawił się nieznajomy wilk. Wadera drgnęła i powiodła wzrokiem za jegomościem. Serce waliło jej w piersi ze strachu. Swoją drogą: kiedy ona się taka nerwowa zrobiła? Ach, tak...
Odetchnęła głęboko. Spokojnie, tylko spokojnie...
Również skinęła głową w stronę Twistera; nie chciała być niegrzeczna. Znów zwróciła wzrok ku niebu, jakby szukając w nim pocieszenia i uspokojenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:57, 31 Gru 2012 Temat postu:


Jakaś dziwna siła przywiodła tutaj jakąś dziwną, szczenięcą istotkę. Kiedy spostrzegła, że znajdują się tutaj już jakieś wilki, drgnęła. Ot, nagła i dość wyraźna zmiana zachowania, wszakże na polanie tej pojawiła się niczym strzała, goniąc mroźny wiatr, przeskakując zaspy z radosnym śmiechem i entuzjastycznie przewracając się na grzbiet w puch. Teraz zaś, kiedy oczom jej ukazała się polanka, powiodła spojrzeniem po smętnie wystających tu i ówdzie, zmarzniętych kwiatach. Zatrzymała się też gwałtownie, stając niemalże dęba z zachowaniem odległości ładnych kilku metrów od innych zwierząt tak, iż niekoniecznie byli oni w stanie zidentyfikować z daleka szczenię. Ot, jasny punkt, nieszczególnie dobrze widoczny na śniegu. Nawet - na upartego - jej czubek mógł wyglądać jak trawa z powtykanymi tam i siam pomarańczowymi kwiatkami. Przełknęła cicho ślinę z nadzieją, iż póki się nie poruszy, pozostanie niezauważoną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twister
Dojrzewający


Dołączył: 16 Lis 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z tańca xD
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:01, 31 Gru 2012 Temat postu:

Samiec odetchnął z ulgą. Żadnego głośnego i wrzeszczącego wilka w okolicy. Położył się na ziemi i zanucił piosenkę własnego wykonania.
- Kocham cię... Kocham cie... Gdy odejdziesz to... Nie zapomnij mnie! -śpiewał cicho basior. Ułożył się na plecach i patrzył w niebo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:16, 31 Gru 2012 Temat postu:


A ona obserwowała. Słyszała, że coś nuci, niemniej była zbyt daleko, coby dosłyszeć i zrozumieć słowa. Niepewnie wykonała ze dwa kroki w stronę samca, szybko jednak znów się zatrzymała. Podobno tam, gdzie słychać śpiew, żyją jedynie dobre istoty, złe bowiem nie śpiewają. Tak gdzieś słyszała. Ale z racji, iż z natury sceptycznie podchodziła do tego, co kto mówił, nie była przekonaną w pełni o słuszności tejże tezy. Nie, nie zbliży się, i tak stała już zbyt niedaleko. Jeszcze chwila, a blondyn ją dostrzeże i zagada do niej, czego bała się niczym ognia. Zagryzła delikatnie dolną wargę, kuląc się w sobie. Chciała być jak najmniejszą, skoro zniknąć nie potrafiła. Zamknęła mocno oczka, zaciskając niewielkie powieki z całych sił. Kiedy je otworzy, okaże się, że to wszystko jest tylko paskudnym snem. Koszmarem, z którego obudzi się z krzykiem, prawda?
Rozkleiła powieki. Ku swemu niezadowoleniu krzyknęła autentycznie, zupełnie, jakby była kompletnie przekonaną o tym, iż właśnie się budzi. Wmurowało ją a serce mało nie wyskoczyło z piersi, kiedy zauważyła, że mimo swoich najszczerszych przecież chęci, nieco starszy od niej samiec nadal tu był. Warga jej zadrżała, zupełnie, jakby za moment miała rzewnie się rozpłakać. Nerwowo potrząsnęła łebkiem.
- Niedobrze... - szepnęła cichuteńko do samej siebie, otulając podbrzusze ogonkiem, który wepchnęła pomiędzy tylne łapki. Położyła po łebku uszka, spuściła z przestrachem łebek. Nie było szans, musiał ją usłyszeć. A może... może był głuchy? Nadzieja. Nadzieja umiera ostatnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twister
Dojrzewający


Dołączył: 16 Lis 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z tańca xD
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:21, 31 Gru 2012 Temat postu:

Samiec podniósł się i szybkim truchtem podbiegł do wadery. Do małej wadery.
- Hey! Jestem Twister, a ty? -zapytał przyjaźnie nastawiony do nowych, małych osobników. Ta malutka samiczka chyba naprawdę się go bała.
- Nie bój się mnie, mała! -powiedział do niej z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:30, 31 Gru 2012 Temat postu:


"Cholera!" - przemknęło jej jedynie przez myśl, kiedy osobnik ten zaczął biec ku niej. Zadrżała na całym ciele, krótko, bardziej w reakcji na nieoczekiwany obrót akcji, aniżeli z zimna czy innych, równie nieprzyjemnych, czynników. Kiedy się odezwał, zmarszczyła nieprzyjaźnie czoło i odruchem zjeżyła się, od karku po sam ogon.
- Nie jestem mała! Jestem starsza od Ciebie, gówniarzu... - wydukała, niepewnie, nadal bowiem bała się Twistera, który (w przekonaniu młodej) był zapewne i młodszy, ale z całą pewnością wyższy, cięższy, silniejszy oraz - co najważniejsze - kompletnie obcy. Przytuliła jeszcze mocniej ogon do podbrzusza, zasłaniając swoje narządy płciowe, jak to robią psowate w sytuacjach zagrożenia tudzież stresujących. Może nie powinna? Może powinna milczeć? Zrozpaczona oraz kompletnie zdesperowana, zaczęła grzebać pazurkami w śniegu, jakby próbując wykonać tunel, którym następnie ucieknie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twister
Dojrzewający


Dołączył: 16 Lis 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z tańca xD
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:35, 31 Gru 2012 Temat postu:

Samiec zaśmiał się i powiedział:
- Posłuchaj, mała. Wyglądasz na młode, a ja jestem dojrzewający. Wiec nie odzywaj się tak do mnie, bo źle skończysz! Ostrzegam... -
Spojrzała na małą i usiadł na ziemi. Złapał ja za kark i podniósł do góry. Obejrzał ja sobie całą, a po chwili puścił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:42, 31 Gru 2012 Temat postu:


O nie, nie będzie jej byle kto dotykał! Jako dziecko dość jakby autystyczne, nie tolerowała jakiegokolwiek kontaktu z kimkolwiek, a już na pewno nie z kimś, kto jej nie zna i do tego próbuje grozić, kiedy zatem ten ją uważnie oglądał, zdzieliła go w gniewie pazurkami po policzku. Szczeniak, bo szczeniak, ale kto z takim miał do czynienia doskonale wie, że miast pazurów zdaje się, jakby te miały niebanalnie ostre igły, toteż zadrapanie na prawym policzku - choć niewielkie - zapewne piec musiało. Zagoi się, wiadomo. Kiedy zaś odstawił ją na ziemię, ta warczała niczym stary traktor.
- Nie waż się mnie dotykać! I nie groź mi, nie wiesz, z kim rozmawiasz! - krzyczała, unosząc wysoko głowę, by - choć w minimalnym stopniu - móc patrzeć na jego pysk. Nie na oczy, kluczowa sprawa. Carinna zawsze unikała kontaktu wzrokowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twister
Dojrzewający


Dołączył: 16 Lis 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z tańca xD
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:46, 31 Gru 2012 Temat postu:

Samiec zignorował ranę na policzku i powiedział:
- Dobrze wasza wysokość xD Więc co chcesz teraz robić? -
Nie chciał tak od razu kończyć znajomości. Jutro jest już nowy rok, a on nie chciał mieć wroga na karku.
Koło niego właśnie szła biedronka, którą podniósł i włożył sobie między grzywkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:50, 31 Gru 2012 Temat postu:


Dziwne rzeczy się dzieją na tej ziemi. Carinna dotąd przekonana była, że biedronki zimę przesypiają tudzież jej nie przeżywają, na moment zatem oderwała spojrzenie, wiodąc wzrokiem za owadem. Było jej to wybitnie na łapkę, bowiem nie musiała marnować energii na tego ignoranta. I była w pełni wytłumaczona, o! Same zalety. Czerwony punkcik gubił się w odmętach jego blond włosia, przebierając w nim nerwowo łapkami. A żeby mu nasikała! Tak, tego mu życzyła właśnie Carinna.
- Wasza wysokość? To dopiero za jakiś czas, jak wrócę do domu - zauważyła obojętnie, wzruszając niedbale wilczymi, niewielkimi barkami. och, pierwsze, co zrobi, kiedy już przejmie władzę, to najazd na tę zapomnianą planetkę! Zniszczy ją, tak. Za wszelkie krzywdy, których tutaj doznała. A zacznie od tego nadętego blondyna, który - najwidoczniej - ma się za pana wspaniałego. Nie polubiła go. To fakt. Ciekawe, czy uda mu się odmienić takowy stan rzeczy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twister
Dojrzewający


Dołączył: 16 Lis 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z tańca xD
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:54, 31 Gru 2012 Temat postu:

Samiec nagle przykucnął i powiedział:
- Gotowa? Start! -
I nagle biedroneczka wyleciała w jego grzywki jak z pasa startowego i uniosła się wysoko, wysoko i wysoko.
- Sorry za tamto... -powiedział do Carinny wilk. Nie chciał aby samica miałą na niego focha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:02, 31 Gru 2012 Temat postu:


Zaraz też szybko przeniosła spojrzenie na startującego owada. Uważnie i z zainteresowaniem obserwowała, jak żuczek otwiera twarde okrywy, by następnie odlecieć, przy pomocy drugiej pary skrzydeł - miękkich i przezroczystych. Słysząc jego słowa, nie odwróciła wejrzenia, nadal obserwując lot czerwonego, nakrapianego czarnymi plamkami, punkcika, który - na jej nieszczęście - po chwili kompletnie zniknął z pola widzenia wilków. Niemniej jednak nadal wlepiała jasne oczka w przestrzeń, w której zniknęła biedronka. Jego słowa skomentowała tylko niedbałym wzruszeniem barkami, nie racząc nawet odwrócić spojrzenia. Niczym rasowa księżniczka, wczuła się całkiem nieźle w rolę, to jej przyznać należy. Dopiero po chwili przeniosła spojrzenie na samca, nieco w leniwy i anemiczny sposób.
- Ja bym ładniej przeprosiła. Przyjemniej. A nie... na odwal się - dodała tylko, po nieznośnej, acz niezbyt długiej, chwili kompletnego milczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twister
Dojrzewający


Dołączył: 16 Lis 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z tańca xD
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:08, 31 Gru 2012 Temat postu:

Samiec miał już pomysł. Zza siebie wyciągnął piękną, białą różę i podał ją Carinnie kładąc się na ziemi. Pokazywał jej, że bardzo ją przeprasza. Położył kwiatka u jej łap i nadal nie wstawał, aż samica nie przyjmie jego przeprosin. Kamyki trochę wbijały mu się w brzuch, ale nie zważał na ból.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carinna
Młode


Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:16, 31 Gru 2012 Temat postu:


Niestety, Carinna - istotka, która nawet nie wie, co to bałwan - nie miała pojęcia o zamiarach basiora. Zdezorientowana przenosiła spojrzenie z kwiatu na samca, kuląc się na powrót w sobie. Czy on się aby na pewno dobrze czuł? Nie wiedziała, skąd wytrzasnął zimą różę. Może miał własną szklarnię? Zadrżała znów, krótko, zaraz też otworzyła pyszczek, aby coś powiedzieć. Trwała przez moment z otwartą buzią nie przejmując się ni trochę zimnem, od którego zapewne nabawi się zapalenia gardła czy jeszcze czegoś gorszego. Dopiero po chwili zebrała w sobie pokłady energii, wystarczające, by jakoś zareagować. Najwyższa pora!
- Dlaczego tak leżysz? Dobrze się czujesz? - zapytała, a wyrzucenie z siebie któregokolwiek z tych słów wyraźnie przysparzało jej nieco trudności. Nerwy puściły, zatem powrócił strach i przerażenie. Nieśmiała waderka o dziwnym uczesaniu wykonała ze dwa kroki w tył, oglądając uważnie samca. Nie wyglądał jej na chorego, ale może na Ziemi panują jakieś inne, dziwne i nieznane nikomu z jej planety, choroby? Poruszyła niespokojnie uszkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin